Forum Forum na temat przemocy w rodzinie Strona Główna Forum na temat przemocy w rodzinie
Ogólnopolskie Pogotowie dla Ofiar Przemocy w Rodzinie "Niebieska Linia" IPZ PTP
www.niebieskalinia.pl 
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Niewiem gdzie uciekać i co robić.
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Forum na temat przemocy w rodzinie Strona Główna -> Forum ogólne o przemocy w rodzinie
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
kasiek



Dołączył: 30 Sty 2008
Posty: 49

PostWysłany: Nie Lut 10, 2008 11:49    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Albo nieraz jak śnieg pada to wyzywa na śnieg.

Ja sobie coś tam robie a tu raptem " O k...... " aż podkocze bo myśle,że coś się stało pytam się "co się stało?"a on "k........ znowu ten p........ śnieg pada"
Teraz się z tego śmieje ale to jest straszne.
Ja się cieszę zawsze jak pada śnieg,wtedy jest tak ładnie lubie wtedy z dziećmi bawić się na dworzu na śniegu.Właśnie kiedy spadnie śnieg?
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Echnaton
Moderator - Współpracownik NL konsultant ds. prawa i procedur
Moderator - Współpracownik NL konsultant ds. prawa i procedur


Dołączył: 15 Lis 2006
Posty: 6110
Skąd: Suwałki

PostWysłany: Nie Lut 10, 2008 17:20    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Śnieg to okazja do zabawy dla dorosłych! Dzieci mogą bawić sie w piaskownicy i na huśtawce, biegając z patykiem po podwórku i grzebiąc nogą w kałuży,od pewnego czasu dorosłym na to nie przystoi...za to śnieg jest demokratyczny i pozwala na takie szaleństwa i taka radość jakiej brak w innych zabawach. No może jeszcze woda latem ale...pod czujnym okiem młodzieży dorośli dorośleją najwcześniej:)

Odnośnie śniegu w tym roku to najbliższy będzie chyba w listopadzie....
_________________
„lepiej zapal świecę, niż byś miał przeklinać ciemność”
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email Odwiedź stronę autora
kasiek



Dołączył: 30 Sty 2008
Posty: 49

PostWysłany: Wto Mar 04, 2008 10:07    Temat postu: świadkami tego,że mój mąż mnie bił są jego rodzice. Odpowiedz z cytatem

Jedynymi świadkami tego,że mój mąż mnie bił są jego rodzice.
Oni mnie nielubią a wręcz uważają mnie nawet za idiotke i kto wie co jeszcze.Kiedyś Teściowa powiedziała,że skoro moje dziecko płacze to ma powód a tym powodem jest niedobra matka ale ona nigdy niezrozumie,że mój autystyczny syn jest chory i że to nie jest moja wina,że płacze.Kubuś nie mówi ciężko gobyło zrozumieć jak był mniejszy,teraz jest troche lepiej ale kiedyś jak coś chciał to tupał i się darł a ja niemogłam zrozumieć co chce bo niemógł mi powiedzieć.Teściowa słysząc ten krzyk i płacz dziecka uważała,że to moja wina.Ale kiedyś jak pilnowała Kube to taka ździwiona mówi do mnie,że robi mu śniadanie a on stoi z boku i się drze i była oburzona i powiedziała,że więcej niebędzie go pilnować i zaczęła zachowywać się jakby nas niebyło.

Mój Teść też nas nielubi a szczególnie Kubusia,właśnie tego autystycznego,ponieważ zawsze wszędzie go pełno i ciągle dziadkowi przeszkadza,dziadek się zawsze na niego wścieka i krzyczy.
Oni nas nielubią.Będą wymyślać na mnie,że jestem złą matką.
Ale tylko oni wiedzą co Mąż ze mną robił.Słyszeli jak mnie bił.
Czy podać ich na świadków?
Raz była interwencja policji,zabrali go na izbe wytrzeźwień bo był agresywny.Awantura odbywała się u jego rodziców.Przy libacji pokłucił się z rodzicami właśnie o nasze dzieci,ponieważ dziadek z babcią zachowują się tak jakby mieli tylko tych zdrowych wnuczków a Kuby i Łukasza jakby nie było.Z jednej strony miał racje ale mógł z nimi porozmawiać a nie się awanturować.Także jeden dowód mam.

Czy ekspedjętka ze sklepu,która widziała mnie kilka razy z podbitym okiem,czy to dobry świadek? Czy poprosić ją by powiedziała to w sądzie?

Acha jeszcze jedno.Maż nagrał mnie na dyktafon jak go bardzo wyzywałam.Sprowokował mnie specjalnie.Byłam wtedy zresztą wściekła na całą tą sytuacje i byłam bardzo nerwowa on to wykorzystał.Martwię się teraz bo ma dowód.Czy mam się tym przejmować czy nie?Niewiem co z tym zrobić.Ja niemam żadnych nagrań.ani zdjęć ani obdukcji.

Moja rodzina może tylko powiedzieć tyle,że niepracował niestarał się,latał całymi dniami po koleżkach ale siniaków nie widzieli może tylko podbite oko ze dwa razy.
Może te dowody wystarczą?
Postaram się go nagrać jak będzie wyzywał.

Jak narazie jest spokój ale pewnie niedługo....prędzej czy później napewno będzie wyzywał.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Maga



Dołączył: 18 Maj 2007
Posty: 781

PostWysłany: Wto Mar 04, 2008 12:36    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Kasiek jego rodziców bym na świadków nie wzywała, chyba ze on byłby z nimi bardzo skłocony, bo z doświadczenia wiem że oni w sądzie nie przypomna sobie zdarzeń kiedy on Ciebie bił, powołaj swoich rodzicow, że widzieli siniaki, może też słyszeli jak Ciebie wyzywał, porozmawiaj z nimi moze widzieli wiecej niz myslisz, ekspedientka ze sklepu tez byłabym dobra o ile zechce zeznawac i pamieta że te siniaki widział, zanim ją powołasz upewnij się ze pamięta
a nagranie to dowód dla niego, jak mocny nie wiem, musiałabys udowodnic ze ondoprowadził Ciebie do takiego stanu, bierzesz leki uspokajające przez niego?-wykorzystaj to
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
kasiek



Dołączył: 30 Sty 2008
Posty: 49

PostWysłany: Wto Mar 04, 2008 13:33    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Teściowa na samym początku mnie broniła.
Dzieci były małe.Mąż chodził na dyskoteki i na jednej z takich dyskotek mnie zdradził.Ja sie wściekłam.To oczywiste.A on wtedy mnie uderzył to był pierwszy raz.To było półtora roku po ślubie.Kubuś miał 4 miesiące a Łukasz rok i dwa miesiące.Mieszkaliśmy wtedy w jednym pokoju.
Gdy dzieci w nocy płakały to robił awanture,nieraz dostałam lanie za to,że płaczą.oni napewno to pamiętają.

przyszło mi do głowy jeszcze coś.Dopiero teraz się kapnełam.
Zawsze się zastanawiałam dlaczego mąż taksię wścieka dosłownie na wszystko i przy tym klnie i wyzywa bezwiększego powodu.
Kiedyś przeglądając jego papiery widziałam,że ma wpisane "Nerwica"
Dlatego tak się zachowuje.
Niewiedziałam,że to trzeba leczyć dopuki sama niezachorowałam na nerwice ale to on mnie doprowdził do tego i ja się leczę a on nieleczył się nigdy na nerwice.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Maga



Dołączył: 18 Maj 2007
Posty: 781

PostWysłany: Wto Mar 04, 2008 13:42    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Kasiek, teściowie na pewno pamiętają co Tobie robił, ale wiesz w sądzie akurat mogą o tym zapomnieć, tak jak moi teściowie-nie dość że pewnych rzeczy nie pamiętali to jeszcze móiwli o czyms co w ogóle nie miało miejsca-ksiek sama musisz sie zastanowic jacy są Twoi teściowie, czy potrafią być obiektywni, czy bedą bronic syna za wszelką cene, napisałaś ze Ceibie nie lubią, więc bądz ostrożna, może poczekaj az mąż powoła ich na świadków i wtedy przepytaj ich o bicie i wyzywanie Ciebie itd.
a jestes w stanie udowodnic tę zdradę meża? jak sie o tym dowiedziałaś?
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
kasiek



Dołączył: 30 Sty 2008
Posty: 49

PostWysłany: Wto Mar 04, 2008 13:53    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Sam mi powiedział po kilku latach ale niewiem czy wszystko powiedział.
Mam świadków.Nie tylko jego rodzine.Jest jeszcze kilka osób,które mogą to potwierdzić.
On wtedy tą dziewczyne pobił.Bo niechciała mu zrobić l.... także do zdrady chyba niedoszło.
Niewiem czy chodzenie z kimś za ręke,całowanie się z kimś i obściskiwanie to jest zdrada?

On mi mówił,że mnie niezdradził bo się z nią nie bzykał.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Maga



Dołączył: 18 Maj 2007
Posty: 781

PostWysłany: Wto Mar 04, 2008 14:03    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

to już jest zdrada,
pozbieraj tych świadków, pobicia dziewczyny też, może znajdziesz nawet tę dziewczynę, jesli udowodnisz jej pobicie to juz jest silny dowód
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
kasiek



Dołączył: 30 Sty 2008
Posty: 49

PostWysłany: Wto Mar 04, 2008 15:41    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Właśnie wyzywa mnie.
Przyszło wezwanie na sprawe o ograniczenie praw rodzicielskich mnie i jego.Ale ja niemam czym go nagrać Sad
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Trissi



Dołączył: 29 Sty 2007
Posty: 474
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Wto Mar 04, 2008 21:43    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Kasiek jeśli wcześniej nie widziałaś tego papieru o nerwicy masz prawo do unieważnienia małżeństwa! Mąż nie uprzedził Cię przed ślubem, a jest to przesłanką do unieważnienia małżeństwa.

Może teściowie złamią się pod wpływem pytań adwokata/sędziego. Czasem oni tak potrafią zakręcić świadkami, że kłamstwa szybko wychodzą na jaw. Ale może być też tak, że kłamstwa posłużą za broń męża.

Sąsiedzi, panie ze sklepów, rodzice wszystkich kto widział Ciebie w takim stanie, lekarzy powołuj na świadków. POWOŁAJ TĄ DZIEWCZYNĘ, tak to zdrada i przestępstwo to co próbował zrobić.

Smutne to co piszesz o twoim życiu, ale fajnie, że jest nadzieja na lepsze. Dużo wycierpiałaś i dalej to trwa. Jestem duchem z Tobą.

Może masz dyktafon w komórce? może kup jakiś tani dyktafon na kasety, czasem sprzedają takie na bazarkach

nagranie to nie najważniejszy dowód, więc nie martw się, są też opinie biegłych, a skoro on ma stwierdzoną nerwicę, to jest to dla Ciebie na plus, nie zapomnij o tym wspomnieć
_________________
I am not your senorita I don't aim so high In my heart I did no crime.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Maga



Dołączył: 18 Maj 2007
Posty: 781

PostWysłany: Sro Mar 05, 2008 8:31    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Kasiek komu chcą ograniczyć prawa rodzicielskie? Tobie czy jemu? i kto o to wystąpił?
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
kasiek



Dołączył: 30 Sty 2008
Posty: 49

PostWysłany: Sro Mar 05, 2008 10:01    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Wezwanie dostałam ja i on,każdy osobno.
Na policji zgłosiłam,że wyzywał Kube,że go zabije i wyzywał go ty s........u
"zaszlachtuje cie" On uważa,że to zdarzyło mu się tylko raz i ja mam to wycofać.Ale ja niemoge.On był bardzo agresywny też się go bałam.
Wczoraj wzioł sznur przygotował sobie wszystko i chciał się powiesić,niedał mi spać.Musiałam mu powiedzieć,że się z nim pogodze i wycofam to zeznanie o Kubusiu.
Ale ja niechce!!!!!!
4 kwietnia ma być ta sprawa ale jak ja mam zeznawać na niego jak on mi już się wygraża,że jak powiem w sądzie o tym ,że się znęca nad Kubą to zrobi mi niespodziianke czyli się powiesi.
No właściwie to niech se robi co chce z jednej strony mnie to nie obchodzi
ale mógłby to zrobić przynajmniej niemówiąc mi wcześniej o tym.

Powiedziałam mu ,żeby się uspokoił bo wezwe policje.
Niemam gdzie się wyprowadzić.
Żadnych zeznań niebędę zmieniać choćbym miała zapłacić za to życiem,powiem w sądzie prawde i nic tego już nie zmieni.Niech się zabija.
Następnym razem dzwonie po policje jak będziesię wieszał.Właściwie powinnam była wczoraj zadzwonić.
Powiedziałam mu,żeby poszedłdo psychiatry.To powiedział,że on do czubków niebędzie chodził że on niejest chory.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Maga



Dołączył: 18 Maj 2007
Posty: 781

PostWysłany: Sro Mar 05, 2008 11:09    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Kasiek z tego co zrozumiałam to jemu chcą ograniczyć prawa rodzicielskie.
zeznań nie zmieniaj bo to tylko pogorszy Waszą sytuację, działaj konsekwentnie, jeśli cos postanowiłaś doprowadz to do konca.
a jak mąż się awanturuje i chce powiesić wezwij policję.
a niemopgłabyś wyprowadzis sie do osrodka dla ofiar przemocy, według mnie byłoby to dla Ciebie najlepsze rozwiązanie
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Meg



Dołączył: 16 Lut 2008
Posty: 245

PostWysłany: Sro Mar 05, 2008 12:05    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

kasiek napisał:
jak powiem w sądzie o tym ,że się znęca nad Kubą to zrobi mi niespodziianke czyli się powiesi.


Też mnie straszył/groził, nie wycofałam się i nic nie zrobił.Teraz kwitnie jak pierwiosnek na wiosnę i szukając już następnej ofiary, próbuje mi jeszcze "dołożyć".Ale trudno trzeba wytrzymać.

kasiek napisał:
Powiedziałam mu,żeby poszedłdo psychiatry.To powiedział,że on do czubków niebędzie chodził że on niejest chory.


Mój mąż twierdził to samo, nawet jeśli chodziło o psychologa dla niego, lub dla dzieci.
Pozdr.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
kasiek



Dołączył: 30 Sty 2008
Posty: 49

PostWysłany: Sro Mar 05, 2008 15:23    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

W CIK powiedzieli mi,że Ośrodek dla ofiar to nie jest dobre miejsce dla takich dzieci Sad
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Forum na temat przemocy w rodzinie Strona Główna -> Forum ogólne o przemocy w rodzinie Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8  Następny
Strona 6 z 8

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group