 |
Forum na temat przemocy w rodzinie Ogólnopolskie Pogotowie dla Ofiar Przemocy w Rodzinie "Niebieska Linia" IPZ PTP www.niebieskalinia.pl
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Beti
Dołączył: 30 Maj 2007 Posty: 168
|
Wysłany: Pią Paź 02, 2009 10:31 Temat postu: Żony i byłe zony żołnierzy temat dotyczy mieszkania |
|
|
Są tutaj zony lub byłe zony zołnierzy albo osoby znajace prawo mieszkań wojskowych. Temat trudny prawie beznadziejny  |
|
Powrót do góry |
|
 |
maras Moderator - Współpracownik NL konsultant ds. prawa i procedur

Dołączył: 28 Maj 2006 Posty: 3871 Skąd: Gdynia/Warszawa
|
Wysłany: Pią Paź 02, 2009 22:32 Temat postu: |
|
|
Witaj Beti
Może zadaj konkretne pytanie, czego dotyczy ? Postaramy się wspólnie zaradzić _________________ -----------------------------------------------------
G. E. d/s P.P.R |
|
Powrót do góry |
|
 |
Beti
Dołączył: 30 Maj 2007 Posty: 168
|
Wysłany: Pią Paź 02, 2009 22:59 Temat postu: |
|
|
w roku 95 wydano ustawe o zakwaterowaniu sił zbrojnych tam art 28 mówił o tym że po rozwodzie mozna sie starac o rozkwaterowanie czyli 2 mieszkanie . Mąż miał jedno a żona z dziecmi drugie. Ta ustawa obowiązywała w 1998 roku gdy ja wraz z męzem dostałam mieszkanie dla 4 osobowej rodziny. Ilośc osób w rodzinie była podstawa do matrazu danego mieszkania. Tych przepisów nie obejmowała ustawa o prawa lokatorskich ponieważ ta ustawa regulowała je sama zabezpieczajac lokum dla rodzin. W 2004 roku w nowelizacji ustawy skreslono art 28 i tym samym powstała sytuacja gdzie jedynym najemca i osoba uprawniona do lokalu jest zołnierz a rodzina po rozwodzie nie ma żadnej prawnej ochrony lokatorskiej. Bo nadal nie działaja przepisy o ochronie lokatorów a wojsko wycofało sie z ochrony lokatorskiej byłych żon i dzieci zołnierza. Ustawa ta została zaskarżona do Trybunału, SN wydał orzeczenie które mówi że obowiazuja przepisy kodeksu cywilnego w tej sprawie _________________ Życie to kabaret ......... ale nie powód do kpin.
Nigdy nie rezygnuję, bo jestem kobietą wzniesioną na zgliszczach siebie samej. |
|
Powrót do góry |
|
 |
Beti
Dołączył: 30 Maj 2007 Posty: 168
|
Wysłany: Pią Paź 02, 2009 23:00 Temat postu: |
|
|
Zacząć należy od przedstawienia obecnie obowiązujących w omawianej kwestii przepisów.
Art. 37a ust. 1 i 2 ustawy z dnia 22 czerwca 1995 r. o zakwaterowaniu Sił Zbrojnych Rzeczypospolitej Polskiej (tekst jednolity: Dz. U. 2005 r. Nr 41 poz. 398 ze zm.; dalej jako ustawa), w brzmieniu obowiązującym od dnia 1 lipca 2004 r., stanowi, że dyrektor oddziału regionalnego Wojskowej Agencji Mieszkaniowej wydaje w stosunku do osób zajmujących bez tytułu prawnego pozostający w jej dyspozycji lokal mieszkalny decyzję w sprawie opróżnienia lokalu oraz wysokości należnych opłat i odszkodowań. Z przepisu tego wynika wyraźne wyłączenie drogi sądowej w sprawach o opróżnienie zajmowanego bez tytułu prawnego lokalu mieszkalnego na rzecz drogi postępowania administracyjnego.
Uzupełnieniem tego przepisu jest art. 45 ust. 1 ustawy, przekazujący wykonanie obowiązku opróżnienia lokalu mieszkalnego do trybu egzekucji administracyjnej.
Przepisem szczególnym w stosunku do art. 37a ust. 2 i art. 45 ust. 1 ustawy jest art. 45 ust. 3. Zgodnie z tym przepisem, do przymusowego wykwaterowania kobiet w ciąży, małoletniego, niepełnosprawnego w rozumieniu ustawy z dnia 12 marca 2004 r. o pomocy społecznej (Dz. U. 2004 r. Nr 64 poz. 593 ze zm.) oraz emeryta i rencisty spełniającego kryteria do otrzymania świadczenia z pomocy społecznej nie stosuje się art. 45 ust. 1 i 2 ustawy; dyrektor oddziału regionalnego Wojskowej Agencji Mieszkaniowej występuje wobec takich osób z pozwem o nakazanie opróżnienia lokalu mieszkalnego, orzeczenie o uprawnieniu do otrzymania lokalu socjalnego, wezwanie do udziału w procesie gminy oraz określenie odszkodowania. W takim zatem wypadku droga sądowa jest dopuszczalna.
Poza wypadkiem określonym w art. 45 ust. 3 ustawy, droga sądowa przewidziana jest także w art. 25 ustawy nowelizującej. Zgodnie z tym przepisem, w stosunku do osób zajmujących na podstawie umowy najmu będący w dyspozycji WAM lokal mieszkalny, które wykraczają w sposób rażący lub uporczywy przeciwko porządkowi domowemu, czyniąc uciążliwym korzystanie z innych lokali, dyrektor oddziału regionalnego WAM, za wypowiedzeniem, rozwiązuje umowę najmu, a w przypadku nieopuszczenia lokalu po okresie wypowiedzenia, występuje do sądu o pozbawienie prawa zajmowania tego lokalu i eksmisję.
Ponadto zauważyć należy, że zgodnie z art. 1a ustawy o ochronie lokatorów, dodanym przez ustawę z dnia 16 kwietnia 2004 r. o zmianie ustawy o zakwaterowaniu Sił Zbrojnych Rzeczypospolitej Polskiej oraz niektórych innych ustaw (Dz. U. 2004 r. Nr 116 poz. 1203; dalej jako ustawa nowelizująca), jej przepisów nie stosuje się do lokali będących w dyspozycji Wojskowej Agencji Mieszkaniowej.
Reasumując, w obecnym stanie prawnym, poza w/w przypadkami, droga sądowa jest wyłaczona przy eksmisji byłego współmałżonka żołnierza z mieszkania służbowego. Sprawy te załatwia się w trybie administracyjnym.
Odmienne jednak zasady obowiązują w przypadku gdy przydział lokalu mieszkalnego (kwatery) nastąpił na starych zasadach, tj. obowiązujących przed 1 lipca 2004 r., gdy przy ustaleniu powierzchni mieszkalnej kwatery uwzględniono członków rodziny żołnierza (np. żonę) oraz gdy istniał jeszcze przepis art. 28 ustawy o zakwaterowaniu.
W takiej sytuacji podkreślenia wymaga, że na podstawie decyzji o przydziale kwatery wojskowej w budynku stanowiącym własność Skarbu Państwa, zarządzanym przez Wojskową Agencję Mieszkaniową, powstaje stosunek najmu lokalu mieszkalnego. Jest on uregulowany przede wszystkim przepisami ustawy z dnia 22 czerwca 1995 r. o zakwaterowaniu Sił
Zbrojnych Rzeczypospolitej Polskiej oraz w pozostałym zakresie przepisami kodeksu cywilnego. Wprawdzie stosunek prawny, na podstawie którego żołnierz zajmuje kwaterę wojskową na potrzeby mieszkaniowe, powstaje na podstawie decyzji administracyjnej i wykazuje wiele odrębności w porównaniu z najmem lokalu uregulowanym w kodeksie
cywilnym, to brak jednak podstaw do wyłączenia regulacji kodeksowej w odniesieniu do tego rodzaju najmu. Sprowadza się on do odpłatnego oddania na określony czas lokalu mieszkalnego do używania osobie wskazanej w przydziale, a żaden przepis nie wyłącza stosowania do niego regulacji zawartej w kodeksie cywilnym. Należy natomiast podkreślić, że do stosunku najmu kwatery wojskowej nie stosuje się regulacji zawartych w ustawach szczególnych dotyczących ochrony najemców. Wynika to z art. 2 ust. 1 pkt 3 ustawy dnia 10 kwietnia 1974 r. - Prawo lokalowe (jedn. tekst: Dz.U. z 1987 r. Nr 30. poz. 165 ze zm.), art. 2 ust. 2 ustawy z dnia 2 lipca 1994 r. o najmie lokali mieszkalnych i dodatkach mieszkaniowych (jedn. tekst: Dz.U. z 1998 r. Nr 120, poz. 787 ze zm.) oraz art. 1a ustawy z dnia 21 czerwca 2001 r. o ochronie praw lokatorów, mieszkaniowym zasobie gminy i o zmianie Kodeksu cywilnego (jedn. tekst: Dz.U. z 2005 r. Nr 31, poz. 266 ze zm.).
Do dnia 1 lipca 2004 r. przepisy szczególne dotyczące najmu lokalu kwatery wojskowej przewidywały szczególną regulację dotyczącą uprawnień rozwiedzionych małżonków. Ze względu na wyłączenie regulacji odnoszących się do ochrony najemców, zawartej w ustawodawstwie pozakodeksowym, nie było podstaw prawnych do uznania, że małżonek żołnierza, któremu przydzielono kwaterę wojskową, był współnajemcą tego lokalu. Tak sytuację małżonków uregulował najpierw art. 10 ust. 3 Prawa lokalowego z 1974 r., a następnie regulację tę powtórzyła ustawa z o najmie lokali mieszkalnych z 1994 r. i ustawa o ochronie praw lokatorów z 2001 r.
Tak więc gdy żołnierz otrzymał przydział kwatery wojskowej przed 01.07.2004 r., nie ma podstaw do uznania, że w chwili przydziału jego małżonka stała się współnajemcą kwatery.
Jeśli więc rozwód nastąpił na podstawie wyroku sądowego wydanego po 01.07.2004 r., tj. w okresie gdy ustawa o zakwaterowaniu Sił Zbrojnych Rzeczypospolitej Polskiej nie przewidywała już dla rozwiedzionego małżonka specjalnych uprawnień z art. 28 ustawy o zakwaterowaniu Sił Zbrojnych RP, gdyż przepis ten nie obowiązuje, zastosowanie mają przepisy kodeksu cywilnego.
Zgodnie z art. 6801 k.c., małżonkowie bez względu na istniejące między nimi stosunki majątkowe są najemcami lokalu, jeżeli nawiązanie stosunku najmu lokalu mającego służyć zaspokojeniu potrzeb mieszkaniowych założonej przez nich rodziny nastąpiło w czasie trwania małżeństwa. Oznacza to więc, że należy traktować oboje małżonków jako współnajemców kwatery wojskowej przydzielonej wnioskodawcy, nie ulega bowiem wątpliwości, że nawiązanie najmu kwatery wojskowej nastąpiło w czasie trwania małżeństwa, a lokal służył do zaspokojenia potrzeb mieszkaniowych założonej przez nich rodziny. Ustanie małżeństwa nie spowodowało zmiany ich uprawnień, gdyż w wyroku rozwodowym sąd nie orzekł o sposobie korzystania ze wspólnego mieszkania.
Dlatego też obecnie istnieje możliwość wniesienie do sądu sprawy o orzeczenie o sposobie korzystania ze wspólnego mieszkania rozwiedzionych małżonków. Takie Roszczenie znajduje oparcie w art. art. 206 k.c. Przepis ten przewiduje, że każdy ze
współwłaścicieli jest uprawniony do współposiadania rzeczy wspólnej oraz korzystania z niej w takim zakresie, jaki daje się pogodzić ze współposiadaniem i korzystaniem z rzeczy przez pozostałych współwłaścicieli. W orzecznictwie sądowym nie budzi wątpliwości, że zasadę tę należy stosować przy orzekaniu w wyroku rozwodowym o sposobie korzystania ze wspólnego mieszkania małżonków, także w odniesieniu do kwater wojskowych. Nie ma też powodów, dla których zasada ta miałaby zostać wyłączona wtedy, gdy z wnioskiem o ustalenie sposobu korzystania z kwatery wojskowej występuje się odrębnie w postępowaniu nieprocesowym. Stanowisko takie jest tym bardziej uzasadnione, że po dniu 1 lipca 2004 r. brak innych regulacji prawnych, które mogłyby zapewnić gwarantowane w art. 75 Konstytucji prawo każdego obywatela do ochrony jego interesów mieszkaniowych. Powyższe twierdzenia znajdują oparcie w uchwale Sądu Najwyższego z dnia 24 listopada 2006 r. (sygn. akt III CZP 107/06, publ. Orzecznictwo Sądu Najwyższego Izba Cywilna 2007/7-8/108). Istnieje oczywiście jeszcze druga możliwość ukształtowania stosunków między byłymi małżonkami, jeśli chodzi o korzystanie z lokalu mieszkalnego, a mianowicie w drodze powództwa o opuszczenie lokalu (tzw. eksmisję).
Zgodnie ze stanowiskiem Sądu Najwyższego wyrażonym w w/w uchwale, podstawą prawną eksmisji w przypadku żołnierza i jego byłej małżonki (gdy rozwód nastąpił po 01.07.2004 r., a przydział lokalu nastąpił przed tą datą) są przepisy art. 690 kc w zw. z art. 222 § 1 kc. Dodać należy, że nie wymagają one aby żądającym eksmisji był właściciel lokalu - z takim żadaniem może wystąpić również inne osoby korzystające z lokalu na podstawie innego tytułu prawnego niż własność (w tym przypadku: przydział kwatery służbowej).
Z drugiej strony w orzecznictwie sądowym przyjmuje się, że po orzeczeniu rozwodu (w którym jedną ze stron jest żołnierz zawodowy) powstaje stan określany jako współuprawnienie do używania lokalu, który jednak nie jest równoznaczny z najmem ani innym stosunkiem prawnym zobowiązaniowym, a tym bardziej prawem rzeczowym (tak m. in. w uchwale Sądu Najwyższego z dnia 21 grudnia 2006 r., sygn. akt III CZP 131/06, publ. OSNC 2007/10 poz. 152). Przyjmując za prawidłowe twierdzenia wyrażone w powyższej uchwale Sądu Najwyższego, należałoby jako podstawę pozwu eksmisyjnego wskazać przepis art 11 ust. 10 (gdy z pozwem występuje właściciel lokalu) lub art. 13 (gdy Pozew składa inny uprawniony do lokalu) ustawy z dnia 21 czerwca 2001 r. o ochronie praw lokatorów, mieszkaniowym zasobie gminy i o zmianie Kodeksu cywilnego (tekst jednolity: Dz.U.2005.31.266 z późn. zm.). Powyższe znajduje również potwierdzenie w kolejnej uchwale Sądu Najwyższego z dnia 28 czerwca 2000 r. (sygn. III CZP 15/00).
Rozmiary niniejszej opinii nie pozwalają na bardziej szczegółowe omówienie w/w podstaw prawnych żądania eksmisji.
Wskazać za to należy, iż z treści uchwały Sądu Najwyższego z 21.12.2006 r. wynika przede wszystkim, iż dopuszczalna jest droga sądowa w sprawie z powództwa żołnierza zawodowego pełniącego służbę stałą, przeciwko rozwiedzionemu małżonkowi o opróżnienie lokalu przydzielonego jako kwatera stała, jeżeli przydział został dokonany przed utratą mocy obowiązującej art. 28 ustawy z dnia 22 czerwca 1995 r. o zakwaterowaniu Sił Zbrojnych Rzeczypospolitej Polskiej (Dz.U. Nr 86, poz. 433 ze zm.) i uwzględniał małżonka przy ustalaniu powierzchni mieszkalnej, a pozew wniesiono po tej dacie.
Jednak w uzasadnieniu tegoż orzeczenia Sąd zawarł ważne wskazówki, wyjaśniając, iż uchylenie art. 28 ustawy o zakwaterowaniu nie wprowadziło zmian do stosunku łączącego żołnierza z byłą małżonką w zakresie korzystania z lokalu będącego kwaterą w rozumieniu przepisów ustawy o zakwaterowaniu. Oznacza to, że była małżonka nie może być uważana za osobę zajmująca lokal bez tytułu prawnego. Sąd zaznaczył również, iż jeśli żołnierz domaga się opróżnienia lokalu przez byłą małżonkę, to sprawa taka podlega rozpoznaniu w drodze sądowej.
Podsumowując, można wnieść do sądu cywilnego sprawę o opróżnienie lokalu przez byłą małżonkę (czyli tzw. eksmisję). Jednak uchwała SN dotyczy jedynie dopuszczalności wniesienia pozwu o eksmisję do sądu, nie przesądzając jednocześnie kwestii zasadności żądania. Ta zaś badana jest w toku sprawy przez sąd, z uwzględnieniem okoliczności danego przypadku.
O eksmisji orzeka sąd rejonowy miejsca zamieszkania pozwanego, czyli osoby eksmitowanej (art. 16 i 27 § 1 k.p.c.).
Jedynie na marginesie wspomnę, iż opracowany jest już projekt zmian do ustawy o zakwaterowaniu Sił Zbrojnych RP, w którym m. in. postuluje się wprowadzić przepis art 41a - na wzór uchylonego art 28 ustawy - dotyczący sytuacji rozwiązania przez rozwód małżeństwa żołnierza zawodowego z przyznanym prawem do lokalu mieszkalnego. Nowe przepisy przewidują tak jak kiedyś procedurę rozkwaterowania eksmałżonka żołnierza (nakazuje mu się opuścić lokal przyznany żołnierzowi, ale w zamian zapewnia mu się inny lokal mieszkalny).
Ze strony internetowej Rady Ministrów można pobrać projekt ustawy, podobnie jak uzasadnienie projektu. _________________ Życie to kabaret ......... ale nie powód do kpin.
Nigdy nie rezygnuję, bo jestem kobietą wzniesioną na zgliszczach siebie samej. |
|
Powrót do góry |
|
 |
Beti
Dołączył: 30 Maj 2007 Posty: 168
|
Wysłany: Pią Paź 02, 2009 23:06 Temat postu: |
|
|
wstawiłam regulację jakąś prawną którą znalazłam w necie. To co tłustym drukiem dotyczy mojej sytuacji czyli chate nam dali w 1998 czyli przed 2004 ślub był w 1993 a rozwód w2007 czyli po 2004.
Czytam to czytam i jakoś trudno mi to przełozyc na moje. Musze walczyc o to mieszkanie dla dzieci. Ex ma wybudowany dom i nic dzieciakom nie da. Ja może sie kiedys wyniose jak sie znów zakocham ale narazie nie mam gdzie iść. _________________ Życie to kabaret ......... ale nie powód do kpin.
Nigdy nie rezygnuję, bo jestem kobietą wzniesioną na zgliszczach siebie samej. |
|
Powrót do góry |
|
 |
Beti
Dołączył: 30 Maj 2007 Posty: 168
|
Wysłany: Pią Paź 02, 2009 23:10 Temat postu: |
|
|
I teraz mam pytanie czy ex mógł sam wykupić to mieszkanie w takiej sytuacji czy to wchodzi do podziału majatku jako majątek dorobkowy itp.itd. Ex teraz to mieszkanie podarował swojej matce i teraz ona jest właścicielka a on dzwoni co kilka dni i wypytuje dzieci czy jeszcze tam mieszkamy i dlaczego sie nie wyprowadzamy do moich rodziców. Dzisiaj tez dzwonił.
Syn lezy chory z gorączka a ten sie pyta dlaczego sie nie wyprowadzamy jeszcze. Ja wymiękam przy tych jego tekstach.
Złozyłam wniosek o odwieszenie mu wyroku za to co robi. Za te telefony do dzieci i wyganianie nas z domu _________________ Życie to kabaret ......... ale nie powód do kpin.
Nigdy nie rezygnuję, bo jestem kobietą wzniesioną na zgliszczach siebie samej. |
|
Powrót do góry |
|
 |
Beti
Dołączył: 30 Maj 2007 Posty: 168
|
Wysłany: Pią Paź 02, 2009 23:14 Temat postu: |
|
|
Waznym jest fakt że gdyby wykup nastapił przed rozwodem byłabym współwłaścicielem, a wykup nastapił celowo zreszta kilka miesiecy po rozwodzie.
Czy Wam mógł mu sprzedac mieszkanie z lokatorami bez informowania mnie o tym skoro tam wyczytałam że byłam współnajemca lokalu.
Może musze zaskarzyc WAM. To gruby i skomplikowany problem. Pisałam juz do Rzecznika Praw Obywatelskich i do Ministra MON-u ale jeszcze nie mam odpowiedzi. _________________ Życie to kabaret ......... ale nie powód do kpin.
Nigdy nie rezygnuję, bo jestem kobietą wzniesioną na zgliszczach siebie samej. |
|
Powrót do góry |
|
 |
maras Moderator - Współpracownik NL konsultant ds. prawa i procedur

Dołączył: 28 Maj 2006 Posty: 3871 Skąd: Gdynia/Warszawa
|
Wysłany: Pią Paź 02, 2009 23:38 Temat postu: |
|
|
Dobrze w/g mnie zrobiłaś że napisałaś zadając konkretne pytanie . Aby zajeli konkretne stanowisko w tej sprawie.
Odnośnie eksmisji nikt nie ma prawa bez lokalu zastępczego no i oczywiście prawomocnej decyzji sądu.
Tak się zastanawiam o tym co napisałaś odnośnie zaskarżenia Wojskowej Agencji Mieszkaniowej hmmm a porowadziłaś z nimi już jakis dialog może ?
Odnośnie telefonów możesz poinformować, że sobie ich nie życzysz . Bo jak zapewne wiesz - jeśli takie rozmowy(dzwonienie) Cię denrwują, złośliwie niepokoją można rozważyć złożenie zawiadomienia o wykroczeniu z art. 107 Kodeksu Wykroczeń. _________________ -----------------------------------------------------
G. E. d/s P.P.R |
|
Powrót do góry |
|
 |
Beti
Dołączył: 30 Maj 2007 Posty: 168
|
Wysłany: Pią Paź 02, 2009 23:55 Temat postu: |
|
|
W ciągu miesiąca ex był wraz ze swoimi rodzicami 3 razy i próbowali mnie wyrzucic na ulice szantażami i groźbami o wyłączenie pradu i gazu, zamknali pokój jeden a mam dwa odgrazali się że przyjada robic remont bedą burzyc ściany i rwać parkiet z podłogi. Istny cyrk.
Wyszukałam w necie że chroni mnie prawo posiadania art. 344 k.c na jego podstawie wymieniłam zamki w drzwiach wejsciowych i rozwaliłam zamek do drugiego pokoju. Póxniej otrzymałam taka porade od Rzecznika Praw Dziecka. Ex nie mieszka z nami od 2005 roku. Ale miał klucze i dał rodzicom. Ci normalnie wchodzili mi do domu jak do siebie i wyrzucali moje rzeczy z jednego pokoju. Teraz nie wejda tylko co dalej?
W uzasadnieniu wyroku mam zapis że ex sie wyprowadził i zostawił mieszkanie dla żony i dzieci ponadto ex zobowiązał sie regulowac czynsz do Wamu dzięki temu dostał niższe alimenty na dzieci bo dając im lokum i regulując czynsz częściowo ich alimentuje. Ja opłacałam wszystkie media.
Chyba juz wszystko napisałam, teraz pomyslcie i poradźcie mi cos. nie może tak byc że człowiek skazany za znecanie może wyrzucic rodzine z mieszkania. _________________ Życie to kabaret ......... ale nie powód do kpin.
Nigdy nie rezygnuję, bo jestem kobietą wzniesioną na zgliszczach siebie samej. |
|
Powrót do góry |
|
 |
Beti
Dołączył: 30 Maj 2007 Posty: 168
|
Wysłany: Sob Paź 03, 2009 0:01 Temat postu: |
|
|
Mam prawnika po prawie wojskowym ale oni teraz nabieraja wody w usta. Nikt z tego srodowiska się nie podłozy. Duzo kobiet ma taki problem. Wystarczy wejść na forum WAM. Tam jest mnóstwo taki tatusiów co wykupili mieszkania za 7.000 albo i nie a teraz chca sprzedac za 150.000 tylko trzeba byłą zone wywalic. ten temat trzeba by rozpracowac poza MONem np. Rzecznik może. MON bedzie bronił swoich racji.
A mój prawnik ma w gabinecie półke z podpisem WAM czyli tez broni ich interesów. Ale chce walczyc o podział majatku tego mieszkania. Tylko że on np. nic nie wiedział o 344 k.c. o prawie posiadania a za to co zrobili moi tescie grozi im 193 kk za zkłócanie miru domowego. Złozyłam juz stosowne papiery w prokuraturze.
Prawnik jest lichy chyba bo ja sama sie doszukuje swoich praw.
Na ex złozyłam wniosek o odwieszenie zawiasów za znecanie. _________________ Życie to kabaret ......... ale nie powód do kpin.
Nigdy nie rezygnuję, bo jestem kobietą wzniesioną na zgliszczach siebie samej. |
|
Powrót do góry |
|
 |
Beti
Dołączył: 30 Maj 2007 Posty: 168
|
Wysłany: Sob Paź 03, 2009 0:03 Temat postu: |
|
|
Do WAM -u nie pisałam żadnych pism jeszcze bo tak jexdzi w moim imieniu mój prawnik ale chyba trace zaufanie do niego. _________________ Życie to kabaret ......... ale nie powód do kpin.
Nigdy nie rezygnuję, bo jestem kobietą wzniesioną na zgliszczach siebie samej. |
|
Powrót do góry |
|
 |
Beti
Dołączył: 30 Maj 2007 Posty: 168
|
Wysłany: Sob Paź 03, 2009 0:06 Temat postu: |
|
|
Opisałam za to moją sytuacje i wysłałam do rzecznika Praw człowieka, Dziecka Ministra Sprawiedliwości, Obrony Narodowej, Kancelarii Prezesa Rady Ministrów i Prezydenta RP.
Czekam na odpowiedzi. Rzecznik od dzieci potwierdził mi 344 kc i dalej nakazał walczyc w sadzie, prezes rady ministrów wysłał do sadu bo on nie jest w kompetencji. Reszta mi jeszcze nie odpisała  _________________ Życie to kabaret ......... ale nie powód do kpin.
Nigdy nie rezygnuję, bo jestem kobietą wzniesioną na zgliszczach siebie samej. |
|
Powrót do góry |
|
 |
Beti
Dołączył: 30 Maj 2007 Posty: 168
|
Wysłany: Sob Paź 03, 2009 0:07 Temat postu: |
|
|
Jadę po bandzie bo nie mam juz nic do stracenia.  _________________ Życie to kabaret ......... ale nie powód do kpin.
Nigdy nie rezygnuję, bo jestem kobietą wzniesioną na zgliszczach siebie samej. |
|
Powrót do góry |
|
 |
Echnaton Moderator - Współpracownik NL konsultant ds. prawa i procedur

Dołączył: 15 Lis 2006 Posty: 6110 Skąd: Suwałki
|
Wysłany: Sob Paź 03, 2009 0:16 Temat postu: |
|
|
Dziwne w tym wszystkim jest to, ze WAM sprzedał mu mieszkanie jakby nie licząc sie z Twoimi prawami do lokalu i prawami dzieci. Nie wiem jeszcze jak ale...tutaj jest jakas furtka. to trochę tak jakby sprzedac mieskzanie z lokatorem. Do tego zgiodnie z przytoczonym przez Ciebie prawem Ty i on byliście uprawieni do zajmowania lokalu, w dodatku w sądzie były uznał, ze zostawia Tobie i dzieciom mieszkanie i za to ma zmienszone alimenty? To tez ciekawe. Chętnie zobaczyłbym ten wyrok....Moze tutaj mozna cos uszczknąc, może czegos nie wypełnia żadając Twojej eksmisji? _________________ „lepiej zapal świecę, niż byś miał przeklinać ciemność” |
|
Powrót do góry |
|
 |
Echnaton Moderator - Współpracownik NL konsultant ds. prawa i procedur

Dołączył: 15 Lis 2006 Posty: 6110 Skąd: Suwałki
|
Wysłany: Sob Paź 03, 2009 0:22 Temat postu: |
|
|
Faktycznie, ten prawnik raczej prochu nie wymyśli jak mu go nie wsadzisz do kieszeni Myślę, ze warto byłoby spróbować napisać do WAMu bo potem napiszą, że nic nie wiedzieli o sprawie.... Przecież piszesz, ze nie masz nic do stracenia. przede wszystkim niech wyjaśnia jakim prawem sprzedali mieszkanie mężowi wraz z Tobą i dziećmi, czy masz prawo do tego lokalu jaka częśc lokalu przypada na Ciebei jako mienie wspólne? To wazne pytania... _________________ „lepiej zapal świecę, niż byś miał przeklinać ciemność” |
|
Powrót do góry |
|
 |
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|