Forum Forum na temat przemocy w rodzinie Strona Główna Forum na temat przemocy w rodzinie
Ogólnopolskie Pogotowie dla Ofiar Przemocy w Rodzinie "Niebieska Linia" IPZ PTP
www.niebieskalinia.pl 
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

życie to nie bajka
Idź do strony 1, 2  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Forum na temat przemocy w rodzinie Strona Główna -> Forum ogólne o przemocy w rodzinie
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
grazyna 2057



Dołączył: 04 Mar 2007
Posty: 28
Skąd: rybnik

PostWysłany: Nie Mar 04, 2007 18:13    Temat postu: życie to nie bajka Odpowiedz z cytatem

Witam Sad
od ponad 25-lat tkwie w toksycznym związku, mam za sobą kilka prób samobujczych(szkoda że nieudanych).Mam jednak chwile radosne a to tylko dlatego że mam wspaniałe córki(dorosłe) i syna który ma dopiero 9lat. życiowa bajka skończyła się w momencie urodzenia syna. To wtedy wszystko się zaczęło.Maz zaczoł wyzywać mnie od wariatek i głupich bab, że mam się iść leczyć."ty całe życie nic nie robiłaś tylko wrobiłaś mnie w dzieci"-to jego słowa , które słyszę regularnie. mało tego - córki tez maja sie leczyc- bo im sie studowac zachciało (świadectwa miały a czerwonymi paskami) wedłóg ojca miały iść do zawodówek."jak sobie zarobią to będą studiowały co chcą"-kolejne hasło KOCHAJACEGO tatusia.
ja mam tylko kilka praw: cicho siedzieć - nic nie mówic - usługiwać - i dażyc go szacunkiem. bo pan i władca ma monopol na wszystko.
_________________
Cicho, cichuteńko
Powieki wam stuli,
Nie będziecie czuli
NIC.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
grazyna 2057



Dołączył: 04 Mar 2007
Posty: 28
Skąd: rybnik

PostWysłany: Nie Mar 04, 2007 18:26    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

cdn. byłam się leczyc-ale z powodu dapresji ,4-y lata i czuje że znowu bedę musiała odwiedzic moją p. doktor. złożyłam tez pozew do sądu o separacje ale zrobiłam kilka kardynalnych błędów i musiałam wycofać pozew. właściwie to jestem na etapie "myslenia życzeniowego-rezygnacji i bezsilnosci. boje sie robic cokolwiek - nie wiem co mam robić i czy wogóle jeste w stanie zrobic cokolwiek"
_________________
Cicho, cichuteńko
Powieki wam stuli,
Nie będziecie czuli
NIC.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
grazyna 2057



Dołączył: 04 Mar 2007
Posty: 28
Skąd: rybnik

PostWysłany: Nie Mar 04, 2007 19:33    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Co mam zrobić z takim człowiekiem???????????
który wyznaje tylko swoje zasady- widze co chce widziec,
- słysze co chce słyszeć!
Liczy sie dla niego tylko piłka nożna.
Syn jest dzieckiem nadpobudliwym, ale tatus nigdy nie widział i nie widzi problemu. Na wywiadówki tez sie nie kwapi. Wszystko na mojej głowie.W ubiegłym roku jeździłam z synem na terapie do poradni PPP-to nawet nie zostawił mi samochodu (bo to jego osobista zabawka). O wszystko musze sie prosić - jak robie zakupy to musze rozliczać sie z paragonami, co do grosika. Nic mi nie wolno kupić bez jego zgody (on nikogo nie pyta tylko kupuje SOBIE)-bo to jego pieniadze!!!!
" Ja na siebie zarobiłem a darmozjadów utrzymywać nie mam zamiaru"- to są następne hasła , które BOLA i trudno o nich zapomniec.
I co z takim człowiekiem mam robić i jak żyć?????????????
Jest trenerem juniorów w wiejskim klubie - cudze dzieci trenuje a swoje tresuje. Nawet na dyskoteki chodzi by ich pilnować a po swoją córkę to na dyskoteke nie ma ochoty jechac - kilka razy musiała nocowac u koleżanki - bo TATO nie miał czsu!!
Brak mi sił i niewiem jak długo to jeszcze wszysko zniosę.
_________________
Cicho, cichuteńko
Powieki wam stuli,
Nie będziecie czuli
NIC.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
grazyna 2057



Dołączył: 04 Mar 2007
Posty: 28
Skąd: rybnik

PostWysłany: Wto Mar 06, 2007 10:45    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Jestem kompletnie załamana-znowu nachodzą mnie myśli samobujcze.
Wszystko mnie denerwuje!! Brak mi sił i motywacji!!
Zapisałam wczoraj syna na gimnastyke i poprosiłam męza by zostawiał mi auto w poniedziałki i piatki - bo muszę jakoś dojechać na zajęcia. Odpowiedź była jedna - NIE!! Możecie chodzić pieszo(3km).I komentarz:po co mu to maja przecie zajęcia w szkole(sek w tym , że szkoła sale dopiero buduje i dzieci nie mają WF-u juz od roku).
Ten człowiek nigdy nic nie chce zrobic dla swoich dzieci - tak było z córkami i to samo robi synowi!!
A musicie wiedziec , że najgorsze jest to co regularnie słysze od meża-ty całe życie nic nie robiłaś , tylko WROBIŁAŚ MNIE W DZIECI-JA ICH NIE
CHCIAŁEM!!!
NIe liczy sie to że przez 20 lat pracowałam zawodowo i wychowywałam dzieci i prowadziłam dom.Przestałam pracowac jak urodziłam syna.To był cztsty przypadek ale podobno gdyby nie te przypadki to na świecie byłoby nas o 80%mniej(miałam 41lat).
PA PA -Troche mi ulżyło Sad
_________________
Cicho, cichuteńko
Powieki wam stuli,
Nie będziecie czuli
NIC.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
dynamika
Wolontariusz NL
Wolontariusz NL


Dołączył: 16 Lip 2006
Posty: 741

PostWysłany: Wto Mar 06, 2007 21:32    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Grazyna,

Dobrze, ze piszesz tutaj, jak pisalas wczesniej bylas juz kiedys u pani doktor, moze przydaloby sie ja znowu odwiedzic ? Dobrze, ze myslisz o separacji, to kroki we wlasciwa strone. Sama pewnie to wiesz, ale twoj obecny stan psychiczny wynika z przebywania w toskycznym zwiazku. Poczytaj polecane na forum ksiazki. troche Ci to rozswietli sprawe.
I nie mysl o zrobieniu sobie krzywdy, twoja depresja jest do wyleczenia, rozpoznaj tylko jej zrodlo.

pozdrawiam,
P.
_________________
"Sukces mierzy sie tym jak wysoko dolecisz kiedy odbijesz sie od dna" General George Patton Jr.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Trissi



Dołączył: 29 Sty 2007
Posty: 474
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Sro Mar 07, 2007 0:09    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Proponuję również poza wizytami u psychiatry wizytę u psychologa, moim zdaniem niezbędną. Terapia bardzo może Ci pomóc.
_________________
I am not your senorita I don't aim so high In my heart I did no crime.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
grazyna 2057



Dołączył: 04 Mar 2007
Posty: 28
Skąd: rybnik

PostWysłany: Czw Mar 08, 2007 11:19    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Trissi i Dynamika - bardzo dziękuje za dobre słowa Smile
ksiązki które są wyszczególnione na tym forum wszystkie przeczytałam (bo zawsze mnie interesowała psychologia i ta profesionalna i nieprofesionalna) -czytanie to moja jedyna ucieczka od zeczywistości.
Doskonale znam źródło mojej depresji-ale brak mi sił i odwagi walczyć!!!
Brak mi wsparcia rodziny a córek nie mogę obciązac tymi problemami bo jestem świadoma że to przeciez ich ojciec.
Moi rodzice , jak sie dowiedzieli że złożyłam pozew - stwierdzili że to ja jestem wszystkiemu winna - bo kobieta musi cierpiec i znosic wszystkie upokorzenia bo taka jest jej rola . Maż ma tylko zarabiać a żona usługiwać i byc uległa- ma całkowicie sie podporządkować.
Dzieci muszą mieć ojca !!! - a ojciec "ŁASKA OBECNOSCI" wazne że ma co jesc i 3-4 powa i telewizor z kanałem sportowym i ..............
Ostatnio - przecztałam w podreczniku akademickim córki , że nasza rodzina nie kwalifikuje sie nawet do terapii rodzinnej .A to dlatego że problemy musza byc zauwazane przez wszystkich jej członków. Mąz , natomiast nic nie widzi i nic go nie obchodzi. dzisiaj wiem to napewno bo nawet nie stawił sie w sądzie na przesłuchaniu pojednawczym ( zachciało ci sie sadów to twoja sprawa , ale alimenty to sobie możesz wybić z głowy bo i tak nic ci nie dam) potem przepraszał i błagał - a ja uwierzyłam. Minały 3-y m-ce i znowu jest to samo.
"Źródło stresu bije na nowo"
_________________
Cicho, cichuteńko
Powieki wam stuli,
Nie będziecie czuli
NIC.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Barbara N



Dołączył: 26 Sty 2007
Posty: 103
Skąd: Wroclaw

PostWysłany: Czw Mar 08, 2007 21:06    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Grażynko!
Bardzo Ci wspołczuje , ze masz taka fatalna sytuacje w rodzinie.
Pomocy potrzebuje Twoj Pan i wladca.Powinien sie leczyć.Dlaczego on nienawidzi wlasnych dzieci?
Nie wierze,że zmienil sie , gdy urodziłas synka.Przeciez kazdy ojciec pragnie syna.A u Ciebie zupelnie odwrotna sytuacja.Przeciez on juz musial sie tak wczesniej zachowywać.Nie zauwazyłaś tego???Człowiek nie zmienia sie z dnia na dzień.
Smutne jest to,że ukrywasz fakt przemocy przed swoimi córkami.Prosze porozmawiaj z nimi.To dorosle kobiety.jedna z córek jak piszesz studiuje psychologie. Ona powinna Ci pomoc.Na pewno Cie wesprze psychicznie.
Czy córki nie moga porozmawiać z ojcem??? Pan i wladca zrozumie pewnie cos,jak odejdziecie od niego. Dlaczego mu uslugujesz,dajesz sie ponizać?? Musisz wnieśc o rozwod, albo o separacje. Będzie placił na Was alimenty.Nie wyłga sie!!!!
_________________
........"życie to ciągła walka"..........
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Trissi



Dołączył: 29 Sty 2007
Posty: 474
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Czw Mar 08, 2007 21:30    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Spróbuj kupić książkę David Burns - "Radość życia" - Terapia zaburzeń nastroju. Bardzo mi pomogła. Prawdziwa, fachowa literatura o terapii poznawczej. Pomocna przy leczeniu depresji!!! Dla mnie ta książka to moja własna biblia Smile
_________________
I am not your senorita I don't aim so high In my heart I did no crime.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
grazyna 2057



Dołączył: 04 Mar 2007
Posty: 28
Skąd: rybnik

PostWysłany: Pią Mar 09, 2007 11:00    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Witaj Barbara Smile
Masz racje .że nikt nie zmienia sie z dnia na dzień.
Wczesniejsze incydenty rodzinne traktowałam jako chwilowe kryzysy małżeńskie(kazdy zwiazek je przeżywa) i kochałam tego człowieka-z czystym sercem wyszłam za niego z miłosci! Zawsze chwałiłam go i nie widziałam wad. "Miłośc jest ślepa" - a on , swoją ignorancją , egoizmem i impertynencja - zabił całe moje uczucie .
Tez tego nie rozumiem , dlaczego tak nienawidzi swoich dzieci!!!!!!!
Córki prubowały z nim rozmawiać ale konczyło sie to źle - kazał im sie iśc leczyć i żądał bezwzględnego SZACUNKU, i wyzywał od darmozjadów.
A potem wyzywał sie na mnie -gdy dzieci poszły do szkoły.Teraz tez tak robi , jest taki cwany -ZEBY świadków nie było.
I jak ja mam udowodnic przemoc psychiczna???????????
Moje słowo - przeciw jego słowu!!!
A w sądzie!!
Sedzina mi powiedziała że nie mam szans na uzyskanie separacji bo mieszkamy razem i jest wspólnośc gospodarcza .
To niby gdzie mam uciec , jak mamy wspólny dom i ja nie pracuje!!!! Shocked

Najbardziej boli mnie to że nie uczestniczy sie w wychowywaniu własnych dzieci ale jak popełniaja błędy(a kazdy sie na nich musi nauczyć sam) to wina spada na matkę.JESTEM KOBIETA DO "BICIA"(psychicznego)
Studiujaca córka troche mi pomaga przezyc i wspiera mnie w trudnych sytuacjach - ale widze że jest to troche traumatyczne dla niej. To ona pierwsza uswiadomiła mi ,że cos jest nie tak!!
Przezyłam szok , powiedziała mi że ona czuła , juz w dziecinstwie, ZE JEST NIECHCIANYM DZIECKIEM - bo tato nigdy nie miał czsu nawet pogadać i nie zrobił jej nigdy zadnego zdjęcia(to prawda nie ma -nawet z roczku)
_________________
Cicho, cichuteńko
Powieki wam stuli,
Nie będziecie czuli
NIC.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
aniznawi



Dołączył: 26 Lut 2007
Posty: 8
Skąd: chorzów

PostWysłany: Pon Mar 12, 2007 2:03    Temat postu: witaj Grażynko Odpowiedz z cytatem

Mamy wiele współnego .ja również" obchodziłam" 25lecie małzeństwa.ale to było 25 lat życia z alkoholikem. mam 4córki.jedna właśnie obroniła magistra. w styczniu stałam się babcią. mam 43 lata.zawsze chciałam aby dzieci miały ojca za wszelką cenę ,ale to był bład. dopiero gdy jedna zdziewcząt zadzwoniła po policję (podczas mojej nieobecności )zrozumiałam że tak dalej być nie może.od jesieni2005 w sądzie toczy się sprawa rozwodowa, a także druga sprawa karna(o znęcanie złożona przez moją w tym czasie ciężarną córkę). przeszłam załamanie, byłam w strasznej depresji. najgorsze że cały ten czas mąż mieszka z nami w jednym mieszkaniu.gdyby nie to że mam niepełnosprawną 12-letnią córeczkę to bym to skończyła w inny sposób. cały czas korzystam z pomocy psychologa i psychiatry.ale tak jak ty mam dla kogo zyć. Twój syn cię potrzebuje a ty potrzebujesz jego. córki chociaż dorosłe także potrzebują Ciebie ,Twojej miłości. Dlatego walcz o Swoje szczęście. Zyczę Ci dużo sił i wiary w siebie.To nie jest tak że wszystko zmieni się szybko i łatwo. Dla zrozumienia siebie i swoich problemów potrzeba czasu ,ale życzę CI aby udało Ci się stanąć na własnych nogach-pewnych nogachjak najszybciej . Pozdrowienia -aniznawi< Very Happy
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
grazyna 2057



Dołączył: 04 Mar 2007
Posty: 28
Skąd: rybnik

PostWysłany: Wto Mar 13, 2007 21:37    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Witam wszystkich bardzo serdecznie Smile
Doskonale zdaje sobie sprawe że nie jestem odosobnionym przypadkiem na tym forum. Z tego co przeczytałam - nasuwaja mi sie myśli zawarte w felietonach Krystyny Kofty "Gdyby zamilkły kobiety"
Szczególnie utkwił mi w pamieci fragment przytoczony z Biblii " Bog stworzył kobiete .... ale nie powiedział jej o zakazanym drzewie Ewa miała sie domyslić , ale tego nie zrobiła i teraz ona jest WSZYSTKIEMU WINNA"
I tak jest - my musimy sie wszystkiego domyslac i wiedzieć co nasz Pan i Władca od nas oczekuje i czego chce.
Nami nikt sie nie przejmuje Twisted Evil
Nam nic nie trzeba !!!
PS.
Od kilku dni czuje sie podle - znowu usłyszałam , że jestem głupia, idiotka, wariatka,morda i mam ją zamknąc- bo jak nie to ZOBACZYSZ!!
A wszysto z powodu tego że bałagan w domu - a mnie od 2-uch tygodni boli kregosłup(byłam u lekarz i biore antybiotyki).
Odezwe sie jak troszke ochłone.
Smile
_________________
Cicho, cichuteńko
Powieki wam stuli,
Nie będziecie czuli
NIC.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
nike



Dołączył: 23 Lis 2006
Posty: 24

PostWysłany: Sro Mar 14, 2007 13:07    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Witaj Grażyna , moja sytuacja jest troszeczkę inna jednak podobna i wiem jedno-jeśli pan i władca nie widzi co ma to trzeba mu to udowodnić.Musisz dowartościować się sama wyznaczyć sobie cel i dążyć do niego,myśli samobójcze to nie jest wyjście! Masz przecież dzieci musisz dla nich żyć , one mają tylko ciebie! Ty jesteś im potrzebna, a one tobie-taka jest prawda.Ja żyłam w marazmie i obwinianiu siebie przez 14 lat, ale w końce przejrzałam na oczy-z dużą pomocą tego forum i wypowiedzi osób piszących tu.Kobieto weź sprawy w swoje ręce-to długa i wyczerpująca droga.Na początek zacznij od założenia sprawy o alimenty na dzieci bo niestety dziś nie da się żyć bez grosza.Może to obudzi twojego męża i sprawa zasadnicza- nigdy nie wycofuj złożonego wniosku-nie popełniaj takiego błędu.Jak będziesz miała przysądzone alimenty na dzieci złóż zabezpieczenie powództwa na siebie,nie nazywa się to alimenty , tylko wniosek o zabezpieczenie potrzeb rodziny.Musisz liczyć się również z tym , że mąż nie koniecznie będzie chciał ci płacić a zanim komornik ściągnie może minąć dwa , trzy miesiące,musisz zabezpieczyć sobie jakiś dochód,bo na pewno odetnie ci kasę..Ja tak zrobiłam i nie żałuję oczywiście awantury i wyzwiska to normalność w moim związku przestałam na to reagować emocjonalnie powiedziałam nawet mężowi że mnie to już nie rusza co jego jeszcze bardziej rozjuszyło.Jak można nie bać się takiego pana i władcy-a jednak można i na wszystko może znaleźć się paragraf!Możesz kupić dyktafon albo lepiej dziecku mp3 i nauczyć się ją obsługiwać,masz wtedy dowód znęcania się psychicznego.musisz mieć jednak świadomość wojny domowej-ja wiem , że warto,było ciężko , jest lepiej, a za rok, albo dwa będzie na pewno dużo,dużo lepiej.Wiem jedno,każdy krok musi być dokładnie przemyślany-trzymam kciuki!POWODZENIA!
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
aniznawi



Dołączył: 26 Lut 2007
Posty: 8
Skąd: chorzów

PostWysłany: Sro Mar 14, 2007 22:40    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Zgadzam się z Nike. małe kroczki ale cały czas do przodu.Ja również zakładałam sprawy i wycofywałam, ale życie nauczyło mnie nie wierzyć męzowi. Nawet gdy było lepiej- ściągałam alimenty przez komornika.Co do nagrywania to dobry sposób-moje dzieci same nagrywały go na komórkę,aby przekazać mi co się dzieje w domu ,gdy mnie nie ma. Ja kiedy dostałam aparat cyfrowy od najstarszej córki-również znalazłam opcję dyktafonu. Musisz zadbać o siebie , o swoje samopoczucie. Czasem nawet drobiazg potrafi poprawić nam humor.Dzieci mając zadowoloną mamę też czują się lepiej.Rozmowa z przyjaciółką, drobny kosmetyk,pół godziny tylko dla siebie na swoje ulubione zajęcie, kąpiel z miłym zapachem i świecami w łazience -to moje sposoby na lepszy humor. czasem skutkują. Bardzo pomaga mi rozmowa z psychologiem -mogę spojrzeć na pewne sprawy z dystansem.Ona zwróciła mi uwagę na to ,ze moje życie kręciło się tylko wokół "pana i władcy"(ja też go tak nazywałam-czas przeszły) i dzieci , a o sobie zapomniałam. uczę się myśleć o sobie i wypędzić lęk i poczucie winy. Kiedy jest żle to pisz nawet dla siebie pamiętnik- byle wyrzucić to z siebie.Zyczę Ci dużo sił do walki o swoje i konsekwencji w działaniu. Dbaj o siebie < Exclamation aniznawi
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
grazyna 2057



Dołączył: 04 Mar 2007
Posty: 28
Skąd: rybnik

PostWysłany: Sob Mar 17, 2007 11:42    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Smile Moje drogie ,witam serdecznie!
Brak mi sił na walkę , na zrobienie czegokolwiek, boje się własnych mysli!!!
Zbliżają się moje urodziy, zbliżaja się święta- a ja w takich sytuacjach ,zmiast cieszyć sie życiem wpadam na samo dno własnego JA.
Niczym nie potrafie sie cieszyć!!!
_________________
Cicho, cichuteńko
Powieki wam stuli,
Nie będziecie czuli
NIC.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Forum na temat przemocy w rodzinie Strona Główna -> Forum ogólne o przemocy w rodzinie Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony 1, 2  Następny
Strona 1 z 2

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group