 |
Forum na temat przemocy w rodzinie Ogólnopolskie Pogotowie dla Ofiar Przemocy w Rodzinie "Niebieska Linia" IPZ PTP www.niebieskalinia.pl
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Sylwanka
Dołączył: 06 Paź 2010 Posty: 3 Skąd: PL
|
Wysłany: Sob Paź 09, 2010 11:46 Temat postu: Witam i proszę o pomoc w sprawie.. |
|
|
Witam.
Mam problem. Osobiście nie jestem ofiarą przemocy w rodzinie, ale sprawcą jest mój szwagier. Piekło w jego domu trwa mniej więcej od trzech lat. W zeszłym roku, po awanturze wylądował w izbie wytrzeźwień. Wiem od szwagierki co się dzieje w domu, poza tym pracujemy razem, więc mimowolnie jestem świadkiem tego wszystkiego. Biedna kobieta przychodzi do pracy odpocząć, bo czuje się i wygląda jak zbity pies. Odsunął ją od rodziny, co prawda, w tej chwili, jak ja to nazywam próbuje się wybielić (bo chyba wyczuwa, że ona ma powoli dość), ale co z tego. Kiedy są u jej rodziny jest mniej więcej ok, ale kiedy wracają do domu, ona zaraz dostaje "łupnia". Jak to bywa w przypadku takiej przemocy czasami jest źle, a potem na kilka dni jest fajnie, on jest do rany przyłóż.
Dodam, że zwolniono go z pracy, bo nie zgodził się przejść na inne stanowisko pracy, i tak od półtora roku siedzi w domu i nie dokłada ani złotówki na utrzymanie rodziny, bo jak to on stwierdził : już dość się napracował i niech teraz ona utrzymuje rodzinę. Ja wszystko rozumiem niech sobie siedzi w domu, ale tylko wtedy gdy jedna wypłata starcza na cały miesiąc. Wszystkie pieniądze są pod jego kontrolą, bo "to są jego pieniądze". Ona z resztą też jest pod jego 100% kontrolą: bo to on ją zawozi do pracy i przyjeżdża po nią, każdego dnia. Nie wiem, czy była w okresie ostatnich trzech lat gdzieś sama, chociażby z dziećmi na zakupach...zawsze jest z nim...z daleka taka fajna szczęśliwa rodzinka, bo zawsze i wszędzie razem...
Mój problem polega na tym, że już nie wiem jak mam z nią rozmawiać, jak ją przekonywać, że trwanie w tym związku nie ma większego sensu. Ostatnio na moje pytanie, czy mogę jej jakoś pomóc odpowiedziała, że nie...A ja nie mogę patrzeć na nią, taką zmarnowaną i zrezygnowaną i na dzieci, które jak tylko mogą to przedłużają pobyt u babci...Ona dobrze wie ,że może liczyć na pomoc moją i mojego męża. Dostała ode mnie materiały wydrukowane z internetu dotyczące przemocy psychicznej w rodzinie, ale ona nie ma odwagi ich przeczytać...Jak mogę jej jeszcze pomóc? Bo nie potrafię się już patrzeć na jej ból…a nie chcę być kiedyś posądzona o to, że to przeze mnie rozpadła się jej rodzina.
Dziękuję. |
|
Powrót do góry |
|
 |
ja44
Dołączył: 12 Mar 2009 Posty: 1224
|
Wysłany: Sob Paź 09, 2010 11:59 Temat postu: |
|
|
Witaj
Jeśli Ona sama nie zechce nic z tym robić to nikt nie pomoże.Ty możesz ją jedynie motywować i wspierać ta jak to robisz obecnie.
Uważam że to wielkie szczęście mieć kogoś takiego przy swym boku jak Ty jesteś.
Pozdrawiam |
|
Powrót do góry |
|
 |
Sylwanka
Dołączył: 06 Paź 2010 Posty: 3 Skąd: PL
|
Wysłany: Nie Paź 24, 2010 11:12 Temat postu: |
|
|
Witam ponownie, chciałam tylko powiedzieć, że koszmar mojej szwagierki po woli dobiega końca. W czwartek odeszła od męża. To długa historia jak do tego doszło, najważniejsze jest tylko to, że już z nim nie jest i że ona i dzieci są bezpieczne. Sprawy załatwia tak jak powinna, czyli doniesienie na policji o interwencji, zawiadomienie do prokuratury o psychiczne znęcanie się nad rodziną a jutro wniosek o rozwód. Jestem szczęśliwa, że w końcu do tego doszło. Trzymam za nią kciuki i będę pomagać jak tylko się da.
Dziękuję i pozdrawiam  |
|
Powrót do góry |
|
 |
ja44
Dołączył: 12 Mar 2009 Posty: 1224
|
Wysłany: Nie Paź 24, 2010 13:59 Temat postu: |
|
|
Jak miło przeczytać taki post
I jak dobrze że szwagierka ma Ciebie, jesteś dla niej skarbem, wiesz o tym?
Pozdrawiam Was Obie i życzę dużo siły |
|
Powrót do góry |
|
 |
kaszcze
Dołączył: 31 Sty 2010 Posty: 363 Skąd: Dąbrowa Górnicza
|
Wysłany: Nie Paź 24, 2010 21:49 Temat postu: |
|
|
Sylwanko...wspieraj ją ile możesz...niech się nie cofa z obranej drogi...mnie tak wszyscy mówili..."niech pani wytrwa w tym wszystkim"..."trwaj w tym wychodzeniu z przemocy"..."dasz rade"..." pamiętaj przemoc to przestępstwo"...itd....to pomagało, to wsparcie....i UDAŁO SIĘ TO ZMIENIĆ!!!!
Życzę dużo siły Twojej szwagierce i Tobie dobra kobieto...pozdrawiam trzymam kciuki...nie będzie łatwo ale to jest możliwe... _________________ Kasia |
|
Powrót do góry |
|
 |
Magdulekk
Dołączył: 30 Lip 2010 Posty: 27
|
Wysłany: Pon Paź 25, 2010 13:34 Temat postu: :) |
|
|
Gratuluję i zazdroszczę twojej szwagierce że ma takiego anioła i że w tak trudnej sytuacji ma wsparcie i pomoc oby więcej takich ludzi jak ty.
Wielki uścisk dla szwagierki i dla Ciebie Kochana.
Ja niedługo też będę wolna _________________ Magdulekk |
|
Powrót do góry |
|
 |
Sylwanka
Dołączył: 06 Paź 2010 Posty: 3 Skąd: PL
|
Wysłany: Pon Paź 25, 2010 18:40 Temat postu: |
|
|
Dziękuję, dziękuję i jeszcze raz dziękuję!!! Wasze słowa są dla mnie bardzo ważne. Nie wiem skąd, ale mam w sobie jakiś motor, który mnie napędza.Oby jak najdłużej i jak najskuteczniej. Dziękuję za słowa otuchy i poparcia, pozdrawiam  |
|
Powrót do góry |
|
 |
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|