Forum Forum na temat przemocy w rodzinie Strona Główna Forum na temat przemocy w rodzinie
Ogólnopolskie Pogotowie dla Ofiar Przemocy w Rodzinie "Niebieska Linia" IPZ PTP
www.niebieskalinia.pl 
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

mąż policjant - dręczyciel
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Forum na temat przemocy w rodzinie Strona Główna -> Forum ogólne o przemocy w rodzinie
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Maga



Dołączył: 18 Maj 2007
Posty: 781

PostWysłany: Wto Paź 30, 2007 8:19    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Masz rację Brzytwa, kreowanie na siłę dobrego wizerunku kogoś, kto wyrządza tak wiele krzywdy, jest krzywdzeniem samego siebie. Tym bardziej, że moje dzieci wcale nie mówią do niego "tata", on nigdy nie był dla nich ojcem i one to widzą, dla nich ojcem jest wujek i dziadek, a ON kimś kto czasem przyjeżdża i zwykle robi awanturę, a ostatnio zaczął nieustannie powtarzać im że to ON jest tata. Póki co unikam z dziećmi romów na jego temat, ale wiem że to obraca się przeciwko mnie, bo ON mówi im o mnie źle, a ja co?! Wydaje mi się, że powinnam im mówić prawdę, ale czy aby na pewno dobrze zrobię?
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Brzytwa



Dołączył: 18 Maj 2007
Posty: 235
Skąd: Żandarmeria

PostWysłany: Wto Paź 30, 2007 20:42    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Nawet najgorsza prawda jest lepsza niż kłamstwo i sztuczne kreowanie rzeczywistości.
_________________
Przemoc w rodzinie jest przestępstwem.
Każdy ma prawo zapobiec przestępstwu.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Odwiedź stronę autora
dynamika
Wolontariusz NL
Wolontariusz NL


Dołączył: 16 Lip 2006
Posty: 741

PostWysłany: Wto Paź 30, 2007 20:57    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Sa jednak prawdy wypowiedziane w zlym momencie, albo do osob ktore nie sa przygotowane na to by je uslyszec, np mowienie wprost kobiecie w zwiazku z przemoca zeby natychmiast odeszla od przemocowca bo to dla niej najlepsze - to jest prawda, ale istota ludzka nie jest w stanie tego przyjac i osiagany efekt jest przeciwny. Czsami by przekazac taka prawde trzeba byc bardzo cierpliwym, czasami tez bardzo sprytnym, mozna to mowic stopniowo w bardzo delikatnych slowach lub poczekac na wlasciwy moment. Wszystko zalezy od wyczucia sytuacji.

pozdrawiam,
P.
_________________
"Sukces mierzy sie tym jak wysoko dolecisz kiedy odbijesz sie od dna" General George Patton Jr.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Maga



Dołączył: 18 Maj 2007
Posty: 781

PostWysłany: Sro Paź 31, 2007 8:36    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Moja starsze córka powiedziałami mi wczoraj, że nie chce o nim mówić, bo ON krzywdzi innych. A nawet o nim nie wspominałam. Tak wyskoczyła ni z tąd ni z owąd. W zasadzie z dziećmi o nim nie rozmawiam. One wnioskują z kontekstu że o niego chodzi, jesli mówię o nim np. z rodzicami, szybko orientują sie o kogo chodzi mimo iż staramy mówic szyframi.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Brzytwa



Dołączył: 18 Maj 2007
Posty: 235
Skąd: Żandarmeria

PostWysłany: Sro Paź 31, 2007 18:14    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

A w jakim wieku masz dzieci?
_________________
Przemoc w rodzinie jest przestępstwem.
Każdy ma prawo zapobiec przestępstwu.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Odwiedź stronę autora
Masza35



Dołączył: 31 Gru 2006
Posty: 250
Skąd: Trójmiasto,Koszalin

PostWysłany: Sro Paź 31, 2007 19:59    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Maga,
dzieci sa madre, i rozumieja czesto duzo wiecej niz nam sie wydaje.
A jesli nie do konca rozumieja, to wyczuwaja atmosfere.

Nawet niemowle zachowuje sie zupelnie inaczej, gdy mama jest chociaz troche poddenerwowana.I mimo, ze w rozkladzie dnia maluszka nic sie nie zmienia: karmienie, sen, spacer, kapanie- wszystko o stalej porze, to jednak dziecko tez robi sie niespokojne.

To co dopiero jesli chodzi o dzieci kilku letnie.

Pozdrawiam
Trzymaj sie Maga

Masza
_________________
Bog nie moze byc wszedzie obecny, dlatego stworzyl matke
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Maga



Dołączył: 18 Maj 2007
Posty: 781

PostWysłany: Pon Lis 05, 2007 8:03    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Moja starsza ma prawie 4 , a młodsza ponad dwa. Młodsza w ogóle nie wie kim on jest, a starsza kojarzy go z kims kto kiedys u nas mieszkał. I jak on jeszcze mieszkał mówiła do niego "pan" a go to bawiło. I dlatego nie za bardzo rozumiem teraz jego zacjowania. On nigdy dzieci nie chciał, a teraz jak to On żałuje że nie był dopbrym ojcem, jak to On kocha dzieci...jak to On chce sie poprawić...
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Maga



Dołączył: 18 Maj 2007
Posty: 781

PostWysłany: Pią Lis 09, 2007 9:24    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

dostałam wczoraj notaki kuratorów, i powiem tak: one są stronnicze wyraźnie na korzyć męża. to co podczas wizyty nie było na jego korzysc tego po prostu nie napisali, a resztę naciągnęli tak by byla na jego korzyść. Jak to w ogole mozliwe? przeciez oni maja byc obiektywni! po prostu poprzekręcali niektóre wydarzenia tak by było oczywiscie z korzysiom dla niego. kto ma pomóc jesli nawet kurator jest stronniczy. Dlaczego tak jest? ja tego nie rozumiem. Tacy ludzize jak on mają po swojej stronie prawo!
a i dostałam od niego list, on chciałby z naszymy rodzinami wspolnie sie soptykac i zeby było miło. przeciez jak jego rodzine zapraszałam wieloktronie a oni przyjechac nie chcieli. on znowu przez ten list jakis dowód sobie wyrabia?
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
dynamika
Wolontariusz NL
Wolontariusz NL


Dołączył: 16 Lip 2006
Posty: 741

PostWysłany: Pią Lis 09, 2007 18:02    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Co do kuratora to postaraj sie go zmienic na innego jezeli to mozliwe. Postaraj sie tez nagrac wizyty kuratora. Co sie byc moze dzieje, to swoj rozpoznaje swego. Ten kurator moze byc takim samym typem jak twoj maz a oni pomiedzy soba dbaja o swoj interes. Tak sie niestety czesto dzieje i jest to trudne do wyobrazenia. Rada to zmienic kuratora lub zlapac kuratora na jakims oczywistym zaniedbaniu byc moze nagrywajac video lub dzwiek tylko.

pozdrawiam,
P.
_________________
"Sukces mierzy sie tym jak wysoko dolecisz kiedy odbijesz sie od dna" General George Patton Jr.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
maras
Moderator - Współpracownik NL konsultant ds. prawa i procedur
Moderator - Współpracownik NL konsultant ds. prawa i procedur


Dołączył: 28 Maj 2006
Posty: 3871
Skąd: Gdynia/Warszawa

PostWysłany: Pią Lis 09, 2007 18:49    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

bardzo dobrze napisane


pozdrawiam
_________________
-----------------------------------------------------
G. E. d/s P.P.R
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Odwiedź stronę autora
Maga



Dołączył: 18 Maj 2007
Posty: 781

PostWysłany: Pon Lis 12, 2007 9:04    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

za kazdym razem przychodził ktoś inny (w sumie były trzy razy, trzeci raz w ostatnia sobotę). Ten kurator-policjant z niważna legitymacją, chciał zebym orzez telefon rozmawiała z jego poprzedniczka zeby ona potwierdziła że jeszcze jest kuratore. Ciekawe, koleżanka, NIE PRZEŁOŻONY!, miała potwierdzać. I oboje napisali stronnicze opinie, to co było na niekorzyś męża to nie pamiętali, albo pamiętali tak żeby było na jego korzyść. Kurator-policjant przed wyjściem powiedział, że będzie stale przychodził. Ja się na niego poskarzyłam gdzie sie dało i ostatnio przyszła kobieta, nie on. Zobaczymy co ona napisze.
Na szczęście nagrywała, nie wszystko sie nagrało, ale troche jest. Ostatnio nagrywałam też obraz.
A czy wymuszanie na dzizecku wypowiedzi, że ono chce żeby ON przyjeżdżał jest dozwolone? On teraz mówi że dziecko samo chce zeby przyjechał wiec na pewno wizyty dostanie częstsze. A dziecko po serii pytań typuu : "czy chcesz zeby tatus częściej przyjeżdżał?" w końcu powiedziało: "możesz przyjeżdżać ale nie chcę żadnych krzyków"
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Maga



Dołączył: 18 Maj 2007
Posty: 781

PostWysłany: Pon Lis 19, 2007 9:17    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

i jestem po pierwszej rozprawie rozwodowej.
i skoro ja nie chciałam bez orzekania o winie ON wystąpił z mojej winy, a i przyszedł z dwoma rzecznikami praw ojca. po co mu oni? ON ma teraz trzech przedstawicieli! może ja powinnam rozejrzeć się za rzecznikiem praw matki?
a na rozprawie, jak sie wypowiedziałam do swojego stanowiska, to zaczął jakieś miny robić, wzruszać ramionami, rękami, a siedzimy na przeciw siebie jakis metr jeden od drukiego. jet to dla mnie bardzo niekomfortowe, ja nie wiem jak na te jego gesty reagować, i na czym ma ta moja wina polegać? pewnie się wkrótce dowiem...
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Masza35



Dołączył: 31 Gru 2006
Posty: 250
Skąd: Trójmiasto,Koszalin

PostWysłany: Pon Lis 19, 2007 19:41    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Maga,
znam te konfrontacje z sali sadowej, moj kat tez przyszedl z dwoma osilkami, nazwal ich mezowie zaufania.
Ty tez masz prawo z kims przyjsc, nawet z kolezanka, z kims kto sama swoja obecnoscia doda Ci wiary w siebie.

Na jego miny i gestykulacje nie reaguj, najlepiej zachowac pokerowa twarz, nie patrz na niego, zwroc sie w kierunku sedziego i lawnikow,nawet krzeslo przsun tak ,abys nie musiala patrzec na niego.
Twoja obojetnosc wyprowadzi jego z rownowagi, i o to chodzi.

Nie daj sie ,wyglada na to ze mamy podobnych katow.

Masza
_________________
Bog nie moze byc wszedzie obecny, dlatego stworzyl matke
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Brzytwa



Dołączył: 18 Maj 2007
Posty: 235
Skąd: Żandarmeria

PostWysłany: Pon Lis 19, 2007 20:57    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Chyba pierwszy raz się z Tobą zgadzam. I to w 100 % Smile

Nie zwracaj na niego uwagi. Traktuj jak powietrze w sądzie Smile
_________________
Przemoc w rodzinie jest przestępstwem.
Każdy ma prawo zapobiec przestępstwu.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Odwiedź stronę autora
Maga



Dołączył: 18 Maj 2007
Posty: 781

PostWysłany: Wto Lis 20, 2007 8:23    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

a teraz pojawiła się chęć z jego strony układania się, wydzwaniał do mnie, nie oebrałam, wtedy jego adwokat zadzwonił do mojego z pytaniem, co chcemy w zamian za rezygnację z orzekania o winie. Padła propozycja, że dzieci jak ja chcę. TYLKO!... ja się już z nim układałam wiele razy i ON zawsze po tym jak dostał czego chciał, łamał obietnicę i nie dotrzymywał słowa, np. za wycofanie sprawy w prokuraturze obiecał, ze da nam spokój, że na dzieciach mu nie zalezy i w sądzie zgodzi się na to co chcę. I zgodził się ALE jak wycofałam sprawę z prokuratury, w sądzie z wszystkiego się wycofał i jeszcze zaczął żadać. więc ja się boje z nim układać, boję się, że znowu mnie oszuka....a z drugiej strony chciałabym dzieciom zapewnić spokój, bo może zgodzi się i nie oszuka, nie wiem....po prostu nie wiem
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Forum na temat przemocy w rodzinie Strona Główna -> Forum ogólne o przemocy w rodzinie Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9  Następny
Strona 7 z 9

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group