Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
nektarynka
Dołączył: 16 Lip 2009 Posty: 120
|
Wysłany: Nie Sie 02, 2009 23:16 Temat postu: Dlaczego czuję się winna...? |
|
|
Dziś musiałam wezwać policję,mój mąż wyzywał mnie,obrażał,rzucał we mne obrączką,aż zabolało,bałam się ,że mnie uderzy,choć od 10 lat nie podniósł na mnie ręki..tak się bałam...Wiem,że zrobiłam dobrze wzywając policję,choć mój mąż śmiał się,ze zapłacę bo beaz podstawnie wzywam policję.Dręczy mnie dziwne poczucie winny,czy to normalne?  _________________ ...:::Kiedy coś uparcie gaśnie- zaufaj iskierce nadziei:::... |
|
Powrót do góry |
|
 |
maras Moderator - Współpracownik NL konsultant ds. prawa i procedur

Dołączył: 28 Maj 2006 Posty: 3871 Skąd: Gdynia/Warszawa
|
Wysłany: Nie Sie 02, 2009 23:21 Temat postu: |
|
|
Witaj
Uważam że słusznie zrobiłaś. Ponadto masz możliwość skontaktowania się z dzielnicowym w tej sprawie. Interwencja była wskazana i z całą pewnością mająca uzasadnienie.
Tak się zdarza, że często obwinamy się , jesteśmy bezradni , wstydzimy się...
ps. jak coś jestem dostępny na pw tego forum
pozdrawiam _________________ -----------------------------------------------------
G. E. d/s P.P.R |
|
Powrót do góry |
|
 |
rprafal
Dołączył: 11 Wrz 2008 Posty: 37 Skąd: Górny Śląsk
|
Wysłany: Nie Sie 02, 2009 23:27 Temat postu: Re: Dlaczego czuję się winna...? |
|
|
nektarynka napisał: | ...rzucał we mne obrączką |
rozumiem, że robił to kilkakrotnie? Podnosił raz rzuconą i rzucał ponownie? _________________ W sprawie o molestowanie 200kk-03.2007...Sąd umorzył-czynu nie popełniono
W czterech sprawach o groźby 190kk...Sąd umorzył-czynu nie popełniono
W sprawie psychicznego znęcania się w okresie 12.2007-01.2008 art. 207kk...Sąd umorzył-czynu nie popełniono |
|
Powrót do góry |
|
 |
maras Moderator - Współpracownik NL konsultant ds. prawa i procedur

Dołączył: 28 Maj 2006 Posty: 3871 Skąd: Gdynia/Warszawa
|
Wysłany: Nie Sie 02, 2009 23:33 Temat postu: |
|
|
czy to ma znaczenie ile razy. Rzucenie obronczką może być niebiezpieczne. Jak nie patrzeć jest to przedmiot wykonany z metalu (waga i wielkośc też bywa różna). Więc może boleć a nie daj że trafi w oko co wtedy...
raz rzucił to co zagwarantuje że nie spróbuje ponownie.... Teraz obrączka potem coś innego... Więc obawa i interwencja jest wskazana w/g mnie. _________________ -----------------------------------------------------
G. E. d/s P.P.R |
|
Powrót do góry |
|
 |
nektarynka
Dołączył: 16 Lip 2009 Posty: 120
|
Wysłany: Nie Sie 02, 2009 23:37 Temat postu: |
|
|
czy to ważne ile razy rzucał?ważne,że to zrobił ,czułam się poniżona i bałam się ,że rzuci jeszcze czymś innym.... _________________ ...:::Kiedy coś uparcie gaśnie- zaufaj iskierce nadziei:::... |
|
Powrót do góry |
|
 |
rprafal
Dołączył: 11 Wrz 2008 Posty: 37 Skąd: Górny Śląsk
|
Wysłany: Nie Sie 02, 2009 23:39 Temat postu: |
|
|
Tomku: pytanie zadałem "nektarynce" i trochę jednak w innym celu
a teraz nastąpiło powtórzenie Twojej odpowiedzi. _________________ W sprawie o molestowanie 200kk-03.2007...Sąd umorzył-czynu nie popełniono
W czterech sprawach o groźby 190kk...Sąd umorzył-czynu nie popełniono
W sprawie psychicznego znęcania się w okresie 12.2007-01.2008 art. 207kk...Sąd umorzył-czynu nie popełniono
Ostatnio zmieniony przez rprafal dnia Nie Sie 02, 2009 23:40, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
 |
nektarynka
Dołączył: 16 Lip 2009 Posty: 120
|
Wysłany: Nie Sie 02, 2009 23:40 Temat postu: |
|
|
Nie wzywałam policji z powodu rzucania we mnie obrączką,tylko z powodu wyzwisk,obelg i straszenia.To nie jest łatwe wzywać policję... _________________ ...:::Kiedy coś uparcie gaśnie- zaufaj iskierce nadziei:::... |
|
Powrót do góry |
|
 |
ja44
Dołączył: 12 Mar 2009 Posty: 1224
|
Wysłany: Nie Sie 02, 2009 23:56 Temat postu: |
|
|
Wzywanie policji na pewno jest trudne, trudniejsze niż może się wydawać.
Nektarynka wykazala wiele odwagi by to uczynić i nieważne ile razy rzucał obrączką, była zagrożona i wzywając policję zrobiła właściwy krok choć trudny. ŚCISKAM Cie nektarynko  |
|
Powrót do góry |
|
 |
nektarynka
Dołączył: 16 Lip 2009 Posty: 120
|
Wysłany: Pon Sie 03, 2009 0:07 Temat postu: |
|
|
dziesię lat temu mój mąż wielokrotnie mnie uderzył,,wtedy poraz pierwszy dzwoniłam po policję,odwołałam interwencję,ale to pomogło.mój mąż widział,że potrafię to zrobić.Potem mój mąż często mnie wyzywał i obrażał.Rok temu dopiero wzywala poraz drugi policję.Nie wiedziałam,że przyjmą zgłoszenie,wstyziłam się...Policjant powiedział,że nie przyjadą bo nie ma radiowozu,ale jeśli będę czuła się zagrożona to ma dzwonić do nich lub przyjść na drugi dzień na komendę.Poszłam na komendę poraz pierwszy w życiu ,nie było łatwo,tak się wstydziłam...rozmawiała z dzielnicowym,który przyszedł do domu pouczyć mojego męża,Pomoglo,pół roku spokoju,a teraz wróciło.. _________________ ...:::Kiedy coś uparcie gaśnie- zaufaj iskierce nadziei:::... |
|
Powrót do góry |
|
 |
ja44
Dołączył: 12 Mar 2009 Posty: 1224
|
Wysłany: Pon Sie 03, 2009 0:17 Temat postu: |
|
|
Bo to wraca wcześniej czy poźniej, oni już tak mają. U Ciebie pomogły pouczenia dzielnicowego a u mnie wyrok w zaiweszeniu i tez wracaja sytuacje zagrożenia tylko już nie tak często i nie z taka mocą. Sama po sobie wiem jak trudno się przełamać i wezwać policję |
|
Powrót do góry |
|
 |
Maga
Dołączył: 18 Maj 2007 Posty: 781
|
Wysłany: Pon Sie 03, 2009 9:08 Temat postu: Re: Dlaczego czuję się winna...? |
|
|
rprafal napisał: | nektarynka napisał: | ...rzucał we mne obrączką |
rozumiem, że robił to kilkakrotnie? Podnosił raz rzuconą i rzucał ponownie? |
Rafał tp brzmi jakbys sie naśmiewał, wierz mi w realu ofiary bardzo często spotykaja sie z wysmiewaniem, niedowierzaniam, bagatelizowaniem problemu...i z nadzieja ze tego unikna na NL przychodza tutaj |
|
Powrót do góry |
|
 |
kulerzynka Wolontariusz NL

Dołączył: 21 Lip 2008 Posty: 1553 Skąd: Kraków
|
Wysłany: Pon Sie 03, 2009 10:07 Temat postu: |
|
|
Nektarynko, kochana, bardzo dobrze zrobiłaś że zadzwoniłaś na Policję
jesteś bardzo dzielna...
poczucie winy jest normalne
jednocześnie podejrzewam że boli cie to że on cię wyśmiewa i nie docenia....
nie czuj się winna, to on powinien czuć się winny temu że się tak zachował, nie ty , że umiałaś zadbać o siebie
zadbałaś o swoje bezpieczeństwo
super !! _________________
 |
|
Powrót do góry |
|
 |
renata.p.1975
Dołączył: 19 Maj 2009 Posty: 579 Skąd: Walbrzych
|
Wysłany: Pon Sie 03, 2009 12:27 Temat postu: |
|
|
rprafal napisał: | nektarynka napisał: | ...rzucał we mne obrączką |
rozumiem, że robił to kilkakrotnie? Podnosił raz rzuconą i rzucał ponownie? |
nektarynka napisał: | czy to ważne ile razy rzucał?ważne,że to zrobił ,czułam się poniżona i bałam się ,że rzuci jeszcze czymś innym.... |
nektarynka napisał: | Nie wzywałam policji z powodu rzucania we mnie obrączką,tylko z powodu wyzwisk,obelg i straszenia.To nie jest łatwe wzywać policję... |
Jasne że wezwanie policji nie jest łatwe,
ale wazne jest i to bardzo jak przedstawiamy wydazenie....
Rzucił obrączką raz czy 20 razy to cos w stylu....
Mój mąż mnie leje po twarzy a może uderzył tylko raz?
Broń Boże abym mówiła tu że ma prawo uderzyć..
Chodzi o wyolbrzymianie faktów, które powodują że np. facet staje sie najgorszym przemocowcem w świecie....i najgorszym draniem bo walil kobiete po twarzy 300 razy w ciągu jednej awantury......  |
|
Powrót do góry |
|
 |
Fifiola Moderator - Współpracownik NL psycholog

Dołączył: 04 Lut 2008 Posty: 767 Skąd: Katowice
|
Wysłany: Pon Sie 03, 2009 12:48 Temat postu: |
|
|
Renata, Ty w tej chwili doradzasz, pomagasz, czy teoretyzujesz?
Bardzo proszę, żeby trzymać się tematu sytuacji Nektarynki i tego, jak jej pomóc. |
|
Powrót do góry |
|
 |
renata.p.1975
Dołączył: 19 Maj 2009 Posty: 579 Skąd: Walbrzych
|
Wysłany: Pon Sie 03, 2009 12:51 Temat postu: |
|
|
Fifiola napisał: | Renata, Ty w tej chwili doradzasz, pomagasz, czy teoretyzujesz?
Bardzo proszę, żeby trzymać się tematu sytuacji Nektarynki i tego, jak jej pomóc. |
Dziwne że to tylko do mnie...
A to zupełnie jest na temat jak zauważyłam użyłam cytaty autora tematu... |
|
Powrót do góry |
|
 |
|