Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Monika.K
Dołączył: 02 Mar 2009 Posty: 36
|
Wysłany: Czw Mar 05, 2009 21:00 Temat postu: |
|
|
no tak, mój już chodzi na tą terapię od wczoraj (wiem od jego rodziny). Sądzisz że ta terapia pomoże na całe życie? że zakończy ją i będzie sielanka? Przecież to nieprawda. Przecież każdy tu pisze że oni się nie zmieniają... |
|
Powrót do góry |
|
 |
Echnaton Moderator - Współpracownik NL konsultant ds. prawa i procedur

Dołączył: 15 Lis 2006 Posty: 6110 Skąd: Suwałki
|
Wysłany: Czw Mar 05, 2009 23:10 Temat postu: |
|
|
Aby sie zmienić potrzebne jest zburzenie domu i zbudowanie go od nowa, bo tamten nie wytrzymał naporu historii...ale niektórzy uważają, ze można podeprzeć walące się schody i ściany, można zakleić dziury papierem a na wielkiej dziurze w ścianie powiesić obraz. Z pozoru i dla niewtajemniczonych - wszystko wygląda dobrze, ale każdy wiaterek powoduje,z ę dom chwieje sie i nei nadaje się do zamieszkania...
Kto odważy sie w pewnym wieku zburzyć dom aby wybudować na jego gruzach nowy? Tylko nieliczni.... _________________ „lepiej zapal świecę, niż byś miał przeklinać ciemność”
Ostatnio zmieniony przez Echnaton dnia Wto Mar 10, 2009 9:10, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
 |
gabi
Dołączył: 29 Lut 2008 Posty: 56
|
Wysłany: Czw Mar 05, 2009 23:19 Temat postu: |
|
|
ja w żadnym razie nie deklaruję powrotu!!!!postawiłam warunek bo wiem że on go nie spęłni!!!!i to jeszcze bardzie rozjaśni mi sytuację.Choć wiem że ta sytuacja jest jasna dla niektórych którzy się wypowiadają |
|
Powrót do góry |
|
 |
gabi
Dołączył: 29 Lut 2008 Posty: 56
|
Wysłany: Pon Mar 09, 2009 12:17 Temat postu: |
|
|
i znów czuję się zagubiona.Zadeklarował że się zaszyje, ale oczywiście uważa że to nic nie da bo to ja jestem tą złą w związku.ja się o wszystko awanturowałam, ale powiedział że się zaszyję.a ja mam mętlik w głowie |
|
Powrót do góry |
|
 |
Fifiola Moderator - Współpracownik NL psycholog

Dołączył: 04 Lut 2008 Posty: 767 Skąd: Katowice
|
Wysłany: Pon Mar 09, 2009 12:35 Temat postu: |
|
|
Jakie znaczenie ma to, że się zaszyje? Czy przez to będzie lepszym człowiekiem? Czy nabierze do Ciebie szacunku? Dla mnie mówienie o zaszyciu to próba mydlenia Tobie oczu. |
|
Powrót do góry |
|
 |
maras Moderator - Współpracownik NL konsultant ds. prawa i procedur

Dołączył: 28 Maj 2006 Posty: 3871 Skąd: Gdynia/Warszawa
|
Wysłany: Wto Mar 10, 2009 0:44 Temat postu: |
|
|
dokładnie.
Założę czapkę i naglę stanę się lepszym człowiekiem ...to niestety tak nie działa.
pozdrawiam _________________ -----------------------------------------------------
G. E. d/s P.P.R |
|
Powrót do góry |
|
 |
gabi
Dołączył: 29 Lut 2008 Posty: 56
|
Wysłany: Wto Mar 10, 2009 11:09 Temat postu: |
|
|
zdaję sobie z tego sprawę.Dziękuję |
|
Powrót do góry |
|
 |
jiujia Przyjaciel NL

Dołączył: 16 Wrz 2008 Posty: 268 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Wto Mar 10, 2009 11:14 Temat postu: |
|
|
liczni, kazik, liczni!!!
Zobacz ile nas jest na tym forum! _________________ Nie toleruję tylko nietolerancji... |
|
Powrót do góry |
|
 |
Echnaton Moderator - Współpracownik NL konsultant ds. prawa i procedur

Dołączył: 15 Lis 2006 Posty: 6110 Skąd: Suwałki
|
Wysłany: Wto Mar 10, 2009 22:41 Temat postu: |
|
|
Zbyt Mało aby pomagac wszystkim potrzebującym. Zbyt mało! _________________ „lepiej zapal świecę, niż byś miał przeklinać ciemność” |
|
Powrót do góry |
|
 |
jiujia Przyjaciel NL

Dołączył: 16 Wrz 2008 Posty: 268 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Czw Mar 12, 2009 18:13 Temat postu: |
|
|
myślałam, że ty nie należysz do tych co chcą zbawiać świat
kwalifikowałam Cię raczej jako osobę lubiącą pomagać innym i nie myślącą tylko o sobie..
A tu wychodzi jakiś perfekcjonizm czy niedowartościowanie..
oj, kazik...
Dla mnie jesteś Kazimierz Wielki!!!! _________________ Nie toleruję tylko nietolerancji... |
|
Powrót do góry |
|
 |
Echnaton Moderator - Współpracownik NL konsultant ds. prawa i procedur

Dołączył: 15 Lis 2006 Posty: 6110 Skąd: Suwałki
|
Wysłany: Czw Mar 12, 2009 19:06 Temat postu: |
|
|
Jaki wielki, ja przeciez mam tylko 112 cm wzrostu. I w dodatku wtedy gdy stoję na gazecie i w meloniku  _________________ „lepiej zapal świecę, niż byś miał przeklinać ciemność” |
|
Powrót do góry |
|
 |
EWCIA
Dołączył: 03 Mar 2009 Posty: 19
|
Wysłany: Pią Mar 13, 2009 20:32 Temat postu: |
|
|
Echnaton napisał: | Aby sie zmienić potrzebne jest zburzenie domu i zbudowanie go od nowa, bo tamten nie wytrzymał naporu historii...ale niektórzy uważają, ze można podeprzeć walące się schody i ściany, można zakleić dziury papierem a na wielkiej dziurze w ścianie powiesić obraz. Z pozoru i dla niewtajemniczonych - wszystko wygląda dobrze, ale każdy wiaterek powoduje,z ę dom chwieje sie i nei nadaje się do zamieszkania...
Kto odważy sie w pewnym wieku zburzyć dom aby wybudować na jego gruzach nowy? Tylko nieliczni.... |
święte słowa.
i chyba to jest jedyna możliwość-zburzyć,żeby budować od nowa.
przeżyłam 10 lat w zwiąku w ktorym stosowano na mnie przemoc psychiczną.
separacja-była zburzeniem.
ale
podziałało.
prawda jest taka,że nie mamy mocy,żeby zmienić drugiego człowieka.
oprawca SAM musi zauważyć,że ma problem,że nas rani i krzywdzi i SAM chcieć to zmienić.
ale nieraz potrzebne jest zburzenie.
u mnie podziałało.
wróciłam do męża.
SAM chciał i SAM się zmienił.
to możliwe. |
|
Powrót do góry |
|
 |
Marchewka34
Dołączył: 20 Kwi 2008 Posty: 85
|
Wysłany: Pią Mar 13, 2009 23:15 Temat postu: |
|
|
Monika.K napisał: | no tak, mój już chodzi na tą terapię od wczoraj (wiem od jego rodziny). |
Gabi , Monika , czy jako partnerki alkoholikow odwiedzilyscie Poradnie Uzaleznien i Wspoluzaleznien od alkoholu w swojej miejscowosci ? Jesli nie bardzo serdecznie polecam . Radze takze maksymalnie poglebic swoja wiedze o problemie alkoholowym. To choroba nieuleczalna , alkoholikiem pozostaje sie przez cale zycie , przy ogromnym uporze samego zainteresowanego mozna ja tylko " uspic" i zyc ze swiadomoscia ze w kazdym momecie zycia wybuchnie ze zdwojona sila . Nie kazdy alko jest przemocowcem, a trzeba wiedziec ze terapie dla sprawcow powinni podjac nie wczesniej anizeli po roku abstynencji. Tyle czasu trzeba aby zwoje mozgowe sie nieco zregenerowaly. Kazdy czlowiek jest inny - w moim przypadku facetowi piana na usta wystapila w 3 dni po wszyciu esperalu. Nie liczcie na to alko przejmie sie tym co Wam zrobil , jego zatruty mozg reaguje tylko na sygnaly krzywdy wobec siebie samego
Pozdrawiam |
|
Powrót do góry |
|
 |
|