Forum na temat przemocy w rodzinie

[nieznajom111]

proszę o pomoc gdyż nie wiemy już co mamy robić. Mieszkam z siostrą i rodzicami. Ojciec pije codziennie, nic go nie obchodzimy, na nic powiedział ze nie będzie dawał ("*** go obchodzi nasza nauka"). Żyjemy w ciągłym strachu; gdy się napije jest agresywny, groził nam że się zabije bo z nim nie rozmawiamy, ale jak mamy to robić jak on jest ciągle pijany. Mamy nie szanuje, a mnie i siostrę w ogóle nie bierze pod uwagę. Już tyle razy nam obiecywał że przestanie pić ale po 2 dniach znowu zaczynał. Boję się że któregoś dnia zrobi nam jakąś krzywdę ale sobie.

[kulerzynka]

możecie odesłać swojego ojca na przymusowe leczenie
tak jak mój mąż zmusił swoją mamę do leczenia- nakazem sądu

a to ze was straszy ze się zabije- to nic innego jak szantaż emocjonalny. Dopóki będzie na Was działał- dopóty będzie skuteczny.
Pozdrawiam cię serdecznie
Ania
_________________

[pysia]

[Echnaton]

Powoli, powoli...to, ze straszy juz jest wystarczające, ze pewnego dnia może coś spełnić! Żadnym gwarantem nie jest fakt, ze dotychczas niczego nie zrobi. Pije i alkohol w nim rządzi a nie człowiek.

Przy większości poradni odwykowych znajdują się grupy pomocowe dla osób mających problemy z alkoholem w rodzinie. Terapia i pomoc dotyczy nie tylko pijących ale i całej rodziny. Leczenie opiera sie przede wszystkim na dobrowolności. A alkoholik dopiero wtedy zdecyduje sie na terapię, kiedy sięgnie dna i nie będzie miał innego wyjścia. Ale rodzina, nie mogąc z tym poradzić może rozpocząć terapię i nauczyć sie jak postępować z alkoholikiem. W poradni odwykowej - najlepiej zadzwonić przed wizyta, powiedzieć o co chodzi i umówić sie na konkretny termin - uzyskasz wszystkie interesujące informacje na temat alkoholizmu i metody postępowania. Przy każdej gminie jest Gminna Komisja Rozwiązywania Problemów Alkoholowych do której warto złożyć wniosek o leczenie odwykowe. Wniosek taki można złożyć bezpośrednio w GKRPA lub przez dzielnicowego. Pzrez dzielnicowego droga jest prostsza, bo jesli składa sie osobiście to GKRPA zwraca się do policji o wywiad. Wystepuje sie tez z zapytaniem do Izby Wytrzeźwień. I po zgromadzeniu tych dowodów wzywa się osobę pijącą i osobę(osoby) zgłaszające, najczęściej są to członkowie rodziny. Komisja prowadzi z alkoholikiem rozmowę, wskazuje na fakty złego używania alkoholu, szkód alkoholowych i motywuje do podjęcia leczenia dobrowolnie. Jeśli alkoholik nie zgodzi sie na dobrowolne leczenie Komisja wystepuje do biegłych(zespół składa sie z dwóch osób psychologa-terapeuty i psychiatry) o wydanie opinii w przedmiocie uzależnienia. Zespół biegłych na podstawie zgromadzonych materiałów i rozmowy z alkoholikiem wydaje opinie, w której zawiera czy jest to uzależnienia i określa sposób leczenia. Potem Komisja zaprasza ponownie osoby na posiedzenie(alkoholika i członka rodziny, czasami członków) i zaznajamia ich z opinia i pyta o możliwość dobrowolnego podjęcia leczenia. wielu - słusznie bojąc sie drogi sądowej, w której sąd może skorzystać ze środku przymusu - choćby doprowadzenia, zgadza sie an terapię. niebagatelna rolę odgrywa fakt, ze możne podjąć leczenie jakby na 3 sposoby - w poradni odwykowej, w oddziale dziennym lub na oddziale zamkniętym....W przypadku przymusu sądowego pozostaje tylko oddział zamknięty....

Oczywiście w mniej optymistycznej wersji alkoholik nigdzie sie nei zgłasza, co wcale nie wstrzymuje biegu sprawy, tylko zmusza komisję - po kilku bezskutecznych próbach - do przesłania akt do sadu celem orzeczenia przymusu leczenia i sąd doprowadza delikwenta najpierw przed swoje oblicze a później na leczenie...

Procedura trwa w optymistycznej wersji około 6 miesięcy od wszczęcia do podjęcia leczenia lub nawet do roku, w tej wersji bardziej realnej...

A z przemocą? Może kiedy udasz sie do dzielnicowego zgłosić problem alkoholowy warto powiedziec tez o przemocy? Dzielnicowy założy Niebieska Kartę. To taka procedura pomocy pokrzywdzonym w wyniku przemocy w rodzinie. Niby nic nie znaczy, ale dzielnicowy musi przynajmniej raz w miesiąc byc w domu, rozmawiać z pokrzywdzonymi , ze sprawcą, motywować do zmian....

To pomaga. I na koniec - jeśli czujesz sie zagrożony podczas pijackiego wyzywania i awantury ojca to...dzwoń na policję, ich obowiązkiem jest zapewnienie spokoju i bezpieczeństwa wszystkim....
_________________
„lepiej zapal świecę, niż byś miał przeklinać ciemność”