Forum Forum na temat przemocy w rodzinie Strona Główna Forum na temat przemocy w rodzinie
Ogólnopolskie Pogotowie dla Ofiar Przemocy w Rodzinie "Niebieska Linia" IPZ PTP
www.niebieskalinia.pl 
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Witam pierwszy raz :)

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Forum na temat przemocy w rodzinie Strona Główna -> Forum ogólne o przemocy w rodzinie
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
samotna_zona7



Dołączył: 20 Sty 2011
Posty: 1

PostWysłany: Pon Lut 14, 2011 15:00    Temat postu: Witam pierwszy raz :) Odpowiedz z cytatem

Witam
od jakiegos czasu czytam forum... kazdy przypadek jest inny moze ktos by mi pomogl bo od roku stoje w miejscu i nie wiem co robic...

po krotce zeby nie nudzic
para jestesmy 10 lat- 5 lat po slubie
synek 5 lat
ogolnie zawsze bylo dobrze TYLKO DLATEGO ze ja z natury sie podporzadkowywuje osoba ktore przejmuja stery....
maz nigdy nie byl z tych czulych i troskliwych nie raz pamietam jak mi wypomnial " ze mam sobie sama radzic z dzieckiem bo to ja bardziej chcialam miec..." czy nie pozwolil zapisac dziecko do zlobka jak chcialam isc do pracy bo nie po to ma dziecko zeby siedzialo z obcymi itd.... czyli wychodzi na to ze mam siedziec w domu gotowac i czekac az spadnie jakas 100 na jedzenie- przemoc materialna wg ksiazki "toksyczne slowa"
przemoc psychiczna nieraz mi mowil ze nie odejde bo nie mam dokad itd..
i po 9 latach (1,5 roku temu) poszarpal mna tzn za wlosy ciagnal z domu na klatke schodowa (przy 3 letnim dziecku ktore myslalo ze to zabawa) nie przeprosil odrazu po kilku dniach....
najbardziej boli mnie to ze zrobil tak w momencie kiedy najbardziej potrzebowalam jego pomocy (konczylam szkole mialam duzo stresu itd. a on zostawil mnie sama z tym wszystkim...)
kiedy on jakis czas temu mial zalamanie nerwowe ja go wspieralam. chodzilam z nim po psychologach i staralm sie z calego serca zeby bylo dobrze.... on mi sie pieknie odwdzieczyl....
niby to nic wielkiego ale pamietam sytuacje ze pierwszy raz mnie popchnal jak dziecko mialo 6 ms... (kilka razu zdazylo mu sie powiedziec jak ci sie cos nie podoba to wypier....)
dodam ze na zewnatrz jestesmy uwazani za super pare...
tylko ze ja po tym wszystkim nie moge dojsc do siebie..... on mnie przekonuje ze sie zminil ze zrozumial ze wie gdzie byly bledy itd.. sam fakt ze jest nam gorzej naprawiac relacjie bo ja po tym wszystkim znalazlam prace za granica i od ponad roku zyjemy (8 ms osobno) 4 ms razem...
mowi ze sie zmienil itd... ale ostatni weekend spedzilismy razem maz, naduzyl mojego zaufania w kwestii finansowej mianowicie bral kredyty bez mojej wiedzy, i tak w zeszlym tygodniu byl w banku i mowi zebym poczekala bo chyba bede musiala cos podpisac... wyszlam z tego banku i mial pretensje ze chcieli mu dac ubezpieczenie ale ze ja sie obrazilam i "jestem dupa bo nie umiem nic zalatwic" ale nie ufam mu juz bo nie potrafie ogolnie jemu sie wydaje ze jest miedzy nami dobrze... a ja czuje sie okropnie przyznam ze kiedy jestem sama z synkiem czuje sie lepiej, spokojniej a kiedy jestem z mezem mam jakis taki dystans... nie wiem jak zareaguje na jakis temat itp....
czy w ogole w mojej sytuacji jest szansa na te zaufanie ktore mialam przed ta szarpanina? pewnie powiedziala bym ze gdybym go kochala to tak jest o co walczyc . ale ja sie zastanawiam czy to jest milosc skoro facet podnosi reke na kobiete wtedy kiedy ona go potrzebuje ? moze nie ma dla nas juz szansy Sad prosze o jakies porady...
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
sylwia1975



Dołączył: 14 Gru 2009
Posty: 431

PostWysłany: Pon Lut 14, 2011 18:08    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

nie wiem czy milosc ,moj tez pare razy podniols reke 5 razy w 15 latach trwania zwiazku,jednak od roku jest spokoj bo mu powiedzialam dosc ,poszedl sam na terapie agresje ma po ojcu coz geny jednak nauczyl sie ze moze reagowac innaczej,nic mi nigdy nie zakazywal i nie bedzie ja sama decyduje tez finanse ,gdyby mi jeszcze zakazy robil oj ja za to mam buzkie po mamusi nie mnial by zycia moze dlatego .Pozdrawiam sylwia,ps. ja mam zaufanie do niego bo sie go nie boje.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Forum na temat przemocy w rodzinie Strona Główna -> Forum ogólne o przemocy w rodzinie Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group