Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Miśka
Dołączył: 23 Lis 2008 Posty: 6
|
Wysłany: Nie Lis 23, 2008 23:49 Temat postu: Wielkie EGO |
|
|
Witam
Weszłam na tą strone po raz pierwszy i przeczytałam niektóre rozmowy dotyczące przemocy psychicznej. Zobaczyłam, że tak naprawdę nie ma możliwości uwolnienia się od prześladowcy. Byłam załamana a teraz jestem jeszcze bardziej...
Jestem mężatką od 16 lat. W sierpniu tego roku wyprowadziłam się od męża zabierając dzieci. Zrobiłam to głównie na ich prośbę. Dzieci mają 10 i 16 lat. Mąż nadużywa alkoholu, choć twierdzi, że nie ma problemu. Oprócz awantur po "nadużyciu" traktował mnie i starszą córkę jak swoją własność. Miałyśmy robić tylko to co on chce i wtedy, kiedy on chce. Ciepłych słów i pochwał nie dostawałyśmy w ogóle. Byłam zawsze "pierd... darmozjadem". Zrezygnowłam z pracy po urodzeniu pierwszej córki. Młodsza była zawsze jego pupilkiem. Skończyłam studia wyższe za pieniądze rodziców i to oni zjmowali się dziećmi podczas moich wykładów. Całe 5 lat słyszałam, że mam zrezygnować a pieniądze na studia dać jemu. Życie z nim to był jeden koszmar, zająłby dużo miejsca. Mieszkaliśmy razem z teściami. Teściowa, osoba wiecznie zalatana, nie mająca czasu posprzątać i ugotować, zawsze miała czas by mnie "pouczać" i udawadniać mi, że mąż pije przeze mnie. Nie była to jego wina, bo ona nie wychowała pijaka. Mieszkaliśmy w małej wsi, plotkarsiej, wtrącającej się do wszystkich. Gdy poszłam po studiach do pracy, poznałam nowych ludzi. Jest między nimi przyjaciółka, która pomagała mi i dawała wiarę w siebie. Najpierw teściowa a za nią mąż zaczęli rozpowiadać, że jesteśmy lesbijkami. Po wyprowadzce założył mi sprawę o odebranie dzieci. Posługuję się cały cas tym argumentem, napisał nawet donos do kuratorium (jestem nauczycielką) o moich żekomych kontaktach seksualnych z kobietą. Wie, że inaczej mnie nie zniszczy. Czy mogę się jakoś bronić? Chyba nie........ |
|
Powrót do góry |
|
 |
maras Moderator - Współpracownik NL konsultant ds. prawa i procedur

Dołączył: 28 Maj 2006 Posty: 3871 Skąd: Gdynia/Warszawa
|
Wysłany: Pon Lis 24, 2008 0:55 Temat postu: |
|
|
Witaj
To że poinformował kuratorium to jeszcze nic nie znaczy. Pisac jak to mówią każdy może i nic na to nie poradzimy . Możesz podac ze powodem przeprowadzki było nadużywanie alkoholu a także znęcanie psychiczne.
Masz możliwośc także udania się do centrum interwencji kryzysowej w miejscowości w której aktualnie zamieszkujesz (dowiedzic się o możliwości uczestnictwa w grupie psycho-edukacyjnej dla osób doświadczającyhc przemocy).
dalej
z tego co przeczytałem można zastanowic się nad popełnieniem przestępstwa zniesławienia w/g przepisów kodeksu karnego a mianowicie :
Art. 212. § 1. Kto pomawia inną osobę, grupę osób, instytucję, osobę prawną lub jednostkę organizacyjną nie mającą osobowości prawnej o takie postępowanie lub właściwości,które mogą poniżyć ją w opinii publicznej lub narazić na utratę zaufania potrzebnego dla danego stanowiska, zawodu lub rodzaju działalności,
podlega grzywnie, karze ograniczenia albo pozbawienia wolności do roku.
§ 2. Jeżeli sprawca dopuszcza się czynu określonego w § 1 za pomocą środków masowego komunikowania,
podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2.
§ 3. W razie skazania za przestępstwo określone w § 1 lub 2 sąd może orzec nawiązkę na rzecz pokrzywdzonego, Polskiego Czerwonego Krzyża albo na inny cel społeczny wskazany przez pokrzywdzonego.
§ 4. Ściganie przestępstwa określonego w § 1 lub 2 odbywa się z oskarżenia prywatnego.
ps. w razie potrzeby pisz na pw
pozdrawiam _________________ -----------------------------------------------------
G. E. d/s P.P.R |
|
Powrót do góry |
|
 |
Miśka
Dołączył: 23 Lis 2008 Posty: 6
|
Wysłany: Wto Lis 25, 2008 22:49 Temat postu: |
|
|
Tylko kwestia ile to kosztuje. |
|
Powrót do góry |
|
 |
maras Moderator - Współpracownik NL konsultant ds. prawa i procedur

Dołączył: 28 Maj 2006 Posty: 3871 Skąd: Gdynia/Warszawa
|
Wysłany: Sro Lis 26, 2008 0:37 Temat postu: |
|
|
w tej kwesti możesz udac się bezpośrednio do Sądu i zapytac się o koszt założenia sprawy . Nie chcę wprowadzac Ciebie w błąd bo nie znam dokładnych kosztów.
pozdrawiam _________________ -----------------------------------------------------
G. E. d/s P.P.R |
|
Powrót do góry |
|
 |
pysia
Dołączył: 12 Wrz 2008 Posty: 323 Skąd: Szczecin
|
Wysłany: Sro Lis 26, 2008 11:48 Temat postu: |
|
|
...będąc w sądzie możesz sie też dowiedzieć czy przysługuje Ci zwolnienie od kosztów, a w pozwie możesz wnosić o przeniesienie kosztów na druga stronę.
pozdrawiam
 |
|
Powrót do góry |
|
 |
Echnaton Moderator - Współpracownik NL konsultant ds. prawa i procedur

Dołączył: 15 Lis 2006 Posty: 6110 Skąd: Suwałki
|
Wysłany: Sro Lis 26, 2008 23:22 Temat postu: |
|
|
To jest prywatny akt oskarżenia a nie pozew. To jest tryb prywatno-skargowy. nie martw się o zapłąte. Po wniesieniu sprawy sąd wyznaczy wysokość opłaty. W piśmie do Prezesa Sądu Rejonowego możesz wystąpić o zwolnienie z kosztów procesu argumentując to trudną sytuacja ekonomiczna i ochrona inetresów dzieci. Sąd najczęściej przychyla sie do takiej prośby odpowiednio uargumentowanej, zwłaszcza, ze koszty ponosi ta strona, która zostaje winna.
I jeszcze jedno, a może warto pomysleć o złożeniu zawiadomienia o znęcaniu się nad Toba i dziećmi? W końcu to było przyczyna, zę wyprowadziłąs się z domu? Ta kwestia podlega Twojej ocenie. Wtedy należałoby złozyc zawiadomienie w Prokuraturze w formie pisemnej lub na policji w formie ustnej(przesłuchania). W dodatku te postepwoania są bezpłatne, bo tocza sie z urzędu.... _________________ „lepiej zapal świecę, niż byś miał przeklinać ciemność” |
|
Powrót do góry |
|
 |
Miśka
Dołączył: 23 Lis 2008 Posty: 6
|
Wysłany: Czw Lis 27, 2008 22:55 Temat postu: |
|
|
Myślałam o tym ale nie mam dowodów. Nie nagrywałam go i nie wzywałam policji. Boję się ośmieszyć. Pierwszą sprawę o alimenty odrzucono, bo jeszcze się nie wyprowadziłam i kpi z tego powodu ze mnie do wsystkich, nawet do dzieci. Boję się go pomimo wyprowadzki. Jest nieobliczalny, nie wiem co jeszcze może zrobić. Uczę w liceum dla dorosłych i wystarczy, że rozpuści taką plotkę między uczniami i będę musiała sama zrezygnować. Jestem lubiana i ceniona przez moich uczniów, wielu pomogłam, ale nigdy nie wiadomo jak zareagują. Boję się. Niedługo mam sprawę o odebranie mi dzieci, one też się boją. |
|
Powrót do góry |
|
 |
Miśka
Dołączył: 23 Lis 2008 Posty: 6
|
Wysłany: Czw Lis 27, 2008 23:14 Temat postu: |
|
|
Plotka ma ogromną siłę a ja lubię to co robię i on o tym wie, że jest to dla mnie dardzo ważne. |
|
Powrót do góry |
|
 |
Maga
Dołączył: 18 Maj 2007 Posty: 781
|
Wysłany: Pią Lis 28, 2008 15:03 Temat postu: |
|
|
Miśka Twoj dzieci są już duże i mogą wypowiadać się przed sądem, według mnie nie powinnac obawiac sie odebrania Tobie dzieci
jesli jestes ceniona, lubiana i szanowana, to nie wiem czy tak łatwo Twoje środowisko uwierzy w plotki |
|
Powrót do góry |
|
 |
Echnaton Moderator - Współpracownik NL konsultant ds. prawa i procedur

Dołączył: 15 Lis 2006 Posty: 6110 Skąd: Suwałki
|
Wysłany: Pią Lis 28, 2008 16:18 Temat postu: |
|
|
Może warto skorzystać z pomocy instytucji? Wydaje się, zę sytuacja jest złożona i dlatego...odezwij się na maila, postaramy sie wspólnie cos poradzić abyś mogła wyjść na swoją drogę.... _________________ „lepiej zapal świecę, niż byś miał przeklinać ciemność” |
|
Powrót do góry |
|
 |
Miśka
Dołączył: 23 Lis 2008 Posty: 6
|
Wysłany: Sro Gru 17, 2008 9:10 Temat postu: |
|
|
Miałam rację nie da się nic zrobić. Ofiara musi być zniszczona do końca. Nie ma możliwości obrony. Pozdrawiam wszystkich |
|
Powrót do góry |
|
 |
maras Moderator - Współpracownik NL konsultant ds. prawa i procedur

Dołączył: 28 Maj 2006 Posty: 3871 Skąd: Gdynia/Warszawa
|
Wysłany: Sro Gru 17, 2008 11:47 Temat postu: |
|
|
Witam
piszesz że nie da się nic zrobic ? jeśli to nie tajemnica czy próbowałaś skorzystac z pomocy instytucji/organizacji ... Jeśli tak to jaki był tego skutek _________________ -----------------------------------------------------
G. E. d/s P.P.R |
|
Powrót do góry |
|
 |
Maga
Dołączył: 18 Maj 2007 Posty: 781
|
Wysłany: Sro Gru 17, 2008 14:09 Temat postu: |
|
|
Miśka może to mała pociecha ale wielu z nas to doświadczyło...
grożba typu:"zniszczę Twoje życie zawodowe i Ciebie" nie jest grożbą karalną i nie ma co z tym biec na policję
Groźba karalne to typu:" zabiję ciebie" ale nawet jesli udowodnisz ze takie grożby padały to jeszcze musisz udowodnić ze wzbudziły w Tobie realne zagrożenie
wiec reasumując jest tak ze on moze Ciebie nachodzic, pisac niestworzozne rzeczy, grozić ze Ciebie zniszczy, rozpuszczac plotki ale to nie podlega pod kk i prawo nie pomorze |
|
Powrót do góry |
|
 |
maras Moderator - Współpracownik NL konsultant ds. prawa i procedur

Dołączył: 28 Maj 2006 Posty: 3871 Skąd: Gdynia/Warszawa
|
Wysłany: Czw Gru 18, 2008 0:39 Temat postu: |
|
|
pozwolisz, że nie do końca się zgodzę. Fakt grożba musi wzbudzic uzasadnioną obawę spełnienia.
Lecz w przypadku tzw nachodzenia np w miejscu pracy , "wykonywanie połączeń telefonicznych wbrew woli odbiorcy - można zakwalifikowac z art. 107 Kodeksu Wykroczeń.
pozdrawiam _________________ -----------------------------------------------------
G. E. d/s P.P.R |
|
Powrót do góry |
|
 |
Echnaton Moderator - Współpracownik NL konsultant ds. prawa i procedur

Dołączył: 15 Lis 2006 Posty: 6110 Skąd: Suwałki
|
Wysłany: Czw Gru 18, 2008 0:45 Temat postu: |
|
|
Maga z tym swoim defetyzmem społecznym opartym an jednym przypadku odbierasz wiarę i nadzieje dla wielu:) A przecież nie ma spraw nierozwiązanych, nienaprawionych, beznadziejnie zawiłych, trzeba tylko wejść w otwarte drzwi i poszukać ukrytego za tymi drzwiami rozwiązania.
Najważniejsze to nie tracić nadziei.... _________________ „lepiej zapal świecę, niż byś miał przeklinać ciemność” |
|
Powrót do góry |
|
 |
|