Forum Forum na temat przemocy w rodzinie Strona Główna Forum na temat przemocy w rodzinie
Ogólnopolskie Pogotowie dla Ofiar Przemocy w Rodzinie "Niebieska Linia" IPZ PTP
www.niebieskalinia.pl 
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Witaj smutku...

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Forum na temat przemocy w rodzinie Strona Główna -> Forum ogólne o przemocy w rodzinie
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
justynakrecik



Dołączył: 09 Lip 2010
Posty: 10

PostWysłany: Wto Lip 13, 2010 10:46    Temat postu: Witaj smutku... Odpowiedz z cytatem

Chciałabym was spytać jeszcze o coś.

Bo teraz kiedy mam już rozstanie za sobą, czasami jest mi tak smutno, że myślę o tym żeby sobie coś zrobić.

Trudno mi z tym żyć, że osoba którą tak kochałam, mnie tak poniewierała, biła, poniżała. Czuję się gorsza, może przegrana, w jakimś sensie zniszczona. Tak jakby te rany gdzies w duszy ciągle krwawiły i nigdy się nie miały zagoić.
Często kiedy jestem sama powracają te obrazy bicia, krzywdzenia i mieszają się z tymi kiedy byliśmy szczęśliwi.
I jestem w tym wszystkim zagubiona. Jakbym nie odróżniała dobra od zła, jakby przez ten związek - ból, rozpacz, poniżanie, bicie, zlały się w jedno z czułością i miłością.
Trudno mi uwierzyć w to, że kiedykolwiek spotkam szczęśliwą miłość, że zapomnę, że przestanę czuć tę przerażającą samotność , strach, ból, które często wracają do mnie teraz, a może są gdzieś we mnie cały czas.
Tak bardzo chciałabym o tym zapomnieć, przestać czuć, żyć , istnieć...
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
rafik0674



Dołączył: 11 Kwi 2010
Posty: 26

PostWysłany: Wto Lip 13, 2010 11:58    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Tak jest po stracie czegoś , ale na pewno nie była to miłość no chyba bez wzajemności .
To toksyczny związek był i dobrze że się skończył ,czas leczy rany zrób sobie jakąś przyjemność co lubisz robić .
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
engel33



Dołączył: 01 Lip 2010
Posty: 23
Skąd: łódz

PostWysłany: Wto Lip 13, 2010 19:56    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Justyna ,każda strata boli .Daj sobie czas ,musisz to przepłakać i utwierdzić się sama w tym że dobrze zrobiłaś .Bo trochę chyba masz wątpliwości i szukasz winy w sobie .Zmienić możesz tylko siebie i już to robisz ,bo porzuciłaś oprawcę .Uzależniłaś się też od tej huśtawki emocjonalnej w jakiej żyłaś ,kocha ,bije .Radość nadzieja na zmianę i poniżenie ,rozczarowanie .Może skorzystaj z pomocy psychologa ,popisz tu co czujesz .Nie jesteś sama ,masz siebie ,pokochaj siebie i nie daj się krzywdzić .Bo kto kocha nie krzywdzi .I nie wymyślaj sobie scenariuszy jak on będzie żył z drugą kobieta .To już nie twoja bajka . Smile
_________________
Pokochaj siebie a zniknie cierpienie .To ty jesteś najważniejsza nie inni .Inni mają swoje życie swoje decyzje,nie masz na to wpływu .Wpływ masz tylko na siebie,więc posprzątaj na swoim podwórku ,a póżniej bierz się za porządki u innych .
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
mgrabas



Dołączył: 09 Sie 2008
Posty: 1516

PostWysłany: Wto Lip 13, 2010 20:10    Temat postu: Re: Witaj smutku... Odpowiedz z cytatem

justynakrecik napisał:
Chciałabym was spytać (...)

mi gdy jest smutno to jem coś słodkiego, albo płaczę i "rozmawiam" z Bogiem, albo idę spać
możesz spróbować tak sobie z tym radzić, jak ja Smile
_________________
Co Bóg złączył, tego człowiek niech nie rozdziela.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Odwiedź stronę autora
justynakrecik



Dołączył: 09 Lip 2010
Posty: 10

PostWysłany: Wto Lip 13, 2010 21:17    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Dziękuję za wasze rady Smile Jakoś sobie radzę. Próbuję oddzielić moje obecne życie od tamtego i zapomnieć. czy można zapomnieć ? czy mozna zrozumieć że osoba która była najkochańsza, najbliższa jest tak bardzo zła, okrutna, zimna, zakłamana ? kim była w moim życiu ? kim jest ? przestrogą ? pomyłką ? miłością ? co mam o nim myśleć ??? nienawidzieć go ? wybaczyć ? jakie miejsce w moim życiu ma zająć ? bo tego nie wiem Sad
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
maras
Moderator - Współpracownik NL konsultant ds. prawa i procedur
Moderator - Współpracownik NL konsultant ds. prawa i procedur


Dołączył: 28 Maj 2006
Posty: 3871
Skąd: Gdynia/Warszawa

PostWysłany: Wto Lip 13, 2010 21:54    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Witaj

skupić się na sobie np Zając się jakąś pasją, masz także możliwość konsultacji psychologicznych.
Czasu i tak nikt z nas nie cofnie i tego co wywołał. Jednak szukanie sensu w tym co było, znajodwanie mianownika jest jak liczenie ziaren piasku na pustyni. Więc postaw na Siebie co już poniekąd zrobiłaś z tego co przeczytałem.

pozdrawiam
_________________
-----------------------------------------------------
G. E. d/s P.P.R
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Odwiedź stronę autora
mgrabas



Dołączył: 09 Sie 2008
Posty: 1516

PostWysłany: Wto Lip 13, 2010 22:26    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

justynakrecik napisał:
(...) Smile Jakoś sobie radzę. Próbuję oddzielić moje obecne życie od tamtego i zapomnieć. czy można zapomnieć ? (...) co mam o nim myśleć ??? nienawidzieć go ? wybaczyć ? jakie miejsce w moim życiu ma zająć ? bo tego nie wiem Sad

przebacz i żyj dalej, najlepiej jak potrafisz Smile
każdy ma swoje smutki, jedni w nich się zanurzają, inni wychodzą z uśmiechem i pomocną dłonią naprzeciw ludziom, których widzą wokół
dobrej nocy życzę
Smile
_________________
Co Bóg złączył, tego człowiek niech nie rozdziela.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Odwiedź stronę autora
kaszcze



Dołączył: 31 Sty 2010
Posty: 363
Skąd: Dąbrowa Górnicza

PostWysłany: Wto Lip 13, 2010 22:53    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Witaj Justynko
Zanim przebaczysz to przejdziesz drogę, dzięki której bardziej poznasz siebie...to bardzo ważne by stać się dla siebie "zdrowym" egoistą...ale to jedyna droga byś sobie odpowiedziała na te i inne pytania , które kłębią się teraz w Tobie. Jak zaczniesz zaglądać w siebie to tam znajdziesz wszystkie odpowiedzi...nikt za Ciebie samą na te pytania nie odpowie...
odkryj siebie, swoje pasje, zastanów się co tobie sprawia przyjemność i radość, pomyśl o tym co Tobie się podoba, co lubisz, i o tym co przynosi Tobie spokój, kiedy ten spokój czujesz... i tak pomalutku zaglądaj w siebie...dbaj o Siebie...Pozdrawiam cieplutko...
_________________
Kasia
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
pacmanka
Wolontariusz NL
Wolontariusz NL


Dołączył: 17 Mar 2010
Posty: 56

PostWysłany: Sro Lip 14, 2010 7:54    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

nie da się zrozumieć zła którego doświadczyłaś... szkoda nawet Twego czasu na próbowanie, bo skupianie się na nim to krok wstecz, oglądanie się za siebie... niestety nie można zapomnieć ale można nauczyć się z tym żyć, a może dobrze że nie można zapomnieć bo już nigdy na takie traktowanie nie pozwolisz... na swojej drodze spotykamy różnych ludzi i to my im nadajemy znaczenie, kim dla nas są, kim chcemy aby dla nas byli, ta rola się jednak zmienia, wtedy był miłością teraz jest przeszłością, kiedyś jego rola była duża teraz z czasem będzie coraz mniejsza, tylko daj sobie ten czas....
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
justynakrecik



Dołączył: 09 Lip 2010
Posty: 10

PostWysłany: Sro Lip 14, 2010 10:31    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Dziękuję za to że do mnie piszecie bo chyba każdy, kto jest albo był poniżany, bity, zdradzany czuje się bardzo samotny...

Bo zostają te wszystkie niezagojone rany, ból poniżenia, taka przerażająca samotność, opuszczenie emocjonalne, tysiace pytań bez odpowiedzi... Bo czasem zwłaszcza nocą to wszystko wraca i nie można przed tym uciec , bo dokąd ?

Bo tak na prawdę niewiadomo jak z tym dalej żyć. Gdyby można było gdzieś daleko uciec... Ale nie można uciec od siebie, chyba że na tę drugą stronę która jest tylko ciszą.
Czasami o tym myślę, ale może jeszcze tu wytrwam. Może jest Bóg... Może kiedyś ktoś mnie pokocha... Przecież wiem że na świecie jest tylu ludzi którzy płaczą tak jak ja...
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
kaszcze



Dołączył: 31 Sty 2010
Posty: 363
Skąd: Dąbrowa Górnicza

PostWysłany: Sro Lip 14, 2010 14:22    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Justynko pokochaj siebie samą...
_________________
Kasia
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
kaszcze



Dołączył: 31 Sty 2010
Posty: 363
Skąd: Dąbrowa Górnicza

PostWysłany: Czw Lip 15, 2010 21:45    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

też kiedyś chciałam uciec tak jak Ty...wydawało mi się ,że to najlepsze rozwiązanie...ale to tak jakbym chciała zrobić coś tylko dla siebie-dać sobie nowe życie, nową siebie...i od tego zaczęła się moja przemiana...otworzyłam się na samą siebie...zrozumiałam co i jak i dlaczego...poznałam w sobie mechanizmy zachowań...pokochałam siebie taka jaka jestem po to, by stawać się bardziej świadomą własnego istnienia, własnego życia...
spróbuj od świadomej terapii- to działa!!! pozdrawiam
_________________
Kasia
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Forum na temat przemocy w rodzinie Strona Główna -> Forum ogólne o przemocy w rodzinie Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group