Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
sylwia2010
Dołączył: 25 Sie 2010 Posty: 14
|
Wysłany: Wto Lut 08, 2011 14:42 Temat postu: przemoc |
|
|
Witam!Jestem nowa na tym forum choć mój dramt trwa już ponad rok.Mój mąż znęca się nade mną psychicznie,wyzywa mnie od najgorszych a ja nic nie mogę zrobić.Wczoraj wezwałam policję, założyli mu niebieską karte ale nie wiem czy to cokolwiek pomoże, bo jeszcze przed przyjazdem policji powiedział że się na mnie zemści za to że zadzwoniłam na policje i chcę "go wsadzić do więzienia".POlicjantom oczywiście opowiedział zupełnie inną wersję wydarzeń, że to on jest nękany przeze mnie i moich rodziców.Proszę pomóżcie, co mam robić jeśli taki psychopata ma już ułożone scenariusze na rozmowy z policją i śmieje się w twarz im i mnie.W jaki sposób mam udowodnić że krzywdzi mnie i dziecko?Nikt nigdy nie był świadkiem jego wyzwisk bo jak gdzieś jesteśmy razem czy ktoś u nas jest to jest wspaniały kochający tatuś i mąż.Proszę pomocy bo obaawiam się jakie oszczerstwa może rzucic pod moim adresem i moich rodziców.Już zrobił z nich alkoholików i awantórników a co będzie dalej???? |
|
Powrót do góry |
|
 |
roofer
Dołączył: 01 Lut 2011 Posty: 34
|
Wysłany: Wto Lut 08, 2011 14:50 Temat postu: |
|
|
Teraz konflikt ma wolne obroty, potem prokurator i jedynka, sąd dwójka, trójka, czwórka, piątka, dalej odrzutowo i odrzutowo z dopalaczami i kosmos. To tak historia w jednym zdaniu. |
|
Powrót do góry |
|
 |
monikakul81
Dołączył: 25 Lis 2010 Posty: 71
|
Wysłany: Wto Lut 08, 2011 15:00 Temat postu: |
|
|
nie słuchaj roofrea on jest taki sam jak nasi mężowie i tylko patrzy i czyta bo żalu d... ściska że my kobitki możemy być silne i robić to co robimy i się nie poddawać.
A wracając do twojego tematu to nie dawaj się wzywaj za każdym razem policje jak się boisz przy nim to wychodz z domu tylko zabierz ze sobą klucze i wtedy dzwoń ja tak robiłam i teraz mój mąż już ma wyrok za znęcanie i będzie miał sprawe o odwyk nie poddawaj się idź do dzielnicowego u mnie jes fajny i normalny pomaga bardzo.
Trzymaj się mocno i jeszcze raz doradzam nie słuchaj i nie odpisuj na roofera, szkoda nerwów on nigdy pozytywnie nie pisze, pozdrawiam. |
|
Powrót do góry |
|
 |
roofer
Dołączył: 01 Lut 2011 Posty: 34
|
Wysłany: Wto Lut 08, 2011 15:08 Temat postu: |
|
|
No dobrze, tylko niech będzie tak. Syn dziedziczy dom, bierze sobie zonę, która czeka na pierwsza lepsza sprzeczkę, klucze, policja, prokurator i pozbawienie wolności. Leci dom i wchodzi partner. Teraz niech się o tym dowie ten, kto ten dom swoimi rekami postawił. Co dalej ? |
|
Powrót do góry |
|
 |
sylwia2010
Dołączył: 25 Sie 2010 Posty: 14
|
Wysłany: Wto Lut 08, 2011 15:20 Temat postu: |
|
|
roofer jak nie wiesz o co chodzi to się nie odzywaj i najlepiej zmień forum.
monikakul81 dzięki za wsparcie, mój mąż robi wszystko na trzeźwo więc to jest jeszcze bardziej perfidnei i okrutne. |
|
Powrót do góry |
|
 |
roofer
Dołączył: 01 Lut 2011 Posty: 34
|
Wysłany: Wto Lut 08, 2011 15:22 Temat postu: |
|
|
a sypianie na trzeźwo to też było okrutne ? |
|
Powrót do góry |
|
 |
gigi31
Dołączył: 18 Kwi 2008 Posty: 893
|
Wysłany: Wto Lut 08, 2011 15:33 Temat postu: |
|
|
witam! roofer mam ciebie dośc ...poporstu dośc ..... |
|
Powrót do góry |
|
 |
monikakul81
Dołączył: 25 Lis 2010 Posty: 71
|
Wysłany: Wto Lut 08, 2011 15:40 Temat postu: |
|
|
to masz trudniej bo mój to non stop pił i co przyjeżcdzała policja i szedł na dołek to miał ponad 3 promile sami policjanci mówili że to nie z jednego dnia a wracając do ciebie to spróbuj nagrywać go jak cię wyzywa i ubliża bedziesz miała dowód a bije cię też? Powodzenia i trzymam kciuki. trzymaj się!! |
|
Powrót do góry |
|
 |
sylwia2010
Dołączył: 25 Sie 2010 Posty: 14
|
Wysłany: Wto Lut 08, 2011 16:00 Temat postu: |
|
|
no ostatnio mu się zdarza podnosić ręke więc zadzwoniłam po policję i zgłosiłam sprawę.Tylko wiesz oni jak przyjeżdzają to jest już po wszystkim. Przyjechali wczoraj to w żywe oczy się zaparł i jeszcze im wmówił że to ja wszczynam awantury. Wczoraj próbowałam go nagrac jak mi grozi ale mi się nie udało bo dziecko zabrało mi telefon.
roofer-zamilcz.Jesteś taki sam jak mój mąż.Liczysz się tylko ty.A popatrz z drugiej strony, żona pracuje dobrze zarabia, buduje dom, utrzymauje go a taki "pan" się wprowadza zasiada przed telewizorem ma wszystko głęboko w d**** i jeszcze powie że to mu się należy bo jest zameldowany...to jest fer?? |
|
Powrót do góry |
|
 |
flowerek
Dołączył: 19 Sty 2010 Posty: 364
|
Wysłany: Wto Lut 08, 2011 21:36 Temat postu: |
|
|
Witaj.
To "normalne" zachowanie.Mój też uważa ,że to ja nad nim się znęcam i w ogóle wszystko wymyślam.
Dowody trzeba zbierać, obdukcje, nagrania itp.
Opowiadaj o tym co się dzieje zaufanym osobom - to też są świadkowie.
Spisuj gdzieś sobie to co się dzieje z datami - to też dowód, a pamieć jest ulotna/ tylko dobrze to ukryj/
I za każdym razem dzwoń na policję - nie czekaj aż uderzy, przemoc psychiczna to też przemoc.
I spisuj sobie daty interwencji i nazwiska policjantów - to też świadkowie.I nr notatek służbowych policjantów.
I pilnuj aby każda interwncja była wpisana w NK.
A ze jak przyjeżdza policja to jest już "po"? tak jest .Policja dobrze o tym wie , przy nich są potulni jak baranki i próbują odwrócić "kota ogonem"
A on niech mówi co chce policjantom - jego wola.
Pilnuj tylko aby spisali to co Ty mówisz i w jakim jestes stanie
Idź do dzielnicowego i z nim rozmawiaj.
Pamiętaj przy tym aby zadbać o swoje bezpieczeństwo.
Mój też nie musial być pijany aby wyzywać.Na trżeźwo też pokazywał mi czym jestem - oczywiście w jego mniemaniu.
I nie słuchaj takich jak roofer - typowy przykład tego co krzywdzi i nie widzi swojej winy - tak jak mój mąz - wszyscy są winni tylko nie on. |
|
Powrót do góry |
|
 |
flowerek
Dołączył: 19 Sty 2010 Posty: 364
|
Wysłany: Wto Lut 08, 2011 21:46 Temat postu: |
|
|
A teraz z apelem do moderatorów.
Wiem,że forum jest ogólnie dostępne.
Ale nie czuję się dobrze czytając takie osoby jak roofer - nie chcę pisać niegrzecznie o nikim, dlatego nie wyrazę się w sposób jaki mi się nasuwa na myśl czytając jego.
Trudno nie przeczytać jego wpisow jak się czyta innych.
A one są okrutne - za prawie każdym jego wpisem widzę mojego męża.
Nie chcę przeżywać tutaj, na forum, tego co w domu.
To był mój " azyl" a teraz boję się pisać bo nie wiem jaka kpina mnie dosięgnie.
Czy naprawdę nie można nic z nim zrobić? |
|
Powrót do góry |
|
 |
monikakul81
Dołączył: 25 Lis 2010 Posty: 71
|
Wysłany: Sro Lut 09, 2011 9:10 Temat postu: |
|
|
Sylwia bądź silna ja też na początku się bałam i nie wiedziałam co robić i czy robie dobrze, ale z dnia na dzień byłam silniejsza i pewniejsza, byłam u psychologa i Pani psycholog tak mnie podbudowałaa że wyszłam od niej uśmiechnięta od ucha do ucha. Nie ukrywaj swojego problemu przed nikim, mów wszystkim co się dzieje u ciebie w domu nie słuchaj męża jak mówi że cie zniszczy mój też tak mówił że zniszczy,że zabije że wybije mi z głowy numer 112 a ja przez te słowa czułam się silniejsza wiedziałam że jak on tak mówi to usówa mu się grunt pod nogami a on myślał że się go boje. Jeszcze raz mówie nie ukrywaj niczego co się dzieje w twoim domu u mnie wiedzą już wszyscy ja mieszkam w małej miejscowości co prawie wszyscy się znają i uwierz mi każdy jest po mojej stronie nawet jego koledzy, no przepraszam nie wszyscy moja teściówka tylko uważa że wszystko moja wina ale ja mam to gdzieś. Życze wytrwałości i powodzenia. Pozdrawiam |
|
Powrót do góry |
|
 |
sylwia2010
Dołączył: 25 Sie 2010 Posty: 14
|
Wysłany: Sro Lut 09, 2011 9:36 Temat postu: |
|
|
Dzięki.
Po mojej stronie są tylk omoi rodzice i koleżanka z pracy.Tylko o ni wiedzą o wszystkim.Cała rodzina męża oczywiście uważa że ja jestem wariatką że sobie wszystko wymyśliła, że to jego chcę zniszczyć, i że to ja się znęcam nad nim psychicznie.Kilka razy dzwoniłam do nich o pomoc ale to polegało na tym że ja się wypłakałam w słuchawkę, błagałam że by z nim pogadali, czasami sobie pozywywałam , a jak z nim rozmawiała to było wszystko ok, on oczywiści eprzytakiwał, mówił że wszystko jest w porządku, a jej słynne słowa to "mariusku nie dokucoj sylwuni" taka miałam pomoc.Podejrzewam że jak dojdzie do przesłuchań to mnie zniszczą.Nie mam żadnych dowodów, a teraz to on się będzie bardzo pilnował, żeby nie wyzywać i nie wszynać awantur, więc co ja mam teraz ribić? |
|
Powrót do góry |
|
 |
mgrabas
Dołączył: 09 Sie 2008 Posty: 1516
|
Wysłany: Sro Lut 09, 2011 10:01 Temat postu: |
|
|
flowerek napisał: | A teraz z apelem do moderatorów.
Wiem,że forum jest ogólnie dostępne.
Ale nie czuję się dobrze czytając takie osoby jak roofer - nie chcę pisać niegrzecznie o nikim, dlatego nie wyrazę się w sposób jaki mi się nasuwa na myśl czytając jego.
Trudno nie przeczytać jego wpisow jak się czyta innych.
A one są okrutne - za prawie każdym jego wpisem widzę mojego męża.
Nie chcę przeżywać tutaj, na forum, tego co w domu.
To był mój " azyl" a teraz boję się pisać bo nie wiem jaka kpina mnie dosięgnie. |
czy to apel o szykany dla roofera bo się komuś źle kojarzy? flowerek, czemu czynisz siebie znawcą, tłumaczem i sędzią roofera? problem z emocjami jest w Tobie, a roofera w ogóle nie słyszysz i nie rozumiesz o czym mówi
Cytat: | Czy naprawdę nie można nic z nim zrobić? |
można i warto: popracować nad swoimi emocjami i dystansem do życia _________________ Co Bóg złączył, tego człowiek niech nie rozdziela. |
|
Powrót do góry |
|
 |
monikakul81
Dołączył: 25 Lis 2010 Posty: 71
|
Wysłany: Sro Lut 09, 2011 10:13 Temat postu: |
|
|
Ja też jak miał problem to mówiłam teściowej ona niby mnie wspierała i mówiła że mnie rozumie ale jak przyszło co do czego i poprosiłam ją żeby wzięła swojego synka na kilka dni chodziaż do siebie bo jest agersywny i się go boje to powiedziała cytuje'' ja na starość chce mieć święty spokój ja go nie chce niech idzie na pokój, a jak ma wam zrobić krzywde to lepiej zadzwń na policję'' no i tyle dostałam pomocy od teściowej a jeszcze lepsze jest to że jak wezwałam policje to powiedziała że mi mojemu dziecku się wpierd... należało i nie wytrzymałam wtedy i wyprosiłam ją grzecznie z mieszkania i do tej pory nie mam z nią żadnego kontaktu a to było w listopadzie. I tyle dostałam wsparcia od fałszywej teściowej a teraz to ja jestem najgorsza i gada po całym mieście że to wszystko moja wina tylko ludzie już wiedzą bo nie ukrywałam niczego że mój mąż to id...., także nie przejmuj sie teściami oni zawsze będą po stronie swojego synka, a ty musisz liczyć sama na siebie, pamiętaj nie daj się wzywaj zawsze policje nawet krzycz na cały głos i nie przejmuj się co ludzie powiedzą ja tak robiłam i na razie mam święty spokój u mnie jest teraz tak zwany miodowy miesiąc tylko ja sobie powiedziałam już ostatni raz i zbieram wszystko zdjęcia nagrania sygnarury akt ze spraw do rozwodu. On wie że jeszcze raz tio będzie rozwód tylko nie wie że zxbieram dowody zobaczym jak dług i czy wytrzyma. Pozdrawiam i życzę siły. |
|
Powrót do góry |
|
 |
|