|
Forum na temat przemocy w rodzinie Ogólnopolskie Pogotowie dla Ofiar Przemocy w Rodzinie "Niebieska Linia" IPZ PTP www.niebieskalinia.pl
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Echnaton Moderator - Współpracownik NL konsultant ds. prawa i procedur
Dołączył: 15 Lis 2006 Posty: 6110 Skąd: Suwałki
|
Wysłany: Sob Gru 05, 2009 22:12 Temat postu: |
|
|
Do polecanej lektury - Patricia Evans "Toksyczne słowa". Pozwala wiele zrozumieć. _________________ „lepiej zapal świecę, niż byś miał przeklinać ciemność” |
|
Powrót do góry |
|
|
nektarynka
Dołączył: 16 Lip 2009 Posty: 120
|
Wysłany: Sob Gru 05, 2009 22:28 Temat postu: |
|
|
Dziękuję na pewno przeczytam _________________ ...:::Kiedy coś uparcie gaśnie- zaufaj iskierce nadziei:::... |
|
Powrót do góry |
|
|
nektarynka
Dołączył: 16 Lip 2009 Posty: 120
|
Wysłany: Nie Gru 13, 2009 18:58 Temat postu: |
|
|
To wszystko mnie przerasta,dziś rano chciałam odebrać sobie życie,ale nie dałam rady,jestem tchórzem.Mam dosyć....Znowu zaczęły się awantury.Mój syn zaczął uciekać do babci ,a mój mąż wogóle się tym nie interesuje.To moja wina,że nie odeszłam wcześniej od niego jak syn był mały,teraz muszę czekać na dodatkową pracę by się móc utrzymać z synem,Znowu zaczęły się problemy z synem ,nie reaguje na to co mówię,obraża mnie,a mój mąż ma z tego satysfakcję.Naprawdę nie chce mi się żyć ,jak mam patrzeć na to ,że mój mąż tak pozwala synowi się zachowywać.Mój syn kocha ojca,potrzebuje go i bierze z niego przykład.Jestem bezsilna,myśle,że jak mnie zabraknie to dadzą sobie radę.Mam dosyć obrażania mnie,nic mi nie wychoodzi...Mój mąż zaczął mnie wyzywać,krytykować mój wygląd.Boję się,że mój syn wpadnie kiedyś w kłopoty.Czuję się winna,że nie mogłam temu zapobiec...Przepraszam,ale jest mi naprawdę źle,czuję się taka bezsilna... _________________ ...:::Kiedy coś uparcie gaśnie- zaufaj iskierce nadziei:::... |
|
Powrót do góry |
|
|
Echnaton Moderator - Współpracownik NL konsultant ds. prawa i procedur
Dołączył: 15 Lis 2006 Posty: 6110 Skąd: Suwałki
|
Wysłany: Pon Gru 14, 2009 0:07 Temat postu: |
|
|
Ciężko jest być w takim domu gdzie każdy kąt krzyczy do Ciebie i Ciebie ocenia. Znalazłaś się wśród wrogów, ale...
Jeśli Ciebie zabraknie twój syn będzie taki sam jak ojciec, zatruje życie jakiejś niewinnej kobiecie i sam nie będzie z tym szczęśliwy ale...tak zostanie wychowany i przygotowany do życia przez ojca...
Twój mąż będzie zatruwał życie jakieś innej niewinnej kobiecie, która na to nie zasługuje...
Wreszcie Ty sama zasługujesz na szacunek i przeżycie w życiu jeszcze wiele szczęśliwych chwil i uniesień...
Wiem, że jest Ci trudno, ciężko, czasami beznadziejnie i nie widać żadnego światełka rozjaśniającego mrok Twego życia, ale...już za chwile wiele może się zmienić, może się zdarzyć jutro tyle rzeczy, ze wszystko inne będzie nieważne i mało ważne....
Wyobraź sobie co będzie po Twoim odejściu, zamknij oczy i zobacz świat za rok, za pięć lat, za dziesięć, za dwadzieścia, zobacz co się będzie działo jak Ciebie zabraknie. I na żadną z tych sytuacji nie będziesz miała wpływu. Dopóki jesteś, dopóki myślisz, trwasz, szukasz, jest jeszcze nadzieja, że jutro, pojutrze, może później coś się zmieni i wejdziesz w innych świat i inne życie...
Nie warto poddawać sie tylko dlatego, ze przez chwile zabrakło nadziei. Ile razy zabraknie Ci wiary is ił przyjdź na forum, krzyknij do mnie i zacznij rozmawiać. Przyjdę aby Cię wspierać i szukać najlepszego z wyjść...
Życie jest najwspanialszą zagadka ofiarowana nam przez Boga.... _________________ „lepiej zapal świecę, niż byś miał przeklinać ciemność” |
|
Powrót do góry |
|
|
mgrabas
Dołączył: 09 Sie 2008 Posty: 1516
|
Wysłany: Pon Gru 14, 2009 11:37 Temat postu: ucieczka od problemu to żadne rozwiązanie |
|
|
nektarynko, widzę że cierpisz
albo uważasz, że powinnaś zmienić sytuację, albo nie chcesz jej zmienić
to, że cierpisz powinno dać Ci do myślenia: może warto zacząć rozwiązywać problem? _________________ Co Bóg złączył, tego człowiek niech nie rozdziela. |
|
Powrót do góry |
|
|
nektarynka
Dołączył: 16 Lip 2009 Posty: 120
|
Wysłany: Pon Gru 14, 2009 11:59 Temat postu: |
|
|
Wybaczcie,ja naprawdę nie mam siły.W każdy weekend są zaczepki,mam wyrzuty sumienia,że mój syn nie ma spokoju w domu.To całe napięcie odbija się na moim synu,który przeszkadza na lekcjach,wciąż są telefony ze szkoły,że rozmawia,niby nic takiego,ale to przeszkadza wprowadzeniu zajęć.Mój mąż krzyczy na syna,na to ,że ma uwagi w zeszytach,obraża go,jak mu zwracam uwagę to mówi,że w ogóle nie będzie się wtrącał.A ja widzę jak bardzo mój syn potrzebuje zainteresowania ze strony ojca,opanowania i spokoju.Wciąż to samo...nie zniosę tego dłużej.Mąż wyśmiewa się ze mnie ,że jestem wariatką,że to moja wina,że są problemy z synem.Mąż robi zakupy bo pieniędzy mi nie daje,a ja nie potrafię niczego przełknąć,mam odruch wymiotny.w sobotę zasnęłam na podłodze w łazience tak mnie bolał żołądek,całą noc wymiotowałam,nawet nie wiem dlaczego,na nic ie choruję,chciałam wzywać pogotowie,syn był wtedy u babci ,a mąż spał,a ja się męczyłam i myślałam po co go budzić i tak mi coś głupio odpowie.Nie rozumiem dlaczego on mnie tak dręczy,a mi wmawia,że to wszysko moja wina,bo on cięko pracuje,a ja nic nie robię.Kiedyś zachwycał się mną,był dumny że ma taką żonę,a teraz twierdzi,że jestem brzydka ,za gruba.A ja chciałabym spokojnie przeczekać do rozwodu,chciałabym by mój syn miał spokój i ojca który go wspira.Czuję się winna,że mój syn ma takiego ojca,że ja go wybrałam... _________________ ...:::Kiedy coś uparcie gaśnie- zaufaj iskierce nadziei:::... |
|
Powrót do góry |
|
|
mgrabas
Dołączył: 09 Sie 2008 Posty: 1516
|
Wysłany: Pon Gru 14, 2009 16:20 Temat postu: |
|
|
nektarynka napisał: | Wybaczcie,ja naprawdę nie mam siły.W każdy weekend są zaczepki,mam wyrzuty sumienia,że mój syn nie ma spokoju w domu.To całe napięcie odbija się na moim synu,który przeszkadza na lekcjach,wciąż są telefony ze szkoły,że rozmawia,niby nic takiego,ale to przeszkadza wprowadzeniu zajęć.Mój mąż krzyczy na syna,na to ,że ma uwagi w zeszytach,obraża go,jak mu zwracam uwagę to mówi,że w ogóle nie będzie się wtrącał.A ja widzę jak bardzo mój syn potrzebuje zainteresowania ze strony ojca,opanowania i spokoju.Wciąż to samo...nie zniosę tego dłużej.Mąż wyśmiewa się ze mnie ,że jestem wariatką,że to moja wina,że są problemy z synem.Mąż robi zakupy bo pieniędzy mi nie daje,a ja nie potrafię niczego przełknąć,mam odruch wymiotny.w sobotę zasnęłam na podłodze w łazience tak mnie bolał żołądek,całą noc wymiotowałam,nawet nie wiem dlaczego,na nic ie choruję,chciałam wzywać pogotowie,syn był wtedy u babci ,a mąż spał,a ja się męczyłam i myślałam po co go budzić i tak mi coś głupio odpowie.Nie rozumiem dlaczego on mnie tak dręczy,a mi wmawia,że to wszysko moja wina,bo on cięko pracuje,a ja nic nie robię.Kiedyś zachwycał się mną,był dumny że ma taką żonę,a teraz twierdzi,że jestem brzydka ,za gruba.A ja chciałabym spokojnie przeczekać do rozwodu,chciałabym by mój syn miał spokój i ojca który go wspira.Czuję się winna,że mój syn ma takiego ojca,że ja go wybrałam... |
wierzę
musimy znajdować w sobie siłę żeby żyć i być oparciem Dzieciom _________________ Co Bóg złączył, tego człowiek niech nie rozdziela. |
|
Powrót do góry |
|
|
Echnaton Moderator - Współpracownik NL konsultant ds. prawa i procedur
Dołączył: 15 Lis 2006 Posty: 6110 Skąd: Suwałki
|
Wysłany: Pon Gru 14, 2009 20:19 Temat postu: |
|
|
nektarynka to taki przyjemny owoc...
Wydaje się, ze niezbędna jest terapia, natychmiastowa, dziś, bo trudno walczyć z przemocą jeśli nie widać żadnych szans na poprawę sytuacji.... _________________ „lepiej zapal świecę, niż byś miał przeklinać ciemność” |
|
Powrót do góry |
|
|
nektarynka
Dołączył: 16 Lip 2009 Posty: 120
|
Wysłany: Pon Gru 14, 2009 21:47 Temat postu: |
|
|
Poszłam dziś po pomoc do pani kurator,która w związku z tym ,że mam niebieską kartę rozmawiała z moim mężem.Poprosiłam ją o wysłanie całej rodziny na terapię,nie dla pogodzenia się,tylko po to by jako rodzicie moglibyśmy ze sobą rozmawiać dla dobra dziecka,które wszystko przeżywa.Pani kurator,powiedziała mi,że ten mój mąż to nie jest wcale taki zły,że konflikty w rodzinie się zdarzają,że mam nie wracać do przeszłości,że jestem nerwowa i wogóle powinnam zrozumieć męża bo mężczyźni to tacy są.Pytałam się pani kurator czy coś wiadomo jej o przemocy i że to co ona mówi to ja tak myślałam przez 14 lat.powiedziała mi,że co do policji to nie mam wzywać,bo po co te interwencje.To niemożliwe,ale ja to dziś usłyszałam.Z tego wszystkiego to cieszy mnie to ,że dostałam nr telefonu i że zostałam umówiona na spotkanie z psychologiem od terapii rodzinnej,może to pomoże mi godnie przetrać do rozwodu ,a mojemu synowi pomoże w mniejszym stopniu odczuć rozstanie rodziców,a i mój mąż zrozumie na czym polega ojcostwo... _________________ ...:::Kiedy coś uparcie gaśnie- zaufaj iskierce nadziei:::... |
|
Powrót do góry |
|
|
nektarynka
Dołączył: 16 Lip 2009 Posty: 120
|
Wysłany: Pon Gru 14, 2009 21:54 Temat postu: |
|
|
W związku z nibieską kartą byłam w różnych instytucjach,różnych ludzi spotkałam.Ja osiągnęłam już to co chciałam,no prawie,ale dochodzę do wniosku,że jeśli ktoś żyje z osobą stosującą przemoc a posiada wysokie dochody to lepiej jest wyprowadzić się i rozwieść jak najprędzej.To okropne z jakim nie zrozumieniem ja się spotkałam,choć walczyłam o swoje prawa bo taka jestem,że jak coś postanowię to nie potrafię się wycofać,ale jest bardzo trudno ,wiele łez wylałam,a ile jeszcze przede mną.... _________________ ...:::Kiedy coś uparcie gaśnie- zaufaj iskierce nadziei:::... |
|
Powrót do góry |
|
|
Echnaton Moderator - Współpracownik NL konsultant ds. prawa i procedur
Dołączył: 15 Lis 2006 Posty: 6110 Skąd: Suwałki
|
Wysłany: Sro Gru 16, 2009 0:34 Temat postu: |
|
|
Często w wielu miejscach obecne są stereotypy odnośnie płci, przemocy, roli kobiety i mężczyzny w związku, mimo postępujących zmian wciąż w wielu głowach rządzą stereotypy! Nigdy nie wiemy czy na swojej drodze nie spotkamy policjanta, kuratora czy sędziego, który będzie wierzył w odwieczny porządek świata i przekonywał, ze rola kobiet jest słuchanie mężczyzn bez względu na okoliczności. Nam pozostaje czytać, zmieniać swoje przekonania i szukać towarzystwa takich ludzi, którzy doceniają nasze wysiłki i wspierają nasze spojrzenie na świat. Nie na wszystko mamy bezpośredni wpływ, tym bardziej nie mamy go na myślenie innych osób. _________________ „lepiej zapal świecę, niż byś miał przeklinać ciemność” |
|
Powrót do góry |
|
|
nektarynka
Dołączył: 16 Lip 2009 Posty: 120
|
Wysłany: Sro Gru 16, 2009 13:44 Temat postu: |
|
|
Echnaton,dziękuję bardzo... _________________ ...:::Kiedy coś uparcie gaśnie- zaufaj iskierce nadziei:::... |
|
Powrót do góry |
|
|
motyl
Dołączył: 04 Maj 2009 Posty: 98
|
Wysłany: Sob Gru 19, 2009 16:58 Temat postu: |
|
|
witam cie nektarynko czytam to co piszesz i moglabym napisac to samo przezywam to tak jak ty kiedy to sie skonczy ?ludzie ktorzy nie zyja z takim czlowiekiem (ty 14lat ja18)nie moga wiedziec jak to jest co my przezywamy;[najbardziej zal mi dzieci ze patrza i slysza to wszystko boje sie ze to odbije sie na ich psychice ;[a on jest taki biedny pokrzywdzony i wogole opowiada wszystkim ze ma problemy ze mna ze go nie rozumiem i td i pytanie czy on kiedykolwiek staral sie zrozumiec to co ja czuje odwazylam sie na slowo NIE i drogo place za to licze tylko ze jakos wydostaniemy sie z tego poekla i ty z synem i ja z dwojka swoich dzieci trzymaj sie .ZYCZE SPOKOJU W TE SWIETA I WIARY W SIEBIE ;] |
|
Powrót do góry |
|
|
gigi31
Dołączył: 18 Kwi 2008 Posty: 893
|
Wysłany: Nie Gru 20, 2009 15:23 Temat postu: |
|
|
nektarynko jesli nie uda ci się kupic tej ksiązki "toksyczne słowa " to ja ci prześle pocztą daj tylko cynk na pw gdzie i trzymaj się kiedyś będziesz szzcesliwa a syn syn ciebie kocha ...... |
|
Powrót do góry |
|
|
keszada
Dołączył: 09 Gru 2009 Posty: 55
|
Wysłany: Nie Gru 20, 2009 22:40 Temat postu: |
|
|
Echnaton napisał: | Do polecanej lektury - Patricia Evans "Toksyczne słowa". Pozwala wiele zrozumieć. |
Czy to to samo co"Słowna agresja w związkach" tej samej autorki?Bo ktoś na forum polecał właśnie taką książkę. |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|