Forum Forum na temat przemocy w rodzinie Strona Główna Forum na temat przemocy w rodzinie
Ogólnopolskie Pogotowie dla Ofiar Przemocy w Rodzinie "Niebieska Linia" IPZ PTP
www.niebieskalinia.pl 
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Sama juz nie wiem
Idź do strony 1, 2, 3 ... 16, 17, 18  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Forum na temat przemocy w rodzinie Strona Główna -> Forum ogólne o przemocy w rodzinie
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
flowerek



Dołączył: 19 Sty 2010
Posty: 364

PostWysłany: Pią Sty 22, 2010 0:16    Temat postu: Sama juz nie wiem Odpowiedz z cytatem

:(

Ostatnio zmieniony przez flowerek dnia Czw Mar 11, 2010 23:00, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
kulerzynka
Wolontariusz NL
Wolontariusz NL


Dołączył: 21 Lip 2008
Posty: 1553
Skąd: Kraków

PostWysłany: Pią Sty 22, 2010 17:16    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Witaj flowerko Smile

opisujesz 2 problemy u siebie
jeden związany z wykorzystywaniem seksualnym w dzieciństwie
a drugi związany z alkoholizmem i przemocą ze strony Twojego męża


wszystko to dzwigasz

to co nie wyleczone, nie przerobione -owocuje popadaniem w depresję, niską samoocenę oraz myśli i próby samobójcze

zobacz ile musiałaś znieść przez tyle lat
nikt Ci nie pomógł, byłaś zdana sama na siebie i na pasa swojej mamy a teraz na ochłapy życzliwości twojego męża w postaci rzuconych pieniędzy na życie
jak dla mnie jesteś kolejną bohaterką tego forum, która pomimo swoich doświadczeń, pomimo tego co słyszałaś i słyszysz na co dzień od najbliższych że jesteś do niczego --jesteś ZBAWCZYNIĄ wszelkich kataklizmów nadchodzących z powodu alkoholizmu Twojego męża
potrafiłaś po mistrzowsku poradzić sobie z obliczeniem każdego grosza na dzień
potrafiłaś przeżyć jednocześnie utrzymując siebie i dzieci i spłacając kredyt za męża
jesteś mistrzynią w utrzymaniu się przy życiu pomimo tego co się dzieje

a co ty na to aby zostać mistrzynią reszty swojego życia dla siebie?
potrafiłaś tyle przejść, myślę że doskonale sobie poradzisz bez tej przemocy- samodzielnie
zaczynając od wzmocnienia psychicznego oczywiście Smile
dobrze by było abyś poszła na terapię aby po kolei poukładać sobie wszytko w sobie i pozbyć się poczucia winy jakie ci towarzyszy przez całe życie i trudno jest z takim ciężarem otworzyć się na coś nowego
jednocześnie polecałabym także grupę wsparcia Al-Anon
jest to grupa dla partnerów alkoholików i najbliższej rodziny- myślę że odczucia i rozmowa na temat tego co ci się w sercu i głowie dzieje bardzo ci pomoże i dostaniesz tam ogromna dawkę ciepła, życzliwości i przede wszystkim wsparcia

pozdrawiam cię ciepło i serdecznie i jeszcze raz dziękuje za podzielenie się tu z nami tymi trudnymi doświadczeniami , bo wiem ze to trudne

przytulam mocno i ciepło bohaterko Smile
Ania
_________________
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email Odwiedź stronę autora
NIKOLA2006



Dołączył: 25 Lis 2008
Posty: 991
Skąd: mazowieckie

PostWysłany: Pią Sty 22, 2010 22:24    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Popieram przedmówczynię....
Z tego co piszesz, widzę silną kobietę. Dużo przeszłaś i mimo to nadal trwasz..... jesteś..... działasz..... to znak że nie ma siły która by cię zniszczyła.
Czego byś chciała teraz dla siebie? Jakbyś chciała żyć?Jaką kobietą chcesz być? Co cie hamuje przed realizacją marzeń?( przyczyny, wymień może w punktach,, będzie łatwiej)I jak możesz spełnić owe marzenia?( podaj sposoby na ich realizację, warunki itp) Możesz mi odpowiedzieć na te pytania?

Ściskam mocno- Ola
_________________
Cokolwiek robisz czyń roztropnie i przewiduj skutki
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
flowerek



Dołączył: 19 Sty 2010
Posty: 364

PostWysłany: Sob Sty 23, 2010 23:25    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Dziękuję za miłe słowa.
Wiele lat temu chodziłam na psychoterapię dla współuzależnionych.Wtedy własnie miałam tyle siły ,że wniosłam pozew o rozwód, którego nie dostałam.
Ciągle mam w pamięci jak na terapii powiedziano mi jestem jak trzcina, niby wiotka,słaba a żadna wichura jej nie złamie.
To daje mi siłę Powtarzam sobie - jestes trzciną.Przetrwasz.
Terapię przerwałam,bałam się ,bo czułam się opuszczona i chyba bałam się też /podświadomie/ przypomnieć sobie tego co było kiedys, w dzieciństwie.
uczęszczałam też na AL-Anon.
Boże , jak ja się po tym zachowywałam
Przyjeżdżali do mnie do domu z grupy psycholog i terapeuta a ja nawet nie miałam odwagi wpuścić ich do domu.tak samo było z rozmowami telefonicznymi.

Teraz chyba dojrzewam do tego,aby zmienić swoje życie.Boję się ,ale dłużej tak nie mogę.Nawet jak piszę te słowa to ogarna mnie strach.

Wstrząsnął mną mój psychiatra,który na moją odpowiedż ,że mąż daje mi pieniądzę na życie ,odpowiedzial,że tak nie jest.Ze pieniądze są wspólne a mąż mnie okrada- okrada z uczucia, z miłości, godności ,z spokoju i z pieniędzy bo je przepija.

17 lutego zaczynam terapię u psychologa.
Zapiszę się też na terapię dla współuzależnionych.Dzwoniłam już do ośrodka .
Wiem ,że będzie ciężko ale już tak nie chcę.
A czego chcę?jeszcze nie wiem.
Narazie wiem,że muszę się wzmocnić psychicznie.
Dlatego ta terapia
Potem pomyślę co dalej.
Nie mam marzeń, planów poza terapią
Tak naprawdę nie wiem czego chcę od życia,nawet nie wiem czy chcę jeszcze żyć.
Nie czuję się bezpiecznie.
Jedyne miejsce ,gdzie było mi dobrze to był szpital.
Najchętniej bym go w ogóle nie opuszczała.

Dobrze,ze jest takie forum,gdzie można się wygadać.
Gdzie nie słyszy się,że jestem głupia, nienormalna itp.

Mam zamiar korzystać z Waszego wsparcia.I dziękuję za to ,że jesteście.Bo wiem,że teraz nie jestem sama


Ostatnio zmieniony przez flowerek dnia Czw Mar 25, 2010 20:46, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
sylwiapeczak



Dołączył: 21 Sty 2010
Posty: 23
Skąd: opole

PostWysłany: Nie Sty 24, 2010 0:51    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Ja również witam cię gorąco Very Happy Wiesz ja to o tym że mój tata nie jest moim tatem to dowiedziałam się jak miałam 13 lat Crying or Very sad Od tamtej pory już nigdy po dziś dzień nie ma więzi żadnej Crying or Very sad Zburzyli swoim kłamstwem wszystko ,mój świat się zawalił ,ja też byłam z boku zawsze i wszyscy ogólnie mieli mnie gdzieę ,jedzenie ,odzież dostałam i to wszystko ,kiedyś bardzo było mi przykro jak widziałam ,moją mame ,tate ,brata i siostre jak sobie rozmawiają ,wygłupiają sie a ja co ? z boku ,nie rozumiałam tego aż do dnia kiedy kuzynka starsza o demnie powiedziała mi o tym .Dziś jestem oziębła na nich ,nie obchodzą mnie ,nawet nie rozmawiam z nimi ,bo po co? Exclamation Tagże wiem co czuesz ,ale jest mi bardzo przykro co do innych twich problemów z dzieciństwa Crying or Very sad Ja obecnie też jestem po rozwodzie ,musiałam uciekać od męża kata Exclamation Exclamation Jestem pewna że dasz rade ,pisz na forum ,my wszyscy damy chociaz słowami ci siłe wtedy kiedy będzie ci jej brak Exclamation Pozdrawiam gorąco Sylwia
_________________
Życie Rodziców to Księga ,którą Dzieci Czytają
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Echnaton
Moderator - Współpracownik NL konsultant ds. prawa i procedur
Moderator - Współpracownik NL konsultant ds. prawa i procedur


Dołączył: 15 Lis 2006
Posty: 6110
Skąd: Suwałki

PostWysłany: Nie Sty 24, 2010 10:23    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Znakomity pomysł flewerek, to wstęp do tego aby sytuacje opanować, nauczyć się żyć w tej sytuacji i znaleźć najodpowiedniejsze wyjście...
Dźwigasz na swoich barkach smutne doświadczenia z dzieciństwa, które nieobgadane i nie obłaskawione wciąż czają się czymś nieprzewidzianym w Twoim obecnym życiu.....
A i dalsze życie to była ucieczka, przystosowanie a mało miało z życia i jego przyjemnych wyziewów, co się zdarzyło nie można tego odwrócić, zamienić, wehikuł czasu jest w bajkach i w marzeniach, a nam...zostaje tak kierować dniem dzisiejszym aby było w nim miejsce na radość, szczęście, wesołość, miłość, ufność, przyjaźń i parę innych spraw i przymiotów...bez względu na to jak i kto je pojmuje...
Trzeba przegadać, obłaskawić zmory przeszłości aby nie bać się przyszłych zdarzeń i twardo i serdecznie trwać w tym co jest obecnie.
Każdy zasługuje na dobre chwile dzisiaj....
_________________
„lepiej zapal świecę, niż byś miał przeklinać ciemność”
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email Odwiedź stronę autora
flowerek



Dołączył: 19 Sty 2010
Posty: 364

PostWysłany: Pon Sty 25, 2010 0:39    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Dzięki,że jesteście.
Cieplutko pozdrawiam
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
anwy



Dołączył: 21 Sty 2010
Posty: 336

PostWysłany: Nie Lut 14, 2010 11:57    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Skarbie, nie odzywasz się, czy wszystko w porzadku? proszę odezwij się.!!
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
flowerek



Dołączył: 19 Sty 2010
Posty: 364

PostWysłany: Nie Lut 14, 2010 21:23    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Jestem amwy,jestem.Nie odzywałam się bo byłam w szpitalu na małym zabiegu,a poza tym opanowała mnie totalna apatia.Nie mam siły na nic.
Mam nadzieję,że terapia da mi "kopa" i chęć do działania.
W domu u mnie spokój.Mąż ograniczył nawet spożywanie alkoholu.Myslę,że jest to spowodowane tym,że codziennie , za radą psychiatry,opisuję swoje emocje i przemyślenia.Mąż widzi ,że coś piszę ale nie wie co i dlaczego.
Dlatego też uspokoił się.Ale mi na tym nie zależy.Zależy mi na konkretnej zmianie swojego życia.Bo tylko i aż to mogę zmienić.
Jak już wspominałam ,nie czuję się na siłach aby podjąć jakiekolwiek działania.
Zatem moim pierwszym celem jest terapia aby być silniejszą psychicznie,a dopiero potem dalsze kroki.
Cieplutko pozdrawiam
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
NIKOLA2006



Dołączył: 25 Lis 2008
Posty: 991
Skąd: mazowieckie

PostWysłany: Nie Lut 14, 2010 22:13    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

kwiatuszku...... jedynie Ty sama możesz dac sobie kopa do działania:) terapia IMO może być dla ciebie zapalnikiem do działania:)
Piszesz że nie czujesz się na siłach?
Co jest przyczyną? A co daje ci siłę?
Buziaki- Ola
_________________
Cokolwiek robisz czyń roztropnie i przewiduj skutki
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Echnaton
Moderator - Współpracownik NL konsultant ds. prawa i procedur
Moderator - Współpracownik NL konsultant ds. prawa i procedur


Dołączył: 15 Lis 2006
Posty: 6110
Skąd: Suwałki

PostWysłany: Pon Lut 15, 2010 0:31    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

flowerek napisał:
Jestem amwy,jestem.Nie odzywałam się bo byłam w szpitalu na małym zabiegu,a poza tym opanowała mnie totalna apatia.Nie mam siły na nic.
Mam nadzieję,że terapia da mi "kopa" i chęć do działania.
W domu u mnie spokój.Mąż ograniczył nawet spożywanie alkoholu.Myslę,że jest to spowodowane tym,że codziennie , za radą psychiatry,opisuję swoje emocje i przemyślenia.Mąż widzi ,że coś piszę ale nie wie co i dlaczego.
Dlatego też uspokoił się.Ale mi na tym nie zależy.Zależy mi na konkretnej zmianie swojego życia.Bo tylko i aż to mogę zmienić.
Jak już wspominałam ,nie czuję się na siłach aby podjąć jakiekolwiek działania.
Zatem moim pierwszym celem jest terapia aby być silniejszą psychicznie,a dopiero potem dalsze kroki.
Cieplutko pozdrawiam


To znakomite słowa. I mądre. Od tego zaczyna sie długa droga wychodzenia z przemocy.
_________________
„lepiej zapal świecę, niż byś miał przeklinać ciemność”
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email Odwiedź stronę autora
flowerek



Dołączył: 19 Sty 2010
Posty: 364

PostWysłany: Pon Lut 15, 2010 23:29    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Nikola2006
Zdaję sobie sprawę ,że terapia da mi tylko kopa albo i nie.Ale od czegoś trzeba zacząć.Muszę nauczyć się inaczej patrzeć na siebie.Sama nie dam rady.A dlaczego nie mam siły?Życie mnie zmęczyło.A co mi daje siłę.?Nie zastanawiałam się nad tym.Napewno wiara a co poza tym to nie wiem.Nie umiem skupić myśli na niczym.Nawet nad moimi ukochanymi książkami Jestem taka "pusta".
Dzisiaj po raz pierwszy od bardzo dawna poczułam radość.Echnaton- dziękuję za to.Różyczka piękna
.Tak sobie pomyślałam,jak ważne w życiu są takie gesty sympatii,
dają tyle radości.
Na dzisiaj cieszę się,że żyję.I wierzę,że jeszcze będę szczęsliwa i odzyskam radość życia.Wiem,że długa droga przede mną.Ale ją pokonam,bo już nie jestem sama.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
NIKOLA2006



Dołączył: 25 Lis 2008
Posty: 991
Skąd: mazowieckie

PostWysłany: Pon Lut 15, 2010 23:32    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

A co cie wypełniało? Skoro dzisiaj jesteś pusta czego brak?

Moja rada.... zamień "muszę" na " chcę" Smile Stosuję z powodzeniem:) Bo każde " muszę"zabija "chcę"..... i blokuje.........
_________________
Cokolwiek robisz czyń roztropnie i przewiduj skutki
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
flowerek



Dołączył: 19 Sty 2010
Posty: 364

PostWysłany: Pon Lut 15, 2010 23:34    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

masz rację.Zatem zmieniam muszę na chcę.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
anwy



Dołączył: 21 Sty 2010
Posty: 336

PostWysłany: Pon Lut 15, 2010 23:57    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

uwierz w to co piszesz!!!! pozdrawiam,
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Forum na temat przemocy w rodzinie Strona Główna -> Forum ogólne o przemocy w rodzinie Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony 1, 2, 3 ... 16, 17, 18  Następny
Strona 1 z 18

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group