Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
lena123
Dołączył: 23 Lis 2008 Posty: 40
|
Wysłany: Nie Gru 07, 2008 21:08 Temat postu: czy maz moze mi zabrac syna ... |
|
|
witam mam pytanie czy maz moze mi zabrac syna .na podstawie takiej ze zglosil mnie do przemocy rodziny jak zlozylam pozew o separacie . i teraz po 10 latach twiardzi ze mojemu synowi dzieje sie krzywda ze jak jest nie grzeczny to ze krzykne ze ma sie uspokojic albo dziadek . ja mam nagrania jak moj maz dzwignol na mnie reke nie uderzyl ale dzwignol . i mam tez ngranie jak mowi do mojego syna ze ja go chce wywiezdz co wcale nie prawda . maz miesza synowi w glowie i nie wim co zrobic na dzien dzisiejszy mam dojsc walki upadam z sil . bylam na polici zglosic przemoc psychiczna ale nie spisali zeznan pani powiedziala mi ze mam narajzie stopnac az sie sprawa rostrzygnie w sadzie o separacie tylko ze ja juz wariuje . mam jedno wezwanie polici na karku kture ja wezwalam bo maz sprowokowal awanture . co najgorsze zaczynam sie go bac .bo wyczul ze ja nagrywam rozmowy jak mnie poniza . i teraz po cichu wszystko jest popycha mnie i dzwiga reke lecz nie udezy . nie wiem co robic bo to zeby udowodnic trzeba miec silne dowody a ja mam jedno tylko nagranie jak w klutni dzwignol reke . zastrasza mnie ze zabieze mi syna i bardzo sie boje o to wiem ze nie ma podstaw do tego ale cos kabinuje  |
|
Powrót do góry |
|
 |
Echnaton Moderator - Współpracownik NL konsultant ds. prawa i procedur

Dołączył: 15 Lis 2006 Posty: 6110 Skąd: Suwałki
|
Wysłany: Pon Gru 08, 2008 0:09 Temat postu: |
|
|
Zapewne z tego co napisałaś nie mogę wywnioskować czy może zabrać i co to znaczy zabrać? Czy pytasz czy może wziąć syna na dzień do babci czy tez na stałe? Na jakiej podstawie? Ile lat ma ten syn? Czy to sa słowa męża czy Twoje obawy?
Wiele razy powtarzam - jesli zaczynamy od początku to jest nadzieja, ze dojdziemy do końca, jeśli wyrywamy kilka zdań ze swego życia to....sam nie wiem jak Ci odpowiedzieć... _________________ „lepiej zapal świecę, niż byś miał przeklinać ciemność” |
|
Powrót do góry |
|
 |
pysia
Dołączył: 12 Wrz 2008 Posty: 323 Skąd: Szczecin
|
Wysłany: Pon Gru 08, 2008 11:58 Temat postu: |
|
|
lena123
witaj
Nie napisałaś czy mąz coś zrobił w tym kierunku czy "tylko" zastrasza,że jak nie zrobisz tego lub tamtego to Ci go odbierze...To duża różnica.
Nie wiem też czy chodzi Ci o to,że mąż chce złożyć do sądu wniosek o odebranie Ci praw rodzicelskich czy gdzieć z synem wyjecjać tak bys nie mogła go widywać? może sama nie wiesz, może on po prostu używa takiego nieokreślonego argumentu by mieć nad Tobą kontrolę emocjonalna.Proponuję by następnym razem zpytała go co konkretnie ma na myśli.Przed konkretami łatwiej sie obronić
Pozdrawiam
 |
|
Powrót do góry |
|
 |
lena123
Dołączył: 23 Lis 2008 Posty: 40
|
Wysłany: Pon Gru 08, 2008 12:24 Temat postu: |
|
|
Echnaton napisał: | Zapewne z tego co napisałaś nie mogę wywnioskować czy może zabrać i co to znaczy zabrać? Czy pytasz czy może wziąć syna na dzień do babci czy tez na stałe? Na jakiej podstawie? Ile lat ma ten syn? Czy to sa słowa męża czy Twoje obawy?
Wiele razy powtarzam - jesli zaczynamy od początku to jest nadzieja, ze dojdziemy do końca, jeśli wyrywamy kilka zdań ze swego życia to....sam nie wiem jak Ci odpowiedzieć... |
mialam na mysli to ze maz mowi glosno przy synu ze jak dostanie mieszkanie ze go zabieze , z tego co wiem to maz nie zlozyl zadnego wniosku do sadu o prawa nad dzieckiem jedynie tylko mowi to ze bedzie mieszkal z nim , ja mezowi nie zabraniam zabierac syna do babci czy gdzie kolwiek indziej ma do tego prawo bo to jego syn . moj sny ma 8lat w stycziu bedzie mial , a maz nie ma zadnych dowoduw przeciwko mnie tylko to ze on chcial sie bronic i zglosil do przemocy fakt ze dziecku dzieje sie krzywda . najgorsze jest to ze on prowokuje i czeka na moj zly krok czy mojego ojca by miec preteksc jakis . on ma dowody jedynieustne i wysane z palca i takie zeopowiada do okola jaka jestem oczywiscie teraz w negatywny sposub i co najgorsze to ze chce by syn mnie znienawidzil jak mu opowiada ze ja sie nie nadaje na matke to chore i nie normalne dla mnie . wyglada na to ze maz krzywdzi syna slowami i nie katrolowanymi . a ja mam na to dowud nagrania . nic mi nie zostaje jak tlko sie leczyc i leczyc mojego syna bo psychika jest juz zjechana . ylko ja juz opadam z sil czasem . |
|
Powrót do góry |
|
 |
pysia
Dołączył: 12 Wrz 2008 Posty: 323 Skąd: Szczecin
|
Wysłany: Pon Gru 08, 2008 12:30 Temat postu: |
|
|
lena123
skoro nic nie zrobił to jasne jest,że Cię poprostu chce dręczyć.
Jak mąz dostanie mieszkanie i będziechciał zameldować syna u siebie to bedzie musiał mieć wyrok sadu na to zezwalający jeśli niebędzieci mieszkać razem.Zanim nie będzieci mieli rozwodu to jeśli on dostanie mieszkanie będzie ino wasz nie jego.W małzeństwie jest wspólnota majatkowa.Nie jest Ci łatwo z takim męzem.Piszesz,że masz nagrania, w jakim celu je zrobiłaś, zamierzasz ich jakoś użyć?
pozdrawiam:) |
|
Powrót do góry |
|
 |
lena123
Dołączył: 23 Lis 2008 Posty: 40
|
Wysłany: Pon Gru 08, 2008 12:32 Temat postu: |
|
|
pysia napisał: | lena123
witaj
Nie napisałaś czy mąz coś zrobił w tym kierunku czy "tylko" zastrasza,że jak nie zrobisz tego lub tamtego to Ci go odbierze...To duża różnica.
Nie wiem też czy chodzi Ci o to,że mąż chce złożyć do sądu wniosek o odebranie Ci praw rodzicelskich czy gdzieć z synem wyjecjać tak bys nie mogła go widywać? może sama nie wiesz, może on po prostu używa takiego nieokreślonego argumentu by mieć nad Tobą kontrolę emocjonalna.Proponuję by następnym razem zpytała go co konkretnie ma na myśli.Przed konkretami łatwiej sie obronić
Pozdrawiam
 |
z tego co wiem maz nie zalozyl zadnej sprawy to sa tylko slowa by mnie sprowokowac a z mezem juz wogule nie rozmawiam po prostu ignoruje go bo nasza rozmowa wyglada tak ze konczy sie klutnia wiec wole milczec i miec spokuj . a tu masz racie z maz mnie kontroluje i puzniej lapie za slowka i wyrecza sie dzieckiem . dla mnie to czlowiek chory innego okreslenia nie znam bo jak mozna dziecku dac np do czytania pozew o separacie i powiedzienia dziecku ze to wina mamy czyli moja bo ja skladam pozew . jak wytlumaczyc dziecku to wszystko juz nie potrafie . a nawet moze juz nie chce by syna nie ranic bo i tak ma za duzo wrazen i przezya na swoj sposub . |
|
Powrót do góry |
|
 |
lena123
Dołączył: 23 Lis 2008 Posty: 40
|
Wysłany: Pon Gru 08, 2008 12:38 Temat postu: |
|
|
pysia napisał: | lena123
skoro nic nie zrobił to jasne jest,że Cię poprostu chce dręczyć.
Jak mąz dostanie mieszkanie i będziechciał zameldować syna u siebie to bedzie musiał mieć wyrok sadu na to zezwalający jeśli niebędzieci mieszkać razem.Zanim nie będzieci mieli rozwodu to jeśli on dostanie mieszkanie będzie ino wasz nie jego.W małzeństwie jest wspólnota majatkowa.Nie jest Ci łatwo z takim męzem.Piszesz,że masz nagrania, w jakim celu je zrobiłaś, zamierzasz ich jakoś użyć?
pozdrawiam:) |
nie wiem czy uzyje juz jednego uzylam udowodnila mezowi ze klamie w przemocy rodzinie jak z dzieckiem rozmawial pani mezowi powiedziala ze to on zglosil do przemocy a sam robi dziecku przemoc psychicznom to co uslyszala w nagraniu . te nagrania moga mi pouz w sadzie o separacie jak maz na mnie reke dzwignol i jak powtaza ze mam kochankow zazdrosc mu zjadla mozg i tyle a wiem ze bedzie sie wypieral wszystkiego a ja moge tylko udowodnic nagraniami bo to wszystko sie dzaiala w domu nikt nic nie wiedzial tylko ja maz i jego matka kazdy mysam ze my fajne malzenstwo ale nikt nie wiedzial ze maz mnie wykanczal psychicznie rok czasu ukrywalam to az to peklo i zlozylam pozew i jest coraz gozej |
|
Powrót do góry |
|
 |
Maga
Dołączył: 18 Maj 2007 Posty: 781
|
Wysłany: Pon Gru 08, 2008 12:38 Temat postu: |
|
|
lena przy rozwodzie bedziecie mieli badania w rodk i syna zapytaja z kim chce byc, jesli odpowie ze z ojcem to tak napiszą i wtedy jest duza szansa ze sąd powierzy opieke nad dzieckiem ojcu,
dlatego lena zadbaj o syna, tłumacz wszystko co sie dzieje, nie pozwól ojcu dziecka zmanipulowac, nie pozwól mu nastawiv go przeciwko Tobie, badz czuja, prostuj wszystkie kłamsta meza, nie pozwól sie oczerniac,
lena to walka ale chodzi o Twoje dziecko, nie mozesz pozwolic aby ojciec zniszczył jego psychikę, bo to juz robi
ukróc wszystkie wyjazdy dziecka do jego rodziny, bo tam manipulacja przeciwko Tobie pewnie jest najwieksza i maanipulacje dzieckiem nagrywaj |
|
Powrót do góry |
|
 |
lena123
Dołączył: 23 Lis 2008 Posty: 40
|
Wysłany: Pon Gru 08, 2008 12:42 Temat postu: |
|
|
Maga napisał: | lena przy rozwodzie bedziecie mieli badania w rodk i syna zapytaja z kim chce byc, jesli odpowie ze z ojcem to tak napiszą i wtedy jest duza szansa ze sąd powierzy opieke nad dzieckiem ojcu,
dlatego lena zadbaj o syna, tłumacz wszystko co sie dzieje, nie pozwól ojcu dziecka zmanipulowac, nie pozwól mu nastawiv go przeciwko Tobie, badz czuja, prostuj wszystkie kłamsta meza, nie pozwól sie oczerniac,
lena to walka ale chodzi o Twoje dziecko, nie mozesz pozwolic aby ojciec zniszczył jego psychikę, bo to juz robi
ukróc wszystkie wyjazdy dziecka do jego rodziny, bo tam manipulacja przeciwko Tobie pewnie jest najwieksza i maanipulacje dzieckiem nagrywaj |
jak mam ukrucic ja pracuje a zwolnic sie nie moge staram sie z dzieckiem rozmawiac duzo ale syn juz nie chce zamknol sie w sobie . wiem ze bedzie badany bo ja o to prosila w pozwie . ja tez syna zapisalam do psychologa bo wiem ze on tez cierpi ja tez sie lecze . bede walczyc o syna . wiem ze maz manipuluje z nim bo syn dla meza stal sie karta przetargowa . |
|
Powrót do góry |
|
 |
Maga
Dołączył: 18 Maj 2007 Posty: 781
|
Wysłany: Pon Gru 08, 2008 12:52 Temat postu: |
|
|
nie masz rodziny gdzie syn mógłby pojsc jak Ty jestes w pracy? |
|
Powrót do góry |
|
 |
lena123
Dołączył: 23 Lis 2008 Posty: 40
|
Wysłany: Wto Gru 09, 2008 0:35 Temat postu: |
|
|
Maga napisał: | nie masz rodziny gdzie syn mógłby pojsc jak Ty jestes w pracy? |
maga mam ojca i matke ale mieszkamy razem z nimi a tak to nie ma gdzie za bardzo zostawic syna i tu jest pies pogrzebany |
|
Powrót do góry |
|
 |
Maga
Dołączył: 18 Maj 2007 Posty: 781
|
Wysłany: Wto Gru 09, 2008 9:24 Temat postu: |
|
|
a zorganizuj mu jakies zajecia dodatkowe np. basen, taniec...coś co lubi i bedzie wolał tam isc niz z ojcem |
|
Powrót do góry |
|
 |
maras Moderator - Współpracownik NL konsultant ds. prawa i procedur

Dołączył: 28 Maj 2006 Posty: 3871 Skąd: Gdynia/Warszawa
|
Wysłany: Wto Gru 09, 2008 11:49 Temat postu: |
|
|
Witam
Ponadto warto się także zastanowic nad możliwościa uczęszczania z synem do poradni psychologicznej (PP). Jednocześnie przedstawienie psycholgowi sytuacji domowej.
pozdrawiam _________________ -----------------------------------------------------
G. E. d/s P.P.R |
|
Powrót do góry |
|
 |
lena123
Dołączył: 23 Lis 2008 Posty: 40
|
Wysłany: Sro Gru 10, 2008 0:36 Temat postu: |
|
|
maras napisał: | Witam
Ponadto warto się także zastanowic nad możliwościa uczęszczania z synem do poradni psychologicznej (PP). Jednocześnie przedstawienie psycholgowi sytuacji domowej.
pozdrawiam |
juz to zrobilam ustalilam termin do poradni dzieciecej i syn bedzie tam uczeszczal . lecz musze zaznaczyc ze moj maz stwierdzil ze ja jestem nie normalna ze z dziecka robie psychola i ze ja powinnam sie leczyc a nie dziecko . tylko ze on nic nie wie ze ja sie lecze u psychologa.maz to chory czlowiek nie rozumie to ze zrobil mi krzywde i siadlo mi to na psychike i to samo robi z synem nie normalne moim zdaniem . |
|
Powrót do góry |
|
 |
maras Moderator - Współpracownik NL konsultant ds. prawa i procedur

Dołączył: 28 Maj 2006 Posty: 3871 Skąd: Gdynia/Warszawa
|
Wysłany: Sro Gru 10, 2008 1:03 Temat postu: |
|
|
bardzo dobrze zrobiłas . Normalnie aż zrobiło mi się nico lżej.
To że mąż ci tak mówi potwierdza tylko fakt że nie ma żadnego pojęcia w tych kwestiach. Całkowicie się z nim nie zgadzam .
ps. jak coś pisz śmiało na pw tego forum , jestem do dyspozycji.
pozdrawiam serdecznie _________________ -----------------------------------------------------
G. E. d/s P.P.R |
|
Powrót do góry |
|
 |
|