Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
kropek
Dołączył: 26 Paź 2012 Posty: 8
|
Wysłany: Sro Gru 05, 2012 22:39 Temat postu: Wycofane znęty |
|
|
Mam poważny problem.
Mąż znęcał się nade mną i nad naszymi dziećmi. Przemoc była zarówno fizyczna, psychiczna jak i ekonomiczna. Dnia 28 czerwca tego roku mąż wyprowadził się, w prokuraturze była już wtedy założona sprawa o znęcanie się, była ona założona z urzędu (przez ośrodek interwencji kryzysowej). Zeznawałam jako świadek w tej sprawie, niestety zeznałam że mąż nigdy nie używał przemocy ani fizycznej ani psychicznej ani wobec mnie ani wobec dzieci Sad oczywiście zrobiłam to pod wpływem gróźb kierowanych przez mojego męża (nie wiem czy jest jakiś świadek, pewnie nie a nawet jak jest to czy zgodzi się przyznać do tego). Sprawa ta miała miejsce w lipcu tego roku. Mąż pobił mnie w sierpniu, niestety czyn już nie może być brany jako przemoc w rodzinie tzw domowa gdyż mąż nie mieszka z nami. Dodam że większość prawdy o tym jak znęcał się nad dziećmi wychodzi dopiero teraz (nie byłam świadkiem większości rzeczy). Dzieci są malutkie 3 i 4 lata więc ich zeznania nie na wiele się zdadzą w sądzie (jeżeli w ogóle sprawa tam może trafić)
Mam pytanie czy mogę w jakiś sposób wrócić do znęcania się
POMOCY |
|
Powrót do góry |
|
 |
Lulka
Dołączył: 23 Paź 2009 Posty: 930 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Sro Gru 05, 2012 23:32 Temat postu: |
|
|
Cześć,
Rozumiem, że zostałaś pobita przez męża po jego wyprowadzeniu się z domu.A jaka jest teraz sytuacja.? Czy dalej mieszkacie oddzielnie i co chcesz zrobić?
pogodzić się z mężem czy podjęłaś inne decyzje?
Bo wiesz, przy sprawie np: o rozwód możesz powiedzieć o tym co działo się w waszym życiu . _________________ Intuicja jest nieświadomą inteligencją, która prowadzi do wiedzy bez rozumowania lub wnioskowania.
— Hans Selye
http://www.zwierzenia.cba.pl/1/6.html |
|
Powrót do góry |
|
 |
kropek
Dołączył: 26 Paź 2012 Posty: 8
|
Wysłany: Czw Gru 06, 2012 8:17 Temat postu: |
|
|
Nie mieszkamy razem. Chce rozwodu, tacy ludzie się nie zmieniają niestety, on nawet nie widzi problemu. Najlepiej jak by dostał wyrok za znęcanie się przynajmniej nad dziećmi (a temu na policji niestety też zaprzeczyłam). To są małe dzieci 3 i 4 lata a ten zwyrodnialec, żeby mi się nie skarżyły że je bije zamykał je w szafie jak mnie w domu nie było |
|
Powrót do góry |
|
 |
kropek
Dołączył: 26 Paź 2012 Posty: 8
|
Wysłany: Czw Gru 06, 2012 8:20 Temat postu: |
|
|
A nade mną znęcał się całe małżeństwo. Po wyprowadzeniu się męża i już po zaprzeczeniu na policji że było znęcanie się, mąż pobił mnie ale ten czyn jest to tzw. naruszenie czynności ciała  |
|
Powrót do góry |
|
 |
Lulka
Dołączył: 23 Paź 2009 Posty: 930 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Czw Gru 06, 2012 16:31 Temat postu: |
|
|
Tak, jest to naruszenie nietykalności cielesnej, ale to sprawa, którą Ty możesz założyć mężowi.
A czy obecnie mąż dalej Ciebie bije? Zawsze możesz zgłsić się na policję i prosić o interwencję.
Chcesz rozwodu czyli jak rozumiem nie widziśz żadnych innych możliwości.
Czy bedąc w seperacji z mężem partcypuje on w kosztach utrzymania dzieci?
Załżyłas sprawę o alimenty? _________________ Intuicja jest nieświadomą inteligencją, która prowadzi do wiedzy bez rozumowania lub wnioskowania.
— Hans Selye
http://www.zwierzenia.cba.pl/1/6.html |
|
Powrót do góry |
|
 |
kropek
Dołączył: 26 Paź 2012 Posty: 8
|
Wysłany: Czw Gru 06, 2012 19:08 Temat postu: |
|
|
Nie ma szans już na nic tylko i wyłącznie rozwód. Alimenty mam już zasądzone, mąż oczywiście nie płaci, już mam wypłacane z fa. Ja tylko chcę żeby sprawa o znęcanie się trafiła do sądu, żeby dostał wyrok choćby w zawiasach, tylko jeden adwokat mówi mi że w ogóle tego nie można donieść znów do prokuratury (umorzona sprawa nie może być ponownie rozpatrywana), drugi mówi że dostanę coś za składanie fałszywych zeznań, a trzeci twierdzi że można to do prokuratury podać i że mi nic za to mi nie będzie tzn. że nie będę miała składania fałszywych zeznań bo to było pod groźbą pomimo że nie ma świadków. Który mówi prawdę, gdzie powinnam iść (policja, prokuratura) żeby znęcanie doprowadzić do sądu (sprawa karna) i czy w ogóle jest to możliwe. |
|
Powrót do góry |
|
 |
basia-aa
Dołączył: 19 Sie 2011 Posty: 346 Skąd: dolnośląskie
|
Wysłany: Czw Gru 06, 2012 22:50 Temat postu: |
|
|
Kropek masz jednak problem. Sama zrezygnowałaś z tej sprawy i zaprzeczyłaś swoim wcześniejszym zeznaniom. Zapomnij, że teraz ktokolwiek weźmie pod uwagę poważnie Twoją cheć doprowadzenia do ukarania go za znęcanie się.
Doceń to co osiągnęłaś. Nie wiem po co bierzesz się za sprawę, która może miec marny skutek.
1. Rozwód - żądaj z jego winy
2. odebranie praw rodzicielskich
3. zakaz zbliżania się do Ciebie i dzieci, tak samo zakaz kontaktowania.
Pod tym kierunkiem powinnaś działać. Tamta sprawa jest "stracona". Zgłaszaj każdy przypadek zastraszania Ciebie, pobicia, rób obdukcje. Jak to się mów, na każdego łajdaka znajdzie się paragraf. Tutaj nie będzie już art. 207 kk, ale znajdzie się inny. |
|
Powrót do góry |
|
 |
kropek
Dołączył: 26 Paź 2012 Posty: 8
|
Wysłany: Pią Gru 07, 2012 9:18 Temat postu: |
|
|
Zakaz zbliżania się i zakaz kontaktowania jak i odebranie praw rodzicielskich tylko jak jest 207 inaczej tego nie da się zrobić. Nie kontaktuje się z nami od 2 miesięcy
Nie ma innych podstaw do zakazu zbliżania się |
|
Powrót do góry |
|
 |
basia-aa
Dołączył: 19 Sie 2011 Posty: 346 Skąd: dolnośląskie
|
Wysłany: Pią Gru 07, 2012 20:48 Temat postu: |
|
|
Nie musi być od razu art. 207 kk. Jeżeli będzie Ciebie nachodził, groził wtedy zgłoś to na Policję. Cokolwiek zrobi agresywnego w stosunku do Ciebie, zgłaszaj. Zakaz kontaktowania się i zbliżania nie jest zależny tylko od art. 207. Jak się upierasz ciągle na sprawie o znęcanie się, którą sama zaprzepaściłaś, to będziesz ciągle stać w miejscu i miała żal do wszystkich o wszystko. Bezcelowe.
Musisz inaczej próbować, tak jak wcześniej Ci tutaj doradzaliśmy. |
|
Powrót do góry |
|
 |
|