 |
Forum na temat przemocy w rodzinie Ogólnopolskie Pogotowie dla Ofiar Przemocy w Rodzinie "Niebieska Linia" IPZ PTP www.niebieskalinia.pl
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Echnaton Moderator - Współpracownik NL konsultant ds. prawa i procedur

Dołączył: 15 Lis 2006 Posty: 6110 Skąd: Suwałki
|
Wysłany: Czw Lis 06, 2008 22:24 Temat postu: |
|
|
U mnie każdy ma względy, im bardziej pokrzywdzony tym większe, więc nie wiem o czym mówisz, pisząc, ze ktoś ma względy u mnie.....
W mailu Agnieszko napisałem Ci prawdę i swoje przemyślenia, jeśli uważasz to za litanie to...wyrzuć to i nigdy do tego nie wracaj. Możesz przecież wierzyć tym, którzy próbują dotrzeć do Ciebie z moja charakterystyka - ciekawe w jakim celu? _________________ „lepiej zapal świecę, niż byś miał przeklinać ciemność” |
|
Powrót do góry |
|
 |
agnieszka1970
Dołączył: 17 Wrz 2008 Posty: 570
|
Wysłany: Czw Lis 06, 2008 22:27 Temat postu: |
|
|
Pisałam o swojej litani do ciebie a apropo masz już następna....chyba teraz dwa poszły |
|
Powrót do góry |
|
 |
Echnaton Moderator - Współpracownik NL konsultant ds. prawa i procedur

Dołączył: 15 Lis 2006 Posty: 6110 Skąd: Suwałki
|
Wysłany: Czw Lis 06, 2008 22:50 Temat postu: |
|
|
Po przeczytaniu Twego maila zrobiło mi się smutno...No cóż tak tez bywa! _________________ „lepiej zapal świecę, niż byś miał przeklinać ciemność” |
|
Powrót do góry |
|
 |
agnieszka1970
Dołączył: 17 Wrz 2008 Posty: 570
|
Wysłany: Czw Lis 06, 2008 22:53 Temat postu: |
|
|
Echnaton napisał: | Po przeczytaniu Twego maila zrobiło mi się smutno...No cóż tak tez bywa! | a przeczytałes następne? |
|
Powrót do góry |
|
 |
Echnaton Moderator - Współpracownik NL konsultant ds. prawa i procedur

Dołączył: 15 Lis 2006 Posty: 6110 Skąd: Suwałki
|
Wysłany: Czw Lis 06, 2008 23:14 Temat postu: |
|
|
Nie zaśmiecajmy tego wątku opowieściami o mailach, bo nie wszystkich to akurat interesuje. O wszystkim piszemy w mailach i na bieżąco. _________________ „lepiej zapal świecę, niż byś miał przeklinać ciemność” |
|
Powrót do góry |
|
 |
agnieszka1970
Dołączył: 17 Wrz 2008 Posty: 570
|
Wysłany: Czw Lis 06, 2008 23:17 Temat postu: |
|
|
Echnaton napisał: | Nie zaśmiecajmy tego wątku opowieściami o mailach, bo nie wszystkich to akurat interesuje. O wszystkim piszemy w mailach i na bieżąco. | już mi odeszła chęć jakiegokolwiek pisania |
|
Powrót do góry |
|
 |
Marchewka34
Dołączył: 20 Kwi 2008 Posty: 85
|
Wysłany: Czw Lis 06, 2008 23:26 Temat postu: |
|
|
Agnieszko , opanuj sie , kolejny watek przez Ciebie rozbity
Przykro pisac , lecz coraz trudniej to forum czytac , czy Ty napisalas choc jedno dobre slowo w stosunku do ktoregos z uzytkownikow? |
|
Powrót do góry |
|
 |
agnieszka1970
Dołączył: 17 Wrz 2008 Posty: 570
|
Wysłany: Czw Lis 06, 2008 23:34 Temat postu: |
|
|
Marchewka34 napisał: | Agnieszko , opanuj sie , kolejny watek przez Ciebie rozbity
Przykro pisac , lecz coraz trudniej to forum czytac , czy Ty napisalas choc jedno dobre slowo w stosunku do ktoregos z uzytkownikow? | zdziwie cię bo tak napisałam!! A teraz proszę cię moim temat między mną a kazikiem! |
|
Powrót do góry |
|
 |
agnieszka1970
Dołączył: 17 Wrz 2008 Posty: 570
|
Wysłany: Czw Lis 06, 2008 23:38 Temat postu: |
|
|
Dla wyjaśnienia mam powody swojego zachowania,a jest nim obawa że jestem albo manipulowana na tym forum lub że komuś bardzo przeszkadza że pisze prywatnie z kazikiem i do tego mogłabym dorzucić kilka rzeczy ale przemilcze.... |
|
Powrót do góry |
|
 |
ewap99
Dołączył: 14 Sie 2008 Posty: 26 Skąd: gdzies tam
|
Wysłany: Sro Lis 12, 2008 9:59 Temat postu: |
|
|
Ja dorzuce jedna tylko: żegnam sie z tym wątkiem |
|
Powrót do góry |
|
 |
pysia
Dołączył: 12 Wrz 2008 Posty: 323 Skąd: Szczecin
|
Wysłany: Sro Lis 12, 2008 11:30 Temat postu: |
|
|
ewap99
żegnaj sie z wątkiem,ale nie żegnaj sie z forum.
Zostań z nami
 |
|
Powrót do góry |
|
 |
ewap99
Dołączył: 14 Sie 2008 Posty: 26 Skąd: gdzies tam
|
Wysłany: Sro Lis 12, 2008 12:14 Temat postu: |
|
|
na forum zostane ale dla innych o sobie juz tu nie bede pisała... |
|
Powrót do góry |
|
 |
ewap99
Dołączył: 14 Sie 2008 Posty: 26 Skąd: gdzies tam
|
Wysłany: Nie Lis 01, 2009 23:04 Temat postu: |
|
|
A jednak napisze bo nie mam komu po prostu tego powiedziec nie wiem czy forum jeszcze działa czy nie,,,niewazne dzis 1 listopada...chciałam jak inne rodziny pójsc z mezem i córka na cmentarz załuje ze chciałam szybko pozałowałam tego bo mu nie pasowało w jakich spodniach dziecko chciało wyjsc...wiec zrobił awanture rozwalił dziecku wszystkie rzeczy na srodku pokoju w koncu je zbił rozdzialiłam ich...poszlismy na cmentarz i załuje dziecko upłakane masa ludzi na cmentarzu a on na głos sie na mnie drze po co ja ta ślamazare zabierałąm...nie mam siły juz mam dosc nie wiem co mam zrobic gdybym umiała odejsc z dzieckiem...zrobiłabym to ale nie potrafie jej ani skrzywdzic ani zostawic z nim bo widze ze nie da sie mu ufac i tak sie motam i kalecze i nie wiem gdzie szukac wyjscia z tej sytuacji...czy jest jakies wyjscie? |
|
Powrót do góry |
|
 |
MMS
Dołączył: 22 Sie 2009 Posty: 179
|
Wysłany: Pon Lis 02, 2009 6:50 Temat postu: |
|
|
Ewo - znam ten schemat Wszystko go wyprowadza z równowagi i nie trzymają hamulce nawet przy ludziach. Pamiętam spojrzenia ludzi, dla których zachowanie mojego męża było nie do przyjęcia. Przystawali w osłupieniu, gdy słyszeli w jaki sposób się do mnie odzywa. Zaczął odzywać się tak też do córki. Ja odeszłam. Jestem dla niego coś jakby powietrzem, ale zmienił się diametralnie w stosunku do dziecka. Ciekawe, że dostaję też podziękowania od obcych osób, które dostrzegły, że w końcu zaczął nad sobą pracować i się kontrolować. Nie ma dwóch takich samych sytuacji, ale rozumiem, że masz problem, by do niego dotrzeć. Mój mąż nie przyjmował ani komunikatów werbalnych ani często już dramatycznych komunikatów poza werbalnych. W Twoim wątku mądrze napisał ktoś, że przemoc zaczyna się tam, gdzie kończy się szacunek. NIe tylko do żony ale i do drugiej osoby. Na mojego męża podziałała dopiero świadomość, że został sam. Dopiero jego własna krzywda. Ja się nie liczyłam.
Rozwód moim zdaniem nie jest jedynym rozwiązaniem, warto spróbować powalczyć inaczej - póki się da. Mimo, że mam aktuanie niesamowitego faceta, który otacza mnie ciepłem i miłością, stawiam już ściany własnego nowego domu - ciągle u psychologa zmagam się z bólem po stracie małżeństwa. Spróbuj powalczyć, pochodzić na terapię, choćby przemocą zaprowadzić męża. MOże potrzebuje, by opowiedział mu o nim ktoś obiektywny.
Bardzo żałuję, że nie nagrałam żadnej naszej kłótni. Mam wrażenie, że mój mąż tak wypierał te informacje, że nawet nie wie, jak się wtedy zachowywał. Czasem myślę, że dobrze byłoby gdyby każdy z nas mógł popatrzeć na własne życie jak na film i ocenić swoją w nim rolę. W tym również przemyśleć, czy ta pani powinna jeszcze tego pana tolerować i czy nie robi tym krzywdy swojemu dziecku. Myśle, że dla dobra dziecka, szukaj ratunku również poza forum.
Trzymaj się
M. |
|
Powrót do góry |
|
 |
ewap99
Dołączył: 14 Sie 2008 Posty: 26 Skąd: gdzies tam
|
Wysłany: Pon Lis 02, 2009 11:52 Temat postu: |
|
|
Dzieki MMS poniekąd wiem...ale palnęłam niedawno straszną głupotę...aż sama na siebie jestem wsciekła za to  |
|
Powrót do góry |
|
 |
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|