Forum na temat przemocy w rodzinie

[Aga74]

Kiedy mój mąż znowu dostał kolejnej furii, wreszcie poszłam na policję, po czterech latach wybryków. Tego wieczoru było inaczej, bo tym razem był zimny i nieobecny, przetrzymywał mnie w domu całą noc, szarpał, popychał aż w końcu siłą wymusił seks. Kiedy wreszcie zasnął, cicho uciekłam z domu (teraz śni mi się to po nocach). Pojechałam na policję, od razu go zabrali i złożyłam zeznania. Jestem pod ogromnym wrażeniem policji i prokuratury (czy sądu), że zakazali mu zbliżania się do mnie aż do sprawy. Myślałam, że mnie wyśmieją, jeśli powiem, że mąż mnie zgwałcił. Ale cała komenda stanęła na nogi, kiedy usłyszeli, że to zgłaszam, bo podobno bardzo rzadko kobiety to mówią. Dzięki temu dostał ten zakaz, nie za groźby, nie za bicie, tylko właśnie za to.
Przeczytałam tu kiedyś, że na policji od razu zadadzą pytanie, czy chcę, żeby mąż trafił do więzienia. I wiedziałam już dzięki wam, co odpowiedzieć - że to nie ode mnie zależy.
Prosi przez rodzinę, żeby odwołać oskarżenie.
Wynajął mieszkanie.
A mnie jest tak strasznie przykro, że nam się nie udało.

[Echnaton]

Małżeństwo to związek dwojga ludzi i oboje muszą wkładać wiele aby osiągnąć w związku stabilizację, szczęście i radość. Jeśli jedna ze stron chce szczęścia tylko swego i lekceważy szczęście i radość partnera to wtedy mamy do czynienia z wykorzystaniem, być może także przemocą....
Z Twego zapisu wynika, że wciąż jesteś przed rozprawą?
Czy korzystasz z terapii?
Wsparcia?
Pomocy prawnej i psychologicznej?
_________________
„lepiej zapal świecę, niż byś miał przeklinać ciemność”

[Aga74]

Nie mam ochoty na rozprawę, chcę, żeby się przyznał i dobrowolnie poddał karze. Za to dostanie pewnie mniejszą kare w zawieszeniu, ale ma iść się leczyć, takie mam warunki. Moja mama mu to przekaże i zobaczymy.
Ciągle myślę o tym, jak wszystko pozałatwiać, żeby potem mnie na przykład nie dręczył (jeśli pójdzie siedzieć, to co zrobi, kiedy wyjdzie?).
Na swoje uczucia nie mam już czasu, jestem tak osłabiona, że wysiada mi organizm.
Kiedyś posłałam go na terapię dla sprawców przemocy na Belgijską w Warszawie, został zakwalifikowany, ale przecież nie poszedł.
Teraz chyba ja się tam wybiorę na terapię dla ofiar. Nie cierpię słowa "ofiara".

[gigi31]

Aga74 jestem z tobą ...

[maras]

teriapia dla osób doświadczającyh przemocy. Tak osobiście mówię choć prawidłowa nazwa (grupa psycho-edukacyjna dla ofiar przemocy) choć w róznych miejscach w kraju spotyka się także inne nazewnictwo.

Także nie lubię tego słowa. Jednak utarło się ono w nomeklaturze słowno-urzędowej.
_________________
-----------------------------------------------------
G. E. d/s P.P.R

[Aga74]

Mój mąż boi się przyznać do gwałtu i zamierza bronić się w sądzie. Mówi, że powoła świadków, że "jestem nienormalna", że nagłośni sprawę i zrobi ze mnie wariatkę. Jestem załamana.

[heka]

No a czego się spodziewałaś?że pójdzie do sądu i powie:tak zgwałciłem moją żonę???!!!!
Czego się boisz? jak nagłośni? do TV pójdzie?
Masz dowody przecież.Policja go zabrała ,a oni beż powodu tego nie robią .Powołasz policjantów na świadków .Daj spokój,nie bój się .Przecież zawsze tak było ze jak pokrzyczał,postraszył to ty chodziłaś jak on chciał,więc próbuje dalej metody ,która zawsze była skuteczna.
Tak było?

[Aga74]

Spodziewałam się, że dogada się z prokuratorem. Miałabym spokój.

[gigi31]

wydaje mi sie, że problem tkwi w mężach... oni nie rozumieją tego, że ktos tutaj mówie o kobiecie nie chce akurat się kochac, że coś go boli itp. Oni uważają, że to są "powinności małżenskie" więc nie czują się winni i nie przyznaja sie do tego .....Tak sobie to tłumacze, bo przeciez nie mozna tak z premedytacją .....zwłaszzca, że to jest częste, żeby nie powiedziec codzienne a nie tylko jednorazowe zdarzenie, przypadek.....Ja do dzis nie potrafie zrozumiec ...

[Echnaton]

Problem tkwi w naszych wyobrażeniach o roli mężów, żon i dzieci...Trudno zmienić mentalność i nie taki cel ma prawo aby nakazać nam zmianę mentalności. Dobrym przyczynkiem do zmiany naszych postaw jest wprowadzenie zapisu w Ustawie o tym, ze bicie dzieci jest przestępstwem. Powiedzenie, że coś jest złe a trwałe wyeliminowanie tego z naszej świadomości to długo i wyboista droga...
_________________
„lepiej zapal świecę, niż byś miał przeklinać ciemność”

[Aga74]

Rozmawiałam z nim. Powiedział, że owszem, to był gwałt, ale myslał,że mi się to w końcu choć trochę spodoba hahaha.
Tak na marginesie, to podobno mąz jedna z pierwszych osób, wobec ktorych zosatal zastosowany nakaz opuszczenia mieszkania, to w zwiazku z nowa ustawa o przemocy w rodzinie. I może zrobic to juz prokurator, a nie sąd.

[kaszcze]

to jedno ze światełek , że ta ustawa będzie egzekwowana...
bardzo była mi ona potrzebna półtora roku temu...
ale mam nadzieję , że niejednej osobie pomoże....
Aga jesteś bardzo dzielna kobietą...trzymam za ciebie kciuki...
pozdrawiam
_________________
Kasia

[sylwia1975]

najgorzej jak kobieta powie NIE sa prawa ktorych sie nie przekracza jako osoba bliska czy to maz czy inny 1 slowo Nie znaczy nie 2 szacunek dla czyjejs intymnosci 3 szacunek do czyjegos zdania 4 szacunek dla czyjejs przestrzeni.

[Aga74]

Kaszcze, nawet nie wiesz, jak mnie podbudowałaś tym zdaniem.
Jego adwokat proponuje mi odmowę składania zeznań w prokuraturze, to sprawa automatycznie ulegnie umorzeniu. Mój adwokat mówi, że to trochę dziwne, bo prokurator wcale nie wzywa mnie do składania zeznań.
Na jego przyznanie się nie mam co liczyć, bo mu adwokat odradza, że za duże ryzyko. Zeznań nie wycofam, bo stracę wiarygodność, a poza tym to się stało. Jest mi dziś strasznie źle.

[Echnaton]

Nie daj się omamić, zastraszyć czy otumanić! Doprowadzić każda sprawę do końca nie dlatego, że chce się być mścicielem ale dlatego, aby nauczyć się szacunku dla siebie samej...Adwokat męża ma w tym wyraźny cel - zapłacono mu aby uczynić swego klienta niewinnym, wycofania zeznań pokrzywdzonej to przyczynek do umorzenia postępowania czyli powrót do tego co było....To cofanie się, to ucieczka i nierozwiązanie sytuacji, to wzmocnienie sprawcy...
_________________
„lepiej zapal świecę, niż byś miał przeklinać ciemność”