Forum Forum na temat przemocy w rodzinie Strona Główna Forum na temat przemocy w rodzinie
Ogólnopolskie Pogotowie dla Ofiar Przemocy w Rodzinie "Niebieska Linia" IPZ PTP
www.niebieskalinia.pl 
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Już nie mam siły
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Forum na temat przemocy w rodzinie Strona Główna -> Forum ogólne o przemocy w rodzinie
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Echnaton
Moderator - Współpracownik NL konsultant ds. prawa i procedur
Moderator - Współpracownik NL konsultant ds. prawa i procedur


Dołączył: 15 Lis 2006
Posty: 6110
Skąd: Suwałki

PostWysłany: Nie Lis 02, 2008 11:29    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

monika22 napisał:
jest mi bardzo bliski z jednej strony go czasami nie nawidze a czasami nie wyobrażam sobie życia bez niego.


To nie jest dobry prognostyk na zapewnienie szczęścia, czasami dobrze czasami źle - to ma większość szukających pomocy na tym forum....ale osiągnęli to po iluś tam latach walki, Ty chcesz mieć to na początku? To bardzo ciężkie dojście do szczęścia, nie chcę byc złym prorokiem więc zamilknę chcociaz powinienem powiedzieć - nie na tym polega szczęście!
_________________
„lepiej zapal świecę, niż byś miał przeklinać ciemność”
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email Odwiedź stronę autora
monika22



Dołączył: 12 Wrz 2008
Posty: 30
Skąd: czaniec

PostWysłany: Nie Lis 02, 2008 12:15    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Sama się czasami zastanawiam czy mi się chociaż uda to życie.Zawsze na początku jest dobrze wspaniale ale po paru latach to się zmienia jestem z nim już 3 lata i widze różnice jakie są
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Echnaton
Moderator - Współpracownik NL konsultant ds. prawa i procedur
Moderator - Współpracownik NL konsultant ds. prawa i procedur


Dołączył: 15 Lis 2006
Posty: 6110
Skąd: Suwałki

PostWysłany: Nie Lis 02, 2008 12:34    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Rutyna, przyzwyczajenie, nieumiejętnie wykorzystany czas, powodują, ze życie i siła uczucia słabnie. Z uczuciem jest jak z wielkim ogrodem. Wyobraź sobie, ze jesteś właścicielką ogromnego ogrodu takiego który ma 1000 ha posiadania. I jesteście sami na tym wielkim obszarze, czasami z czasem występujecie z dziećmi. I codziennie od rana do nocy uprawiacie ten wielki ogród, podlewacie, strzyżecie trawę, nawozicie, spulchniacie, otulacie przed zimnem, wiatrem i złymi ludźmi, a przy okazji pracujecie, pędzicie normalne życie. ponieważ przy wielkim ogrodzie jest wiele pracy zajmuje to wam wiele czasu, energii i siły, ale ogród swa krasą i oddaniem odpłaca sie wam w dwójnasób. Czasami - z różnych przyczyn - jesteście zmęczeni, leniwi, nieobecni - i wtedy ogród zaczyna swe obumieranie. Czasami wyschnie jakiś kwiatek zbyt mocno spalony przez południowe słońce, a czasami wiatr uczyni w nim spustoszenie. Im częściej zdarza sie zaniedbać swoje obowiązki tym więcej szkód, których nie jesteście w stanie naprawić. Czasami dzieje się też tak, ze jeden z partnerów zaniedbuje pracę w ogrodzie, a ten drugi dźwiga wysiłek ponad swoje siły. Kosztem zdrowia, rodziny, swego czasu wolnego próbuje coś zrobić, ale mimo jego tytanicznej pracy ogród zawęża swe oblicze i staje się coraz mniejszy. Z początkowych areałów zostaje czasami hektar czasami tylko kilka arów a może nawet metrów. Pozostały ogród zarasta chwastami i wiatr hula w nim jak po swoim. Czasami nadchodzi czas kiedy z ogrody zostają tylko chwasty, krzewy i samotne drzewa, które zasłaniają nam widok na inny świat. Wtedy jedynym wyjściem jest zaorać ogród, bo inaczej wciągnie nasze życie a nie przyniesie żadnej radości. Tylko my tego nie umiemy dostrzec, bywa, ze do końca wierzymy w jeden kwiatek, w jedną myśl niosąca nadzieję, ale nadzieja umarła w naszym partnerze, więc właściwie szukamy jej w sobie. Pełno wokół nas ogrodów zapomnianych przez innych ludzi....
_________________
„lepiej zapal świecę, niż byś miał przeklinać ciemność”
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email Odwiedź stronę autora
pysia



Dołączył: 12 Wrz 2008
Posty: 323
Skąd: Szczecin

PostWysłany: Nie Lis 02, 2008 18:53    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

monika22 napisał:
rozmawiałam z nim na temat tej jego jazdy obiecał że sie zmieni bo miałam go zostawic jest mi bardzo bliski z jednej strony go czasami nie nawidze a czasami nie wyobrażam sobie życia bez niego.


Czasami tak jest,że kiedy rodzice nie wywiązali sie ze swego obowiązku i nie pokazali swoim dzieciom na czym polega miłość, to dzieciom w dorosłym życiu miłość myli sie z innymi uczuciami...np.z potrzebą kontroli nad drugim człowiekiem lub z zależnością od drugiego.
Moniko pisałaś wcześniej,że boisz się czy w Twoim życiu nie będzie tak jak miały kobiety z Twojej rodziny.
A gdybyś miała prawie pewność ,że tak będzie to co bys zrobiła?Zrezygnowała byś z Tego chłopoaka czy nie?
pozdrawiam
Smile
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email
monika22



Dołączył: 12 Wrz 2008
Posty: 30
Skąd: czaniec

PostWysłany: Czw Lis 13, 2008 12:30    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

raczej bym zrezygnowała nie chce tego przezywac drugi raz i żeby patrzyły na to moje dzieci wole zostać starą panna niż miec męża co bije żone
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
marlena2502



Dołączył: 10 Sie 2008
Posty: 32

PostWysłany: Czw Lis 13, 2008 13:20    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

moniko miałam dzięcinstwo podobne do twojego u mnie w rodzinie też jest przemoc od pokoleń dziadek pił bił babcie ojciec pił bił mame i mnie wpakowałam się w taki sam związek bo myślałam że po tym co mnie spotkało może być tylko lepiej NIE JEST jest gorzej szmata zamiast mojego imienia nienawidzę cię wyzwiska na porządku dziennym a ja już nie mam sił chcesz tak żyć zastanów się proszę nie ma już wemnie radości nie ma już wemnie nic umarłam
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
monika22



Dołączył: 12 Wrz 2008
Posty: 30
Skąd: czaniec

PostWysłany: Czw Lis 13, 2008 14:54    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

naprawde cie wspłóczuje wiem co to jest trzymaj sie moja mama też jest załamana szkoda mi takich kobiet które sa poniżane i serce mi pęka jak słysze takie historie.Pozdrawiam trzymaj sie
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
pysia



Dołączył: 12 Wrz 2008
Posty: 323
Skąd: Szczecin

PostWysłany: Czw Lis 13, 2008 16:17    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

monika22
Dla osób w których rodzinach jest od pokoleń zjawisko przemocy lub/i alkoholizmu jest taka forma terapii nazwana DDA lub DDD.Poszukaj w ośrodku dla ofiar przemocy lub pomocy społecznej lub klubu AA w pobliżu swojego miejsca zamieszkania.To są spotkania grupowe na których człowiek uczy jak żyć by nie powielać będów swoich przodków(rodziców)
Z tego co juz napisałaś nie wynika pewnośc,że z tych chłopakiem nie czeka Cię takie właśnie życie jakiego dla siebie nie chcesz.Szczerze mówiąc wynika wrecz przeciwnie-niestety.
Poszukaj terapii, przepracuj ten mechanizm którym jako dziecko nasiąknęłaś i dopiero decyduj z kim chcesz sie wiązać-tak Ci radzę.
Byłoby bardzo szkoda gdybyś nie skorzystała z tej szansy jaka daje Ci Twoja wolność.
pisz co u Ciebie
pozdrawiam
Smile
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email
monika22



Dołączył: 12 Wrz 2008
Posty: 30
Skąd: czaniec

PostWysłany: Czw Lis 13, 2008 21:21    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

u mnie wszystko wporządku ostatnio swojemu chłopakowi zwróciłam uwagę że z nim nie będę jesli bedzie po mnie krzyczał i podziałało zmienił się.Gorzej jest w domu tata uderzył tydzień temu mamę strasznie płakałam.Przemyślałam to i postanowiłam że nie mam już taty jest dla mnie nikim.Brat też nie chce mieszkać z rodzicami więc wynajmuje mu pokój bo z chłopakiem mamy trzy a urzywamy tylko jeden chociaż jemu mogę jakoś pomóc.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
pysia



Dołączył: 12 Wrz 2008
Posty: 323
Skąd: Szczecin

PostWysłany: Pią Lis 14, 2008 10:42    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

monika22
cieszę się,że Twój chłopak przejął sie Twoim szantarzem oraz,że pomagasz bratu.
Pomagasz tez sobie? Jeśli nie zajmiesz sie tym co masz w sobie a co wyniosłaś z domu to niestety będzie powracać.Z tym chłopakiem czy z innym, w pracy, w życiu prywatnym, w koszmarnych snach, problemach zdrowotnych.Pomyśl o sobie.
Napisz co o tym myślisz.
Pozdrawiam
Smile
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email
monika22



Dołączył: 12 Wrz 2008
Posty: 30
Skąd: czaniec

PostWysłany: Pią Lis 14, 2008 13:00    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

ciesze sie że mogę mu pomóc.Na dzień dzisiejszy jestem szczęśliwa.Mam gdzie mieszkać mam bliską osobę mam brata z którym jestem teraz bardziej zżyta niż kiedyś pomagamy sobie nawzajem tylko szkoda że nie mam już taty takiego jak kiedyś ja zresztą miałam z nim mały kontakt tylko krzyczał po mnie że się nie uczęnigdy mi nie sprawdzał zeszytów tylko jak był pijany i wtedy było najgorzej.Wspomnienia zostają i nigdy ich nie zapomne Crying or Very sad
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
monika22



Dołączył: 12 Wrz 2008
Posty: 30
Skąd: czaniec

PostWysłany: Sob Lis 29, 2008 14:57    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Dzisiaj znowu jestem załamana zastanawiam się czy nie wyprowadzic sie od chłopaka i go zostawic.Zdenerwował się na mnie bo go nie dopuściłam do słowa i mnie kopnął mnie dwa razy i to mocno boje się co może być za pare lat a nie będę mu popuszczać za każdym razem.Niewiem czy to moja wina ale ja nie zrobiłam nic złego chciałam powiedziec swoje.A tak było dobrze oczywiście na sam koniec musiał szczelić drzwiami i poszedł.Po 5 minutach wrócił i powiedział ze nic sie nie stało powiedziałam mu ze nie chce być z nim a on na to żebym nie przesadzała.I znowu uważa że to moja wina.Co mam robić?czy mam z nim być i wybaczyć mu kolejny raz?czy odejść? Sad
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Echnaton
Moderator - Współpracownik NL konsultant ds. prawa i procedur
Moderator - Współpracownik NL konsultant ds. prawa i procedur


Dołączył: 15 Lis 2006
Posty: 6110
Skąd: Suwałki

PostWysłany: Sob Lis 29, 2008 15:05    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

pysia napisał:
monika22
cieszę się,że Twój chłopak przejął sie Twoim szantarzem oraz,że pomagasz bratu.
Pomagasz tez sobie? Jeśli nie zajmiesz sie tym co masz w sobie a co wyniosłaś z domu to niestety będzie powracać.Z tym chłopakiem czy z innym, w pracy, w życiu prywatnym, w koszmarnych snach, problemach zdrowotnych.Pomyśl o sobie.
Napisz co o tym myślisz.
Pozdrawiam
Smile


szantaż jest przestępstwem więc namawianie do szantażu jest czymś co nie powinno być tutaj obecne. Zwracam uwagę, że mówisz do osób, które mają problemy z przemocą i właśnie z szantażem!
_________________
„lepiej zapal świecę, niż byś miał przeklinać ciemność”
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email Odwiedź stronę autora
monika22



Dołączył: 12 Wrz 2008
Posty: 30
Skąd: czaniec

PostWysłany: Sob Lis 29, 2008 15:54    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

To co mam zrobić jak nic nie pomaga i przepraszam za to
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
monika22



Dołączył: 12 Wrz 2008
Posty: 30
Skąd: czaniec

PostWysłany: Wto Gru 09, 2008 13:30    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Byłam ostatnio u doradcy prawnego w sprawie taty zdziwił się że nie oddałam jeszcze sprawy do sądu,ale z jednej strony boje się że mogą tatę zamknąć i z czego będzie mama z bratem żyć bo są na jego utrzymaniu.Pojechałam dlatego bo jest coraz gorzej w domu brat się nie chce przyznać co się dzieje tylko mama mi mówi.Czy to jest możliwe że jak już mój tata miał wyrok w zawieszeniu może teraz iść do wiezienia jak mu założę sprawę?Czy tata może wymeldować mamę jak jest dom przepisany na brata i brat jest pełnoletni?Mieszka z nami wujek i to on rozpija tatę słyszałam że brat może go wymeldować ale czy musi mu zapewnić inne lokum? Pozdrawiam
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Forum na temat przemocy w rodzinie Strona Główna -> Forum ogólne o przemocy w rodzinie Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4  Następny
Strona 2 z 4

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group