 |
Forum na temat przemocy w rodzinie Ogólnopolskie Pogotowie dla Ofiar Przemocy w Rodzinie "Niebieska Linia" IPZ PTP www.niebieskalinia.pl
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Trissi
Dołączył: 29 Sty 2007 Posty: 474 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Wto Lip 10, 2007 10:21 Temat postu: Dzieci ofiary przemocy |
|
|
Moja znajoma, Basia, mama chrzestna Misi ma ogromny problem. Misia ma 4latka i doznaje ogromnej przemocy psychicznej i emocjonalnej ze strony matki oraz zaniedbania. Matka nie okazuje dziecku w ogóle uczuć, jest oschła, dokładnie nie wiemy co się dzieje w domu, ale widzimy po dziecku. Misia jest łasa na przytulenie i zainteresowanie się nią, boi się mamy jak cholera, ucieka często do Basi, ona blisko mieszka, jak tylko jest na jakiejś imprezie to nie chce wracać do mamy, jak tylko może spędzić czas z kimś innym to wybiera tą osobę zamiast mamy. Ostatnio trafiła do szpitala na odwodnienie z powodu zapalenia płuc, ciekawe jak to możliwe?! trzeba było małej po prostu płynów nie podawać, Basia poszła do szpitala, bo matka spała i nie chciało jej się iść (tata prosił Basię o pomoc, tata jest człowiekiem b. dobrym, ale pracuje od rana do nocy, by utrzymać rodzinę i w ogóle nic nie zauważa, znajomi próbują go uświadomić, ale to nic nie pomaga). W szpitalu dziecko było głodne i jak przyszła mama to już nie chciało nic jeść, przestało się odzywać, zaczęła się trząść. Zgodziła się zjeść, bo Basia obiecała, że zabierze ją do świetlicy bez mamy. Tam malowała rysunki i namalowała ROBALE!!! Jakie dziecko maluje robaki w wieku 4lat? Dodatkowo dziecko nie potrafi wymyślać historyjek przy malowaniu. Nie wiem czy to normalne.
Dziecko poszło do przedszkola i wiemy, że jest bardzo aspołeczne, biła inne dzieci lub totalnie się izolowała, jak w końcu zaczęło sie wszystko układać to znów zachorowała na zapalenie płuc i już parę miesięcy jest chora, trochę to dziwne, nieprawdaż? Małe dzieci raczej nie chorują na zapalenia płuc!
Basia zastanawia się czy wystąpić o ograniczenie praw rodzicielskich, to dziecko się na prawdę boi mamy, ucieka od niej. Nie wiemy co tam w domu się dzieje, ale wydaje się to przemoc psychiczna. Matka jest PSYCHOLOGIEM, z pracy teraz chcą ją zwolnić, bo rozwala grupy terapeutyczne, a potem psycholodzy znów muszą ja naprawiać, znajomi jej nie lubią, bo dowala im w czułe punkty i wszyscy uciekają od niej, gdyby nie mąż i ojciec Misi to w ogóle by ją olali, ale męża wszyscy lubią, bo gość OK.
Czy są może jakieś rysunki o które Basia mogłaby poprosić małą by namalowała? Które będą mówić o przemocy lub będą jakimś znakiem? Cokolwiek, by Basia wiedziała w jakim kierunku iść. Jakieś rady? Co ona może w ogóle robić, żeby to dziecko wesprzeć i mu pomóc? _________________ I am not your senorita I don't aim so high In my heart I did no crime. |
|
Powrót do góry |
|
 |
Diana
Dołączył: 25 Maj 2007 Posty: 5
|
Wysłany: Wto Lip 10, 2007 11:38 Temat postu: |
|
|
Można poprosić dziecko by narysowało swoją rodzinę, ale z rysunkami to trzeba ostrożnie najlepiej, żeby interpretował je psycholog. Po rysunku można zobaczyć czy Misia stoi obok mamy czy np. mamy wcale na tym rysunku nie ma. Albo też pwedzieć dziecku: gdyby przyszła wróżka i zamieniła każdego w jakąś rzecz narysuj te rzeczy i potem zapytać dlaczego to narysowała np. mame w kamien bo jest zimna i mnie nigdy nie przytula. Ale to wszystko powino być zrobione pod okiem psychologa. Na stronie www.porozumienie.niebieskalinia.pl można znaleźć różne ośrodki w określonych miastach, sądzę,żę warto tam zwrócić się po pomoc. |
|
Powrót do góry |
|
 |
Trissi
Dołączył: 29 Sty 2007 Posty: 474 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Nie Lip 15, 2007 22:42 Temat postu: |
|
|
Spróbujemy, dzięki! _________________ I am not your senorita I don't aim so high In my heart I did no crime. |
|
Powrót do góry |
|
 |
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|