Forum na temat przemocy w rodzinie

[anda]

dzięki aniu za dobre słowo pracuje nad sobą i to bardzo mocno mam nadzieje że uda mi się i że będe wreście mogła normalnie życ mam też nadzieje że nigdy nie będą wracać myśli samobujcze bo tych było w moim życiu wiele , ale naszczęsie mam ludzi któży pomagają mi przetwać ten ciężki dla mnie czas sama nigdy nie poradziła bym sobie bo to wszystko jest zatrudne do udzwignięcia dla jednej osoby . mi pomagało wiele osób mam nadzieje że kiedyś komuś ja pomogę. Pozdrawiam

[kulerzynka]

ando- pomagasz sobie - to priorytet
i to najlepsza droga do poradzenia sobie z problemem
az mnie duma rozpiera z twojej mądrości dbania o siebie
popatrz na stronę www.kidprotect.pl
pozdrawiam Cie serdecznie Ando
Ania
_________________

[agnieszka1970]

[Agori]

[agnieszka1970]

Oj przepraszam CIĘ ja nysalam pisząc to o wsparciu bliskich rodziny,męża,mamy itp.itd.
A co do prośby masz odpowiedzi na blogu.

[kulerzynka]

[agnieszka1970]

Przepraszam Cię ale twoje słowa dla mnie nic nie znaczą.
Powód że nie wierze ze akurat tu dostanę wsparcie.
To jest moje następne forum z ktorego nie chce wylecieć.
Wiec postaram się nie pisać.
Wsparcie nie polega na powiedzeniu idzi na terapie do osoby nie gotowej na terapie,wsparcie nie polega na tym że się mówi jestem z toba a pozniej....
Ech zreszta nie wazne.
Przepraszam za te slowa ale mam duzo jeszcze bólu.
Ostatnie wydarzenia w internecie zbyt odbiły się na mnie i spowodowały całkowity brak wiary w ludzi ktorzy oferują wsparcie.

[mgrabas]

[agnieszka1970]

CZytalam wiele książek.
Od 15roku zycia pochłaniam ksiazki,ktore niby pozwolą mi siebie zrozumiec,lub zrozumiec moje odczucia do tego co bylo i co jest.
A po ostatniej książce.
Terapia wewnętrznego dziecka,potwierdziłam tylko swoja beznadziejnośc i pogłębiłam nienawiść do siebie.
Za to że pozwoliłam się wykorzystywać i pozwalam na to dalej.
Zreszta czytając moj blok dalej dowiesz się o moich ostatnich analizach mojego zycia.
Wiesz szukając pomocy dostalam tylko odrzucenie i pogardę.
Wiec jaki sens jest abym wierzyła w to że np.tu ja dostanę skoro nie dostalam jej tam gdzie najbardziej na nią liczyłam?
Nie bede pisac tu szczegółów bo i tak za bardzo cierpię przez te szczegóły do dziś czytając to co sie dzieje w miejscu ktore ma pomagać.
Mam tylko cichą nadzieje że tu nie ma korupcji podziemnej.

[mgrabas]

[agnieszka1970]

Ja decyduje?
hmm
chyba nie do końca tak jest.
Bo biorąc pod uwagę to ze mam tendencje do pisania prawdy lub tego co czuje bez względu czy to jest bolesne to wyboru nie mam jesli nie chce stąd wylecieć.
Bo albo nie pisze i jestem tu dlugo,albo pisze i lecę,wcześniej czy pozniej.
Nie toleruje sie w takich miejscach ludzi ktorzy chca miec wolne SLOWO demokrację?
Czyli pisze to co uwazam za moja prawdę,moje zdanie.
I żadna książka nie zmieni tego że chce mówić to co czuje i myślę.
Żadna książka nie pomoze mi w wyborze o ktorym napewno czytales/as na moim blogu.
Zreszta po co ja to wogole pisze.

[mgrabas]

[agnieszka1970]

Tak masz racje mercyt odrzucam proste wytłumaczenie,nie ufam i nie wiesz juz nikomu
(przepraszam CIĘ agori za te slowa)
Nauczyłam sie przez ostatni miesiac że nie mozna ufać tym co twierdzą ja Cię rozumiem ja Ci pomogę ja jestem z Toba.
Te slowa wciągły mnie w manipulacje ktorej nie Bylam świadoma. ktora spowodowała nienawiść do użytkowników pewnego forum.
Wiec z góry wole odrzucić niz znow wpaść w bagno.
Wiec póki nie dojed po ostatnich wydarzeniach wszystko bedzie na nie,wiec dalszą nasza wymiana zdań nie ma sensu.

[dynamika]

[agnieszka1970]

Jak juz napisalam przeczytałam duzo książek i kilka tu podanych znam.
I do niczego one nie prowadzą,oprocz tego ze potwierdzam swoja beznadziejnośc.
Czy dalej mam się utwierdzać w tym ze jestem beznadziejna?
Gdzie to mnie zaprowadzi?
To chyba nie ma sensu,po ostatniej książce postanowilam nie szukać odpowiedzi na moje zycie,odczucia itp.itd. w książkach bo one tylko pokazują mi moja głupotę i doprowadzają do większej nienawiści siebie.