Forum na temat przemocy w rodzinie

[agnieszka1970]

dobrze masz rację ale używając słowa że nie na "Dla wyższego dobra" nie można uogólniac,gdyż jest takie coś jak dla wyższego dobra. Ja właśnie wybrałam to wyższe dobro ze względu na dziecko,bo jak narazie nikt nie potrafi pokazać mi lepszego wyjścia!

[sabrina]

Gigi.. Ty dobrze wiesz,ze ta cisza jest pozorna. My ktore mamy za soba ten etap dobrze ja znamy. Konsekwencja Gigi. Teraz wazna jest Twoja konsekwencja.
Tez bym chciała , ale takich spraw nie da sie zatrzymac w połowie. To co działo sie wczesniej nie jest zwiazane z wola sprawcow ale wynika z ich osobowosci. A tej nie sposob zmienic jednym czy dwoma dzialaniami np interwencja policji, itd.
Obserwuj, rob swoje, i zbieraj siły. On musi isc sie leczyc. Ty musisz okrzepnac w roli. Jestes sama. Nie zapomnij o tym. Jesli on bedzie blisko, jesli pomoze, , okaze ludzka twarz. to dobrze- ale cały czas pamietaj, ze teraz jestes Ty i dzieci. A on jakby był obok was, ale juz odrębnie. Ucz sie samodzielnosci , zycia tak jakby jego nie było. Dla mnie był to najtrudniejszy etap. Dalam rade. Ty tez dasz.
Pisz Gigi o wszystkim co sie dzieje. Buziaki. Trzymaj sie.

[pysia]

Agnieszko.To twój wybór i nikt nie jest zobowiązany postąpić tak jak Ty w imę...jakiejś idei.
To zdanie "rodzinę trzeba ratować dla wyższego dobra"jest właśnie uogólnieniem i nikt nie ma prawa narzucać takiego myślenia komuś kto chce zmienić swoje życie dla własnego dobra.
Pozdrawiam

[agnieszka1970]

[pysia]

Agnieszko, nie namawiam Cie do tego byś wybrała w życiu inaczej niż wybrałaś...to Twoje życie, Twoje wybory i Ty ponosisz ich konsekwencje.Ja mam swoje życie,swoje wybory i swoje konsekwencje.
Pozdrawiam

[marlena2502]

Gigi czytam Twoją historie i mam łzy w oczach Jesteś bardzo silną kobietą naprawde żeby to wszystko przeżyć trzeba mieć dużo sił wierze w ciebie dasz rade wyzwolisz się zobaczysz jeszcze zaswieci dla Ciebie słoneczko przyjdzie taki czas że Napiszesz tu na Forum że jesteś szcześliwa nie poddawaj się i Walcz o lepsze życie jestem z Tobą powodzenia!

[Echnaton]

Napiszesz albo....zadzwonisz!
_________________
„lepiej zapal świecę, niż byś miał przeklinać ciemność”

[marlena2502]

napisałam

[gigi31]

Byłam wczoraj u lekarza....eee tam jakas to chyba nie dziwi aczkolwiek depresja ......a mąż ma do mnie pretensje że poszłam do lekarza i wydałam pieniadze .....pieniądze moich rodziców nie jego Na gołebie wydaje tysiace uwierzcie tysiące potem je zabija a mnie nie wolno nawet do lekarza iśc ......ze mną chyba naprawde jest cos nie tak.......Pije on najmniej najmniej podkreslam 10-15 piw dziennie żywiec lub warka pomnozyc przez ilośc dni w miesiącu aaaaaa potem sobie dogadza wiec kupuje tylko dla siebie rarytasy ...............................Mam wrazenie że snię ...

[pysia]

gigi
Z Tobą jest coś nie tak?To ty ograniczasz wydawanie wspólnych pieniędzy swojemu mężowi, sama sobie dogadzając?
Istnieje coś takiego jak przemoc ekonomiczna.Opisałaś ją dokładnie w swoim poście.
pozdrawiam

[Echnaton]

Gigi to nie jest przyjemne kiedy ktoś wypomina Ci cokolwiek, a tym bardziej wypomina coś do czego sam nie przyłożył ręki. Nie daj się zaplątać w sieci jego chorego myślenia! Wiesz, że zawsze możesz zadzwonić o każdej porze, a to przywilej przynależny przyjaciołom!
_________________
„lepiej zapal świecę, niż byś miał przeklinać ciemność”

[gigi31]

Echnaton zadzwonie jak bum cyk cyk tylko czekaj bo telefon mam na karte a tam tez pustka hihihihih . Obiecuje odezwe sie .....

[gigi31]

i znowu pisze tutaj .....bo poniekąd to darmowe
był wczoraj dzielnicowy ....mily normalny ....a mąz gdy on wyszedl matulu zrobil sie taki dziwny taki zemstny że az mnie przerażalo to .....Maż uważa że ja jestem wszystkiemu winna ma do mnie przeogromny żal .....ani slowem nie wspomnial ze to wszystko jest dlatego że on pije.....14.11.2008 mam wizyte z opieki ....poinformowano że gdy cos będzie nie tak to ponoc jakiś kurator jesuuu ja się nie znam na żadnych paragrafach ,przepisach i ludziach ......................
Dzis jestem zła na siebie że wogole staralam się powiedziec ,że wogole wtedy zadzwoniłam ,łatwiej bylo by strzelic sobie......

[pysia]

Gigi
Tak się czasem zdaje,że ucieczka mogłaby być lepszym czy łatwiejszym wyjściem.
Podjęłaś pewną decyzję z pewnych powdów.To sięprzecież sie zmieniło.
Twoje obawy są zupełnie naturalne i zrozumiałe.Daj szansę ludziom i instytucjom,które zostały powołane do pomagania osobom w takiej sytuacji jak Twoja.
Każdy tak ma, że raz jest łatwiej raz trudniej.
Na pewno będzie lepiej.
Podjęłaś słuszną decyzję.
pozdrawiam
ps.reszta na pw.

[gigi31]

Droga pysiu ....wiesz zastanawiam się dziś jak mam postapić gdy przyjedzie szanowne towarzycho z GOPS-u .......
Wiesz jestem tak zmęczona i tak niezdecydowana jak chyba jeszce nigdy w zyciu .......
Raz chcę wybielac męża ....za chwilkę zastanawiam się czy aby nie zakończyc sprawy .......
A najgorszy jest ten wstyd ....ja dziewczynka z dobrego domu .....z rodziny katolickiej .......z planami na wspaniałe mąłżeństwo ,rodzine z marzeniami na dom własny ..........i co mam tylko klopoty w których nie bardzo potrafie sie odnaleźć czasem brzydze się samą sobą.........dzieci nigdy mi tego nie wybacza że taka stworzyłam rodzine