 |
Forum na temat przemocy w rodzinie Ogólnopolskie Pogotowie dla Ofiar Przemocy w Rodzinie "Niebieska Linia" IPZ PTP www.niebieskalinia.pl
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
monika3333
Dołączył: 06 Lis 2010 Posty: 3 Skąd: małopolskie
|
Wysłany: Nie Lis 07, 2010 0:07 Temat postu: Proszę o wskazówkę co robić.. |
|
|
Mam problem z ojcem alkoholikiem, od lat znęcającym się psychicznie a czasem też fizycznie na mojej mamie. Jestem już dorosła i moi bracia też i wszyscy mieszkamy już "na swoim" a ona tam została z tym katem i nie wiem jak jej mam pomóc. Ona godzi się z tym od lat ale już nawet ostatnio sama poszła na policję po tym jak ją uderzył i zgłosiła też do OPS że on pije ale teraz umiera z przerażenia co on jej za to zrobi. Wczoraj, po tym jak dostał wezwanie w sprawie picia byłam u nich przez chwilę po syna (moja mama odbiera go z przedszkola a ja odbieram go po pracy od niej) i oczywiście przyszedł do jej pokoju nawiany wręczył mi to wezwanie, że niby do mnie na co mu odpowiedziałam, że to on ma problem z piciem a nie ja. Potem zmiął to wezwanie w kulkę i zaczął iść w moją stronę spychając mnie pod ścianę z miną mściciela. Wiedziałam że chce mnie zastraszyć może nawet uderzyć i dlatego odepchnęłam go mówiąc spróbuj mnie uderzyć a on wtedy wytargał mnie tak za włosy że dziś boli mnie tak głowa, że nie mogę się dotknąć.Syn zaczął płakać. Jak się wyrwałam w końcu, to zaczął bić moją mamę Wróciłam uderzyłam go z pięści i uciekłam i znów zaczął ją bić i tak w kółko!!! W końcu zaczął mnie gonić po klatce a potem po osiedlu a był w s a m y c h m a j t k a c h w listopadzie!!! Zadzwoniłam po policję i chowałam się za blokami z synem, który nie zdążył nawet butów ubrać. Mama uciekła do sąsiadów naprzeciwko. Przyjechali, spisali, założyli niebieską kartę, wzięli go na izbę i tyle mogli zrobić. Tylko co dalej? Jak ona ma dalej żyć z tym katem? Jak teraz postąpić? Czy mamy złożyć zawiadomienie o tym, czy założyć sprawę w sądzie?? On w nocy potrafi przyjść do jej pokoju po cichu i zbudzić ją słowami "i co mi teraz k... zrobisz?" On tak robi od lat napewno trzydziestu. Odkąd pamiętam. Zawsze uciekaliśmy przed nim na korytarz, godzinami w lecie, w zimie czekaliśmy az się uspokoi. Mama nigdy nie dzwoniła na policję.Bała się go.Tą TRADYCJĘ zapoczątkowałam ja bo stwierdziłam, że dość mam uciekania. Ale w końcu się wyprowadziłam bo nie mogłam tak żyć dłużej w strachu z dziećmi. Teraz boję się o nią co dzień drżę o jej zdrowie i życie i czuję się totalnie bezradna. Pomóżcie proszę, dajcie jakąś wskazówkę co robić, gdzie się udać? Jak mam ratować mamę? Nie wybaczyłabym sobie gdyby coś jej się stało a ja nic bym nie zrobiła. |
|
Powrót do góry |
|
 |
monika3333
Dołączył: 06 Lis 2010 Posty: 3 Skąd: małopolskie
|
Wysłany: Pon Lis 08, 2010 21:02 Temat postu: |
|
|
Nie rozumiem dlaczego nikt nie zna sposobu na takiego pospolitego tyrana Czy nie mam szans pomóc mamie? Czy nikt z Was kochani nie miał doczynienia z podobną sytuacją? Moja mama ma już dość uciekania ale ona jako wieloletnia ofiara nie wie zupełnie co robić. Ja zresztą też. Ojciec teraz siedzi w domu bez słowa ale to tylko cisza przed burzą Poza tym zadzwoniłam wczoraj do jego dwóch najlepszych kompanów do picia i powiedziałam im co też ich kolega wyprawia z nami po ich wspólnych libacjach i nie wiem czy to pomoże ale obiecali przystopować i wręcz przegonić go jak do nich przyjdzie. A już wogóle przestrzegłam ich przed piciem w domu u rodziców. Co za chora sytuacja... Mama nawet nie może zaprosić koleżanki do siebie a on sobie normalnie melinę urządza. Mama wogóle nie pije, on codziennie. Mama gotuje, pierze, sprząta, on nic... nie do pomyślenia , a jednak |
|
Powrót do góry |
|
 |
Odrodzona2009
Dołączył: 22 Gru 2009 Posty: 277
|
Wysłany: Pon Lis 08, 2010 23:07 Temat postu: |
|
|
Policyjno-prawnych spraw nie znam.
Jesli mama bedzie chciala, niech poszuka (lub jej pomóż) pomocy psychologicznej albo sama tu pisze. Najwazniejsze - ze to ona ma chciec, nie tylko Ty, bo pomoc 'na sile' nic nie da.
Usciski _________________ By zmienić złe zachowania potrzebna jest ich świadomość, poznanie nowych, a potem działanie. Nie zrażanie się niepowodzeniami - i DZIAŁANIE z uporem 'maniaka', jak dziecko, które uczy się chodzić z determinacją, wiarą i uporem, że w końcu się uda. |
|
Powrót do góry |
|
 |
heka
Dołączył: 17 Lis 2009 Posty: 465
|
Wysłany: Wto Lis 09, 2010 1:28 Temat postu: |
|
|
są sposoby na tekich panów,ale jak pisze Odrodzona ,to mama musi tego chciec .Ja ją rozumiem bo sama zylam wiele lat z alkoholikiem i pzremocowcem.Wiem ,jak człowiek czuje się spętany,bezwolny,bezradny,ale mozna to pzrerwać .Policja,zawiadomienie o pzrestępstwie,potem sledztwo policji, prokuratura i sąd wreszcie .to trwa .niestety,ale kiedy ojciec bedzie widział,ze to nie pzrelewki przystopuje.
Samej mamie będzie bardzo trudno pzrez to pzrebrnąć.Ja zachęcałabym do podjęcia terapii.Tam są fachowcy,kórzy pomoga ,podpowiedzą jakie kroki podjąc,a pzrede wszystkim będa wspierac .
Sorry-klawiatura mi się popsuła |
|
Powrót do góry |
|
 |
nuguns
Dołączył: 06 Paź 2010 Posty: 73 Skąd: Tychy
|
Wysłany: Wto Lis 09, 2010 1:56 Temat postu: |
|
|
namów mamę na doniesienie zawiadomienia na policji po znęcanie się psychiczne i fizyczne. wiadomo siłą nie zmusisz, ale porozmawiaj z nią...to dla jej dobra. wspieraj mamę i pomagaj jej. ja z moją mamą jesteśmy na początku drogi walki o siebie. na początku się bała, a teraz marzy o nowym życiu bez kata za ścianą...
głoście go na przymusowe leczenie u nas przy urzędzie miasta działa komisja do spraw rozwiązywania problemów alkoholowych...ojciec musi się dowiedzieć że nie jest bezkarny... _________________ "Największą przyjemnością w posiadaniu psa jest to, że możesz się przed nim wygłupić, a on nie tylko, że się nie będzie śmiał, ale też zrobi z siebie głupka" - Samuel Butler |
|
Powrót do góry |
|
 |
Echnaton Moderator - Współpracownik NL konsultant ds. prawa i procedur

Dołączył: 15 Lis 2006 Posty: 6110 Skąd: Suwałki
|
Wysłany: Wto Lis 09, 2010 23:23 Temat postu: |
|
|
Zawiadomienie o przestępstwie to wstęp do walki, a jak wiadomo walkę wygrywa nie ten kto jest słabowity i ledwo żywy ale ten kto wierzy w siebie i to co ma uczynić...a to zdobywa się na terapii. czasami krótkiej, czasami dłuższej, indywidualnej ale przede wszystkim grupowej...od tego należałoby zacząć. Dowiedz się gdzie w Twojej okolicy są grupy dla kobiet doświadczających przemocy, dowiedz się kto prowadzi taka grupę, kiedy są spotkania, jeśli trzeba - sama tam pójdź, zobacz, dotknij, a potem - uzbrojona w taka wiedzę - zacznij zmieniać świadomość mamy i motywować do działania.... _________________ „lepiej zapal świecę, niż byś miał przeklinać ciemność” |
|
Powrót do góry |
|
 |
monika3333
Dołączył: 06 Lis 2010 Posty: 3 Skąd: małopolskie
|
Wysłany: Sro Lis 10, 2010 20:24 Temat postu: |
|
|
Dziękuję wszystkim za wskazówki . Mama rzeczywiście jest zmotywowana tylko wtedy jak jest bardzo źle a jak tylko otrzeźwieje jej kat to zaraz robi się jej go żal. Dzisiaj mama rozmawiała z dzielnicowym i jak zapytał czy składa wniosek do prokuratury to odmówiła bo jak stwierdziła jej na razie spokój. Mówiłam jej że to tylko chwilowe ale moje argumenty nie za bardzo trafiają do niej. Faktycznie tylko terapia mogła by jej pomóc. Spróbuję się dowiedzieć gdzie mogłaby znaleźć taką pomoc i namówić ją na spotkanie. Ona jest świętą kobietą a ten drań nigdy jej nawet nie przeprosił. Może go trochę zagłaskała ale uważam że nie można być ZA DOBRYM dla kogoś natomiast można być niewdzięcznym draniem. Wychowała mu czwórkę dzieci praktycznie sama bo on ciągle przebywał poza domem, po pracy pił i kiedy wieczorem wracał to nas terroryzował. |
|
Powrót do góry |
|
 |
Odrodzona2009
Dołączył: 22 Gru 2009 Posty: 277
|
Wysłany: Sro Lis 10, 2010 21:57 Temat postu: |
|
|
Monika.. probuj i probuj jej czesto powtarzac, ze zasluguje i jest warta lepszego zycia. Probuj rozmawiac z nia i pokazywac jej, ze mozna zyc inaczej, ze mozna byc szczesliwszym. Doceniaj ja, pokaz jej jej wartosc, pokaz ile dokonala mimo tego chorego ukladu. Pokazuj jej jak bardzo ten uklad by chory dla niej i dla dzieci itd. Sprobuj ja budzic, zobaczysz skutki. Jesli nie bedzie gotowa.. daj czas i dowartosciowuj i sprobuj przekazac WIARE, ze mozna i ze warto! Ze warto dla niej samej. Powodzenia _________________ By zmienić złe zachowania potrzebna jest ich świadomość, poznanie nowych, a potem działanie. Nie zrażanie się niepowodzeniami - i DZIAŁANIE z uporem 'maniaka', jak dziecko, które uczy się chodzić z determinacją, wiarą i uporem, że w końcu się uda. |
|
Powrót do góry |
|
 |
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|