Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
agatas
Dołączył: 19 Kwi 2012 Posty: 3
|
Wysłany: Wto Maj 15, 2012 23:12 Temat postu: Jak chronić dziecko i siebie? |
|
|
Maz zneca sie nad zona. Zona ucieka. NIESTETY jest sliczna coreczka. Maz nie ma dostepu do zony ale ma przyznany "dostep" do dziecka. Coreczke traktuje jak przedmiot, jak "droge" do dalszej proby znecania sie nad zona. Co zrobic jeśli ten "tatus" walczacy o prawa do dziecka walczy tylko i wylacznie z matka, a dziecko jest karta przetargowa tego "kochajacego" tatusia, traktowane jak przedmiot a przed sadem gra nieszczesliwego tatusia??? Co wtedy ma zrobic matka? Gdzie jest dobro dziecka??? Co jeśli ten "kochajacy" tatus to jawny zlodziej i niejawny kat??? Gdzie wtedy jest dobro dziecka??? Nie kazda sprawa o znecanie się, które trwaja po kilka lat, jest zalozona przez kobiety w celu zemsty na tym "biednym i poszkodowanym" tatusiu!!! Ale ten "kochajacy" tatus walczy o dziecko bo tak można prawnie SKOPAC dodatkowo zone... jak ich odroznic - tych prawdziwych tatusiow od tych szukajacych zemsty za to ze kobiecie udalo się uciec z piekla? Przeciez wiekszosc takich spraw dzieje się za zamknietymi drzwiami... Sad kaze placic, bo coreczka to PRZEDMIOT egzekucji... co robic? A ja tylko probuje chronic moja malutka coreczke przed psychopata.... |
|
Powrót do góry |
|
 |
mgrabas
Dołączył: 09 Sie 2008 Posty: 1516
|
Wysłany: Wto Maj 15, 2012 23:41 Temat postu: |
|
|
trudno odnieść się do relacji od tylko jednej strony
dziecko nie jest niczyją własnością i potrzebuje miłości wzajemnej pomiędzy obydwojgiem swoich rodziców
rodzina jest żywym organizmem
trzeba szukać przyczyn tego, co nie gra i starać się to wspólnie przezwyciężać na ile to możliwe _________________ Co Bóg złączył, tego człowiek niech nie rozdziela. |
|
Powrót do góry |
|
 |
agatas
Dołączył: 19 Kwi 2012 Posty: 3
|
Wysłany: Wto Maj 15, 2012 23:44 Temat postu: |
|
|
Nie gra tylko to ze maz sie nade mna znecal a teraz robi to przez dziecko... a tak to wszystko w porzadku jest... tylko tyle |
|
Powrót do góry |
|
 |
Maketaton Wolontariusz NL

Dołączył: 02 Paź 2011 Posty: 108 Skąd: Suwałki
|
Wysłany: Sro Maj 16, 2012 14:00 Temat postu: |
|
|
Nie, oczywiście, że nie jest w porządku. Rodzina to wspólne ciało, ale DO CZASU. O każde ciało trzeba dbać i je szanować, jeśli jedna osoba tego nie robi, krzywdzi, to nie istnieje rodzina. Rodzina, to coś więcej niż puste słowa wypowiedziane w jakiejkolwiek Instytucji państwowej,czy kościelnej, dlatego rozumiem Ciebie doskonale.
Ile lat ma Twoja córeczka? Jesteś z partnerem po rozwodzie jak rozumiem?
Co on jej takiego robi, tzn. nastawia przeciwko Tobie,ze nie chcesz, aby miała z nim kontaktów? _________________ "Nadzieja jest ryzykiem, które trzeba podjąć" |
|
Powrót do góry |
|
 |
bj32
Dołączył: 07 Sie 2009 Posty: 69 Skąd: Wrocław
|
Wysłany: Wto Maj 29, 2012 20:30 Temat postu: |
|
|
Za mało danych. Gdyby miała więcej szczegółów, to mogłabym podpowiedzieć albo wizyty tatusia przy towarzyszeniu osób postronnych, albo próbę ograniczenia praw, albo jeszcze kilka innych rzeczy. To zbyt indywidualna sytuacja, żeby na podstawie dwóch postów doradzić konkretnie. |
|
Powrót do góry |
|
 |
agatas
Dołączył: 19 Kwi 2012 Posty: 3
|
Wysłany: Wto Maj 29, 2012 22:02 Temat postu: |
|
|
Wedug sadow dziecku krzywda sie nie dzieje bo tatus prawo do odwiedzin ma i juz. Sprawa wyglada tak: Malutka ma dwa latka. Tatus zalozyl sprawe o widzienia i zgodzilam sie w towarzystwie osob trzecich. Minelo 4 miesiace i w koncu tatus po raz pierwszy pojawil sie, byl jeden raz i zlozyl od razu do sadu o zmiane widzen tylko w mojej obecnosci i ja dostal. Nie pojawial sie pare miesiecy i w koncu zaczal sie pojawiac, ja go nie wpuszczalam, pojawial sie z policja - w sumie dociagnal do 14 widzen i zalozyl mi sprawe o "nieudostepnianie" dziecka i od tego czasu (a minelo juz prawie rok) nie pojawial sie u dziecka. Sprawy w sadzie mam o nieudostepnianie dziecka, o zwrot kosztow jego przyjazdow i o jakies zadoscuczynienie. Co w takiej sytuacji zrobic? Jak sie bronic? Bo "dobro dziecka" akurat w tym przypadku nie ma tu kompletnie nic do rzeczy... temu czlowiekowi zalezy tylko na tym zeby mnie zniszczyc.... |
|
Powrót do góry |
|
 |
Echnaton Moderator - Współpracownik NL konsultant ds. prawa i procedur

Dołączył: 15 Lis 2006 Posty: 6110 Skąd: Suwałki
|
Wysłany: Wto Maj 29, 2012 22:38 Temat postu: |
|
|
Musiałbym znać więcej szczegółów, postanowień sądów, niewykonania widzeń i z jaka częstotliwością. Może opisz dokładnie albo napisz na maila? _________________ „lepiej zapal świecę, niż byś miał przeklinać ciemność” |
|
Powrót do góry |
|
 |
|