 |
Forum na temat przemocy w rodzinie Ogólnopolskie Pogotowie dla Ofiar Przemocy w Rodzinie "Niebieska Linia" IPZ PTP www.niebieskalinia.pl
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
jkb
Dołączył: 28 Sty 2008 Posty: 41 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Sro Gru 10, 2008 17:48 Temat postu: |
|
|
Maga napisał: | jeśli ojciec jest naprawde taki dobry (...) a matka naprawde taka zła (...) stosująca przemoc...to wyjdzie to w badaniach w rodk i sąd przyzna opieke ojcu |
Wydaje mi się (nie byłem, więc nie wiem), że badania w RODK służą ocenie więzi dzieci z rodzicami.
W przypadku kobiety stosującej przemoc wobec mężczyzny, ale nie wobec dzieci, badania w RODK nie zmienią przykrego faktu, że oprawca zostaje z rodziną, a ofiara jest wyrzucana na śmietnik, jak zużyta zabawka. _________________ Przemoc nie ma płci |
|
Powrót do góry |
|
 |
pysia
Dołączył: 12 Wrz 2008 Posty: 323 Skąd: Szczecin
|
Wysłany: Sro Gru 10, 2008 17:59 Temat postu: |
|
|
jkb
Badania w RoDK, tak jak piszesz mają pomóc sądowi w ustaleniu z kim sa związane dzieci.Jest to istotne gdy rodzice nie mieszkają razem(lub są w trakcie rozwodu).
Zdarza się ,że osoba stosująca przemoc zostaje w domu a ofiara sie wyprowadza, jednak bardzo często jest to decyzja samych ofiar, które postanawiają dokonać gigantycznego wysiłku by się od sprawcy odseparować.
Nie twierdzę,że tak nigdy nie bywa,ale osobiście nie spotkałam się z taką sytuacją o jakiej piszesz używając porównania do śmietnika.
Może to być zagrywka zastraszająca ze strony aresora/agresorki lecz działanie i aktywnośc osoby poszkodowanej może tu wiele możliwości uruchomić...
pozdrawiam  |
|
Powrót do góry |
|
 |
dynamika Wolontariusz NL

Dołączył: 16 Lip 2006 Posty: 741
|
Wysłany: Sro Gru 10, 2008 20:45 Temat postu: |
|
|
Echnaton napisał: | Więc jeśli to nie diagnoza a wróżenie z fusów to raczej nadaje się to na fora zajmujące się takimi sprawami. |
Hej,
To, ze przemoc doprowadza do wypalenia i wszystkich innych rzeczy ktore opsiala pysia jest FAKTEM opisanym w literaturze ktora to forum zreszta poleca a nie wrozeniem z fusow.
Zgadzam sie natomiast z tym, zeby forum stalo sie miejscem o wiekszym potencjale wspierania, w tej dziedzinie mozna jeszcze sporo zrobic.
pozdrawiam,
P. _________________ "Sukces mierzy sie tym jak wysoko dolecisz kiedy odbijesz sie od dna" General George Patton Jr. |
|
Powrót do góry |
|
 |
maras Moderator - Współpracownik NL konsultant ds. prawa i procedur

Dołączył: 28 Maj 2006 Posty: 3871 Skąd: Gdynia/Warszawa
|
Wysłany: Sro Gru 10, 2008 23:48 Temat postu: |
|
|
JKB z chęcią porozmawiam z Tobą na pw tego forum.
Ponadto proszę nie używac stwierdzeń typu że ofiara jest wyrzucana na śmietnik.
Jako ciekawostkę podam Ci próbowałem dialogu z instytucjami zajmującymi się prawem ojców itd. Znalazłem jedyną , która podjeła dialog i dobrze funkcjonuje . Którą poniekąd wspieram.
pozdrawiam _________________ -----------------------------------------------------
G. E. d/s P.P.R |
|
Powrót do góry |
|
 |
Maga
Dołączył: 18 Maj 2007 Posty: 781
|
Wysłany: Czw Gru 11, 2008 9:07 Temat postu: |
|
|
jkb na Twoim miejscu nie bałabym sie tak bardzo badan w rodk, w czasach mody na prawa ojca ich opinie zwykle są bardziej na korzysc ojców niż matek, jeśli sie jeszcze rozpłaczesz przy nich jak to Ty kochasz dzieci, pozałamujesz troche ręce, to murowane ze opinia bedzie na Twoją korzysz, tylko minę koniecznie musisz mniec pokrzywdzonego
jesli spedzasz duzo czasu z dziecmi, zajmujesz sie nimi to masz szanse na przejecie opieki, chyba ze z jakis powodów dzieci są bardziej związane z żoną niż z Tobą, badz z racji wykonywanej pracy miałbys mniej czasu dla dzieci niz zona |
|
Powrót do góry |
|
 |
jkb
Dołączył: 28 Sty 2008 Posty: 41 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Czw Gru 11, 2008 18:01 Temat postu: |
|
|
Maga napisał: | jeśli sie jeszcze rozpłaczesz przy nich jak to Ty kochasz dzieci, pozałamujesz troche ręce (...) tylko minę koniecznie musisz mniec pokrzywdzonego |
Maga. Twoje słowa ranią. Dlaczego ze mnie drwisz?...
Ja się nie boję badań w RODK, ja ich w tej chwili w ogólę nie biorę pod uwagę. Chcę przede wszystkim ratować rodzinę. Odejście traktuję jak ostateczność. Jeśli ją wybiorę, wtedy przyjdzie czas na RODK i zastanawianie się z kim dziecko jest a z kim nie jest związane.
W swojej wypowiedzi o RODK chciałem jedynie wyrazić przypuszczenie, że w moim przypadku wynik brzmiałby: "Dzieci jednakowo związane z każdym z rodziców". A praktyka jest chyba taka, że w takim przypadku opiekę nad dziećmi przyznaje się kobiecie, bo to "naturalne". Mylę się? Jeśli tak, poprawcie mnie, proszę. _________________ Przemoc nie ma płci |
|
Powrót do góry |
|
 |
Echnaton Moderator - Współpracownik NL konsultant ds. prawa i procedur

Dołączył: 15 Lis 2006 Posty: 6110 Skąd: Suwałki
|
Wysłany: Pią Gru 12, 2008 0:40 Temat postu: |
|
|
To nie było eleganckie Maga... Znam Twoje doświadczenia ale to jeszcze nie oznacza, ze wszyscy mężczyźni są z tej samej gliny co Twój macho.... _________________ „lepiej zapal świecę, niż byś miał przeklinać ciemność” |
|
Powrót do góry |
|
 |
without
Dołączył: 22 Wrz 2008 Posty: 393
|
Wysłany: Pią Gru 12, 2008 20:57 Temat postu: |
|
|
jkb napisał: |
Tu dotykamy pewnej różnicy w przemocy wobec mężczyzn i wobec kobiet. Ty widzisz to z perspektywy kobiety, która decyduje: zostać przy kacie, czy wraz z dziećmi odejść, być może ryzykując niedostatek, samotność itp. Mężczyzna ma inny dylemat: zostać wraz z dziećmi przy kacie, czy zostawić je z nim a samemu wieść normalne życie.
Nie wiem, co będzie lepsze dla moich dzieci. Naprawdę, kurczę, nie wiem. |
Jkb
Nie ma różnic, jeśli mówimy o przemocy (nie mogę nic powiedzieć o praktyce sądów w kwestii przyznania opieki). W takich systemach to my się zmieniamy i wierzymy, że 'tak trzeba' ... wybieramy, ale już nie tacy sami, bo z środka tego 'piekiełka'... warto byś zadbał o inną perspektywę- przecież nie tylko dla Siebie... Zawsze i w każdym miejscu będziesz ojcem.
Pozdrawiam. _________________ "... i z piekła wezmą tancerkę, jeśli ich urzekła ..." |
|
Powrót do góry |
|
 |
Echnaton Moderator - Współpracownik NL konsultant ds. prawa i procedur

Dołączył: 15 Lis 2006 Posty: 6110 Skąd: Suwałki
|
Wysłany: Pią Gru 12, 2008 22:13 Temat postu: |
|
|
Może podejście do przemocy męskiej i kobiecej jest czasami inne bo instytucje i słuzby nie zawsze dorastają do zajwiska przemocy ale wystepuje i jedna i druga przemoc. A skoro wystepuje to powinniśmy liczyc się z tym, ze syndrom pokrzywdzonego i sprawcy przemiesza sie i nie zawsze będize taki spójny i jednorodny. Na naszej grupie terapeutycznej kiedy pojawił się mężczyzna i zaczłą na nia uczęszczać to wszystkie kobiety patrzyły z przymrużeniem oka a teraz? No cóz, okazało sie, że wśród mężczyzn są ofiary i kobiety zaakceptowąły go takim jakim jest. W niczym nie przypomniał im swoich domowych tyranów i został zaakceptowany. To jedna jaskółka w mysleniu ale jakże ważna... _________________ „lepiej zapal świecę, niż byś miał przeklinać ciemność” |
|
Powrót do góry |
|
 |
stworek
Dołączył: 05 Gru 2008 Posty: 5
|
Wysłany: Pią Gru 12, 2008 23:20 Temat postu: |
|
|
Przeczytalem wsystkie posty, dziekuje za rady i wsparcie.
Mam jednak wrazenie ze Mezczyzna jest przegrany w konflikcie sądowym, bez wzgledu jak bardzo bedzie sie staral, ze nie tedy droga.
Ja mam wrazenie ze żyje w świecie równoległym do rzeczywistego, w świecie wytworzonym przez moja Żone, świecie schizofrenicznym, alternatywnym do normalnego.
Wszystkie wartosci jakie wynioslem z domu rodzinnego tutaj okazuja sie zle i niewartosciowe. Niestety swiat ten przypomina ruchome pole minowe, nie ma drog ktore byly jeszcze niedawno. Nawet gdybym chcial pewne sprawy/kwestie omijac (rozumiem ze nie da sie ich obgadac/ wynegocjowac/zmienic - trzeba przywyknac), one sie zmieniaja w czasie, cos co bylo OK kilka tygodni temu, teraz jest juz przykladem zlego/ glupiego postepowania.
Dodatkowo deprecjonowanie kazdego mojego postepowania, robilem wszelkie prace pielegnacyjne przy dziecku (co nawet spotaklo sie z podziwem Tesciowej ), sprawialo mi to przyjemnosc, ale nic bez komentarza Zony nie przeszlo, "Przebrales malucha, no i co z tego , raz na rok mozesz cos zrobic", - po takich wstawkach nie ma sie ochoty robic nic poraz kolejny, no bo i po co. (nie ma komentarzy pozytywnych, nie ma neutralnych, zawsze sa negatywne i deprecjonujace - mnie to demontywuje, a ona nie odpusci, musi do konca byc wredna)
Ciagle pracujesz i pracujesz , masz rodzine, nic CIe nie obchodzi, w koncu jestes Ojcem, dorosnij wreszcie (+dodatkowe epitety wulgarne),
( pracuje tylko 4 dni w tyg po 8 godz, czasami potrzebuje sobote na wyjazd poza miasto- skumulowalem prace z calego tygodnia -czyli pracuje mniej niz przecietny mezczyzna), - a zeby nie bylo za latwo z drugiej strony uderzenie " Niczego sie nie dorobilismy , inni to maja ......", albo " Marek to dom wybudowal, mieszkanie kupil, ......" czyli jestem do niczego, ("coz ona moze wiecej zrobic ? ") ,bo to ja mam nie pracujac, poswiecic caly czas na opieke nad dzieckiem, spelnianie roznych potrzeb zony, wyreczac ja w pracach domowych , i dodatkowo zarobic gore pieniedzy na kolejne konkurowanie mojej zony z jej kolezankami o osiagniecia mezow.
Ciagly mlynek zlosci,nienawisci, wiecznych niezapokojonych roszczen i oczekiwan,taki wyscig szczurow,ktory nigdy sie nie zatrzyma, dodatko kolo kreci sie losowo w rozne strony.
Ostatnio zmieniony przez stworek dnia Pią Gru 12, 2008 23:54, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
 |
stworek
Dołączył: 05 Gru 2008 Posty: 5
|
Wysłany: Pią Gru 12, 2008 23:20 Temat postu: |
|
|
c.d.
Nietety |
|
Powrót do góry |
|
 |
Echnaton Moderator - Współpracownik NL konsultant ds. prawa i procedur

Dołączył: 15 Lis 2006 Posty: 6110 Skąd: Suwałki
|
Wysłany: Sob Gru 13, 2008 0:05 Temat postu: |
|
|
stworek napisał: |
Mam jednak wrazenie ze Mezczyzna jest przegrany w konflikcie sądowym, bez wzgledu jak bardzo bedzie sie staral, ze nie tedy droga. |
Nie uogólniajmy. Na tym forum jest więcej pokrzywdzonych kobiet niż mężczyzn i gdyby one opowiedziały o swoich przeżyciach policyjno-prokuratorsko-sądowych to nie byłbyś pewny, czy to faktycznie mężczyzna jest przegrany w konflikcie sądowym.
Uogólnianie prowadzi do wypaczeń! _________________ „lepiej zapal świecę, niż byś miał przeklinać ciemność” |
|
Powrót do góry |
|
 |
Maga
Dołączył: 18 Maj 2007 Posty: 781
|
Wysłany: Nie Gru 14, 2008 10:06 Temat postu: |
|
|
JKB przepraszam, nie chciałam...sama przezyłam rodk i mam takie doswiadczenia
Ostatnio zmieniony przez Maga dnia Pon Gru 15, 2008 13:54, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
 |
Maga
Dołączył: 18 Maj 2007 Posty: 781
|
Wysłany: Nie Gru 14, 2008 10:33 Temat postu: |
|
|
jkb-nie było moim zamiarem drwienie z kogookolwiek, po prostu wyrazałam zal do niesprawiedliwosci tego systemu |
|
Powrót do góry |
|
 |
maras Moderator - Współpracownik NL konsultant ds. prawa i procedur

Dołączył: 28 Maj 2006 Posty: 3871 Skąd: Gdynia/Warszawa
|
Wysłany: Nie Gru 14, 2008 11:30 Temat postu: |
|
|
to prawda system , prawo ma wiele do życzenia. Lecz pomimo tego należy korzystac z tego co jest dostępne.
Często powtarzam podczas rozmów :
Gdybanie i narzekanie pozostawmy innym
pozdrawiam _________________ -----------------------------------------------------
G. E. d/s P.P.R |
|
Powrót do góry |
|
 |
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|