Forum Forum na temat przemocy w rodzinie Strona Główna Forum na temat przemocy w rodzinie
Ogólnopolskie Pogotowie dla Ofiar Przemocy w Rodzinie "Niebieska Linia" IPZ PTP
www.niebieskalinia.pl 
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

tak sobie myślę patrząc na ludzi...
Idź do strony 1, 2, 3  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Forum na temat przemocy w rodzinie Strona Główna -> Forum ogólne o przemocy w rodzinie
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
mgrabas



Dołączył: 09 Sie 2008
Posty: 1516

PostWysłany: Pią Sty 02, 2009 16:07    Temat postu: tak sobie myślę patrząc na ludzi... Odpowiedz z cytatem

niektórzy ludzie NIE CHCĄ normalności, bliskości i po to wciąż prowokują konflikty, nie chcą harmonii i ładu, więc znajdują sobie uzasadnienie dla postaw i zachowań, które tylko utrudniają i komplikują życie, zaburzają komunikację, nie dopuszczają do natychmiastowego i trwałego rozwiązania problemów, wiele energii zużywają na to by nie dałoby się nic zrobić, wyszukują coraz to nowe powody by brnąć w coraz to nowe chaszcze i manowce, są głusi i ślepi na najbliższych

gdyby tylko chcieli, okazaliby to, wprost, sami szukaliby rozwiązania i z wdzięcznością przyjmowaliby wszelkie próby pomocy zmierzające do rozwiązań, gdyby chcieli żeby było dobrze...

trzeba zrozumieć, że ci ludzie właśnie tego NIE CHCĄ
nie twierdzę, że tak musi być, ani że tego nie można zmienić, ale chcę powiedzieć, że to co tu opisałem jest wyborem tych ludzi i nikt poza nimi nie jest w stanie tego zmienić

każdy odpowiada za własne wybory i za sposób traktowania drugiego człowieka, kimkolwiek ten drugi człowiek jest i cokolwiek zrobił
_________________
Co Bóg złączył, tego człowiek niech nie rozdziela.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Odwiedź stronę autora
leni56



Dołączył: 12 Gru 2008
Posty: 500

PostWysłany: Pią Sty 02, 2009 18:01    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

panie Mgrabas- Z nowym rokiem bania z sie Panu rozbila:
masz Pan racje.
Oni nie chca.
Oni zwyczajnie nie chca.
Chyba tak nie chcacy, tak przypadkiem , najprosciej powiedzial Pan najprawdziwsza prawde.
Oni nie chca.

Tym ktorzy maja nadzieje,. ktorzy sie ludza, ktorzy probuja, ktorzy despearcko walcza - bez wzjemnosci
w Nowym Roku
zycze wyciszenia emocji.
zapomnienia
pomyslenia o sobie
nowego zauroczenia.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Menace



Dołączył: 13 Wrz 2008
Posty: 85
Skąd: miasto inspiracji

PostWysłany: Wto Sty 06, 2009 18:26    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

mgrabas, zgodze sie z Toba. Tez nie rozumiem niektorych ludzi... Jak mozna byc tak nieczułym na cierpienie najblizych? I jak mozna wyrządzać im krzywdę, która odbije sie na ich życiu? Wg mnie kogos takiego ciezko nazwac czlowiekiem :/ To juz lezy w ich psychice i tego nie zmienimy. To kwestia po części wychowania. Jesli nie okazuje sie dziecku milosci, jakim prawem żądać później od doroslej osoby by nie byla głucha i ślepa na innych? Slabo czlowiekowi i jak ma nie byc slabo kiedy wokol tyle slabosci..
_________________
Feeling you, fearing you...
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Echnaton
Moderator - Współpracownik NL konsultant ds. prawa i procedur
Moderator - Współpracownik NL konsultant ds. prawa i procedur


Dołączył: 15 Lis 2006
Posty: 6110
Skąd: Suwałki

PostWysłany: Wto Sty 06, 2009 20:40    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Na początku sprawca jest ofiarą, dopiero później, znacznie później staje się sprawcą.
_________________
„lepiej zapal świecę, niż byś miał przeklinać ciemność”
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email Odwiedź stronę autora
dynamika
Wolontariusz NL
Wolontariusz NL


Dołączył: 16 Lip 2006
Posty: 741

PostWysłany: Wto Sty 06, 2009 22:12    Temat postu: Re: tak sobie myślę patrząc na ludzi... Odpowiedz z cytatem

Hej Mgrabas,

To jest chyba najlepsza odpowiedz na pytanie "dlaczego", ktore to pytanie osoby doswiadczajace przemocy zadaja sobie w kolko w glowie.

P.
_________________
"Sukces mierzy sie tym jak wysoko dolecisz kiedy odbijesz sie od dna" General George Patton Jr.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
mgrabas



Dołączył: 09 Sie 2008
Posty: 1516

PostWysłany: Sro Sty 07, 2009 0:35    Temat postu: potrzeba światła by dostrzec wszystko, w ciemności niewiele Odpowiedz z cytatem

dynamika napisał:
(...) "dlaczego" (...) to pytanie osoby doswiadczajace przemocy zadaja sobie (...)

owszem, to dobre pytanie, otwierające na zrozumienie "myślenia" i odczuwania tego kto krzywdzi... ale jest inne, równie doniosłe pytanie i oby osoby skrzywdzone zadały sobie to pytanie: pytanie o własną postawę - na ile doznana krzywda zmieniła je?
bo jeśli tego sobie nie uświadomią i nie przezwyciężą, mogą nie zauważyć kiedy przestaną się różnić od tych, których być może już tylko osądzają, przekreślają i wykluczają, a w sercu żywiąc nieprzebaczenie i poczucie wyższości na tymi, których być może sami w jakiś sposób opuścili, duchowo, emocjonalnie, czy z którymi nie liczyli się nigdy...
niesprawiedliwość prowadzi do przemocy, a nie tylko przemoc jest niesprawiedliwością
bardzo nieodpowiedzialne i szkodliwe jest to "pomaganie", które osądza nieobecnych, dające wiarę słowom jednej strony, a nie zadające sobie trudu by spotkać się i wysłuchać obu stron
by pomóc trzeba dostrzec i zrozumieć prawdziwe przyczyny cierpienia i braku harmonii, a przecież by zrozumieć człowieka, trzeba się do niego zbliżyć, nawiązać głęboką więź
nie da się zrozumieć człowieka "od zewnątrz", a już na pewno w ogóle nie patrząc na niego i sądząc...
trzeba wciąż odnosić się do prawidłowych wzorców i w ich świetle patrzyć
_________________
Co Bóg złączył, tego człowiek niech nie rozdziela.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Odwiedź stronę autora
Marcin 42



Dołączył: 28 Gru 2008
Posty: 124
Skąd: Poznań

PostWysłany: Sro Sty 07, 2009 0:45    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

mgrabas
Mądrzemówisz jest w tym dużo prawdy do tego samego dążę na moim temacie, że tak naprawdę przemoc w wielu przypadkach jest tylko skutkiem i na nie się skupiamy bo większość ludzi woli zauważyć tego łajdaka czy sadystkę znęcających się nad swymi bliskimi bo to jest sesacja, temat do plotek, powiem więcej są też tacy których to bawi, niż zastanowić się dlaczego do tego doszło.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
without



Dołączył: 22 Wrz 2008
Posty: 393

PostWysłany: Sro Sty 07, 2009 1:20    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Po pierwsze zatrzymać przestępstwo, bez względu na powody...
To, że skrzywdził mnie np. lekarz nie daje mi prawa, ani nie usprawiedliwia działań typu nachodzenie, znieważanie, czy przemoc fizyczna.. Dlaczego w rodzinie ma być inaczej?
To dorośli ludzi- obie strony... To forum nie bez przyczyny skierowane jest do ofiar przemocy, a nie sprawców stąd i jego specyfika i pojawiające sie wpisy, które większość ludzi jest w stanie zrozumieć...
To też nie sala sądowa, także obecność drugiej strony nie jest konieczna, a nawet w wielu wypadkach pożądana... I nikt tu nie ma prawa sądzić w sprawach... tu udziela się rad i wsparcia, które przydatne mogą być tylko ofiarom przemocy.
To też nie poradnia małżeńska...
Chyba mijam się z Panami w postrzeganiu pierwszoplanowego zadania tego miejsca.
Z Poważaniem.
_________________
"... i z piekła wezmą tancerkę, jeśli ich urzekła ..."
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Marcin 42



Dołączył: 28 Gru 2008
Posty: 124
Skąd: Poznań

PostWysłany: Sro Sty 07, 2009 1:37    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

without
Tak naprawdę szukasz jako poszkodowana jakiegoś ujścia twej złości bo ktoś cię zranił, skrzywdził i jesteś ofiarą ale powtarzamw myśl zasady lepiej zapobiegać niż leczyć i mam takie odczucie że pała tobą chęć zemsty w myśl zasady rozgniść przemocowców bez względu na rozmiar ich winy. W żadnym wypadku nie neguję tego że jesteś ofiarą i nie znam twojej historii ale czy zastanawiałaś się kiedyś dlaczego stałaś się ofiarą?

Przepraszam za brutalną wersję ale takie są moje odczucia co do twojego postu i powtarzam nikt tutaj nie próbuje rozgrzeszyć przemocowców a pomóc przede wszystkim ofiarom lub jeszcze niedoszłym ofiarom które szukają pomocy oraz niedoszłym przaemocowcom. Może gdybym ja lub ja z moją żoną traffili na to forum może by los mojej rodziny potoczył się inaczej, atało się jak się stało i chciałbym aby nikt nie popełnił błędów jakie popełniłem ja i moja nadal kochana przeze mnie żona.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Marcin 42



Dołączył: 28 Gru 2008
Posty: 124
Skąd: Poznań

PostWysłany: Sro Sty 07, 2009 1:47    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

... acha jeszcze jeden detal, jeżeli nie odpowiada Ci tutejszy temat nie musisz się w nim wypowiadać. Czytałem kilka twoich postów i z każdego wynika jedno pomagać ofiarom a mieć gdzieś niedoszłe ofiary i niedoszłych przemocowców lepiej poczekać aż nastąpi akt przemocy bo wtedy można już tylko pomagać ofiarom zamiast cieszyć się że tak jak ja mogę komuś kto jeszczed ze sobą rozmawia w związku spróbować pomóc przez dialog - tego niestety zabrakło w moim konflikcie z żoną i teraz najgorsze - obawiam się że moja żona tak jak to wielokrotnie pisałem korzysta z tzw złych doradców którzy jej podpowiedzieli "poczekaj aż stanie się coś co go załatwi" i śmiem twierdzić że należysz do tej grupy, jeśli się mylę to przyjmij moje przeprosiny ale tak to postrzegam.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
without



Dołączył: 22 Wrz 2008
Posty: 393

PostWysłany: Sro Sty 07, 2009 1:53    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Marcin
Po pierwsze Pan nie rozumie, że większość ludzi którzy tu trafiają to ludzie w wypadku których 'zapobiegać' już się nie da, bo przestępstwo już zostało dokonane a w wielu wypadkach nadal TRWA... Niech Pan to weźmie pod uwagę.
Do tego odnoszę wrażenie, że razi Pana nazywanie przemocy w rodzinie przestępstwem, bo nie widzę innej mojej 'winy' w moim wpisie... Podczas gdy zarówno ofiary przemocy, sprawcy jaki i świadkowie powinni nauczyć się odróżniać kiedy wyrażenie złości staje się przestępstwem w myśl kodeksu karnego...
Po trzecie, już pisałam, że jestem tu dość nietypowym gościem ... nie nienawidzę osoby która względem mnie dopuszczała się przemocy, mało tego ze względu na osobę mi bliską czuję się w obowiązku na ile to możliwe zadbać o pomoc dla tej osoby- osobiście nie wiem co do niej czuje, na pewno nie nienawiść... raczej chciałabym spakować się i zapomnieć o tej całej rodzinie... ale to nie możliwe.
Za to wiem, jak groźne jest 'granie' w takich sytuacjach na wartościach typu - dobro rodziny, miłość , przebaczenie, albo mówienie typu 'przemoc rodzi się z niesprawiedliwości'.... Albo wykorzystywanie 'zmiany ofiary przemocy' (czyli nie przez nią zawinionej sytuacji w której się znalazła) by jej coś udowadniać...
Z Poważaniem.
_________________
"... i z piekła wezmą tancerkę, jeśli ich urzekła ..."
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
without



Dołączył: 22 Wrz 2008
Posty: 393

PostWysłany: Sro Sty 07, 2009 2:00    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Marcin
Temat mi 'odpowiada' dlatego w nim piszę, ale dziękuje za troskę...
Razi mnie łatwość z jaką 'przestępstwo', tylko dlatego, że zostało popełnione względem członka rodziny przestaje być WIDZIANE, włączając w to wszelkie skutki jego popełnienia... Inaczej pisałby i czytałby Pan osobę po prostu napadniętą na ulicy... I może jestem nienormalna, ale dla mnie to rodzina przede wszytkim nie powinna krzywdzić!!!! Tu spodziewam się większego bezpieczeństwa, niż na ulicy wśród obcych, ale jesli takie patrzenie to według Pana 'żądza zemsty' To brak mi po prostu słów.
Z Poważaniem.
_________________
"... i z piekła wezmą tancerkę, jeśli ich urzekła ..."
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Marcin 42



Dołączył: 28 Gru 2008
Posty: 124
Skąd: Poznań

PostWysłany: Sro Sty 07, 2009 2:20    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Tak jak myślałem pała Panią żądza zemsty a nie chęć pomocy. Jeśłi chodzi o przestępczośc to co prawda wyroku jeszcze nie ma ale dla Pani inforamcji poddałem się dobrololnie karze przyznając się jednocześnie do winy i jestem przestępcą popełniłem przestępstwo wobec osób które mnie obdarzyły zaufaniem/ I tak jak powiedziałem jeśli ktokolwiek wyciągnie wniowski z mojej historii a przede wszystkim niedoszły zaznaczam niedoszły przemocowiec - niedoszły przestępca to moje i mojej rodziny przykre doświadczenia nie pójdą na marne. Jeszcze jedno Są na tym forum różne tyematy ja mam potrzebę pomagania na etapie rozmów czyli początku konfliktu bo nie zrobiłem tego co powinienem zrobić a zrobiłem to czego nie powinienem. W Pani przypadku proponuję założyć swój temat np."jak postępować gdy przemoc już nastąpiła" lub co gorsza co zrobić by przemoc eskalować. I proszę mnie nie atakować by pomimo jestem przestępcą mam swoje prawa i z nich korzystam aby ludziom którzy jeszcze rozmawiają pomóc a Pani może pomagać osobom które już nie rozmawiają ale proszę tyez pamiętać że Ci ludzie mogą zacząć spowrotem rozmawiać wystarczy im tylko troszkę pomóc. Niestety mi i mojej zonie nikt nie pomógł. A co do przemocy równie dobrze mogłem od żony oberwać np.nożem ciekaw jestem jakby Pani mnie trqktowała czy jako ofiarę czy jako osobę która sprowokowała przemoc bo jestem facetem który myśłę że w Pani mniemaniu z definicji jest, draniem, łajdakiem itp. Rozumiem Pani frustrację bo została Pani skrzywdzona przez kogoś kogo pani darzyła uczuciem ale nie moz Pani ładować wszystkich do jednego worka. Nieraz przemoc w rodzinie czy ze strony męża, ojca, żony czy też matki jest skutkiem a ja próbuję pomóc szukać przyczyny w myśl zasady "lepiej pomagać niż leczyć".
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
without



Dołączył: 22 Wrz 2008
Posty: 393

PostWysłany: Sro Sty 07, 2009 2:21    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Marcin 42 napisał:
"poczekaj aż stanie się coś co go załatwi" i śmiem twierdzić że należysz do tej grupy, jeśli się mylę to przyjmij moje przeprosiny ale tak to postrzegam.

Nie przyjmuje, bo nigdy nie napisałam tu niczego, co mogłoby uzasadniać takie twierdzenie.
Z Poważaniem.
_________________
"... i z piekła wezmą tancerkę, jeśli ich urzekła ..."
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
without



Dołączył: 22 Wrz 2008
Posty: 393

PostWysłany: Sro Sty 07, 2009 2:23    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Niech Pan mi poda cytat, gdzie naruszyła Pana prawa, lub Pana zaatakowałam.
Z Poważaniem.
_________________
"... i z piekła wezmą tancerkę, jeśli ich urzekła ..."
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Forum na temat przemocy w rodzinie Strona Główna -> Forum ogólne o przemocy w rodzinie Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony 1, 2, 3  Następny
Strona 1 z 3

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group