Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
no_colour
Dołączył: 16 Mar 2013 Posty: 28
|
Wysłany: Wto Kwi 16, 2013 18:50 Temat postu: Chyba jest już za późno |
|
|
Witam wszystkich
bardzo sie ciesze ze wreszcie mam mozliwosc tutaj napisac
ale boje sie ze jest juz za pozno
w tej chwili nie mam sily opisywac mojej sytuacji
postaram sie zrobic to jak najszybciej
o ile bedzie to mi dane
musze jednak zebrac mysli
Prosilbym takze, o ile moge wogle o cos prosic
o Wasza pomoc
od czego powinienem zaczac?? |
|
Powrót do góry |
|
 |
Mimizu
Dołączył: 06 Lut 2013 Posty: 35
|
Wysłany: Sro Kwi 17, 2013 12:01 Temat postu: |
|
|
Od początku  |
|
Powrót do góry |
|
 |
basia-aa
Dołączył: 19 Sie 2011 Posty: 346 Skąd: dolnośląskie
|
Wysłany: Sro Kwi 17, 2013 21:36 Temat postu: |
|
|
Nie przejmuj się zbytnio tym jak to "ładnie" masz napisać, tylko napisz o tym co Ci przyjdzie do głowy. Nie zapominaj, że jest to forum anonimowe. Nie musisz mieć tutaj "zebranych" myśli, bo w przemocy jest to nierealne. Nie musisz zaczynać od początku, ani od końca. Piszesz to co chcesz, pytasz o to co chcesz. Zawsze znajdzie się tutaj osoba, która z uwagą przeczyta i będzie starała się pomóc.
Za późno? Raczej skąd taka pewność? Przez poczucie rezygnacji? Gdyby było za późno, nie znalazłabyś się tutaj.
Napisz proszę. |
|
Powrót do góry |
|
 |
no_colour
Dołączył: 16 Mar 2013 Posty: 28
|
Wysłany: Czw Kwi 18, 2013 22:29 Temat postu: |
|
|
forum anonimowe, ale jednak znając moje szczęście boje się trochę żeby "Ukochana" mnie nie namierzyła.
Po krotce sytuacja wygląda tak, ze mamy dziecko.
Nie chce więc i nie mogę od niej uciec i zostawić dziecka, ale czasem sam nie wytrzymuje tego co się dzieje.
Stad bardzo by mi zalezalo zeby wymyslic jakis sposob zeby ja zachecic zeby zaczela sie leczyc, choc wydaje mi sie ze probowalem juz wszystkiego  |
|
Powrót do góry |
|
 |
basia-aa
Dołączył: 19 Sie 2011 Posty: 346 Skąd: dolnośląskie
|
Wysłany: Czw Kwi 18, 2013 23:38 Temat postu: |
|
|
Strach ma zawsze Wielkie Oczy.
Niby skąd miałaby namierzyć? Jeżeli nie będziesz tutaj podawać konkretnych szczegółów, zbyt dokładnych opisów to nie namierzy. Zresztą czy przegląda to forum?
Cóż jeżeli to ona stosuje przemoc, to zastanów się czy leczenie przynosi jakikolwiek skutek. Kto powiedział, że musisz uciekać? Szkoda dziecka? Zrób to co robią kobiety w takich sytuacjach, odejdź i zabierz dziecko. Dziecko trzeba przede wszystkim izolować od przemocowca. Jeżeli tak faktycznie jest. |
|
Powrót do góry |
|
 |
no_colour
Dołączył: 16 Mar 2013 Posty: 28
|
Wysłany: Pią Kwi 19, 2013 11:19 Temat postu: |
|
|
no wlasnie,
tylko ze mimo wielokrotnych prob nigdy nie udalo mi sie uniezaleznic finansowo (mieszkamy z moimi rodzicami)
staram sie mimo wszystko nie poddawac ale nei wiem juz skad brac sile,
dodatkowo (dlatego napisalem tez ze jest juz chyba za pozno) kiedys mialem problemy depresyjne, udalo mi sie, na poczatku zwiazku z tego jakos wyjsc, ale teraz jest tak ze jakby te problemy co mam w domu zabieraly mi energie, i rozregulowywaly tak ze trace resztki nerwow jesli tylko wystepuja jakies problemy w przypadku pracy czy innych relacji zarobkowych i wtedy mysle o najgorszym, a coz jesli juz uda mi sie gdzies zalapac to mam szczescie do takich miejsc gdzie pracownik jest traktowany po prostu jako sila robocza,
zreszta nawet jakbym sie utrzymal to i tak nigdy nie udalo mi sie zarabiac wiecej niz placa minimalna a to za malo zeby wynajac mieszkanie i utrzymac dziecko
co do namierzania, to wielokrotnie mialem przeszukiwany telefon, archiwum w komputerze takze wiem ze moje obawy nei sa bezpodstawne |
|
Powrót do góry |
|
 |
no_colour
Dołączył: 16 Mar 2013 Posty: 28
|
Wysłany: Pią Kwi 19, 2013 19:39 Temat postu: |
|
|
jesli chodzi natomiast o "objawy" to nie wiem czemu ale jakos ciezko mi tu (jeszcze?) opisywac konkretne sytuacje.. czy jest to konieczne?
gorzej ze ona wyzywa sie nie tylko na mnie ale i coraz bardziej na dziecku. |
|
Powrót do góry |
|
 |
yamato
Dołączył: 28 Sty 2008 Posty: 197 Skąd: z piekła
|
Wysłany: Pią Kwi 19, 2013 21:58 Temat postu: |
|
|
no_colour z tego co piszesz to masz problem ze swoją patrnerką uwierz że ja jako mężczyzna też przechodziłem coś podobnego nie wierz tu we wsztstkie porady jakie ci napiszą . Uwierz że i tak dla wielu osób tylko dlatego że jesteś mężczyzną to ty jesteś przemocowcem uwierz a jestem na wielu forach podobnych do tego od wielu lat i widziałem wiele . Owszem jest tu parę osób naprawde znających się na temacie lecz nie będę ci ich wskazywał sam ich znajdziesz . Życzę powodzenia _________________ Człowiek szuka miłości bo w głębi serca wie że to miłość może uczynić go szczęśliwym
Największa satysfakcja w życiu to świadomość ,że się nikogo nie skrzywdziło .
YAMATO ..大和 |
|
Powrót do góry |
|
 |
basia-aa
Dołączył: 19 Sie 2011 Posty: 346 Skąd: dolnośląskie
|
Wysłany: Pią Kwi 19, 2013 22:19 Temat postu: |
|
|
Tylko w jednej kwestii jest Ci trudniej, tylko w tym, że jako facet jesteś ofiarą przemocy a nie sprawcą. Tutaj łatwo o kpiny itp
Mieszkacie razem z Twoimi rodzicami, to jeżeli ktoś miałby się wynieść to ona a nie Ty, proste?
Minimalne wynagrodzenia, alimenty na dziecko, dach nad głową u rodziców, z tego da się wyżyć, nie przesadzaj. Fakt, że nie są to luksusy, ale na początek wystarczy.
Trudno mi Ciebie zrozumieć, mieszkacie u Twoich rodziców i Ty jesteś na jej utrzymaniu? Jakim cudem? W naszej kulurze to facet ma utrzymywać dom, a Ty dziwnym trafem jesteś pod jakimś kloszem. Trudne do zrozumienia.
Powiem inaczej. Zamiast się tak rozczulać nad swoją bezsilnością zacznij się przede wszystkim martwić o dziecko. Jeżeli jest ofiarą przemocy to musisz je za wszelką cenę chronić. Nie myśl tak o sobie, nie rozczulaj się tak nad sobą, tylko priorytetem jest dziecko. Z innej perspektywy zupełnie się na to wszystko patrzy.
Nigdy nie jest za późno. Jeżeli szukasz pretekstu aby zupełnie się poddać, to trafiłeś na złe forum. Poszukaj w googla to co Ci odpowiada. |
|
Powrót do góry |
|
 |
no_colour
Dołączył: 16 Mar 2013 Posty: 28
|
Wysłany: Pią Kwi 19, 2013 23:05 Temat postu: |
|
|
coz
ja nie jestem na jej utrzymaniu (ona mimo ze troche zarabia to w polowie miesiaca nie ma juz pieniedzy )
na ile mi sie udaje to staram sie sam siebie utrzymywac (z reguly starcza mi jedynie na jedzenie ale czasem uda sie tez dolozyc do rachunkow, zabrac gdzies corke albo kupic jej zabawke itp - chcialbym natomiast moc samemu oplacic mieszkanie i wydatki na dziecko - dopoki tego nie bede w stanie zapewnic to jakos nie widze szans na uzyskanie opieki nad dzieckiem a jednak poki mieszkaja ze mna to jestem w stanie jakos kontrolowac sytuacje )
natomiast jesli chodzi o użalanie to coz, znam dosyc osob i miejsc gdzie moglbym sie uzalac takze na pewno nie zarejestrowalem sie tutaj w tym celu |
|
Powrót do góry |
|
 |
basia-aa
Dołączył: 19 Sie 2011 Posty: 346 Skąd: dolnośląskie
|
Wysłany: Sob Kwi 20, 2013 22:11 Temat postu: |
|
|
no_colour tylko dlaczego zakładasz, ze z jednej pracy będziesz mial na wszystkie potrzeby?
Alimentów moje piękne oczy nigdy nie ujrzały i zamiast ubolewać czasami dorwę dodatkową pracę i jestem zadowolona, że sama sobie na coś zarobiłam. Jedna praca, okazyjnie dodatkowe prace i da się żyć. Rozszerz trochę horyzonty. |
|
Powrót do góry |
|
 |
no_colour
Dołączył: 16 Mar 2013 Posty: 28
|
Wysłany: Nie Kwi 21, 2013 12:31 Temat postu: |
|
|
a kto sie bedzie zajmowal dzieckiem?? |
|
Powrót do góry |
|
 |
basia-aa
Dołączył: 19 Sie 2011 Posty: 346 Skąd: dolnośląskie
|
Wysłany: Nie Kwi 21, 2013 15:16 Temat postu: |
|
|
Ile dziecko ma lat? Przecież mieszkasz z rodzicami, to nie pomogą przy dziecku?
Sam szukasz sobie utrudnień w życiu, chyba tylko po to aby się jedynie nad sobą użalać, zamiast konkretnie działać i znajdować rozwiązania. Cóż nie będę Ci w tym przeszkadzać. |
|
Powrót do góry |
|
 |
no_colour
Dołączył: 16 Mar 2013 Posty: 28
|
Wysłany: Nie Kwi 21, 2013 15:41 Temat postu: |
|
|
po prostu wiem ze ona by to wykorzystala przeciwko mnie jesli doszloby do sprawy o dziecko |
|
Powrót do góry |
|
 |
Echnaton Moderator - Współpracownik NL konsultant ds. prawa i procedur

Dołączył: 15 Lis 2006 Posty: 6110 Skąd: Suwałki
|
Wysłany: Nie Kwi 21, 2013 22:58 Temat postu: |
|
|
Rozczulanie się, dywagacje, biadolenie...niewiele zmieni. Trzeba jasno wytyczyć sobie ścieżkę, po której chcesz iść, a potem...wystarczy tylko konsekwentnie pilnować. I musi się udać! _________________ „lepiej zapal świecę, niż byś miał przeklinać ciemność” |
|
Powrót do góry |
|
 |
|