Forum Forum na temat przemocy w rodzinie Strona Główna Forum na temat przemocy w rodzinie
Ogólnopolskie Pogotowie dla Ofiar Przemocy w Rodzinie "Niebieska Linia" IPZ PTP
www.niebieskalinia.pl 
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Rozwód, długi i co dalej?

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Forum na temat przemocy w rodzinie Strona Główna -> Forum ogólne o przemocy w rodzinie
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
bea123



Dołączył: 17 Lut 2009
Posty: 11

PostWysłany: Sob Lut 21, 2009 13:26    Temat postu: Rozwód, długi i co dalej? Odpowiedz z cytatem

Witm wszystkich!
Ja również jak większość osób decyduję się na rózwód, idę w przyszłym tygodniu do adwokata. Z góry wiem że nie będzie łatwo dogadać się w żaden sposób z moim mężem. Zacznę może po krótce od początku.
Mój mąż otworzył działalność gospodarczę w 2003r. Nic z tego nie wypaliło zostały tylko długi. Niepłacone podatki, zus, zadłużenia u dostawców, kredyt hipoteczny (płacony regularnie) razem dłudu na dzień dzisiejszy jest ok 140.000 tyś. Mąż ma zajęte w związku z tym dwie działki mieszkanowe ( które kupił przed zawarciem małżeńsktwa oraz częściowo dom ( nasza współwłaność dom dostaliśmy od jego rodziców).
Wszystko było w miarę normalnie mąż wyjeżdzał na kontrakty za granicę zarabiał bardzo dobrze pomału spłacał zaległość. Kiedy wrócił we Wrześniu 2008 zaczęł się horror nie pracuję .Ma 40 lat powiedział że już się napracował w swoim życiu i nigdzie do pracy nie ma zamiuaru wyjeżdzać (i pracy nie szuka) Rachunki za prąd wodę kredyt hipoteczny przestał płacić, nie daje na jedzenie więć wszystko spadło na mnie . Rozdzielność majątkową mamy od dwóch lat ale to było zrobione po upadłości firmy.Mamy dwoje dzieci dla których jest "dobry" bo nigdy ich nie uderzył, sprząta za nich i pozwala na wszystko. Dzieci są w wieku 5lat i 8lat.
Zastanawiam się co dalej napewno rozwód i chyba zrzeknę się domu i wyprowadzę do rodziców ( chociaż tego się boję bo oni mieszkają ok. 1 km dalej), bo z czego spłacę jego i te długi. ale z drugiej strony nie wiem czy będzie tak chciał. Dom wart jest ok 200.000 tyś.
Dotego wszystkiego oprócz poniżania psychicznego przy dzieciach dwa razy mnie uderzył ( w obecności młodszej córki). W tej chewili jest tak że jak się nie odzywam do niego jest dobrze wystarczy że zadam jakieś pytanie odrazu awantura.
Kilka dni temu kiedy chciałam spakować swoje i dzieci ubrania, kazał mi s......lać ale bez dzieci
Jeszcze jedno mąż był na odwyku ale utrzymuję abstynęcję 5 lat. Również znalazł się w zakładzie psychiatrycznym jak zamknął działalnośc ale tylko 7 dni. Teraz zastanawiam się czy jemu coś w tym mózgu nie zaczęło się przewracać.
Raczej nie będę walczyć o alimęty na siebie bo szkoda czasu jestem młoda, mam pracę chcę tylko alimęty na dzieci.
Proszę jak ktoś ma jakiś pomysł napiszcie.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Echnaton
Moderator - Współpracownik NL konsultant ds. prawa i procedur
Moderator - Współpracownik NL konsultant ds. prawa i procedur


Dołączył: 15 Lis 2006
Posty: 6110
Skąd: Suwałki

PostWysłany: Sob Lut 21, 2009 23:55    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

To trudna sztuka, zaczynasz od sprawy, która powinna być uczyniona wtedy gdy wsyzstkie inne mosty zopstały juz spalone a Ty bezpiecznie czekasz na drugim brzegu. Osobiście uważąm, ze powinno się zaczynać od alimentów, sprawy karnej a na końću rozwód. Przeciez jeszcze nie czeka na Ciebie drugi partner? Smile
Ale Twoja droga tez jest możliwa do przeprowadzenia. Zanim złozysz ten pozew zadbaj o bezpieczęństwo swoje i dzieci, z tym bywa różnie, a - jak piszesz - on może być nieobliczalny....
Jeśli będziesz chciała pomogę....
_________________
„lepiej zapal świecę, niż byś miał przeklinać ciemność”
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email Odwiedź stronę autora
bea123



Dołączył: 17 Lut 2009
Posty: 11

PostWysłany: Nie Lut 22, 2009 10:38    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Co twoim zdaniem powinnam zrobić bo bardzo się boję że jak się wyprowadzę on zacznie nachodzić mnie u rodziców, odbierać syna ze szkoły. Ja pracuję tydzień do 16 drugi do 17 godziny 30km od miejscowości w którym mieszkamy. Nie pozwoli zabrać mi moich i dzieci rzeczy. Całe dnie teraz siedzi w domu nawet ze spaniem przeniósł się obok naszego pokoju. Jeżeli chodzi o rozwód to pewnie że nikt na mnie nie czeka bo nie miałam nikogo oprócz mojego męża przez te 9 lat małżeństwa. Boję się że jeżeli on nie spłaca długów może komornik wejść mi na konto a jemu chyba o to chodzi, a prawo w Polcce jest tak skonstruowane że jak chciałam złożyć pismo w urzędzie skarbowym o umożenie odsetek nie mogę bo deklaracje były na męza, a on powiedział że nie będzie się przed nikim płaszczyć i prosić o umożenia
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Echnaton
Moderator - Współpracownik NL konsultant ds. prawa i procedur
Moderator - Współpracownik NL konsultant ds. prawa i procedur


Dołączył: 15 Lis 2006
Posty: 6110
Skąd: Suwałki

PostWysłany: Nie Lut 22, 2009 11:56    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Trudno o jakies generalne porady kiedy znam tylko część szczegółów. Wydaje się, że powinnas najpierw poszukać grupy terapeuycznej ale może tez zadbac o bezpieczeństwo....Wszystko zlaezy jak się czujesz i jak jest sytacja. Ty wiesz najbardizej.
_________________
„lepiej zapal świecę, niż byś miał przeklinać ciemność”
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email Odwiedź stronę autora
bea123



Dołączył: 17 Lut 2009
Posty: 11

PostWysłany: Nie Lut 22, 2009 13:20    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

W tej chwili jest tak że jak się do niego nie odzywam on też nie próbuje. Problem zaczyna się gdy o coś zapytam z małego problemu robi się wielka awantura. Zaczyna się od wyzwisk popychania grożenia np. gdyby nie dzieci to bym ci łep ukręcił i wywiózł do lasu... itp. Rodzice wiedzą o tej sytuacji i nie ma problemu żebym się przeprowadziła, ale co zrobię jak bedę w pracy a on pojedzie po dzieci do nich tym bardziej że teraz mamy ferie.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
bea123



Dołączył: 17 Lut 2009
Posty: 11

PostWysłany: Nie Lut 22, 2009 13:34    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Najgorzej boli mnie to że dzieci są znim jak mnie nie ma w domu i wbija im do głowy że nie może wyjechać do pracy żeby nie rozszarpała ich chołota, że onie walczy. Tłumaczy że ja go okradłam z moją rodziną a on biedny niema pieniędzy i pomimo to narazie nie czuje potrzeby podjęcia jakiejkolwiek pracy. Ja wysiadam psychicznie nie wiem co dalej.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Echnaton
Moderator - Współpracownik NL konsultant ds. prawa i procedur
Moderator - Współpracownik NL konsultant ds. prawa i procedur


Dołączył: 15 Lis 2006
Posty: 6110
Skąd: Suwałki

PostWysłany: Nie Lut 22, 2009 14:04    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

A mozliwośc uczestniczenia w terapii?

Czytając Twoje słowa nie mozna byc pewnym bezpieczeństwa.....
_________________
„lepiej zapal świecę, niż byś miał przeklinać ciemność”
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email Odwiedź stronę autora
bea123



Dołączył: 17 Lut 2009
Posty: 11

PostWysłany: Nie Lut 22, 2009 19:01    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

właśnie wyprowadziłam się z domu zabrałam najpotrzebniejsze podręczne rzeczy. Przyjechał za mną do rodziców. Całe szczęście że były zamknięte drzwi bo złapał metalowy drążek i chciał je wyważyć. Wezwałam policję założyli białą kartę. Co teraz zrobić żeby mieć prawo opieki nad dziećmi żeby nie mógł o nich decydować. Błagam pomóżcie pilne. i jak długo trzeba czekać na rozpatrzenie takiej decyzji
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
bea123



Dołączył: 17 Lut 2009
Posty: 11

PostWysłany: Nie Lut 22, 2009 21:14    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

On na żadną terapię się nie zgodzi teraz będzie wszystko robił żeby zabrać dzieci i mnie zniszczyć. Myślałam że oficer człowiek z wyższym wykształceniem zachowa się inaczej. Dzisiaj przeszedł sam siebie jak osoba z patologicznej rodziny
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Echnaton
Moderator - Współpracownik NL konsultant ds. prawa i procedur
Moderator - Współpracownik NL konsultant ds. prawa i procedur


Dołączył: 15 Lis 2006
Posty: 6110
Skąd: Suwałki

PostWysłany: Pon Lut 23, 2009 0:18    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Odezwij sie na maila albo priv, to co napaisłąś powaznie mnie zaniepokoiło....
_________________
„lepiej zapal świecę, niż byś miał przeklinać ciemność”
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email Odwiedź stronę autora
bea123



Dołączył: 17 Lut 2009
Posty: 11

PostWysłany: Sro Lut 25, 2009 8:46    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Echnaton napisał:
Odezwij sie na maila albo priv, to co napaisłąś powaznie mnie zaniepokoiło....


Proszę powiedz bo jadę do Sądu. Czy mogę otrzymać od ręki zaświadczenie że do czasu rozpoczęcia sprawy dzieci będa tylko przy mnie i on nie będzie miał prawa odbierać starszego synka ze szkoły i zaprowadzać do domu w którym on mieszka. Boję się że to będą przepychanki nie koniecznie dla dobra dzieci tylko jego chore wymysły.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
jiujia
Przyjaciel NL
Przyjaciel NL


Dołączył: 16 Wrz 2008
Posty: 268
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Sro Lut 25, 2009 13:05    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

mam nadzieję, że uda Ci się szybciej,
mi się takiej decyzji nie udaje otrzymać od ponad półtora roku
Mam wręcz obowiązek "wydawania" dziecka co drugi weekend i raz w ciągu tygodnia.
A z drugiej strony on tęskni za tatą.
I boję się o synka jak diabli, o jego bezpieczeństwo, o siebie...
Mąż mieszka z nową partnerką i już kilka razy synek opowiadał historie świadczące, że ta "nowa" też już nie ma lekko, ostatnio mi powiedział, że jak mu nie dam czegoś, to on (syn) mnie uderzy, a jako odpowiedź na moją uwagę, że bicie jest bardzo niegrzeczne i nie wolno tak się zachowywać, bo są przecież magiczne słowa np. "proszę", odpowiedział "a tata [ją] uderzył jak była niegrzeczna... "
wrrr...
nie tylko ja to słyszałam, ale co z tego.
_________________
Nie toleruję tylko nietolerancji...
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Echnaton
Moderator - Współpracownik NL konsultant ds. prawa i procedur
Moderator - Współpracownik NL konsultant ds. prawa i procedur


Dołączył: 15 Lis 2006
Posty: 6110
Skąd: Suwałki

PostWysłany: Czw Lut 26, 2009 10:53    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

To raczej niemożliwe bea123, sąd kieruje się dobrem dziecka, a dobro dziecka to obecność dwojga rodziców w procesie wychowawczym, nawet wtedy gdy jedna ze stron ma tylko prawa a druga tylko obowiązki.
_________________
„lepiej zapal świecę, niż byś miał przeklinać ciemność”
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email Odwiedź stronę autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Forum na temat przemocy w rodzinie Strona Główna -> Forum ogólne o przemocy w rodzinie Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group