Forum na temat przemocy w rodzinie

[Sarna]

Witam wszystkich
Bardzo dziekuję, ze jesteście. Po przeczytaniu opisanych na forum sytuacji oraz waszych podpowiedzi, dowiedziałam sie bardzo dużo o sobie.
Teraz - na dziś już wiem, że nie jestem wariatką. Wiem dlaczego tkwię tyle lat w chorym związku i nic z tym nie robię ku rozpaczy moich rodziców, którzy z całego serca chcą zakończyć tą farsę a ja robię dokłanie odwrotnie.
Teraz wiem, że tak trudną sytuację mam nie tylko ja.
Teraz wiem, że są ludzie do których mogę mówić a oni bedą rozumieli o czym mówię.Teraz wiem, że być może uda się żyć inaczej.
Zacznę walkę, choć póżno ale może się uda.
Boję się, bo rozpocząć muszę walkę z człowiekiem, którego kocham.........muszę dla siebie i moich dzieci
Dziekuję Wam, bo to Wy pisząc tu wskrzesiliście iskierkę nadziei, którą postaram sie podtrzymać

[NIKOLA2006]

Sarenko, cieszę się że trafiłaś tu na forum..... że znalazłas odpowiedzi na pewne pytania.
Twoja droga wyjścia z przemocy napewno będzie trwała jakiś czas.... To nie jest tak jak nam(osobom stojącym z boku i obserującym) się wydaje, że wystarczy powiedziec bye i odejść..... to o wiele trudniejszy bój... bój z nim, z sobą... z zależnościami. Wierzę w to że Ci się uda- masz oparcie w bliskich a to ważne. trzymam kciuki:)
_________________
Cokolwiek robisz czyń roztropnie i przewiduj skutki

[madinka]

Ja też miałam takie wątpliwości jak Ty parę miesięcy temuy, odeszłam od męża 8 m-cy temy, przeszłam przez piekło, przede mna wiele spraw jeszcze, ale wiesz warto było....dzis moja corka która ma ponad 3 latka mowi: "mamusi teraz już tata na Ciebie nie krzyczy i Cię nie bije, mamy spokój", bo tak jest. Udawałam, że moje dziecko nie widzi tego, że jest za mała, że nie słyszy, do momentu kiedy własnym maleńkim ciałkiem mnie zasłoniła i powiedziała do mojego męża " nie bij mojej mamy"! Dziś jest cholernie ciężko, czasem płacze dużo,za duzo, potem upadam, ale za chwilę się podnoszę dla niej, przecież mamy prawo do szczęścia. Same sobie radzimy swietnie, a on ciągle robi mi pod górkę, ale się nie daje! Warto walczyc, dla spokoju i nigdy nie jest za późno, ja osobiscie za Ciebie trzymam kciuki za siebie zresztą też Powodzenia Sarenko!!!! I jeszcze jedno kiedyś przeczytałam bardzo mądre słowa "NAJWAŻNIEJSZĄ RZECZĄ, JAKĄ OJCIEC MOŻE ZROBIC DLA DZIECI, TO KOCHAC ICH MATKĘ"!!!!!!!
_________________
madinka

[Brzytwa]

Powodzenia!

Jakby co pisz śmiało. Nikt tutaj ci pomocy na pewno nie odmówi
_________________
Przemoc w rodzinie jest przestępstwem.
Każdy ma prawo zapobiec przestępstwu.