|
Forum na temat przemocy w rodzinie Ogólnopolskie Pogotowie dla Ofiar Przemocy w Rodzinie "Niebieska Linia" IPZ PTP www.niebieskalinia.pl
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
marta 25
Dołączył: 02 Mar 2010 Posty: 690
|
Wysłany: Sro Paź 24, 2012 5:52 Temat postu: |
|
|
Iwona Guzowska z PO podkreślała, że obecna ustawa aborcyjna jest konsensusem, który teraz próbuje się zburzyć. Według Guzowskiej kobieta powinna mieć prawo do decydowania o swoim życiu, o tym, czy urodzi bardzo chore dziecko, które może umrzeć po porodzie. - Aborcja nie jest dobra, aborcja jest złem, ale często złem koniecznym - dodała posłanka.
- To dziecko nie jest twoją własnością, kobieto! - krzyczeli prawicowi posłowie po wypowiedzi Guzowskiej."
ot, taki maly fragment katolickiej " moralnosci"
dziecko nie jest Twoja wlasnoscia kobieto!"
niezle credo dla zwlaszcza samotnych matek. mowiacych z duma " moje dzieci " harujacych czesto jak woly, aby te dzieci wykarmic , ubrac itd..
w prawicowej mentalnosci kobieta jak suka czy krowa hodowlana ma urodzic , wychowac nakarmic i zdechnac kiedy przestanie byc potrzebna do reprodukcji. . . Niwyobrazalne ile sadyzmu, podlosci kryje sie za fanatyzmem.
Jakos dziwnie kojarzy mi sie to z naszymi przemocowcami.. tatusiami ustawiajacymi dzieci na swoje podobienstwo , uczacymi dzieci pogardy do ich matki.
"Dziecko nie jest twoją własnością, kobieto" -popierani przez kk prawicowi posłowie czują się właścicielami kobiet, ich życia, ich ciała, ich decyzji i ich sumień. |
|
Powrót do góry |
|
|
Echnaton Moderator - Współpracownik NL konsultant ds. prawa i procedur
Dołączył: 15 Lis 2006 Posty: 6110 Skąd: Suwałki
|
Wysłany: Sro Paź 24, 2012 23:58 Temat postu: |
|
|
Znam Iwonkę, to wspaniała kobieta, poseł, człowiek. Brawo za taką postawę! _________________ „lepiej zapal świecę, niż byś miał przeklinać ciemność” |
|
Powrót do góry |
|
|
Ewelina79945
Dołączył: 18 Maj 2012 Posty: 6 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Pon Paź 29, 2012 20:15 Temat postu: |
|
|
Dobrze... widzę, że bierzemy teraz pod uwagę różne sprawy, a jednak chodzi mi o wiarę w rodzinie alkoholowej.
Mówimy tu regułkami, twierdzimy, co mówi Kościół, jako instytucja, a mi chodzi o osobiste odczucia. Czy chociazby osoby, które wypowiadały się wczesniej w tym wątku na temat kościoła pytanie do Was: jak często chodzie do Kościoła? Częściej niż w każdą niedzielę, czy może w ogóle?
Dajecie mi odpowiedzi ksiazkowe, bo domyślam sie, że osoby naprawde zyjące wiarą miałyby naprawde głebokie oparcie trwania w takiej rodzinie. |
|
Powrót do góry |
|
|
Lulka
Dołączył: 23 Paź 2009 Posty: 930 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Pią Lis 02, 2012 7:54 Temat postu: |
|
|
Moja wiara jest we mnie nie potrzebuję wskazówek prowadzi mnie mój rozum,moje odczucia moja wrażliwość.Znam ludzi -ateistów a są wspaniali,mądrzy,wrazliwi na innych i świat.Nie krzywdzą nie zabijają nie biją.Pomagają,i robią to z radością i miłością.Nie biją się w piersi pod ołtarzem nie przepychają przy wyjściu nie wchodzą do Kościoła a jednak zawsze niosą przesłanie dobra a mimo braku wiary w Boga wierzą,że można żyć GODNIE i tej godności nie odmawiają nikomu.A to jest prawdziwa wiara.
No cóz Anzelm z Cantenbury powiedział iż brak dowodu na istnienie Boga nie jest dowodem że Go nie ma.
Aborcja, eutanazja...Temat rzeka...to etyka,moralność , szacunek dla życia, do siebie i innych....Ludzie chcą posiadać władzę przypisaną NIEWIADOMEMU.Nie wiem czemu chcą brać na siebie ciężar większy niż mogą unieść i objąć swoim rozumem....Poco?!
Jestem przerażona i zniesmaczona takimi dyskusjami.
Nie myśl sobie że jesteś Bogiem bo jak chcesz rozśmieszyć Boga to powiedz mu o swoich planach....
Ostatni dowód tafum w Stanach - cóż ty marny paporoszku możesz? _________________ Intuicja jest nieświadomą inteligencją, która prowadzi do wiedzy bez rozumowania lub wnioskowania.
— Hans Selye
http://www.zwierzenia.cba.pl/1/6.html
Ostatnio zmieniony przez Lulka dnia Pią Lis 02, 2012 8:10, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
Lulka
Dołączył: 23 Paź 2009 Posty: 930 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Pią Lis 02, 2012 7:56 Temat postu: |
|
|
sorry - dubel _________________ Intuicja jest nieświadomą inteligencją, która prowadzi do wiedzy bez rozumowania lub wnioskowania.
— Hans Selye
http://www.zwierzenia.cba.pl/1/6.html |
|
Powrót do góry |
|
|
Ewelina79945
Dołączył: 18 Maj 2012 Posty: 6 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Pią Lis 02, 2012 16:05 Temat postu: |
|
|
Mysle, że jeśli ktos naprawde zyje wiarą, pojawia sie często w kościele i medytuje nad Pismem Świetym, to ie musi komentowac tych słów:
*Dlatego Bóg na tych, których kocha, zsyła dolegliwości, nędzę, ubóstwo, choroby i prześladowania, aby dać im okazję do większej chwały i zasługi.
*Bo kogo miłuje Pan, tego karze, chłoszcze zaś każdego, którego za syna przyjmuje (Hbr 12, 5-6)
które są dowodem na to, że trzeba być cierpliwym, bo cierpienie to doświadczenie. |
|
Powrót do góry |
|
|
basia-aa
Dołączył: 19 Sie 2011 Posty: 346 Skąd: dolnośląskie
|
Wysłany: Sob Lis 03, 2012 0:39 Temat postu: |
|
|
Spojrzę Ci Ewelino z pkt widzenia ateistki.
Dlaczego Bóg preferuje tych co nie znali dobrego życia? Taka jest wg Ciebie interpretacja? Im bardziej cierpicie za życia tym bardziej będzie Was kochać Bóg?
Nie rozumiem tego, bo z tymi cytatami zmierzasz do pradawnych poglądów KK, czyli kobieto, nieś ten Krzyż Pański, cierp i nie skarż się, a wynagrodzę Ci to po śmierci.
Powielasz jakieś dziwaczne stereotypy.
Zastanawiam się dlaczego tutaj jesteś. Dlatego, że też jesteś ofiarą przemocy i się z tym pogodziłaś? Jednocześnie szukając w swojej wierze usprawiedliwinia dla własnego tchórzostwa, że godzisz się na to wszystko, bo.... Bo Twój Bóg będzie Ciebie przez to lepiej kochał?
Niektórzy marzą o tys. dziewic po śmierci i się detonują zabijając niewinnych ludzi, inni marzą o lepszym traktowaniu przez Boga nie zmieniając swojego życia. |
|
Powrót do góry |
|
|
marta 25
Dołączył: 02 Mar 2010 Posty: 690
|
Wysłany: Sob Lis 03, 2012 12:31 Temat postu: |
|
|
Dobrze Baasia piszesz. Ewelina.. masz problem. Skierowalas swoje mysli w niewlasciwa strone. Zwierze ma odruch obronny- gdy chca skrzwdzic - broni sie. Prawo do obrony jest prawem naturalnym, wynikajacym z pierwszego prawa biologicznego. Powinnas cos z tym zrobic.
Bedzie ciezko. W Krakowiw jest psychoterapeuta specjalista od nerwic o podlozu religijnym. U nas raczej nie znajdziesz odpowiedzi zgodnej z Twoimi oczekiwaniami. = z czego płynie wniosek, ze problem jest po Twojej stronie..bo ty nie chcesz rozmawiac , dyskutowac, ogladac swojego problemu z kazdej strony.oczami innych . lecz- mam wrazenie- chcesz od nas akceptacji dla swojejgoowyboru tj przekonania ze cierpisz ad majore dei gloriam. z woli Boga.
Nie my ale Ty sama najpierw powinnas zadac sobie pytanie : czy napewno ide doibra droga ? czy napewno moje przekonania sa prawidlowe i prowadza mnie do rozwiazania moich probemow? Czy inni rozwiazuja swoje / podobne do moich/ problemy w podobny sposob? jesli nie to w jaki? czy sa inne drogi? jakie?
Jestem ostatnia ktora namawia do urawnilowki i robienia " jak wszyscy"
ale nie wolno lekcewazyc zachowan dominujacych w spoleczenstwie , otoczeniu .. bo czesto jest w nich wieka madrosc ..
. |
|
Powrót do góry |
|
|
Lulka
Dołączył: 23 Paź 2009 Posty: 930 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Nie Lis 04, 2012 6:26 Temat postu: |
|
|
Cytat: |
Jestem ostatnia ktora namawia do urawnilowki i robienia " jak wszyscy"
ale nie wolno lekcewazyc zachowan dominujacych w spoleczenstwie , otoczeniu .. bo czesto jest w nich wieka madrosc .. |
Bardzo ładnie.
The End dla tego tematu. _________________ Intuicja jest nieświadomą inteligencją, która prowadzi do wiedzy bez rozumowania lub wnioskowania.
— Hans Selye
http://www.zwierzenia.cba.pl/1/6.html |
|
Powrót do góry |
|
|
Ewelina79945
Dołączył: 18 Maj 2012 Posty: 6 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Nie Lis 04, 2012 18:02 Temat postu: |
|
|
Aha i własnie o to chodzi. Takie jest podejście ateistów i osób niepraktykujących. Ok, rozumiem, szanuje. Chodziło mi o zdanie osób wierzących i praktykujących. Jak widać (co tez dobrze przypuszczałam), osoby niezwiązane z religia tego nie poczuja. To nie jest patologiczne podłoże, na tym odbywają sie formacje w ruchach religijnych kościelnych. Widac, że u Was się to nie potwierdza, więc dajcie innym mozliwośc odpowiedzi, a nie atakujcie Kościoła. |
|
Powrót do góry |
|
|
ja44
Dołączył: 12 Mar 2009 Posty: 1224
|
Wysłany: Nie Lis 04, 2012 20:31 Temat postu: |
|
|
Ewelino79945, jestem osobą wierzącą i praktykującą. Rozumiem o czym piszesz i na swoim przykładzie powiem, że takim osobom jak ja, bardzo ciężko jest uwolnić się od przemocy jakiej się doznaje od tego który przyrzekał to co najlepsze.Potrzeba długiej wytrwałej terapii, by przekierować swoje myśli i odczucia na właściwe tory.
Wydawałoby się że takie proste słowa jak" szanuj bliźniego jak siebie samego", nie powinny sprawiać trudności w zrozumieniu, a jednak zrozumienie ich właściwie, zajęło mi trochę czasu.
Uważam że nie ważne jest jakiego kto jest wyznania, ale ważne, najważniejsze, jakim jest człowiekiem dla drugiego człowieka.
Pozdrawiam serdecznie |
|
Powrót do góry |
|
|
marta 25
Dołączył: 02 Mar 2010 Posty: 690
|
Wysłany: Nie Lis 04, 2012 21:52 Temat postu: |
|
|
Wybacz.. piszesz: To nie jest patologiczne podłoże, na tym odbywają sie formacje w ruchach religijnych kościelnych.
a wiec w czym problem?
Czy nie jest tak, ze wg Twojej opcji Ewelino cierpienie rozumiane jako kształtowanie formacja boska nie powinno stac sie zrodlem zadowolenia? radosci towarzyszacej oczekiwaniu na nagrode? czy tak rozumiana postawa u zarliwej katoliczki nie powinna wyzwalac odruchu na ksztalt.. kochany, drecz mnie bardziej, bij mocniej, chce cierpiec., bo Bog mnie wybral na corke swoja? Przyklad trywialny- wiem. Ale logiczny.
Nie Ewelina. To co nam prezentujesz jest potworna manipulacja i gwaltem ina umysle i woli człowieka. Jest hymnem, z choru jencow..
Nie urodzilismy sie aby cierpiec. Urodzilismy sie aby zyc, wykorzystac dane nam przymioty mozliwie najlepiej.
..Czy nie widzisz ile w twojej postawie pychy.. ile ogromnej pychy.. nobilitacja siebie przez cierpienie..
a ja nie wiem czy Bog mnie kocha.. ma miliardy dzieci takich jak ja.. dlaczego wlasnie mnie mialby zauwazyc? dlaczego wogole mialby sie mna. zajmowac? dlaczego wlasnie ja mialabym sie czuc wybranka ? ja wsrod nieskonczonosci zywych istnien ?
I czymze jest moje cierpienie? czy napewno zasluguje na uwage Boga?
a moze gdzies obok jest - na pewno jest - ktos kto cierpi bardziej? jak zmierzyc cierpienie? cierpienie jest subiektywnym odczuciem Jak smialabym absorbowac Boga swoimi malymi klopotami ? Jak smialabym mieszac Boga do swoich bledow, nietrafionych wyborow itd? do tego, ze nie umiem zarobic na swoje utrzymanie, tego,ze pozwalam sie poniewierac drugiemu czlowiekowi, bo boje sie zaufac sobie i swoim zdolnosciom - talentom w ktore... wyposazyl mnie sam Bog?
Uwazam ze to co prezentujesz to nie religia ale nerwica. I wielkie tchorzostwo. Chowasz sie pod plaszczem Boga zamiast sama pokierowac swoim zyciem ,mowisz " bog tak chcial, Bog mne wybral zamiast wziac odpowiedzialnosc za swoje zycie i rozwiazac swoje problemy.
Uwazam ze cokolwiek zlego dzieje sie w Twoim zyciu to nie Bog tak chcial, nie Bog to sprawil ale czlowiek. I nie z Bogiem masz zadanie walczyc ale z czlowikiem.ktory Ciebie skrzywdzil. Czlowiekiem.
Bog jest fajnym pogodnym wrazliwym facetem / stworzyl tak piekny swiat/ i z pewnoscia nikogo nie chce krzywdzic doswiadczac wystawiac na proby itd.. Krzywdzi zawsze czlowiek. |
|
Powrót do góry |
|
|
Lulka
Dołączył: 23 Paź 2009 Posty: 930 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Pon Lis 05, 2012 6:25 Temat postu: |
|
|
Marto czego naprawdę oczekujesz od Eweliny? Ona ma potężniejszy ręż od Twoich słów ma wiarę a wiara to nadzieja te razem czynią rzeczy niemożliwe możliwymi są siłą i motywacją do działania.
A może chcesz ją osłabić też "wyprać jej mózg"?
dajesz przykłady o "złu koniecznym" /jak zło moze być konieczne?/Piszesz, że ma coś robić wbrwew sobie ubierając to w słowa mówiące o walce o siebie.
Ewelino wierzysz - i chwała Ci za to. Wiara daje siłę.
To Ty Marto jesteś tchórzliwa i pełna pychy.Bo z tchórzostwa piszesz o zabijaniu a z pychy uwazasz, że sama masz prawo żyć. _________________ Intuicja jest nieświadomą inteligencją, która prowadzi do wiedzy bez rozumowania lub wnioskowania.
— Hans Selye
http://www.zwierzenia.cba.pl/1/6.html |
|
Powrót do góry |
|
|
ja44
Dołączył: 12 Mar 2009 Posty: 1224
|
Wysłany: Pon Lis 05, 2012 10:17 Temat postu: |
|
|
Cytat: | Uwazam ze to co prezentujesz to nie religia ale nerwica. I wielkie tchorzostwo. |
MARTO NIE UWAŻASZ ŻE PRZESADZIŁAŚ? |
|
Powrót do góry |
|
|
marta 25
Dołączył: 02 Mar 2010 Posty: 690
|
Wysłany: Pon Lis 05, 2012 13:00 Temat postu: |
|
|
Nie , nie przesadzilam.
Ty jestes wirzaca. szanuje to. Ale walczysz. Nie masz ochoty umartwaic sie ciepiec jak Hiob. Rozumiesz ze przemoc doznana od czlowieka nawet meza/ nierozerwalnoc sakramentu / nie ma nic wspolnego z heroizmem Hioba i religia wogole. Przemoc to przemoc. patologia zachowan ale ludzkich. I czlowiek powinien ja rozwiazac. bez mieszania Boga, religii , Biblii itd. Jesli sie nie myle a chyba sie nie myle jest tez o tym sporo w kanonicznym prawie malzenskim. . przemoc zwana tam niedojrzaloscia do pelnienia roli malzonka jest preslanka do uniewaznienia malzenstwa.
Chcialabym aby Ewelina tez to zrozumiala.
zapytaj Baski.. ona wie , wie ,ze dobrze wiem czym jest nerwica , mania religijna.i jak dramatycznie i czesto tragicznie dezorganizpuje zycie.
przesada jest niezdrowa , w religii tez. Nie bez przyczyny funkcjonuja takie okreslenia jak " dewot "" bigot" i ich zenskie odpowiedniki.
Kiedy zaciera sie granica pomiedzy wlasna tozsamoscia i wola recz staje sie niebezpieczna.
Napewno nie chcialam ani zadrwic z Eweliny Raczej pomyslalam o niejjako o osbie potencjalnie cizkiej depresji.. i .. jak wyzej.. polozylam nacisk na terapie. |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|