Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
plila
Dołączył: 31 Sie 2009 Posty: 4
|
Wysłany: Pon Wrz 07, 2009 12:41 Temat postu: Co można zrobić z osobą w ciągu alkoholowym? |
|
|
Witam.
Zastanawiam się nad przerwaniem wspomnianego stanu u mojego ojca. Nie chodzi mi o żadne leczenia czy terapie, wielkie nawrócenia, ale żeby miał szansę znaleźć się w rzeczywistości (w trzeźwości), bo ciągu sam nie da rady przerwać, i dalej to już niech on sobie decyduje. Z tego co wiem w moim mieście nie ma izby wytrzeźwień, dlatego pytam gdzie, czy w ogóle gdzieś, można taką osobę ulokować, jak to wygląda, no i czy w ogóle mój pomysł ma sens (walczę z wątpliwościami). |
|
Powrót do góry |
|
 |
lena123
Dołączył: 23 Lis 2008 Posty: 40
|
Wysłany: Pon Wrz 07, 2009 18:21 Temat postu: Re: Co można zrobić z osobą w ciągu alkoholowym? |
|
|
plila napisał: | Witam.
Zastanawiam się nad przerwaniem wspomnianego stanu u mojego ojca. Nie chodzi mi o żadne leczenia czy terapie, wielkie nawrócenia, ale żeby miał szansę znaleźć się w rzeczywistości (w trzeźwości), bo ciągu sam nie da rady przerwać, i dalej to już niech on sobie decyduje. Z tego co wiem w moim mieście nie ma izby wytrzeźwień, dlatego pytam gdzie, czy w ogóle gdzieś, można taką osobę ulokować, jak to wygląda, no i czy w ogóle mój pomysł ma sens (walczę z wątpliwościami). |
witaj. podstawa to oddac ojca alkoholika na leczenie i sama sam powinnas poddac sie leczeniu to nie wstyd lecz walka o twoje dalsze zycie . jezeli twoj ojciec naduzywa alkoholu powinnas dzwonic na policje jak jest pod wplywem alkoholu zabieraja na izbe raz drugi trzeci i cos w tym kierunku zrobisz . wiem ze to jest latanie i zalatwianie ale alkoholik bedzie alkoholikiem i sam nie przestanie czasem trzeba mu pomuc a czasem dac mu takiego kopa zeby sie nie pozbieral mam na mysli to zeby nie mial zadnego dostepu do kasy wiem co mowie bo troszke w tym siedzialm moja matka jest alkoholikiem ale jak narajzie trzezwym od roku. dam ci rade czasem taki czlowiek musi zostac sam bez kasy i niczego czyli czasem rodzina musie sie wyzedz wiele rzeczy ale czasem warto . a ty zapisz sie na terapie bo naprawde ci sie sprzyda i postawi na nogi i uwierz pokieruja cie dobrze wiele zrozumiesz ale podstawa nie bac sie i nie wstydzic .
pozdrawiam i zycze powodzenia |
|
Powrót do góry |
|
 |
Pyza73
Dołączył: 02 Mar 2009 Posty: 64 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Pon Wrz 07, 2009 21:40 Temat postu: |
|
|
Witaj.
Szczerze mówiąc niewiele możesz zrobić. Jedyna sensowna opcja to znalezienie się na oddziale detoksykacyjnym, ale żeby tam trafić, trzeba być trzeźwym (0,00 na alkomacie), inaczej nie przyjmą. Na taki oddział trzeba mieć skierowanie od lekarza ( rodzinnego bądź z poradni uzależnień).
No i podstawa - sam ojciec musi mieć motywację i chcieć przestać pić , bez tego ani rusz. |
|
Powrót do góry |
|
 |
lena123
Dołączył: 23 Lis 2008 Posty: 40
|
Wysłany: Pon Wrz 07, 2009 22:03 Temat postu: |
|
|
Pyza73 napisał: | Witaj.
Szczerze mówiąc niewiele możesz zrobić. Jedyna sensowna opcja to znalezienie się na oddziale detoksykacyjnym, ale żeby tam trafić, trzeba być trzeźwym (0,00 na alkomacie), inaczej nie przyjmą. Na taki oddział trzeba mieć skierowanie od lekarza ( rodzinnego bądź z poradni uzależnień).
No i podstawa - sam ojciec musi mieć motywację i chcieć przestać pić , bez tego ani rusz. |
witam
nio to tez swieta prawda  |
|
Powrót do góry |
|
 |
plila
Dołączył: 31 Sie 2009 Posty: 4
|
Wysłany: Wto Wrz 08, 2009 11:29 Temat postu: |
|
|
No właśnie lena to by nie było dużo załatwiania i latania, bo on jest takim okresowym alkoholikiem, upija się co jakiś czas.
Nie bardzo rozumiem tego fragmentu o tym, żeby nie miał dostępu do kasy. Normalnie pracuje, zarabia, ma oszczędności. Finansowo jest niezależny.
Oddział detoksykacyjny to już chyba konkretne leczenie? W sumie odpada, on nie ma potrzeby się leczyć. A coś z mniej sensownych opcji? Izby wytrzeźwień u nas chyba nie ma, więc co policja może mi zaproponować, kiedy do nich zadzwonię? |
|
Powrót do góry |
|
 |
maras Moderator - Współpracownik NL konsultant ds. prawa i procedur

Dołączył: 28 Maj 2006 Posty: 3871 Skąd: Gdynia/Warszawa
|
Wysłany: Wto Wrz 08, 2009 11:41 Temat postu: |
|
|
W przypadku jeśli pod wpływem alkoholu będzie się awanturował, zakłocał ład i porządek można wezwać policję i na Twoją prośbę może być zabrany do wytrzeżwienia do policyjnej izby zatrzymań.
Lecz to jest wyjście dorażne . Docelowym jest jednak terapia.
Odnośnie uzależnienia możesz wystosować wniosek do gminnej komisji rozwiązwania probemów alkoholowych. Zostanie przebadany przez biegłych celem określenia uzależnienia i ewentualnego skierowania na leczenie odwykowe otwarte, zamknięte. _________________ -----------------------------------------------------
G. E. d/s P.P.R |
|
Powrót do góry |
|
 |
Pyza73
Dołączył: 02 Mar 2009 Posty: 64 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Wto Wrz 08, 2009 14:59 Temat postu: |
|
|
No i mam wątpliwości co do tego, aby pobyt na izbie przerwał ciąg alkoholowy. Przecież ojciec zaraz po wyjściu może iść się napić , to chyba bezsensowny pomysł.
Może , jak radzi maras, zgłoś ojca do gminnej komisji?
Nie ma patentu na natychmiastowe przerwanie picia, to proces trudny i długotrwały, nie da się tak raz-dwa. |
|
Powrót do góry |
|
 |
lena123
Dołączył: 23 Lis 2008 Posty: 40
|
Wysłany: Wto Wrz 08, 2009 16:31 Temat postu: |
|
|
POLICJA JAK PRZYJEDZIE I BEDZIESZ CHCIAL BY GO ZABRALI MUSZA WZIASC DO NAJBLISZEGO NIE WIERZE W TO ZE NIE MA IZBY WYTRZEZWIEN . A CO DO LECZENIA TO TAK JAK MARS CHYBA PISAL WNIOSEK I NA LECZENIE , OJCIEC NIE MUSI MIEC CIAGOW MOZE MIEC PRZERWY MOJA MATKA TEZ TAK MIALA ALE Z CZASEM TO SIE NASILALO WYSTAPILAM O LECZENIE ZGODZILA SIE NA JAKIS CZAS POMOGLO ALE NIE NA DLOGO DALAM NASTEPNY WNIOSEK NIE POMOGL DARZYLAM BY WSZYLI TABLETKI DALA SE WSZYC NIE POMOGLO BO DOSZLO DO TRAGEDI SKOCZYLA W 3 PIETRA ALE PRZEZYLA I OD ROKU NIE PIJE DOSTALA NAUCZKE . A CO MAM NA MYSLI BY TWOJ OJCIEC NIE MIAL DOSTEPU DO KASY PONIEWARZ BEDZIE MIAL ZA CO KUPIC ALKOHOL TO TY MUSISZ WIEDZIEC W JAKIM STOPNIU TWOJ OJCIEC JEST UZALEZNIONY ALE JEST TO TRZEBA PRZYZNAC PODSTAWA TO LECZENIE NA POCZATEK WYDAJE MI SIE OTWARTE LECZENIE I TERAPIE . WYBIERZ SIE SAMA ZAPYTAJ JAK TO WYGLADA NAWET POLICJA POWINNA DAC ADRES GDZIE MASZ SIE SKIEROWAC Z TYM. UPRZEDZ SWOJEGO DZIELNICOWEGO NIECH WIE ON TEZ MOZE TROSZKE POMUC I SKIEROWAC GDZIE TRZEBA .
PS. PRZEPRASZAM ZE Z DUZYCH LITER WYBACZCIE ALE MALYMI ZLE WIDZIALAM BO OCZY ZAKRAPLANE
POZDRAWIAM
LENA123 |
|
Powrót do góry |
|
 |
maras Moderator - Współpracownik NL konsultant ds. prawa i procedur

Dołączył: 28 Maj 2006 Posty: 3871 Skąd: Gdynia/Warszawa
|
Wysłany: Sro Wrz 09, 2009 0:03 Temat postu: |
|
|
tak to jest prawda że w wielu miejscowościach nie ma już izb wytrzezwień. Powstały róznego rodzaju punkty interwencji noclegowej.
Ponadto cześć nietrzeżwych w policyjnych izbach zatrzymań a także szpitalach. _________________ -----------------------------------------------------
G. E. d/s P.P.R |
|
Powrót do góry |
|
 |
plila
Dołączył: 31 Sie 2009 Posty: 4
|
Wysłany: Sro Wrz 09, 2009 10:56 Temat postu: |
|
|
Pyza73 napisał: | No i mam wątpliwości co do tego, aby pobyt na izbie przerwał ciąg alkoholowy. Przecież ojciec zaraz po wyjściu może iść się napić , to chyba bezsensowny pomysł. |
No to pójdzie się napić, to będzie jego wybór, on będzie za ten wybór odpowiadał. A ja będę mogła powiedzieć, że próbowałam (żeby mnie nie obarczano winą gdy się zapije na śmierć) |
|
Powrót do góry |
|
 |
lena123
Dołączył: 23 Lis 2008 Posty: 40
|
Wysłany: Sro Wrz 09, 2009 17:33 Temat postu: |
|
|
alkoholik zawsze bedzie alkoholikiem ale ma wybor byc trzezwym alkoholikiem ale dalej sie staczac jego wybor . alkoholizm to choroba i naprawde czasem niszczy wszystko po drodze nawet wlasna rodzine . podstawa alkoholika jezeli on chce zaczac sie leczyc ma do tego checi to jest nadzieja mozesz pomoc . ale jezeli nie widzisz nic nawet jednego gestu by ojciec twoj podiol jakie kolwiek leczenie to nic nie da bedzie pil dalej i zatrowal zycie bliskim. jedna chyba rada jak wiesz i jestes pewna ze ojciec nie ma checi do leczeenia to czasem trzeba podiac decyzje cieszkie zabrac malele i wyprowadzic sie . by zaczac zycie odnowa nie stety ale musisz sama przyznac jestes tez alkoholikiem czyli dziecko alkocholika. tak ja ja ja sie nie wstydze tego przeszlam wiele zrobilam i walczylam do konca moze cos to pomoglo sqama nie wiem juz nic nie moge zrobic dla mojej matki. ty zrob sama dla siebie walcz o swoje zycie nie o zycie ojca podejmi jakies kroki. a kto wie moze nie pozalujesz .
pozdrawiam lena123 |
|
Powrót do góry |
|
 |
maras Moderator - Współpracownik NL konsultant ds. prawa i procedur

Dołączył: 28 Maj 2006 Posty: 3871 Skąd: Gdynia/Warszawa
|
Wysłany: Sro Wrz 09, 2009 23:27 Temat postu: |
|
|
Witajcie
Jak słusznie i bardzo trafnie napisała Lena.
Masz możliwość terapi dla osób współuzależnionych DDA (Dorosłe Dzieci Alkoholików). Wiele można się dowiedzić, także można uzyskać "światło" na rózne niewyjaśnione i zastanawiające aspekty typu co dalej...czy to ma sens...
W/g mnie taka terapia ma sens i często może stanowić pozytywny zwrot w naszym życiu. Jednak należy się przygotować, że nie ma w tym magii "ot tak pstryk i już wszystko jest ok " wymaga od nas konsekwencji, upartości a także odwagi.
plila Jesteś odaważna skoro już zrobiłaś pierwszy mały krok napisałaś właśnie tutaj.
pozdrawiam serdecznie
Tomasz _________________ -----------------------------------------------------
G. E. d/s P.P.R |
|
Powrót do góry |
|
 |
plila
Dołączył: 31 Sie 2009 Posty: 4
|
Wysłany: Czw Wrz 10, 2009 15:31 Temat postu: |
|
|
Mam jeszcze pytanie: jak go zabiorą, zatrzymają, to czy to jest płatne? Trzeba potem jakieś koszty finansowe ponieść? |
|
Powrót do góry |
|
 |
lena123
Dołączył: 23 Lis 2008 Posty: 40
|
Wysłany: Pią Wrz 11, 2009 9:17 Temat postu: |
|
|
plila napisał: | Mam jeszcze pytanie: jak go zabiorą, zatrzymają, to czy to jest płatne? Trzeba potem jakieś koszty finansowe ponieść? |
"plila
za izbe placi twoj ojciec jego zabieraja on placi wiec bez obaw ty nie ponosisz zadnych kosztow . za terapie nic nie placisz to nie kosztuje wiec warto skorzystac bo moze wiele pomoc , mars tu dobrze napisal ze trzeba byc upartym i jak cos postanowisz nie popuszczac i nie ragowac na slowa ojca jak by cie wyzywal to nie on mowi tylko alkohol sprubuj kobieto czasem warto nie dla ojca bo on musi chciec przestac pic ale sama dla siebie zobaczysz bedziesz inaczej podchodzila do zycia i wiele sie zmieni w twoim zyciu podejmiesz decyzje kturych bys nie podiela zycze ci powodzenia bo przyda ci sie . i powtarzam terapia nie kosztuje izbe placi ojciec nie zaplaci to mu sciagna .
pozdrawiam lena123 |
|
Powrót do góry |
|
 |
Martin
Dołączył: 25 Mar 2009 Posty: 31 Skąd: Kwidzyn
|
Wysłany: Pon Wrz 14, 2009 23:31 Temat postu: |
|
|
Tyle, że oddanie go na leczenie nie jest łatwe... Mój ojciec pił zawsze, ale ostatnie 7 lat to permanentny ciąg |
|
Powrót do góry |
|
 |
|