Forum Forum na temat przemocy w rodzinie Strona Główna Forum na temat przemocy w rodzinie
Ogólnopolskie Pogotowie dla Ofiar Przemocy w Rodzinie "Niebieska Linia" IPZ PTP
www.niebieskalinia.pl 
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Kobieta Mnie Bije" - Naprawdę
Idź do strony 1, 2  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Forum na temat przemocy w rodzinie Strona Główna -> Czytelnia
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
maras
Moderator - Współpracownik NL konsultant ds. prawa i procedur
Moderator - Współpracownik NL konsultant ds. prawa i procedur


Dołączył: 28 Maj 2006
Posty: 3871
Skąd: Gdynia/Warszawa

PostWysłany: Pon Cze 29, 2009 0:05    Temat postu: Kobieta Mnie Bije" - Naprawdę Odpowiedz z cytatem

KOBIETA MNIE BIJE" - NAPRAWDĘ!
Jak wynika z danych policji, w ciągu 10 lat liczba przypadków przemocy wobec mężczyzn wzrosła z 4 do 10 tys. To jednak nie jest najgorsze, przypadków przemocy może być znacznie więcej, ponieważ mężczyźni w Polsce wstydzą się przyznać, że biją ich żony.

Kobiety natomiast otwarcie o tym mówią, jak wynika z badań CBOS-u: co dziesiąta kobieta w Polsce przyznaje się do bicia partnera. Domowy terror może okazać się dla wielu z Was niezrozumiały, jest on jednak obecny i najczęściej, jak 45 – latek z Ciechanowa, ofiary nie zdają sobie z tego sprawy.

U mieszkańca Ciechanowa o wszystkim w ich życiu decydowała żona, a na każdy sprzeciw reagowała zwrotami „ Ty się nie odzywaj”. Mężczyzna znosił takie traktowanie z pokorą, do czasu aż stracił pracę. Wtedy sprawy nabrały drastycznego obrotu. Najpierw żona nazywała go nieudacznikiem by w końcu zacząć ograniczać mu jedzenie (tłumacząc, że wyżywienie go jest bardzo drogie).

Kiedy nie mógł już wytrzymać próbował dyskutować o tym z małżonką i wtedy zaczęło dochodzić do rękoczynów. Najpierw szarpała, potem zaczęła okładać go pięściami i popychać, wszystko na oczach dzieci.

Mieszkaniec Ciechanowa zwrócił się po pomoc do biura ds. rozwiązywania problemów alkoholowych, gdy był na skraju totalnej depresji.

Jak tłumaczy „Dziennikowi” Elżbieta Muzińska, szefowa ciechanowskiego biura: „Niestety w naszym społeczeństwie wciąż silny jest stereotyp, że chłop, który da się bić babie, jest po prostu śmieszny. Efekt jest taki, że panowie, nad którym znęcają się żony, nie mają gdzie szukać pomocy. Kiedy kobieta jest bita, może o tym opowiedzieć mamie albo zwierzyć się przyjaciółkom. Mężczyzna tego nie zrobi, bo wie, że jedyną reakcją będzie zapewne śmiech. To zaś tylko potęguje jego poczucie, że jest nieudacznikiem.”

Problem z tym zjawiskiem mają również specjaliści, do których zgłaszają się mężczyźni. Katarzyna Przyborowska, wiceprezes stowarzyszenia OPTA pomagającego ofiarom przemocy mówi:

”Widzę, jak silnie zakodowane jest stereotypowe myślenie, że to kobiety są zawsze ofiarami. Bo choć mam sześciu pacjentów, nad którym żony ewidentnie się znęcają psychicznie, zawsze w pierwszym momencie jestem zdziwiona, że oto widzę zupełnie bezradnego faceta”.

Policja reaguje bardzo podobnie. Przecież jak można dać się bić kobiecie? Poza tym funkcjonariusze policji, wychowani w pewnych stereotypach, dużo chętniej wierzą kobiecie. Niezależnie, czy to u partnera widać obrażenia, policjanci skłonni są wierzyć w to, że żona działała w obronie własnej.

Często mężczyźni nie zdają sobie sprawy, że ich związek zmierza właśnie w tym niebezpiecznym kierunku. „Moja żona regularnie bije mnie po twarzy. Co mam z tym zrobić?” – pisał na pewnym forum jeden z internautów. Szybko okazało się, że nie jest w problemie osamotniony.

Według Instytutu Psychologii Zdrowia PTP, do regularnego policzkowania partnerów przyznaje się aż 6 procent Polek. Na drugim i trzecim miejscu jest popychanie i szarpanie. Powagę problemu można dostrzec tylko radykalnie zmieniając społeczną mentalności.

Przemoc wobec mężczyzn można oczywiście tłumaczyć [...] równouprawnieniem i emancypacją kobiet, prawda jest jednak nieco inna.
To któreś z kolei pokolenie skrzywdzone widokiem uciskanych żon wychowuje swoich synów w duchu bezwarunkowego szacunku do kobiet. Niestety niektóre kobiety widząc palec, od razu łapią za kark…


Źródło: www.wp.pl


pozdrawiam
_________________
-----------------------------------------------------
G. E. d/s P.P.R
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Odwiedź stronę autora
kulerzynka
Wolontariusz NL
Wolontariusz NL


Dołączył: 21 Lip 2008
Posty: 1553
Skąd: Kraków

PostWysłany: Pon Cze 29, 2009 9:47    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Tomku świetny artykuł Smile
_________________
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email Odwiedź stronę autora
NIKOLA2006



Dołączył: 25 Lis 2008
Posty: 991
Skąd: mazowieckie

PostWysłany: Pon Cze 29, 2009 22:45    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

niezłyVery Happy
_________________
Cokolwiek robisz czyń roztropnie i przewiduj skutki
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
armar



Dołączył: 01 Cze 2009
Posty: 93
Skąd: Kraków

PostWysłany: Wto Cze 30, 2009 16:13    Temat postu: Re: Kobieta Mnie Bije" - Naprawdę Odpowiedz z cytatem

maras napisał:
To któreś z kolei pokolenie skrzywdzone widokiem uciskanych żon wychowuje swoich synów w duchu bezwarunkowego szacunku do kobiet.


Jakże prawdziwe... Sad
_________________
Pozdrawia Marek
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
kola



Dołączył: 06 Cze 2009
Posty: 166

PostWysłany: Pią Lip 03, 2009 20:28    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Witam,

Jak wynika z tego artykułu, mężczyźni rzadko przyznają się do stosowania wobec nich przemocy, która - jak się okazuje - nie jest zjawiskiem drobnym. Co więcej, nie wiedzą, gdzie mogą szukać pomocy. Przyszedł mi więc do głowy pomysł, żeby zorganizować akcję (plakaty, bilboardy, TV), aby pokazać również zjawisko przemocy KOBIET WOBEC MĘŻCZYZN i wskazać dobry adres, pod który mogą sie udać. Może Męska Niebieska Linia? Laughing

Ale bardzo cieszę się, że taki artykuł znalazł się na tym forum. Czas wywrócić stereotyp na śmietnik i mówić o przemocy bezstronnie.

Pozdrawiam.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
renata.p.1975



Dołączył: 19 Maj 2009
Posty: 579
Skąd: Walbrzych

PostWysłany: Pią Lip 03, 2009 21:15    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

kola napisał:
Przyszedł mi więc do głowy pomysł, żeby zorganizować akcję (plakaty, bilboardy, TV), aby pokazać również zjawisko przemocy KOBIET WOBEC MĘŻCZYZN i wskazać dobry adres, pod który mogą sie udać. Może Męska Niebieska Linia? Laughing


Pozdrawiam.


Haha ale sie usmialam Very Happy
Wyobrażam juz to sobie jak ktos sie angazuje w taka akcję Rolling Eyes
Ciekawe czy nie zostanie na taczce wywieziony z miasta Twisted Evil
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
kola



Dołączył: 06 Cze 2009
Posty: 166

PostWysłany: Pią Lip 03, 2009 21:20    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Idealnie odebrałaś mój post Laughing
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
renata.p.1975



Dołączył: 19 Maj 2009
Posty: 579
Skąd: Walbrzych

PostWysłany: Pią Lip 03, 2009 21:23    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

kola napisał:
Idealnie odebrałaś mój post Laughing


Umiem czytać Twisted Evil
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
kola



Dołączył: 06 Cze 2009
Posty: 166

PostWysłany: Pią Lip 03, 2009 21:25    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Widzę, że pisać też Twisted Evil
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
renata.p.1975



Dołączył: 19 Maj 2009
Posty: 579
Skąd: Walbrzych

PostWysłany: Pią Lip 03, 2009 21:34    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

kola napisał:
Widzę, że pisać też Twisted Evil

To mi najlepiej wychodzi Twisted Evil
Często z bledami ale umiem Twisted Evil
A zaraz przeczytam coś o zaśmiecaniu tematu Twisted Evil
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
kola



Dołączył: 06 Cze 2009
Posty: 166

PostWysłany: Pią Lip 03, 2009 21:36    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Właśnie chciałem Ci powiedzieć, że zaśmiecasz temat Laughing
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
renata.p.1975



Dołączył: 19 Maj 2009
Posty: 579
Skąd: Walbrzych

PostWysłany: Pią Lip 03, 2009 21:52    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

kola napisał:
Właśnie chciałem Ci powiedzieć, że zaśmiecasz temat Laughing
Shocked
Powaznie Question Rolling Eyes Laughing
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
kulerzynka
Wolontariusz NL
Wolontariusz NL


Dołączył: 21 Lip 2008
Posty: 1553
Skąd: Kraków

PostWysłany: Czw Lip 16, 2009 11:35    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Równość ofiar przemocy?
The Guardian
W pewnym niezależnym centrum dla ofiar przemocy w rodzinie nagminnie przyjmowano mężczyzn i kobiety z tych samych związków

Zgodnie z nowymi przepisami w kwestii równości, organizacjom charytatywnym opiekującym się maltretowanym kobietom grozi utrata funduszy, jeżeli nie zaoferują pomocy także mężczyznom będącym ofiarami przemocy domowej.

Women's Aid, organizacja, której patronuje między innymi żona premiera, Sarah Brown, twierdzi, że nie świadczy usług mężczyznom, ponieważ dzięki temu skrzywdzone kobiety i dzieci czują się bezpieczniej. Niektóre władze lokalne domagają się jednak, by usługi takie jak poradnictwo i pomoc psychologiczna były dostępne dla osób obu płci.

Fiona Mactaggart, była wiceminister w Home Office, powiedziała, że niektóre podmioty utraciły finansowanie lub kontrakty ze względu na "niezamierzone konsekwencje" zmian w prawie równościowym.

– Część samorządów interpretuje równouprawnienie w ten sposób, że ośrodek musi pomagać także mężczyznom, nie tylko kobietom – mówi Mactaggart, współprzewodnicząca kobiecego koła deputowanych Partii Pracy. – W nowym systemie dochodzi do absurdów, których nikt nie przewidział.

Choć według najnowszego Brytyjskiego Sondażu o Przestępstwach 15 procent mężczyzn twierdzi, że zostało pobitych przez partnerkę lub partnera, skala przemocy domowej wobec mężczyzn jest kwestią dyskusyjną. Badania sugerują, że wiele zarzutów dotyczących rzekomej agresji kobiet formułowanych jest przez mężczyzn, którzy sami zostali oskarżeni o przemoc w rodzinie.

Nicola Harwin, dyrektor generalna Women's Aid, twierdzi, że jej ośrodki opiekuńcze nie mają wprawdzie obowiązku przyjmowania mężczyzn, ale w momencie ogłoszenia przetargów na usługi lokalne wiele z nich usłyszało, że muszą zapewnić mężczyznom poradnictwo i pomoc, bo inaczej stracą fundusze. To przekreśla kilkadziesiąt lat pracy i rozwoju tych instytucji, mówi Harwin. W niektórych przypadkach kontrakty zawierane są z niedoświadczonymi usługodawcami, którzy obiecują zajmować się osobami obu płci, ale nie przestrzegają ważnych reguł zapobiegających dalszemu krzywdzeniu ofiar przez agresywnych partnerów.

– W pewnym niezależnym centrum dla ofiar przemocy w rodzinie nagminnie przyjmowano mężczyzn i kobiety z tych samych związków. Kiedy facet mówi: "Tak naprawdę to ona mnie maltretuje, a nie na odwrót", policja powinna rzecz jasna potraktować sprawę poważnie, ale te dwie osoby nie mogą mieć jednego terapeuty – podkreśla Harwin.

Dodaje ona, że wiele wolontariuszek i pracowniczek organizacji opiekuńczych to byłe ofiary przemocy, którym bardzo zależy na tym, by ośrodek był miejscem tylko dla kobiet. – Będziemy świadkami kurczenia się podaży tych usług. Kobiety chętniej zgłaszają się do żeńskich organizacji. Dla wielu pań, które na skutek przemocy domowej były ubezwłasnowolnione i nie miały kontroli nad własnym życiem, kluczowe znaczenie ma to, że trafiają do organizacji prowadzonej przez kobiety i dla kobiet – mówi Harwin.

Women’s Aid kieruje dzwoniących do niej mężczyzn do specjalnych męskich grup wsparcia dla ofiar. Organizacje praw mężczyzn twierdzą jednak, że usługi dla panów są dużo mniej rozbudowane.

Mactaggart chce, by ministrowie rozwiązali te problemy, będące mimowolną konsekwencją tak zwanego obowiązku równościowego, zgodnie z którym władze lokalne muszą zapewnić, by usługi nie dyskryminowały ze względu na płeć. Rządowe Biuro Równości twierdzi, że rady są nadgorliwe, jeżeli chodzi o nowy przepis: – To nie może być uzasadnieniem dla likwidacji usług. Taka jest obowiązująca interpretacja – informuje jego przedstawiciel.

źródło: onet.pl
_________________
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email Odwiedź stronę autora
rprafal



Dołączył: 11 Wrz 2008
Posty: 37
Skąd: Górny Śląsk

PostWysłany: Nie Sie 02, 2009 9:52    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Nękani mężczyźni wychodzą z ukrycia

Obrażani, szantażowani, zaszczuci, a nawet bici. Do terapeutów, a także na policję zgłasza się coraz więcej mężczyzn, którzy padają ofiarami przemocy domowej ze strony żon i partnerek.

Marek z Krakowa (32 l.). Żonaty od sześciu lat. Z Magdą mają dwójkę przedszkolnych dzieci. Jeszcze rok temu - wzorowa, szczęśliwa rodzina. Kłopoty zaczęły się, gdy na jesieni ub. roku Marek, pracownik firmy deweloperskiej, stracił pracę.

- Potrzebowałem wtedy jak nigdy wsparcia rodziny. Tymczasem Magda zaczęła lać na mnie kubły pomyj: że jestem nieudacznikiem, że przeze mnie cała rodzina cierpi, że się obijam, choć zajmowałem się dziećmi. Mieliśmy za co żyć, bo Magda zarabia nieźle. Potem było coraz gorzej. - gdy szliśmy do znajomych, robiła sobie ze mnie pośmiewisko.

Według Marka horror zaczął się, gdy córka zapytała go, dlaczego nie kocham mamusi, tylko inną kobietę!

- A ja świata poza nie widzę. To była szokująca zagrywka. Dziś żona straszy mnie rozwodem i grozi wyrzuceniem z mieszkania. Zamiast pracy mam depresję. Czuje się zaszczuty i poniżony.

- Mężczyzn w podobnej sytuacji, którzy padają ofiarami przemocy ze strony kobiet, mamy coraz więcej - przyznaje Robert Kucharski, szef organizacji W Stronę Ojca, która m.in. w Krakowie, Katowicach i Warszawie prowadzi terapeutyczne grupy wsparcia, m.in. dla panów przeżywających kryzysy małżeńskie. Na spotkania przychodzą nie tylko mężczyźni z depresją, ale i potężnymi siniakami. - Gdy pokazałem koleżance sińce, które zadała mi żona, zobaczyłem jedynie niedowierzanie - mówi Bartosz, jeden z uczestników terapii.

O tym, że problem jest, mówi także policja, choć jej statystyki nie rozróżniają przemocy w rodzinie na psychiczną i fizyczną.

- W 1999 r. notowaliśmy 4 tys. takich przypadków rocznie, w zeszłym roku było to aż 11 tys. - mówi podinsp. Grażyna Puchalska z Komendy Głównej Policji. I choć szykanowanych mężów wciąż jest w Polsce aż ośmiokrotnie mniej niż żon, to Puchalska zwraca uwagę na to, że tylko w ubiegłym roku liczba poszkodowanych panów zwiększyła się aż o 30 proc.

- To bezprecedensowy wzrost. Po części może to wynikać z tego, że panowie nie boją się już mówić o swoich problemach. Nie wstydzą się, że ucierpi na tym ich duma, ambicja - podejrzewa policjantka.

Sławomir Mielnik, prezes Stowarzyszenia na rzecz Równouprawnienia i Poszanowania Prawa, które działa na rzecz równouprawnienia płci twierdzi, że wciąż nikt jednak tą sprawą poważnie się nie zajmuje, bo w naszym społeczeństwie pokutuje stereotyp, że to kobiety zawsze są ofiarami, a mężczyźni - katami. - Gdy facet uderzy kobietę, to jest społecznie skreślony, ale już jak żona tłucze męża, to w najlepszym wypadku myślimy "pantoflarz" - twierdzi Mielnik, który wraz ze swoim stowarzyszeniem zdecydował się pomagać panom i stworzył dla nich spotkania z terapeutami. - Jeszcze w tym roku chcemy zorganizować spotkania grup wsparcia dla takich osób w Lublinie.

Elżbieta Radziszewska, pełnomocnik rządu ds. równego traktowania dodaje: - Fakty są takie, że przemoc fizyczna to wciąż domena mężczyzn, ale to kobiety częściej stosują wobec mężczyzn przemoc psychiczną. Im więcej się o tym mówi tym lepiej. Będę robiła wszystko, by zmienić myślenie o przemocy wobec panów. Po pierwsze już planujemy uruchomienie szkoleń antydyskryminacyjnych dla sędziów i prokuratorów którzy zajmują się sprawami rodzinnymi i będziemy uwrażliwiać ich na te kwestie. Mężczyzn należy zaś edukować i mówić im jakie maja prawa i że nie powinni się wstydzić zgłaszać przypadków stosowania wobec nich przemocy.


Źródło:
Michał Stangret Dziennik Metro z 2009-03-25
http://www.emetro.pl/emetro/1,85648,6426818,Nekani_mezczyzni_wychodza_z_ukrycia.html

_________________
W sprawie o molestowanie 200kk-03.2007...Sąd umorzył-czynu nie popełniono
W czterech sprawach o groźby 190kk...Sąd umorzył-czynu nie popełniono
W sprawie psychicznego znęcania się w okresie 12.2007-01.2008 art. 207kk...Sąd umorzył-czynu nie popełniono
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
kulerzynka
Wolontariusz NL
Wolontariusz NL


Dołączył: 21 Lip 2008
Posty: 1553
Skąd: Kraków

PostWysłany: Czw Sie 06, 2009 12:13    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Moja żona mnie bije - przemoc kobiet wobec mężczyzn

Prawda to czy fałsz? Czy zdarzyło się wam coś takiego kiedyś usłyszeć, a może sami tak myślicie o sobie? Jest to temat coraz powszechniejszy. Liczba ofiar przemocy w rodzinie rośnie z roku na rok. Mimo, że sytuacji w której poszkodowanymi są mężczyźni jest nadal niewiele to liczba ta powolutku rośnie. Wg statystyk policyjnej "Niebieskiej Karty" gdy w 1999 r. poszkodowanych (ujawnionych poszkodowanych) było 4239 mężczyzn to za 2006 rok było ich już 10313.

Sprawcami przemocy domowej są nadal w głównej mierze mężczyźni – jest ich dziesięciokrotnie więcej ale sam fakt, że kobiety przejmują powoli tą niechlubną statystykę nie świadczy dobrze o kondycji społeczeństwa. Powiedzenie 'damski bokser" jest bardzo oczywiste i każdy wie o co chodzi. Nie bardzo jednak wiadomo jak to ująć odwrotnie. Zwykle w takich chwilach panowie myślą, że nikt im nie uwierzy i siedzą cicho. Cały problem polega na tym, że aby im ktoś uwierzył niestety muszą to zgłosić, muszą o tym powiedzieć. Bicie męża przez żonę to bardzo wstydliwy temat. To właśnie wstyd przed ośmieszeniem najczęściej hamuje wyjawienie prawdy. Boimy się ujawniać przemoc we własnych czterech ścianach a już na pewno nie chcemy wtrącać się w czyjeś życie – a to błąd. Błąd, ponieważ przemoc w rodzinie jest przestępstwem a każdy ma prawo zapobiegać przestępstwu. Mamy prawo ingerować w czyjeś życie jeśli wiemy, że komuś dzieje się krzywda. Przemoc bowiem rozwija się w izolacji od świata. Tą izolację trzeba przełamać. Jeśli ofiara nie ma odwagi to trzeba jej pomóc. Najlepsza pomoc to rozmowa, zdobycie zaufania i propozycja kontaktu np. na "Niebieską Linię". Poza tym niech się nam nie wydaje, że to dotyczy innych, może mniej wykształconych czy stojących niżej na drabinie społecznej. Ten temat dotyczy każdego i zdarza się wszędzie. Teraz to kobieta staje się silna. Płeć piękna to kobieta wyzwolona, samodzielna, pracująca. Doskonale łącząca rolę matki, żony i dobrego pracownika. Zaradna, taka która wie, że potrafi zająć się wszystkim i umie to udowodnić. Temat przemocy wobec mężczyzn znalazł nawet odzwierciedlenie w muzyce dzięki niezależnemu teledyskowi którego autorem jest Stanisław Majda. W ubiegłym roku stał się również jednym z tematów programu telewizyjnego stacji TVN "Rozmowy w toku".

W animacji nadal prym wiedzie Lara Croft. Myślę jednak, że powrót do matriarchatu nam nie grozi. Przemoc jest wywoływana czymś, jest tylko wypadkową różnych sytuacji. Brakiem komunikacji między ludźmi. Tym, że nie reagujemy na zadawane nam pytania, mijamy się z prawdą, cedujemy pewne rzeczy na innych. Rozmawiamy ostatnio częściej przez komórki, komunikatory różnego rodzaju tylko nie bezpośrednio. Wszystko to rodzi frustrację. Kobiety lubią słyszeć słowa. Jeśli mężczyzna nic nie robi w domu bo jest zajęty pracą zawodową i późno wraca, to nie należy mieć oto pretensji. Jednak miło jest usłyszeć – wiesz, chętnie bym ci pomógł, ale jestem tym tygodniem pracy tak zmęczony, że muszę odpocząć, odreagować. Nie gniewaj się, odrobię to jutro. Brzmi inaczej? Wystarczy coś powiedzieć, porozmawiać.

Czy zauważyliście zmianę we wzajemnym zachowaniu po tygodniu lub dwóch spędzonych osobno? Teraz wiele osób wyjechało do pracy poza granicę kraju. Wielka radość, że będą lepsze dochody, że poprawi się nam w domowym budżecie. Chwila spokoju po wyjeździe ukochanej osoby. Czas wolny, relaks. Chwila wolności, psychiczny odpoczynek, dobra i ważna rzecz dla organizmu. Mijają dwa – trzy tygodnie a nam już zaczyna brakować tej drugiej osoby. Zaczynamy widzieć zalety życia we dwoje. W tym momencie nie liczą się jakieś waśnie czy sprzeczki ba, nawet tego nam brakuje ! Zwykliśmy w takich momentach mówić, że "nawet nie ma się z kim pokłócić". Jak widać są to problemy które dotyczą każdego. Najważniejsze to nie być w życiu obojętnym a w tej sprawie w szczególności. Można zadać jeszcze jedno pytanie – czy jesteśmy agresywni dlatego, że się boimy? Od strachu do wściekłości jest bowiem niedaleka droga. Czego zatem możemy się bać?

A może agresja i przemoc to swoiste „banie się na zapas”? Atakujemy zanim zostaniemy zaatakowani. Wzmaga się w nas poziom adrenaliny, podwyższa się ciśnienie krwi, pocimy się, przyspiesza się akcja serca i ...wybuchamy. Tak wygląda wybuch agresji. Jednak to my jesteśmy za niego odpowiedzialni, to nasza agresja. Jeśli nie potrafimy sobie z tym poradzić poprośmy o pomoc. Jeśli nie potrafimy poradzić sobie z bliską nam osobą, która staje się wobec nas coraz bardziej agresywna to nie bójmy się prosić o pomoc. Nie musi to być od razu policja. Wizyta u psychologa może okazać się dla nas zbawienna. Na pewno dowiemy się jak postępować w trudnych sytuacjach. Jak nie dać się sprowokować, jak odeprzeć atak nikogo przy tym nie krzywdząc. Już słyszę jak ktoś mówi – nie stać mnie na psychologa. To nie musi być wizyta prywatna. Do psychologa nie trzeba mieć skierowania bo to nie jest lekarz ale są poradnie gdzie psycholog przyjmuje. W każdym mieście jest. Dbajmy o siebie.

Często nie zwracamy się do nikogo z tym problemem bo kochamy tą drugą osobę i nie chcemy by stała się jej krzywda z naszej winy. Zdajemy sobie sprawę z tego, że jeśli zgłosimy przemoc która się nam dzieje, to wyrządzimy krzywdę drugiej osobie, to ona być może zostanie zatrzymana. Często jednak nie zauważamy, że to nam dzieje się krzywda. To ofiara przemocy powinna otrzymać pomoc bez względu na to czy jest nią kobieta czy mężczyzna. Należy jeszcze pamiętać, że przemoc nie musi oznaczać siniaków, zadrapań. Nie musi to być krzywda fizyczna. Przemocą jest też psychiczne znęcanie się nad druga osobą. Choć zdarzają się kobiety które biją to częściej jednak psychiczna przemoc dominuje u pań. „Kobieto puchu marny” już chyba nie do każdej pani pasuje. Pamiętajmy, te sprawy są zawsze aktualne. Zawsze można powstrzymać agresję i przemoc. Zawsze można zgłosić, że gdzieś dzieje się coś niedobrego. Zawsze można przerwać tą sytuację i powiedzieć NIE. Reagujmy, bądźmy czujni i mimo wszystko nie nadstawiajmy drugiego policzka bo do niczego dobrego to nie doprowadzi. Nikt nie zasługuje na to by stosowano wobec niego siłę a wiadomo, że agresja rodzi agresję i to jeszcze silniejszą.

Źródło:
www.psychorada.pl

_________________
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email Odwiedź stronę autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Forum na temat przemocy w rodzinie Strona Główna -> Czytelnia Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony 1, 2  Następny
Strona 1 z 2

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group