Forum na temat przemocy w rodzinie

[marzena84]

raz juz odeszłam, dowiedziałam sie wówczas od niego że jestem nic nie warta..., poznałam innego - fajnego chłopaka, byłam z nim jakis czas, ale pod naciskiem rodziców zerwałam z nim i wróciłam do tamtego. to był błąd, wróciłam do kogoś kto mnie poprostu nie szanuje, wścieka sie z byle powodu na mnie, segreguje z kim mogę się spotykać a z kim nie, mozna by jeszcze wyliczać.... najgorsze jest w tym wszystkim to że moi rodzice stoją po jego stronie i zarzucają mi że to przezemnie on się tak zachowuje bo ja go prowokuje.... uświadomiłam sobie że ja nie chce tak żyć, oraz że moi bliscy decydują za mnie co dla mnie jest "dobre", POSTANOWIŁAM SIĘ WYPROWADZIĆ, CO JEST RÓWNOZNACZNE Z TYM ŻE CHCE ODEJSĆ OD TEGO CZŁOWIEKA.

[agunia1]

słuchajcie ,to wszystko nie jest takie łatwe.Zdaję sobie sprawę ,wręcz już jestem przekonana ja ze swoim mężem jesteśmy dla siebie obcymi ludźmi.U nas nie ma już ani milości,ani zaufania ,ja już nie będę wspominać o żeczach ,jak seks.Po ty,m ,co mi zrobił ,jak mnie wielokrotnie obrażał my ze sobą już jesteśmy tylko w domu.Zdaża się ,że wogóle nie rozmawiamy.ON jest typem egoisty ,tylko dla siebie nic od siebie.Uwielbia pieniądze i oszczędzać je.Mnie nigdy w życiu tak nie poniżał ,jak on!!!On mojemu synowi zabrania picia w duzej ilości wody ,bo to kosztuje!!!!Więc o czym my mówimy??ten człwiek nie powinien mieć rodziny.Najgorsze w tym wszyskim jest ,to iż na początku znajomości był kochającym partnerem dla mnie i mojego syna.nigdy nie związałabym się z czlowiekiem ,który nie pokochałby mojego dziecka!! I co?? teraz okazuje się ,że nas nienawidzi! Za co?? odpowiedźcie mi,za co??
_________________
Ama

[Echnaton]

Jego działnie było proste - troche wysiłku aby pokazac jaki jestem dobry, kochający, czuły a potem....Jestes moja i juz nic nie możes! Uspił Twoja czujność, ładnie grał, grał tak doskonale, ze uwieryzłaś w jego miłość chcociaz on tylko grał....

To nie Twoja wina, ze czasami sopotykamy na swojej drodze głupców, bezuczuciowych egoistów i wyzyskiwaczy...czasami - mimo naszej wnikliwej staranności - aktor grający na naszej scenie tak bardzio wczuł się w role czułego kochanka, ze został mężem...

Nie ma w tym żadnej Twojej winy....
_________________
„lepiej zapal świecę, niż byś miał przeklinać ciemność”