Forum Forum na temat przemocy w rodzinie Strona Główna Forum na temat przemocy w rodzinie
Ogólnopolskie Pogotowie dla Ofiar Przemocy w Rodzinie "Niebieska Linia" IPZ PTP
www.niebieskalinia.pl 
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Sprawa trafiła do sądu i co dalej??
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Forum na temat przemocy w rodzinie Strona Główna -> Forum ogólne o przemocy w rodzinie
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Leia



Dołączył: 26 Sie 2008
Posty: 117

PostWysłany: Pon Lut 23, 2009 21:26    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

na pewno było dobrze i na pewno zrobiłas wszystko co mogłaś.
teraz musisz ochłonąć.
gratuluję pytań, które wyprowadziły świadka z równowagi. Smile
pozdrawiam Cie gorąco
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
miedziana75



Dołączył: 22 Lut 2009
Posty: 13
Skąd: Śląsk

PostWysłany: Wto Lut 24, 2009 13:21    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

och, śledzę Wasz wątek z uwagą i nie mogę uwierzy ile w tym wszystkim sytuacji, które znam. Sprawa jednak ma nieco inna płaszczyznę. Jestem siostrą , która słyszy i obserwuje jak jej młodsza siostra podlega przemocy psychicznej i poniżaniu. Na szczęscie nie ma w tym wszystkim alkoholu, ale na nieszczęscie po drugiej stornie, za przeciwników w walce o sprawiedliwośc i spokój ma swoich teściów, którzy sa prawnikami - adwokat i radca prawny. Moja siostra zawiniła tylko tym, ze znudziła sie swojemu meżowi i postanowił zmieni ja na inną. Złozył wniosek o rozwód, próbuje odebrac jej dziecko. W tzw. miedzyczasie nie wytrzymał nerwowo napiecia i kikakrotnie doszło do rekoczynów między nimi. Nakłoniłam siostrę, zeby zgłosiła sprawę na policji - prokuratorka odmówiła wszczecia (brak świadków i mocnych dowodów). Ponieważ " następczyni mojej siostry u boku męża spodziewa się z nim dziecka, więc mężuś, aby zagwarantowac sobie i nowej rodzinie lokum wyrzucił dotychczasowa żonę(moją siostrę) z domu. Pozbawił dostępu do swoich rzeczy osobistych i wyznaczył jej "terminy widzeń "z dzieckiem. Z pomoca przyjaciół i znajomych zorganizowłą juz dla siebie dach nad głową. Niestety rodzina jest zbyt daleko by wspiera ją bezpośrednio.
Ze wszystkim zmaga się sama, a ja dostrzegam, ze boi się zrobi jakies dalsze kroki, opuszcza rece i czeka, ze sprawiedliwoś i prawda obronia się same.
W zasadzie nie wiem, jak mogłabym jej jeszcze pomóc, bo osobiscie uważam, ze przed nią dopiero najgorsze "góry do pokonania.
toczy się sprawa o udzielenie rozwodu i określenie przy kim pozostanie dziecko.
Złożyła zawiadominie o znęcaniu psychicznym i fizycznym.
Mąż wykradł jej dane (korespondencję GG) z komputera i uzył jako dowodów przeciwko niej w Sądzie na sprawie rozwodowej (niby bzdury, ale kosztowałao ją to wiele łez). Ma o sobie dwie bardzo dobre opinie z RODK
Ponownie skłoniłam ją do złozenia zawiadomienia o popełnieniu przestępstwa o naruszeniu tajemnicy korespondencji. tym razem jednak prosiłam, zeby zawiadomiła o tym pisemnie i posłałą do Prokuratury. Mam nadzieję, ze to zrobi.
Po wyrzuceniu jej z domu, pojawiła się kolejna możliwośc, aby zakładac dalsze sprawy przeciwko mężowi. Ale obawiam się, ze moje siostra nie zrobi tego, bo wciąż powtarza, ze chce miec tylko świety spokój, ze nie może tego dłużej znosic i do tego wracac.
Ja mieszkam w Niemczech i nie ejstem w stanie pomóc jej inaczej jak tylko kontaktując sie z nia przez meile i telefony. Czuję jednak że to za mało, zeby przez to przeszła i chciała działa na swoja korzyśc.
W sumie, nie wiem co powinnam dalej robic...
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Maga



Dołączył: 18 Maj 2007
Posty: 781

PostWysłany: Wto Lut 24, 2009 14:42    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

a w tych opiniach z rodk napisali ze przy kim powinno zostac dziecko?
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Maga



Dołączył: 18 Maj 2007
Posty: 781

PostWysłany: Wto Lut 24, 2009 14:47    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

bo powiem tak, jesli dziecko przez długi czas mieszka samo z ojcem to istniej duze prawdopodobienstwo ze sąd dziecko jemu przyzna, tym bardziej ze on zakłada nowa rodzine i ma swoje mieszkanie, mąż Twojej siostry i jego rodzice dobrze wiedzą co robią.
czy sąd ustalił kto sprawuje piecze nad dzieckiem na czas rozwodu?
według mnie za bardzo skupiacie sie na sprawach prokuratorskich, powinniscie skupic sie nad tym jak siostra moze odzyskac dziecko, na zwiadamianie o przestepstwach przyjdzie czas, a taki beda umarzac ze wzgledu na konflikt rodzinny i kazde umorzenie bedzie wykorzystywane przez jej meza jako brin przeciw niej, ze ona go pomawia, psuje mu opinie itd.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
miedziana75



Dołączył: 22 Lut 2009
Posty: 13
Skąd: Śląsk

PostWysłany: Wto Lut 24, 2009 18:34    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

otóż dziecko dotychczas mieszkało z obojgiem rodziców i nikt nie decydowało tym, ze ma by inaczej. W tej sprawie mąż chyba nie wytrzymał "ciśnienia" i nie czeając na rozstrzygnięcie sądu wyrzucił żonę i odseparował ją od dziecka na ta chwilę.
Ta sytuacja przyniosła jedynie tyle "dobrego", ze pojawił się argument , zeby wystapic własnie teraz do sadu z wnioskiem o wydanie tymczasowej decyzji o ustaleniu miejsca pobytu dziecka z matką. Taki wniosek został już przesłany do sądu.

Chyba słusznie Pani zauważyła, że zbyt skupiamy się na sprawach prokuratorskich. Ale tego się nie dostrzega, kiedy człowiek jest zaangażowany emocjonalnie i naiwnie wierzy, ze Temida jest sprawiedliwa.

W pierwszej opini RODK nie ma sformułowania gdzie powinno przebywa dziecko, chociaz takie było pytanie skierowane do nich. Mąż oczywiście odwołał się od niekorzystnej dal siebie opinii. Kolejne badania zostały przeprowadzone w miescie, gdzie jego rodzice maja praktyki prawnicze. Ta opinia była już bardziej "remisowa", tzn. oboje są dobrymi rodzicami, ale dla dobra dziecka należałoby pozwolic pozosta dziecku w jego dotychczasowym srodowisku, czyli przy ojcu. Zaznaczę, zę moja sisotra za nic nie chce temu dziecku zmieniac czegokolwiek i przewalac jego świata do góry nogami. Znalazła mieszkanie w pobliżu dotychczasowego miejsca swojego zamieszkania, w poblizu przedszkola do którego dziecko chodzi i w pobliżu ojca, z którym nie chce mu utrudniac kontaktów.
W tej sprawie jest jednak chyba drugie dno : mąż posiada duży majątek, który zdobyli wspólnie w trakcie trwania małżeństwa. Ale w dokumentach wszystko jest tylko "jego". Oczywiscie nie chce spłacic żony. Wielokrotnie jej o tym wykrzyczał i zagroził, ze jesli założy mu sprawe o podziął majatku, to sprawa bezie sie ciągneła latami, a ona i tak nic nie dostanie.
Według różnych opinii, jeśli dziecko bedzie przy nim, to on ma większe szanse na to, ze nie bedzie musiał płacic żonie chocby alimnetów, czy pomóc jej w stworzeniu nowych warunków życia dla dziecka. To tylko takie moje domysły.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
miedziana75



Dołączył: 22 Lut 2009
Posty: 13
Skąd: Śląsk

PostWysłany: Wto Lut 24, 2009 18:50    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Dodam jeszcze, ze w pierwszej sprawie o znęcanie, rzeczywiscie bylo tak, ze prokuratorka odmówiła wszczęcia postępowania , podając w uzasadnieniu, ze między rodzicami jest konflikt i przyjmuje , ze działanie żony było odwetem.

Niestety, mąz niedługo się powstrzymał się z wyładowywaniem swoich frustracji i po kilku miesiącach znowu siłowo potraktował żonę(jest odbukcja). A w tzw. między czasie wykonywał wiele innych działań mających charakter znęcania psychicznego, któych celem było ponizenie jej, także w oczach dziecka oraz spowodowanie, zeby dobrowolnie wyprowadziła się z jego domu. (No cóż było robic, jak w kolejce do zamieszkania w jego domu stała juz ciężarna kochanka męża. )

Zastanawiam sie tylko jak długo można czekac ze zgłoszeniam takich spraw do policji czy prokuratury?
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Maga



Dołączył: 18 Maj 2007
Posty: 781

PostWysłany: Sro Lut 25, 2009 11:55    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

wydaje mi sie ze na podstawie drugiej opinii dziecko przyznaja ojcu, nie udowodnicie że jego rodzice na nią wpłynęli, a jesli dziecko zostanie z ojcem to siostra bedzie jemu na dziecko płaciła alimenty, a z tego co napisałaś wszystko w tym kierunku zmierza.
jeśli sisostra chce naprawde wychowywac dziecko a jeszcze nie przyznano pieczy żadnemu z rodziców to powinna np. odebrać je z przedszkola i zbarac do siebie, nie odprowadzac do ojca.
jeśli siostra i mąz nie mieli rozdzielnosci majątkowej to rachunki mogą być na "niego" ale według prawa wszystko jest "ich" i siostra powinna wystapic o podział majątku.
nie wiem ile mozna czekac ze sprawami do prokuratury, a jak zaawansowany jest rozwód?
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
jiujia
Przyjaciel NL
Przyjaciel NL


Dołączył: 16 Wrz 2008
Posty: 268
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Sro Lut 25, 2009 12:46    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Na odmowę wszczęcia dochodzenia można składać zażalenie.
Czyli koniecznie niech siostra zgłosi przestępstwo Policji albo nawet Ty sama możesz, bo sprawy z 207 kk ściga się z urzędu.
Mi też w odmowie wszczęcia dochodzenia wpisali "konflikt okołorozwodowy", ale sąd uwzględnił moje zażalenie i teraz na nowo bujam się dalej z policjantką (tą samą!!, która uważa, że tio tylko konflikt, ), której ewidentnie się nie chce się pracować.
Są już o tym moje posty na tym forum.
Ale chyba formalna droga do skutku, czyli skarżyć, skarżyć, skarżyć, to jedyne co pozostaje w tej sprawie.
I modlić się, żeby w międzyczasie nie ześwirował na tyle, żeby.. ach ...
_________________
Nie toleruję tylko nietolerancji...
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
miedziana75



Dołączył: 22 Lut 2009
Posty: 13
Skąd: Śląsk

PostWysłany: Sro Lut 25, 2009 13:22    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

ojej. Przestraszyłam się tym co przeczytałam.
Nie wiem, czy przekazywac siostrze te informacje, bo chyba się podłamie. Mnie samej także trudno to zrozumiec, ale skoro piszecie to z doswiadczeń jakie przeszliście... aż strach pomyślec co będzie jeśli odbiorą jej syna.
Najbliższa rozprawa została wyznaczona na 16 marca.
Własciwie to przypuszcalismy, ze poprzednia która odbyła się 12 lutego miała by ta ostatnią. ALe mąż wyciagnął "z kapelusza" dowody w postaci wykradzionych rozmów z GG, w których min. ja namawiam siostrę, zeby zabrała dziecko i wyjechała na nowo rozpoczac życie na drugim końcu Polski , u boku najblizszej rodziny. Oczywiście ze strony męża była to sugestia dla sądu, że ona odseparuje go od dziecka,jeśli je dostanie. Niestety mąż nie przytoczył całej treści tego dialogu, gdzie w dalaszej czesci moja siostra odpowiada, ze ona nie chce sie wyprowadzic i zmieniac dziecku miejsca pobytu ani rozdzielac go od ojca. No i takich "diamentów" przytoczył jeszcze kilka. Sąd zdecydował, ze siostra na kolejnej rozprawie ma się odniesc do tych "rewelacji". Nie jest powiedziane , ze mąż nie wystapi z kolejnymi "dowodami", bo pdobno miał przy sobie ostatnio jakies duże pudło niewiadomo z czym, którego zawartości nie zdążył ujawnic. Ręce opadają.
No i oczywiscie na moje sugestie wobec siostry, ze powinna odzyskac i przedstawic sądowi całą treśc tych rozmów, siostra opuszcza ręce i mówi, ze ona nie bedzie teatru urządzac przed sądem (uważam, ze to niewłasciwe z jej strony). Twierdzi, zę to jej mąż miota się jak ryba w sieci, zbiera wszystko i łapie się wszystkiego, zeby tylko cokolwiek jej zarzucic, bo w gruncie rzeczy poprostu nie ma nic istotnego, co mogłaoby jednoznacznie przeważyc szalę sprawiedliwości na jego stronę.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
jiujia
Przyjaciel NL
Przyjaciel NL


Dołączył: 16 Wrz 2008
Posty: 268
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Sro Lut 25, 2009 13:29    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Ty sama możesz złożyć zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa.

Nie jest łatwo, ale chyba inaczej nie można.
Poddać się tyranowi?

Wiesz, ja nie mam takiej siostry, jak Twoja siostra.
Z Twoją pomocą będzie jej o wiele wiele łatwiej.
_________________
Nie toleruję tylko nietolerancji...
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Maga



Dołączył: 18 Maj 2007
Posty: 781

PostWysłany: Sro Lut 25, 2009 13:44    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Sąd to teatr, sprobuj siostrze wytłumaczyc ze powinna całosc rozmow przestawic, a ma siostra w ogole adwokata?
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
miedziana75



Dołączył: 22 Lut 2009
Posty: 13
Skąd: Śląsk

PostWysłany: Sro Lut 25, 2009 14:49    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

otóż adwokata ma. Ale jak jest sami Państwo wiecie. Skoro od Was otrzymałam tyle "praktycznych" porad co należąłoby zrobic , jak się zachowac, gdzie skierowac, to moja pytanie jest tylko jedno: dlaczego adwokat jej tego nie powiedział?
Z pewnoscia nie jest klientką zasobnego portfela, więc może to tłumaczy postawę obrońcy wobec pzostałych spraw , które toczą się równoczesnie ze sprawą rozwodową.
Przed chwila rozmawiałam z siostra telefonicznie i dałam jej do zrozumienia , że w tym miejscu otrzymałam od Was takie a nie inne sugestie i zeby może je przeczytała, bo lepeij wiedziec więcej niż mniej. Usłyszałam odpowiedź::ja nawet nie che tego widziec", " ja nie moge zwolnic się z pracy, zeby przetrzymywac dziecko przy sobie".
W pewnym sensie ją rozumiem, bo rzeczywiście jest "sama jak palec". ALe ja w takiej sytuacji... no tak, ale to jest ona.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Maga



Dołączył: 18 Maj 2007
Posty: 781

PostWysłany: Sro Lut 25, 2009 14:55    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

to jak siostra wyobraza sobie sprawowanie opieki nad dzieckiem?
a nie moze do rozprawy wziąc urlopu i wyjechac na wakacje z dzieckiem?
Tutaj problem polega na tym, że siostra sama chyba nie wie czego chce, niby chce zeby dziecko było z nią, ale nie ma czasu bo pracuje.
a jak siostra często teraz widuje dziecko?
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
miedziana75



Dołączył: 22 Lut 2009
Posty: 13
Skąd: Śląsk

PostWysłany: Sro Lut 25, 2009 15:01    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Rozmawiałam z siostrą ponownie. Zgodnie z wczorajszymi podpowiedziami, napisałam siostrze obszerne pismo zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa do Prokuratora Rejonowego. Oczywiście skierowałam to samo pismo do wiadomości Prokuratora Okręgowego. Tzn. siostra przeczytała to sama, dodała kilka informacji i poprawek i sama to podpisała i wysłała. Powiedziała mi tez , zę poszła dziś na policję, zeby poinformowac o tych wszystkich kolejnych naruszeniach prawa jakich dopuscił się jej mąż: naruszenie tajemnicy korespondencji, wyrzucenie z domu, uniemożliwienie korzystania ze swoich rzeczy, zabranie dziecka. Policjantka prowadząca sprawę powiedziała, ze będzie dziś rozmawiac z prokuratorem o skierowanie tej sprawy do prowadzenia przez inną prokuraturę ("podejrzenie" o wpływy i znajomości rodziców mąża mojej siostry).
Tymczasem mąż wydał siostrze dziecko. Musze nadmienic, ze w trakcie sprawy rozwodowej małżonkowie zostali skierowani na mediacje (oczywiscie na wniosek mojej siostry, bo męzowi było to bardzo nie na rękę). W ich trakcie nie udało się ustalic nic szczególnego dotyczacego ich jako małżeństwa, ale ustalono dni w których kazdy rodzic ma wyłączne prawo zajmowac się dzieckiem (wówczas jeszcze wszyscy mieszkali razem pod jednych dachem). Obecnie mąż, po rozmowach z moją siostra zgodził się wydac jej dziecko w terminach jakie kiedyś zostały ustalone przez mediatora. To chyba mały sukces a przynajmniej szczęście dla matki?!
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Maga



Dołączył: 18 Maj 2007
Posty: 781

PostWysłany: Sro Lut 25, 2009 15:06    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

a jak często i jak długo ustalili widzenia z matką?
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Forum na temat przemocy w rodzinie Strona Główna -> Forum ogólne o przemocy w rodzinie Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7  Następny
Strona 4 z 7

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group