Forum Forum na temat przemocy w rodzinie Strona Główna Forum na temat przemocy w rodzinie
Ogólnopolskie Pogotowie dla Ofiar Przemocy w Rodzinie "Niebieska Linia" IPZ PTP
www.niebieskalinia.pl 
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Spotkanie ze sprawcą...

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Forum na temat przemocy w rodzinie Strona Główna -> Forum ogólne o przemocy w rodzinie
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
kaszcze



Dołączył: 31 Sty 2010
Posty: 363
Skąd: Dąbrowa Górnicza

PostWysłany: Sro Lut 10, 2010 22:41    Temat postu: Spotkanie ze sprawcą... Odpowiedz z cytatem

Witam serdecznie. Dziś po 9 miesiącach byłam ze sprawcą w "naszym" mieszkaniu...oczywiście nie sama....
dziś była u nas komisja( dwie panie) z Urzędu Miasta by sprawdzić czy zamieszkuję pod adresem pobytu stałego, bo były mąż zgłosił o moje wymeldowanie z tego pobytu....tak wg prawa jeśli ktoś nie zamieszkuje pod danym adresem ok 6 miesięcy może zostać wymeldowany administracyjnie na wniosek współlokatora...

Najgorsze było to spotkanie z byłym mężem......ten jego głos nieznoszący sprzeciwu, krzyki przed klatką "nie rób z siebie idiotki i chodź do domu!!!!" "co tu tak stoisz !!!" ( czekałam na te panie z urzędu przed blokiem) znowu kłótnia...i ten przerażający wzrok...i ten mój przerażający lęk...ten "dom" z którego uciekłam przed przemocom...ten "dom" w którym działy się wszystkie sprawy związane z przemocą....
i jak ja mam tam mieszkać ze sprawcą pod jednym dachem...ja juz tyle walczyłam , by być w tym miejscu gdzie jestem, a "przepisy" chcą mnie z powrotem "wsadzić" do domu sprawcy....jak to? jemu o to przecież chodzi....co z tego ze jesteśmy po rozwodzie...w jego umyśle ja zawsze będę jego "własnością"... on zamyka mi wszystkie drogi i chce zmusić żebym wróciła...NIE WRÓCĘ, BOJE SIĘ O MOJE ŻYCIE ( ten człowiek sam zawsze wymierzał kary)....on nawet nie musi być pod wpływem alkoholu, żeby być zagrożeniem i to jest straszne...po jednym piwie dostaje szału...jakby coś brał dodatkowo...a dostaje się za wszystko...pięści, wyzwiska, trzaskanie wszystkim, krzyk, rozkazy i żadnego sprzeciwu , bo "cie k......o zabije"....
chronię siebie i dzieci...mam siłę...nie wrócę tam...
on tym wymeldowaniem zabierze mi możliwość godnego życia bez stałego pobytu człowiek w Polsce nie ma nic ( nie można mieć pracy, konta w banku, nie można kupić nic na kredyt, nie można mieć karty do lekarza itd)- tak chce mój sprawca mnie zniszczyć...nie mam się gdzie zameldować na pobyt stały... zrobię co mogę...mam mieć jeszcze rozmowę w urzędzie z paniami urzędniczkami....mój los leży w ich decyzji... już tyle zrobiłam dla siebie i dzieci... nie chce tego zaprzepaścić... jejku jak mi jest ciężko...
_________________
Kasia
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Echnaton
Moderator - Współpracownik NL konsultant ds. prawa i procedur
Moderator - Współpracownik NL konsultant ds. prawa i procedur


Dołączył: 15 Lis 2006
Posty: 6110
Skąd: Suwałki

PostWysłany: Sro Lut 10, 2010 22:53    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

To nie do końca prawda z tym wymeldowaniem!
Nie trzeba przebywać poza miejscem zameldowania jakiś mistycznych 6-ciu miesięcy, wystarczy, ze opuszcza sie to miejsce z zamiarem zamieszkania na stałe w innym miejscu. Tylko, że Ty nie wyszłaś sama a byłaś zmuszona - strachem, obawą, lekiem, nie widzę podstaw do Twego wymeldowania. A mieszkanie jest wspólne?
_________________
„lepiej zapal świecę, niż byś miał przeklinać ciemność”
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email Odwiedź stronę autora
kaszcze



Dołączył: 31 Sty 2010
Posty: 363
Skąd: Dąbrowa Górnicza

PostWysłany: Sro Lut 10, 2010 23:04    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

to mieszkanie jest z zasobów MZBM...oboje mamy takie samo prawo najmu... napisałam pismo wyjaśniające że ja się nie wyprowadziłam a uciekłam...po interwencji policji...dołączyłam opinie psychologiczną...

a oni na podstawie art.79paragraf 61 ustawy z dnia 14.06.1960r. Kodeks Postępowania Administracyjnego(tekst jednolity Dz.U.nr 98, poz.1071 z 2000r. z późniejszymi zmianami)

podobno mogą to zrobić...cały czas mi mówią że jeżeli będę zamieszkiwać to mnie nie wymeldują....albo że mogę się na nowo zameldować jak będe tam mieszkać i jakąś część opłacać....masakra...mam nadzieję, że mnie wysłuchają i uznają dzisiejsze moje zeznania...
_________________
Kasia
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Forum na temat przemocy w rodzinie Strona Główna -> Forum ogólne o przemocy w rodzinie Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group