 |
Forum na temat przemocy w rodzinie Ogólnopolskie Pogotowie dla Ofiar Przemocy w Rodzinie "Niebieska Linia" IPZ PTP www.niebieskalinia.pl
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Masza35
Dołączył: 31 Gru 2006 Posty: 250 Skąd: Trójmiasto,Koszalin
|
Wysłany: Pią Lut 09, 2007 22:41 Temat postu: uciekłam od męża |
|
|
zrobiłam to. uciekłam. był weekend, wiedziałam, że go nie będzie. spakowałam się w dwa dni i uciekłam z dwójką dzieci . najpierw mieszkałam u koleżanki , warunki niezbyt dobre, o 180 stopni gorsze, ale moje dzieci były zadowolone- była wreszcie c i s z a . zero awantur, żadnych krzyków- błogi spokój.po trzech tygodniach wynajęłam mieszkanie. odzyskałam poczucie godności własnej. odkrywam moje relacje z dziećmi na nowo. czuje ,że zaczynam żyć, smakować życie. wyszłam z mgły. ssssspytacie co było najtrrudniejsze w odejście. najbardziej bałąm się samej przeprowadzki. towarzyszył mi niesamowity strach, że on mnie na tym nakryje.
dzień wcześniej był to piątek- wyszłam z domu o 19 pod pretekstem, że idę do apteki- spotkałam się z koleżanka- gdybym powiedziałą prawdę nie pozwolił by mi wyjść. wróciłam o 21. w dzwiach zaczął krzyczeć- gdzie byłaś?
nic nie odpowiedziałąm. wziął torebkę i chciał mi przejrzeć, pierwszy raz nie pozwoliłąm. wyrzucił wszystko na ziemie. a ja niewiele myśląc zadzwoniłąm na policję. przyjechali i założyli mi niebieską karte.
sprawa nabrała rozpędu i już jest skierowany akt oskarżenia przez panią prokurator. uprowadził mi jedną córkę. wywiózł mi ją do innego miasta 300 km, nie daje jej do telefonu.ale wierzę ze ją odzyskam,już złożyłam wniosek do sądu.
nie dawajcie się dziewczyny . możecie bardzo dużo. uwierzcie w siebie.
Masza _________________ Bog nie moze byc wszedzie obecny, dlatego stworzyl matke |
|
Powrót do góry |
|
 |
Barbara N
Dołączył: 26 Sty 2007 Posty: 103 Skąd: Wroclaw
|
Wysłany: Sob Lut 10, 2007 0:35 Temat postu: |
|
|
Tak Masza.
Jesli ucieklas,to znaczy,ze Twoje zycie z nim nie nalezalo do szczęśliwych.
Żadne dobra materialne nie zastapią pelnego ciepla ,spokojnego domu.Bądz soba i nie daj sobą poniewierać.Przecież masz dla kogo życ. Masz dwoje dzieci.Ale nie tylko dla nich,dla siebie samej rowniez.Za krotki czas stwierdzisz,ze warto bylo.A tyranowi dobiora sie do portek.
O dziecko sie nie martw,odzyskasz corke szybciej niz myslisz.
Żal w tym wszystkim dziecka,ze musi byc tu kartą przetargową.
Bądz dzielna i nie poddawaj sie,choćby Ci obecywal zlote góry.
Pisz,co w Twoim zyciu ? _________________ ........"życie to ciągła walka".......... |
|
Powrót do góry |
|
 |
Masza35
Dołączył: 31 Gru 2006 Posty: 250 Skąd: Trójmiasto,Koszalin
|
Wysłany: Pią Lut 16, 2007 21:32 Temat postu: |
|
|
Dzięki Barbara za słowa otuchy. masz racje mam dla kogo żyć, są dzieci.
Walczę nie poddaję się.
Pozdrawiam serdecznie
Masza _________________ Bog nie moze byc wszedzie obecny, dlatego stworzyl matke |
|
Powrót do góry |
|
 |
Renata Moderator - Pracownik NL

Dołączył: 29 Gru 2005 Posty: 278
|
Wysłany: Pon Lut 19, 2007 14:17 Temat postu: |
|
|
Masza,
jestes bardzo dzielna! Wyobrazam sobie ile odwagi wymagała decyzja o wyprowadzce, oraz realizacja tej decyzji.
Własnie skończyłam czytać książke Joy Fielding "Grand Avenue" (wydawictwo Świat Książki). Opowiada ona historię 4 przyjaciółek, z których jedna ma męża, która ją brutalnie traktuje. Po wielu latach upokorzeń ucieka od niego, ale traci kontakt z dziećmi - młodsi chłopyc zostali wychowani przez ojca na jego obraz i podobieństwo, starsza córka nie może matce wybaczyć, że tak długo pozwalała źle się traktować i zrywa z Nią kontakt. Bohaterka książki bardzo cierpi w tego powodu, ale w pewnym momencie mówi, że nawet to rozumie - nikt nie chce sympatyzowac z ofiarą i z nią się identyfikować, lepiej być po stronie sprawcy, i czerpać siłę z jego siły...
Dobrze, ze odeszłaś, wierzę, że odzyskasz córkę i ona będzie czerpać z Twojej siły!
POzdrawiam serdecznie
Renata |
|
Powrót do góry |
|
 |
Masza35
Dołączył: 31 Gru 2006 Posty: 250 Skąd: Trójmiasto,Koszalin
|
Wysłany: Pon Lut 19, 2007 20:21 Temat postu: |
|
|
Witaj Renata,
Dziękuję za dobre słowo. Myślę,że gdybym została, doszłoby do takiej eskalacji, iż jedno z nas zabiłoby.Ktoś straciłby życie.A ktoś skończyłby za kratkami. Więziene pełne jest kobiet,które w końcu nie wytrzymały i wymierzyły same sprawiedliwość.
Pozdrawiam.
Masza _________________ Bog nie moze byc wszedzie obecny, dlatego stworzyl matke |
|
Powrót do góry |
|
 |
Renata Moderator - Pracownik NL

Dołączył: 29 Gru 2005 Posty: 278
|
Wysłany: Pon Lut 26, 2007 16:56 Temat postu: |
|
|
Masza, i o to chodzi, żeby umieć odejść gdy juz więcej się traci niż zyskuje. Ale ocena kiedy to nadeszło i realizacja tego planu jest bardzo trudna.
Dlatego ślę Ci dobre mysli
POzdrawiam |
|
Powrót do góry |
|
 |
pola
Dołączył: 19 Mar 2007 Posty: 8 Skąd: wrocław
|
Wysłany: Pon Mar 19, 2007 19:51 Temat postu: |
|
|
MAsza!
gratuluję! cieszę się, że ci się udało...musisz być dzielna. wiem co masz na myśli pisząc, że ktos kogoś by zabił...na szczęście znalazłaś siły!
tak dalej!
powodzenia |
|
Powrót do góry |
|
 |
Masza35
Dołączył: 31 Gru 2006 Posty: 250 Skąd: Trójmiasto,Koszalin
|
Wysłany: Wto Kwi 03, 2007 22:44 Temat postu: |
|
|
Dziękuję Pola, widzę że Tobie też się udało.Gratuluję!
Mój mąż wciąż ma ze mną kontakt. Mamy dzieci.Jak tylko pojawia się w moim otoczeniu poprzez list lub smsa tracę równowagę. Bo fizycznie mieszka 300 km dalej.
Pozdr
Masza _________________ Bog nie moze byc wszedzie obecny, dlatego stworzyl matke |
|
Powrót do góry |
|
 |
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|