Forum na temat przemocy w rodzinie

[beabo]

Witam wszystkich serdecznie !!!
Moja historia podobna do wielu tu opisanych, nie sadzę by samo opisywanie kolejnej przyniosło jakikolwiek pożytek. Chciałam podzielić się pewna obserwacją.
Zmaltretowana, zastraszona, z poważnie zaburzonym poczuciem własnej wartości kobieta trafia w końcu, w akcie desperacji najcześciej na komisariat, do prokuratury, do sądu rodzinnego i we wszystkich tych miejscach spotyka się w najlepszym wypadku z politowaniem, często z otwartą pogardą. W tym miejscu zwracam honor tym wszystkim wspanialym ludziom: policjantom, prokuratorom, sędziom i psychologom którzy potraktowali mnie z szacunkiem i pomogli przejść przez trudną drogę odzyskiwania siebie i swojego życia.
Jednak tego czego mi zabrakło najbardziej to informacji. Ważne informacje o tym w jaki sposób mogę pomóc sobie i dziecku uzyskiwałam najczęściej przez przypadek lub po długich godzinach spędzonych w fachowej literaturze, internecie itd.
Teraz kilka moich uwag o tym co należy by działanie naszego upośledzonego prawa było nieco sprawniejsze i korzystne dla ofiar.
- zapisywanie wszystkich wydarzeń, choćby krotka notatka z datą i godziną najlepiej. Może to banalne, ale bardzo pomaga w złozeniu zawiadomienia o popełnieniu przestępstwa.
- upierdliwość drogą do sukcesu. Po złożeniu zawiadomienia, dzwonić , pisać pytać co dzieje się z naszą sprawą. To przykre ale nam daje to możliwość rzeczywistej oceny pracy policji, policji zaś uświadamia naszą determinację
- kiedy sprawa trafia do prokuratury, złożenie wniosku o zapoznanie się z aktami sprawy, najlepiej zgłosić że chcemy występować jako oskarżyciel posiłkowy. Dzięki temu dowiecie się wielu ciekakawych rzeczy ( w tym również o sobie ), ponadto jako oskarzyciel posiłkowy będziecie informowane o wszystkich ruchach prokuratury
Ten post piszę trochę pod wpływem chwili, zbiorę wszystkie informacje które uważam za cenne i opiszę je w kolejnym. Wiele rzeczy z początku tej drogi muszę sobie przypomniec , w końcu to już ponad trzy lata
Mój apel jest zatem taki: PISZCIE O WSZYSTKICH CENNYCH INFORMACJACH SZCZEGÓLNIE TYCH MAŁO POPULARNYCH, O ROZWIĄZANIACH I DROGACH KTÓRE WAM POMOGŁY LUB CHOĆBY UŁATWIŁY TEN SWOISTY TOR PRZESZKÓD
Najlepiej by były to suche fakty. Jak ktoś chce się wypłakać to ja to oczywiście rozumiem, zapraszam zrobię herbatę z cytryną i użyczę chusteczki, tu chcialabym poczytać konkrety. Pozdrawiam
_________________
"Dość widziałem.Wizja oczekiwała w każdej aurze.Dość miałem wszystkiego.Szumy miast,wieczorem,i w słońcu,i zawsze.Dość poznałem.Stacje życia. - O Szumy i Wizje!Odjazd z nowym uczuciem i w nowym zgiełku!" A.Rimbaud

[Echnaton]

Popieram, nic tak nie pomaga w schwyceniu byka za rogi jak uwagi torreadora, który przeżył walkę z bykiem!
_________________
„lepiej zapal świecę, niż byś miał przeklinać ciemność”

[18skorpion]

witam. w pełni popieram pomysł.
ja ze swojego doświadczenia mogę doradzić:
-odrzucić "wstyd", nie tuszować na siłę sytuacji w domu, nie wyciszać.
jeśli już coś się dzieje niech sąsiedzi słyszą.
- rozmawiać o tym z przyjaciółmi ( wiem że to na początku nie łatwe ale pomaga, trzeba z siebie wyrzucić "toksyny" a poza tym może ktoś potem w sądzie zezna: "tak było, ona mi się zwierzała, była załamana itp"
-w razie użycia "prawa pięści" przez tyrana- nie czekać, odrazu telefon po policje, niech wystawiają niebieską kartę
-w razie jakichkolwiek znaków na ciele, sińców itp- OBDUKCJA !!!! Jeśli nie masz pieniędzy idź chociaż do lekarz ogólnego po jakiekolwiek zaświadczenie że masz obrażenia na ciele

pozdrawiam

[leni56]

Obdukcja juz nie musi byc platna! przypominam!

[jiujia]

notować, mówić, nie ukrywać, rozgłaszać,
orzystać ze swoich praw,
zaskarżać, apelować, wnosić, żądać
nie poddawać się

tylko jak przy tym nie łapać dołów?
_________________
Nie toleruję tylko nietolerancji...

[18skorpion]

taka sytuacja nie jest łatwa dla nikogo, ja to doskonale rozumiem. jeśli non stop słyszy się najgorsze wyzwiska, czy "ty sobie i tak nie poradzisz, kto cię będzie chciał" i różne okropności w tym stylu powoli zaczyna się w to wierzyć. dla mnie najsilniejszą motywacją do działania były moje córki, dla nich musiałam mieć siłę. nikt nie mówi że będzie łatwo, ale naprawdę można sobie ze wszystkim poradzić.
w tej chwili jestem 10 lat po rozwodzie, moje skarby mają 11 i 12 lat.
Najważniejsze to zebrać w sobie siłę i uwierzyć w siebie

[jiujia]

[Echnaton]

jiujia, to nie prawda, obserwuje jak z każdym dniem rośniesz na naszych stronach, jak nabierasz pewności i wiary. Zmianiasz siebie i innym dajesz resztki, które sa na zbyciu....Będizesz wielka!
_________________
„lepiej zapal świecę, niż byś miał przeklinać ciemność”

[maras]

Witam

Zgadzam się w pełni z wypowiedzią Kazika uważam tak samo.


pozdrawiam
_________________
-----------------------------------------------------
G. E. d/s P.P.R

[jiujia]

dziękuję
_________________
Nie toleruję tylko nietolerancji...

[beabo]

Trochę porzuciłam swój własny wątek, ale ręce mi opadły po raz kolejny przy spotkaniu z rozlicznymi instytucjami Wszyscy wiecie zapewne o czym mówię. Zastanawiam się czy gdzyby to opisać to jaka to by była forma, horror czy komedia
Polecam mieć towarzystwo !!!! Serio szczególnie jeśli ktoś jest na początku drogi, mamę, koleżankę kogokolwiek, bo czasem bywa strasznie.
Dla przykładu cytacik z przewodniczącej wydziału sądu rodzinnego
"Co mnie to obchodzi, że ją pobił, to sąd rodzinny a nie karny. Idiotka!!!!"
Pani chyba też niezbyt rozgarnięta skoro nie wpadła na to , że przez drzwi słychać. A o pobiciu mówiłam tylko dlatego, że odbyło się przy dziecku (
_________________
"Dość widziałem.Wizja oczekiwała w każdej aurze.Dość miałem wszystkiego.Szumy miast,wieczorem,i w słońcu,i zawsze.Dość poznałem.Stacje życia. - O Szumy i Wizje!Odjazd z nowym uczuciem i w nowym zgiełku!" A.Rimbaud

[Menace]

"A to Polska właśnie"... Aż sie słabo robi..
_________________
Feeling you, fearing you...

[jiujia]

kiedyś dzielnicowy, powiedział mi, że gdyby to była prawda, co mówię mu o swoich doświadczeniach z policją, to byłby to jakiąś horror...
Ale największy horror, to były te właśnie słowa..
Tragikomedia chyba też...
Absurd za absurdem znaczy...

I czasami przychodzi mi do głowy myśl, że bardziej skrzywdziła mnie właśnie policja niż mąż...
_________________
Nie toleruję tylko nietolerancji...

[Fifiola]

Od siebie napiszę, że trzeba też walczyć o pomoc psychologiczną. Bądźcie upierdliwe w poradniach, instytucjach pomocowych. Jak powołują na sprawie biegłego psychologa to też pytajcie o pomoc. Szczególnie, jeżeli widzicie u dzieci niepokojące objawy.

[beabo]

Szkoda, że pomoc psychologiczna nie przychodzi niejako "z urzędu". Wiele razy o tym myślałam. Może kobiety rzadziej wycofywałyby sprawy gdyby od razu ktoś się nimi zajął. Jeżeli chodzi o dzieci warto sie zorientować jak to wygląda w Waszym mieście, w moim "ośrodek"( nie wiem jak to się fachowo nazywa) do którego kieruje sąd nie ma zbyt dobrej opinii. Polecono mi żebym udała sie do Terenowego Komitetu Ochrony Praw Dziecka, bo wtedy mogę wnioskować o to by oni opiniowali.
Ja poszłam do psychologa żeby pomóc mojemu dziecku, ale absurdalnie pani która najwięcej wie o moim dziecku opiniować w sądzie nie może.
_________________
"Dość widziałem.Wizja oczekiwała w każdej aurze.Dość miałem wszystkiego.Szumy miast,wieczorem,i w słońcu,i zawsze.Dość poznałem.Stacje życia. - O Szumy i Wizje!Odjazd z nowym uczuciem i w nowym zgiełku!" A.Rimbaud