Forum Forum na temat przemocy w rodzinie Strona Główna Forum na temat przemocy w rodzinie
Ogólnopolskie Pogotowie dla Ofiar Przemocy w Rodzinie "Niebieska Linia" IPZ PTP
www.niebieskalinia.pl 
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

POMOCYYYY!!!
Idź do strony 1, 2, 3  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Forum na temat przemocy w rodzinie Strona Główna -> Forum ogólne o przemocy w rodzinie
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
lara6



Dołączył: 31 Paź 2008
Posty: 8

PostWysłany: Sro Lut 04, 2009 19:47    Temat postu: POMOCYYYY!!! Odpowiedz z cytatem

Witam serdecznie, doświadczam przemocy wieloletniej w rodzinie, tzn. ojciec jest alkoholikiem i znęca się nad nami, ubliża nam, popycha itp itd.Nagrywam na tela jego awantury i to jak nas traktuje...jak mamy się od niego uwolnić.???aż nie chjce nam sie wracać do domu wiedząc ze znów czekaja nas łzy...poniżanie...chciałam z tym wystapić do sądu, ale jeśli to zrobię on się zemści gdyż mieszka z nami..tak bym chciała móc spokojnie oddychać..widzieć mamę i brata uśmiechniętego:(((((pomóżcie mi błagam...
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Echnaton
Moderator - Współpracownik NL konsultant ds. prawa i procedur
Moderator - Współpracownik NL konsultant ds. prawa i procedur


Dołączył: 15 Lis 2006
Posty: 6110
Skąd: Suwałki

PostWysłany: Sro Lut 04, 2009 22:24    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Przede wszystkim najwazniejsze pytanie - ile masz lat? Potem drugie jak się znęca i o wszystkich otoiczkach. nie wiem czy do ans napiszesz więc moja porada na dzis ....czytaj o przemocy. na tym forum wiele jest osób, któe doświadczyły przemocy i usiłują wyjśc z tego kręgu. Na poczatek powinnas poczytać....
_________________
„lepiej zapal świecę, niż byś miał przeklinać ciemność”
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email Odwiedź stronę autora
Leia



Dołączył: 26 Sie 2008
Posty: 117

PostWysłany: Czw Lut 05, 2009 16:16    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

hej, Lara!!!
uszy do góry!!!! jesteś bardzo dzielna, wiesz?
po pierwsze szukasz pomocy, a po drugie: nagrywasz awantury! dla mnie bomba! nade mną mąż się półtora roku znęcał, a ja nawet nie zachowałam smsów z wyzwiskami, które mi przysyłał. Sad( brawo, dziewczyno! myślisz!
a teraz rzeczywiscie napisz coś więcej. wiem, że cięzko, ale zmobilizuj się.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
lara6



Dołączył: 31 Paź 2008
Posty: 8

PostWysłany: Pią Lut 06, 2009 20:37    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Nawet nie wiecie jaka to ulga że ktoś mnie tu czyta, z gory ogromne dzięki.Mam 25 lat. Jak się znęca?ubliża..ze jestem ***, dziwka, niedorozwojem, że każdy moją cipkę ogląda, że nic nie umiem , że każdy mnie rucha...ciągle się wydziera nade mną i mamą...mieszkam z nim w domu, ktory jest współwłasnoscią małżeńską mamy i jego...nie may za co się stąd wyprowadzić(ale z drugiej strony jeśli my się wyprowadzimy to zdemoluje cały dom do cna, sprowadzi kolesi i kochanki ..)a w ten dom mam wpakowała wszystkie swoje pieniądze, to dorobek jej życia..czy po wyprowadzce będzie miała prawo do połowy wartości tego majątku?Czytam już na lewo i prawo i sprawdzam co i jak moge zrobić..ostatnio powiedział..hmmm wydarł się na mnie że jeżeli podam go do sądu to..:
-będzie powoli łamał mi ręce że mi się odechce...jak to nie poskutkuje to poda mnie do sądu że go:biję, znęcam się nad nim i zstraszam...że zrobi sobie obdukcję..(tu wyjaśniam...8 dni temu rzucił się na moją mamę, więc go powstrzymałam i odciągnełam-ale teraz mi grozi że to było usiłowanie zabójstwa z mojej strony i ze dostanę za to 10 lat więzienia...paranoja to niepoczytalny człowiek...a 2 dni później pobił moja mamę i tak:(((((((
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
lara6



Dołączył: 31 Paź 2008
Posty: 8

PostWysłany: Pią Lut 06, 2009 20:39    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

sprawa nie wygląda fajnie..bo mnie już nerwy siadają...ostatnio zemdlałam jak się darł mi do ucha i szturchałSad(((
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Echnaton
Moderator - Współpracownik NL konsultant ds. prawa i procedur
Moderator - Współpracownik NL konsultant ds. prawa i procedur


Dołączył: 15 Lis 2006
Posty: 6110
Skąd: Suwałki

PostWysłany: Pią Lut 06, 2009 22:21    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Wszsytko co robi Twój ojciec jest znęcaniem...starszenie, popychanie, pobicie, wyzwiska to mieści się w definicji "znęcania"... Jestes dorosła, łatwiej pójść na policję, złozyc zdeznania. Porozmawiaj z matką. Stoje na stanowisku, ze to matka powinna byc głównym pokrzywdzonym, nadawać ton całej grze. Usiądźcie spokojnie i spiszcie rodzaj spowiedzi - kto kiedy jak i jeszcze kto to widział albo jakie były tego dowody....Warto zgłosić sprawe do policji w formie pisemnej ale warto tez korzystaż z policyjnej interwencji zawsze wtedy gdy ojciec bije matką czy Ciebie. W tej chwili policjanci sa po to aby zapewnic wam bezpieczeństwo.

I odpowiadając na Twoje pytanie - tak, matka ma prawo do połowy majątku wspólnego czyli do domu nawet wtedy gdy się z niego wyprowadzi...
_________________
„lepiej zapal świecę, niż byś miał przeklinać ciemność”
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email Odwiedź stronę autora
beabo



Dołączył: 26 Sty 2009
Posty: 58

PostWysłany: Sob Lut 07, 2009 11:47    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Lara tu już nie ma co rozmyślać, zdecydowanie trzeba to zglosić i tak jak ktoś juz pisał przy każdej awanturze wzywać policję. Czy macie niebieska kartę ??? Warto ją założyć.
To jest straszne, że musiałaś wychowywać się w takim domu, dla mnie to dodatkowa motywacja. Jak czytam co piszesz to aż mi cierpnie skóra, że gdybym nic nie zrobiła to być może kiedyś moje dziecko napisałoby tu post. Rzeczywiście jesteś bardzo dzielna !!!!
_________________
"Dość widziałem.Wizja oczekiwała w każdej aurze.Dość miałem wszystkiego.Szumy miast,wieczorem,i w słońcu,i zawsze.Dość poznałem.Stacje życia. - O Szumy i Wizje!Odjazd z nowym uczuciem i w nowym zgiełku!" A.Rimbaud
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
lara6



Dołączył: 31 Paź 2008
Posty: 8

PostWysłany: Sob Lut 07, 2009 13:24    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

To nie jest takie proste...byłam na policji, a tam dowiedziałam się że oni jak przyjadą to spiszą tylko notatkę, i że niebieska karta mi nic nie da...jednym słowem mam liczyć tylko na siebie...chciałam wezwac policję...ale po pierwsze przyjechaliby po czasie i nic by mi to nie dało, a po drugie nie znacie mojego starego...po wizycie policji dosłownie zabiłby nas..jest nieobliczlny, poza tym straszy że naśle na nas swojego kolesia ochroniarza z dyskoteki, albo ze nas spali, albo udusi jak spimy...nie bedę ryzykować życia tylko dlatego że jakiś policjancik przyjedzie lub nie i mnie wyśmieje że takich zgłoszeń ma tysiące i lepiej żebym siedziała cicho bo oni guzik mogą.Z miłą chęcią bym się wyprowadziła ale nie mamy za co...a sprawę boję sie zgłosić dop sadu bo stary może odwrócić sprawę i wymyśleć że ja sie nad nim znęcam:(((..przeczytałam milion postow ofiar przemocy i widze że sprawcy dostają wyroki w zawieszeniu..to nic nie da nam a tylko pogorszy, bo musimy z nim mieszkać, bo nie mamy innego wyjścia...a co do dowodów sąsiedzi wszystko słyszą, ale wątpię czy ktos zechce zeznawać, wiedza że to świr i boją sie o siebi i swoje rodziny, z moich zebranych dowodow to tylko nagrnia jego kłótni do nas, odzywki itp.Naocznych świadków nie mam:(((
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Echnaton
Moderator - Współpracownik NL konsultant ds. prawa i procedur
Moderator - Współpracownik NL konsultant ds. prawa i procedur


Dołączył: 15 Lis 2006
Posty: 6110
Skąd: Suwałki

PostWysłany: Sob Lut 07, 2009 14:21    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Po pierwsze...Niebieska Karta....To comiesięczne wizyty dzielnicowego w Waszym domu, to rozmowa ze sprawca, to wreszcie dowód w ewentualnej sprawie karnej...Interweniujący policjanci maja obowiązek założenia Niebieskiej Karty w każdym przypadku przemocy w rodiznie....

po drugie ....wyroki w zawieszeniu. Chodzi o to aby sprawcę zdyscyplinowac, wskazać mu błędy, zmusic do zmainy swojej posatwy...jeśli to nie przyniesie rezultatu to przydzielony kurator wystapi o odwieszenie wyroku z powodu nieralizacji jego postanowień....

Po trzecie....świadkiem jest każdy kto widział bezpośrednio - Ty i mama a może ktos jeszcze z rodziny czy znajomych? ale tez śwaidkiem jest ten kto widizął u Was slady pobicia, komu mówiłyście o pobiciu...
_________________
„lepiej zapal świecę, niż byś miał przeklinać ciemność”
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email Odwiedź stronę autora
beabo



Dołączył: 26 Sty 2009
Posty: 58

PostWysłany: Sob Lut 07, 2009 22:35    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Kochanie ojciec mojego dziecka dostał pierwszy wyrok też właściwie na podstawie nagrań i mojego zeznania. Oczywiście wyrok był śmieszny ale był. Teraz lada moment będzie miał drugi, oczywiście ten będzie w zawieszeniu. Myślałam tak jak Ty, nic nie będę robić bo to za długo trwa a on zdąży mnie zabić. Póki co jeszcze żyję. Dorobiłam się w międzyczasie paru obdukcji oczywiście, nie mowię, ze jest łatwo, ale da się to przetrwać.
Co do policji, nie myśl o tym co oni myślą i mówią. Przepraszam za okreslenie .Olej to !!!!! Ja jak wchodzę na komisariat to juz mi się ani o nazwisko ani po co przyszlam nie pytaja. Upierdliwość - bardzo skuteczna metoda Smile))
Jeśli chodzi o jego oskarzenia to bym się zupełnie nie martwiła. "Mój" naprawde potrafi się sprzedać, zawsze dobrze ubrany, elokwentny, czarujący a do tego dobra praca, a do tego były policjant. Wierz mi że to wszystko nie ma znaczenia. Jest przez to trudniej, ale w sądach nie pracują idioci w końcu sie połapią o co chodzi.
_________________
"Dość widziałem.Wizja oczekiwała w każdej aurze.Dość miałem wszystkiego.Szumy miast,wieczorem,i w słońcu,i zawsze.Dość poznałem.Stacje życia. - O Szumy i Wizje!Odjazd z nowym uczuciem i w nowym zgiełku!" A.Rimbaud
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Echnaton
Moderator - Współpracownik NL konsultant ds. prawa i procedur
Moderator - Współpracownik NL konsultant ds. prawa i procedur


Dołączył: 15 Lis 2006
Posty: 6110
Skąd: Suwałki

PostWysłany: Sob Lut 07, 2009 23:07    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

To najlepsza metoda -żadać aby zrobili porządek, interweniowali, zabierali, zapewnili bezpieczeństwo. Mac ie prawo żadac przy każdym wzywaniu związanym z przemoca w rodzinie wypełnienia Niebieskiej Karty. To podstawa do objęcia rodziny szczegółowym nadzorem. Brawo beabo, tak własnei trzeba, ale to trudna walka....trzeba nie tylko wymagac ale....szukac wokół sojuszników!
_________________
„lepiej zapal świecę, niż byś miał przeklinać ciemność”
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email Odwiedź stronę autora
beabo



Dołączył: 26 Sty 2009
Posty: 58

PostWysłany: Nie Lut 08, 2009 3:47    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Echnaton napisał jedna ważną rzecz "nie tylko żądać". Trzeba bardzo uważać, bo mnie się w tych emocjach, własnym cierpieniu też czasem zdarzało mi się mieć roszczeniowy stosunek do ludzi i to nic dobrego nie przynosi. Ale dogadać się można. Wielki ukłon w stronę komendanta komisariatu mojego, ktory moje nazwisko i adres powiesił w dyżurce, tak że już nie musialam tlumaczyc po co i dlaczego wzywam policję, tylko prosiłam o interwencje i przyjeżdzali. takie proste rozwiązanie, prawda.
_________________
"Dość widziałem.Wizja oczekiwała w każdej aurze.Dość miałem wszystkiego.Szumy miast,wieczorem,i w słońcu,i zawsze.Dość poznałem.Stacje życia. - O Szumy i Wizje!Odjazd z nowym uczuciem i w nowym zgiełku!" A.Rimbaud
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Leia



Dołączył: 26 Sie 2008
Posty: 117

PostWysłany: Nie Lut 08, 2009 17:42    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

hej, Lara!!
trzymasz się dziewczyno?? mam nadzieje, że tak.
słuchaj, wzystko to co Ci tu napisali to prawda. ja bardzo żałuję, że tu nie trafiłam wcześniej, ale nie ma co płakac nad rolanym mlekiem. powiem Ci, że naprawdę warto dzwonić i wzywać. ja tez się bałam, dokładnie tak samo jak Ty, że jak komus powiem, to mój mąż zabije mnie i pół mojej rodziny, a w najlepszym wypadku po prostu obije a rano każe zasłonic ślady makijażem. jakbym choć raz zadzwoniła na policje i miała obdukcję, byłoby teraz łatwiej. wiem, że to trudno się zdecydowac. ale trzeba. ja już w pewnym momencie byłam w takiej desperacji, że powiedziałam sobie : co bedzie to będzie. byłam przygotowana na to, że będą wyzwiska, groźby, duszenie, bicie i wszystkie inne atrakcje, ale miałam tak juz dosyc, że stwierdziłąm, że wytrzymam to, byle tylko ktoś sie dowiedział, co sie tu dzieje. miałam zamiar dzwonic na policje, a jesli by mi wyrwał telefon, wrzeszczec tak, żeby wreszcie jakis sąsiad ruszył d... (poprzednio nie reagowali), a jak nie - to nastepnego dnia na policję. bardzo sie bałam, że nie dam rady. do tego stopnie, że poszłam do łazienki, wziełam nożyczki i obcięłam włosy tuż przy skórze, stwierdzilam, że jak nic nie dam rady zrobic teraz, to przecież włosy z dnia na dzień nie odrosną i ktoś, KTOKOLWIEK, wreszcie zauważy. a wtedy juz żadnego ukrywania, tylko od razu - on mnie bije, zneca się nade mna. to były koszmarne chwile, ale byłam tak zdesperowna po półtora roku piekła. i powiem Ci, że nastapił cud - mąż zabrał rzeczy i sie wyprowadził w ciagu dwu godzin, po awanturze, która była niczym w porównaniu z tym na co byłam gotowa.
przydaje się absolutnie wszystko, każdy telefon, każda koleżanka, której opowiesz, co się dzieje, każde nagranie, przede wszystkim jednak obdukcje i wzywanie policji, no i swiadkowie. jest Was więcej w domu, to masz trochę lepiej niż ja, która mieszkałam z nim sama. mam tylko osoby, które widziały slady pobicia oraz takie, które zeznawały w sprawie mojego stanu psychicznego, ale policjantka mówiła, że jest tego dość. i miała chyba rację: prokuratura juz wysłała akt okarżenia do sądu, więc sprawa będzie!
gromadź wszystko co możesz, opowiadaj bliskim, a domu ustalcie jakiś kod postepowania. zrozumiałam, że jest was trójka, więc zawsze ktoś zdąży zadzwonić po policję, jesli reszta mu pomoże. a w ogóle to mój małżonek zaniechał raz wantury jak sie rozdarłam, żeby się do mnie nie zblizał, bo zadzwonie na policję.
ja myslę, że dużo racji ma moja terapeutka, która mówi, że nasze wewnętrzne przekonanie jest bardzo ważne. on wtedy najwyraźniej czuł, że mam siłę to zrobić i dlatego przestał. innymi razami, kiedy byłam przerażona i czułam sie bezsilna, awantury trwały całe noce....
działaj. życzę Ci, żebys trafiła na takiego policjanta, jak ten co powiesił nazwisko na komenzie, albo na taka policjantkę jak moja, która umiała wydobyć z tego strzępa człowieka sensowne zeznania i była BARDZO POMOCNA do konca.
pozdrawiam gorąco
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
jiujia
Przyjaciel NL
Przyjaciel NL


Dołączył: 16 Wrz 2008
Posty: 268
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Nie Lut 08, 2009 19:02    Temat postu: Z tą policją nie jest tak różowo... Odpowiedz z cytatem

ja akurat z policją mam fatalne doświadczenia
dzielnicowy mimo niebieskiej karty mnie odwiedza;
nasłuchałam się masę przykrych rzeczy
np. w czasie "dosłuchania" przez policjantkę wszedł jakiś policjant z pytaniem czy długo jeszcze.. ona na to lekceważąco i ze znudzeniem, że może potrwać, bo to "znęty"... co policjant w mojej obezności skomentował "tez bym się nad nią poznęcał"...
Mimo, że byłam w całkiem niezłym nasatroju, wydawało mi się, że jestem dobrze przygotowana... to po takiej "akcji" zamknęłam się w sobie, dostałam "amnezji" zablokowałam; policjantka zaczęła mi zarzucać, że wymyślam bo chcę się zemścić za rozwód itp. i co z tego, że znałam swoje prawa, to nie była pierwsza wizyta na policji... czułam się totalnie upokorzona i zlekceważona, i przegrana i zaczęłam się zastanawiać, czy może ja zwariowałam, a wyzywanie od kurew itp. przy dziecku, grożenie... jest normalnym zachowaniem, akceptowanym pr
Moja komenda jest fatalna pod tym względem fatalna...
Mam nadzieję, że takich nie jest wiele...

Lara,
Jak Cię potraktują podobnie do mnie, nie załamuj się, po prostu od raz pisz na forum, zastanowimy się jak Cie wesprzeć w kontaktach z policją...
Pamiętaj, że nic nie usprawiedliwie przemocy
Nie podpisuj nic, jak będziesz miała jakiekolwiek wątpliwości.
Po prostu, powiedz, że nie podpiszesz, dopóki się nie skontaktujesz z prawnikiem (i od razu kontaktuj się z nami na forum). Nie mogą Cię zmusić do podpisania czegoś wbrew Twojej woli.
Twój podpis to Twoje oręże, jeśłi by coś było nie tak.
Trzymaj się!!! Ja tryzmam kciuki!!
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Echnaton
Moderator - Współpracownik NL konsultant ds. prawa i procedur
Moderator - Współpracownik NL konsultant ds. prawa i procedur


Dołączył: 15 Lis 2006
Posty: 6110
Skąd: Suwałki

PostWysłany: Nie Lut 08, 2009 21:18    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Wszędzie są ludzie i problemy...nie trzeba się załamywać, egzekwowac swoje prawa, wiedziec jak najwięcej i wszystkim pokazywać, ze to sa włąśnmie ich obowiązki....

Kiedy policjanci z patrolu pytają : - Mam y zabrac go do swegop domu? Odpowaidamy stanowczo i pewnie: - To panów sprawa, jeśli uważacie,z ę to bediz enajlepsze wyjście....Ja wzywałam was po to abyście zapewnili mi bezpieczeństwo, bo czuję sie zagrozona!
_________________
„lepiej zapal świecę, niż byś miał przeklinać ciemność”
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email Odwiedź stronę autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Forum na temat przemocy w rodzinie Strona Główna -> Forum ogólne o przemocy w rodzinie Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony 1, 2, 3  Następny
Strona 1 z 3

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group