 |
Forum na temat przemocy w rodzinie Ogólnopolskie Pogotowie dla Ofiar Przemocy w Rodzinie "Niebieska Linia" IPZ PTP www.niebieskalinia.pl
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
julkakolasinska
Dołączył: 28 Maj 2009 Posty: 10
|
Wysłany: Nie Cze 07, 2009 13:48 Temat postu: Bardzo poważne problemy z synem, gdzie szukać pomocy? |
|
|
Witam Was,
Trafiłam na to forum, bo jestem zupełnie bezsilna w sprawie mojego syna.
Opiszę tylko w wielkim skrócie moją sytuację.
Od ponad roku wychowuję 14 letniego syna i 8 letnią córkę sama (mąż zmarł).
Syn ma zdiagnozowane ADHD. Od zawsze były z nim problemy (już w
przedszkolu dochodziło do konfliktów z dziećmi, nie mógł wysiedzieć na
lekcjach i wiele innych historii). Jednak podstawówkę skończył przy
ogromnym moim i męża zaangażowaniu, stałym kontakcie ze szkołą itd.
Korzystaliśmy z pomocy psychologów, do których syn najczęściej zrażał
się po 2-3 wizycie.
Od połowy pierwszej klasy gimnazjum zaczęły się większe problemy w
szkole i domu. Do szkoły nie chce chodzić (śpi sobie rano w najlepsze,
my z mężem wychodzimy do pracy, córka do szkoły i Syn zostaje w domu sam).
Dla mnie to ogromny stres bo nie zwraca uwagi na to, czy zostawił
czajnik na gazie i gotuje się godzinę, czy wyłączył żelazko. Na niczym
mu nie zależy. Do każdego z rodziny (również do cioć i wujków, babć i dziadków) odzywa się bardzo wulgarnie, jeśli zwraca mu się uwagę. Mówi do nas odpierdol się, a *** ci co robię itd...
(zaznaczam, że u nas w domu przeklina tylko Syn).
Syn nie sprząta w ogóle w swoim pokoju (nie pozwala nam tam nawet wchodzić, bo to należy do Niego).
Prosiłam o pomoc specjalistę ds nieletnich i Kryzysowy Ośrodek Pomocy Rodzinie.
Dostałam od nich informację, że muszę ubiegać się o
ośrodek dla syna i należy to zrobić przez sąd.
W ogromnej desperacji, coraz częstszych nieobecności syna w szkole,
zupełnego nieuczenia się oraz coraz większej agresji słownej i fizycznej
w stosunku do innych, również do mnie w październiku 2008 roku napisałam do sądu z prośbą o pomoc.
Od tego czasu zachowanie syna jeszcze bardziej się pogorszyło.
Odbyła się jedna rozprawa, zarządzono na niej badanie przez biegłego
psychiatrę)i przyznano kuratora.
Kurator był u nas kilka razy, ale powiedział, że niewiele nam może pomóc.
Zrobił opis sytuacji dołączył do akt, czekamy na wynik badania psychiatrycznego.
Jednak w międzyczasie syn znalazł sobie nowe towarzystwo. Zaczął palić i pić. W poniedziałek zostałam wezwana do szkoły, że źle się czuje. Poprosiłam o wezwanie pogotowia. Zwolniłam się z pracy i pojechałam do Niego do szkoły. Powodem złego samopoczucia było wypicie alkoholu i wypalenie zbyt dużej ilości papierosów. Spędziliśmy na pogotowiu pół dnia i stwierdzili, że mogą wypuścić syna do domu. Zawiadomiłam kuratora, był z synem rozmawiać. (Mam jeszcze drugie dziecko, które na szczęście tego dnia ze szkoły odebrała moja znajoma, ale inaczej nie wiem co zrobić z drugim dzieckiem). We wtorek i środę sytuacja się powtórzyła.
Co mogę jeszcze zrobić? Co mogę zrobić jak wzywa mnie szkoła bo wezwali pogotowie i ja muszę przy tym być. Wtedy konieczne jest moje zwalnianie się z pracy. Czy mogę się jakoś od tego wybronić? Ja muszę pracować, bo jestem jedynym żywicielem rodziny, nie jestem w stanie biec na każde zawołanie.
Co mogę zrobić aby sprawy w sądzie odbywały się szybciej (wciąż piszę pisma, w których informuję o pogarszającym się zachowaniu syna), ale i tak musimy czekać na wyniki badań biegłego oraz wyznaczenie terminu rozprawy.
Bardzo proszę o pomoc |
|
Powrót do góry |
|
 |
Marysia" Współpracownik NL psycholog

Dołączył: 07 Lis 2007 Posty: 383 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Pon Cze 08, 2009 1:00 Temat postu: |
|
|
witaj Julko,
współczuję Ci tej trudnej sytuacji w jakiej się znalazłaś. myślę, że dobrze żebyś skonsultowała się z prawnikiem, który specjalizuje się w takich sprawach. warto zorientować się co można zrobić by tą sprawę przyspieszyć w sądzie. być może trzeba bardziej naciskać na kuratora, być może gdzieś się jeszcze zwrócić. ja nie jestem prawnikiem, więc nie wiem.
zachęcam Cię do kontaktu z poradnią telefoniczną Niebieskiej Linii w ramach której w poniedziałki i piątki, w godz. od 18.00 do 22.00 odbywa się dyżur prawnika. zadzwoń pod numer 022 668 70 00. przedstaw sytuację, on podpowie co można jeszcze w tek sytuacji zrobić.
zachęcam Cię również do tego byś skorzystała ze wsparcia psychologa w tej sytuacji. podjęłaś trudne dla mamy decyzje. one są dobre dla chłopca i dla rodziny ale na pewno wiążą się z różnymi trudnymi uczuciami, którymi warto się zająć. nie zostawaj z tym sama.
pozdrawiam Cię ciepło Julko i życzę powodzenia,
Marysia |
|
Powrót do góry |
|
 |
jamama
Dołączył: 31 Mar 2009 Posty: 72
|
Wysłany: Wto Cze 23, 2009 16:46 Temat postu: |
|
|
Julka
Twój syn jest chory ADHD to nie problem dla prawników, sądów to problem dla psychiatrów i rodziny.
Jestem mamą nadpobudliwego autystyka mam kontakt z rodzicami dzieci ADHD i mniej więcej znam problem.
Wycofaj wszystkie sprawy przeciw synowi znajdz dobrego psychiatre jesli jest tak żle może spróbój leczenia farmakologicznego dobre rezultaty daje lek o nazwie Rispolept jest wyłącznie na recepte i musi być podawany dokładnie według wskazań lekarza,poprawia koncentracje niweluje niepoprawne zachowania behawioralne ale absolutnie nie można przy nim pić ALKOHOLU.Jesli syn ma problemy z używkami lek również powinien być pod zamknięciem- słyszałam że młodzież lubi go nadużywać gdyż w swoim składzie ma metaanfetamine, co na zdrowych ludzi działa pobudzająco a na chorych na ADHD uspakajająco.
Twój syn jest inny inaczej pracuje jego móżg z powodu jego nieodpowiedniego zachowania we wczesnym dziecinstwie był odrzucany przez rówiesników w wieku dojżewania potocznie zwanym "Palmowym" jedynym srodowiskiem w jakim może zabłysnąć i poczuć się wreszcie kimś jest srodowisko patologiczne.
Zrozum własne dziecko on chce być akceptowany został wyrzutkiem w przedszkolu w podstawówce a w gimnazjum gdzie głupota góruje jest kimś inponuje rówieśniką swoim nieodpowiednim zachowaniem.
Jesli masz dość nie wiesz co zrobić chcesz odpocząć a jednocześnie pomóc synowi zamiast osrodka polecam Szpital psychiatryczny w Orzeszu na śląsku załatw skierowanie wyślij syna na 3 tyg odbierzesz go ze wskazówkami jak postępować i leczyć młodzierz ADHD |
|
Powrót do góry |
|
 |
julkakolasinska
Dołączył: 28 Maj 2009 Posty: 10
|
Wysłany: Pią Cze 26, 2009 15:57 Temat postu: |
|
|
jamama mój problem jest też opisany w temacie "syn pobił kolegę czy muszę go odebrać z policji?
jamama napisał: | Julka
Twój syn jest chory ADHD to nie problem dla prawników, sądów to problem dla psychiatrów i rodziny. |
Niestety mój problem to problem również dla sądu. Dlaczego?
1. Lekarze psychiatrzy oraz psycholodzy na których oddziale był syn orzekli, że aby syn miał szansę na poprawę zachowania musi trafić do ośrodka, tylko tam ma szansę skończyć szkołę i zmienić swoje zachowanie.
2. Biegły psychiatra sądowy również stwierdził, że konieczny jest ośrodek
Aby dziecko znalazło się w ośrodku, musi tam go skierować sąd a potem musimy czekać w długiej kolejce na miejsce w ośrodku.
3. Wreszcie to sprawa do sądu, bo syn w ostatnim miesiącu dorobił się zarzutów pobicia i sprawa automatycznie trafia do sądu.
Także na pewno sąd jest nam potrzebny.
jamama napisał: | jesli jest tak żle może spróbój leczenia farmakologicznego dobre rezultaty daje lek o nazwie Rispolept jest wyłącznie na recepte
Mój syn był na lekach od 9 lat (ma 14), żadne nie dawały żadnych rezultatów. Przerabialiśmy różne leki, w różnych połączeniach, konfiguracjach i nic. Lek Rispolept jest mi dobrze znany, syn go zażywał, ale bez rezultatu. |
jamama napisał: | Jesli masz dość nie wiesz co zrobić chcesz odpocząć a jednocześnie pomóc synowi zamiast osrodka polecam Szpital psychiatryczny w Orzeszu na śląsku załatw skierowanie wyślij syna na 3 tyg odbierzesz go ze wskazówkami jak postępować i leczyć młodzierz ADHD |
Jakiś czas temu kontaktowałam się w Szpitalu Psychiatrycznym w Orzeszu. Niestety z rozmowy z lekarzem dowiedziałam się, że tam w naszym przypadku nie bardzo można pomóc.
Zresztą kilka lat temu, przez okres 2 miesięcy, Syn był w Szpitalu podobnym do Orzesza (tylko w innej części Polski). Ale Jego zachowanie w tym szpitalu były takie samo jak w domu. Nie akceptował metod nagród i kar tam stosowanych, chciał aby życie grupy i ośrodka wyglądało tak jak On tego chce. Zatem dla przykładu podam, że tzw. zielonych karteczek (uprawniających nas np; podczas odwiedzin do wyjścia poza ośrodek, nigdy nie dostawał), miał czerwone kartki i czekał na wyjście do domu. A marzył o tym, aby podczas naszej wizyty wyjść poza ośrodek, tylko nic nie robił dla uzyskania nagrody.
Unikał chodzenia do szkoły a o nauce nie było nawet mowy.
Podsumowując, moją jedyną nadzieją jest to, że sąd jednak szybko zareaguje i znajdzie odpowiedni ośrodek i tam syn poczuje, że nie jest bezkarny. A z pewności jest wiele dzieci, które mają ADHD i z którego wyrastają i są wspaniałymi ludźmi. Mnie na razie to szczęście nie spotkało. |
|
Powrót do góry |
|
 |
renata.p.1975
Dołączył: 19 Maj 2009 Posty: 579 Skąd: Walbrzych
|
Wysłany: Pią Cze 26, 2009 19:49 Temat postu: |
|
|
Cytat: | Podsumowując, moją jedyną nadzieją jest to, że sąd jednak szybko zareaguje i znajdzie odpowiedni ośrodek i tam syn poczuje, że nie jest bezkarny. A z pewności jest wiele dzieci, które mają ADHD i z którego wyrastają i są wspaniałymi ludźmi. Mnie na razie to szczęście nie spotkało. |
Jula a rozmawialaś z pedagogiem w szkole??
Jego obowiązuje nauczanie a skoro nie chodzi do szkoly, szkola moze wystapic do sądu z odpowiednim pismem.
Czy konsultowalaś się z typową poradnią dla mlodych ludzi z ADHD??
Wiem że ta sytuacja jest ciężka i wiem jak to wszystko dziala i wiem jak się można wykończyć latajac od instytucji do instytucji.
Ale szukaj próbuj.
Pozdrawiam Ciebie cieplo |
|
Powrót do góry |
|
 |
mgrabas
Dołączył: 09 Sie 2008 Posty: 1516
|
Wysłany: Pią Cze 26, 2009 22:50 Temat postu: z czasem zrozumiesz coraz więcej |
|
|
julkakolasinska napisał: | (...) Trafiłam na to forum, bo jestem zupełnie bezsilna w sprawie mojego syna.
Opiszę tylko w wielkim skrócie moją sytuację.
Od ponad roku wychowuję 14 letniego syna i 8 letnią córkę sama (mąż zmarł). (...) |
czy rozumiesz Syna? może pomogłaby Ci w tym lektura książek Berta Hellingera _________________ Co Bóg złączył, tego człowiek niech nie rozdziela. |
|
Powrót do góry |
|
 |
renata.p.1975
Dołączył: 19 Maj 2009 Posty: 579 Skąd: Walbrzych
|
Wysłany: Pią Cze 26, 2009 23:11 Temat postu: Re: z czasem zrozumiesz coraz więcej |
|
|
mgrabas napisał: |
czy rozumiesz Syna? może pomogłaby Ci w tym lektura książek Berta Hellingera |
ojć mgrabas a wiesz co sie mówi o Bert Hellinger??
np. http://forumhumanitas.ipbhost.com/index.php?showtopic=357
A ogólnie ADHD to zaburzenie i nie podlega ustawieniom rodziny. |
|
Powrót do góry |
|
 |
Echnaton Moderator - Współpracownik NL konsultant ds. prawa i procedur

Dołączył: 15 Lis 2006 Posty: 6110 Skąd: Suwałki
|
Wysłany: Sob Cze 27, 2009 1:04 Temat postu: |
|
|
o Bercie Hellingerze była juz mowa przy okazji innego tematu. Niestety argumenty i opinie innych nie do wszystkich docierają. Trzeba przyznac, zę w Polsce tez sa zwolennicy tej metody. Kiedyś spotkałem taka panią, która była nim zachwycona i oczarowana, ale wydawał mi sie dziwna, pozbawiona emocji, chłodna, bez jakichkoliwek uczuć, niesympatyczna i za wszystko obwiniała ofiarę. Osobiście nie umiem pracowac z zimnymi górami lodowymi, nie wróży to ani sympatii, ani dobrego porozumienia ani też ajkiegokolwiek rozwiązania sytuacji..... _________________ „lepiej zapal świecę, niż byś miał przeklinać ciemność” |
|
Powrót do góry |
|
 |
renata.p.1975
Dołączył: 19 Maj 2009 Posty: 579 Skąd: Walbrzych
|
Wysłany: Sob Cze 27, 2009 7:20 Temat postu: |
|
|
Echnaton napisał: | o Bercie Hellingerze była juz mowa przy okazji innego tematu. |
Myślę że na niego to chyba szkoda zdzierac klawiature  |
|
Powrót do góry |
|
 |
julkakolasinska
Dołączył: 28 Maj 2009 Posty: 10
|
Wysłany: Sob Cze 27, 2009 7:36 Temat postu: |
|
|
[quote="renata.p.1975"] Cytat: | Podsumowując, moją jedyną nadzieją jest to, że sąd jednak szybko zareaguje i znajdzie odpowiedni ośrodek i tam syn poczuje, że nie jest bezkarny. A z pewności jest wiele dzieci, które mają ADHD i z którego wyrastają i są wspaniałymi ludźmi. Mnie na razie to szczęście nie spotkało. |
Cytat: | Jula a rozmawialaś z pedagogiem w szkole??
Jego obowiązuje nauczanie a skoro nie chodzi do szkoly, szkola moze wystapic do sądu z odpowiednim pismem. |
Tak rozmawiałam wielokrotnie z pedagogiem, wychowawcą, dyrekcją szkoły szukając pomocy. Szkoła wystąpiła z pismem i jest takie pismo w sądzie.
Cytat: | Czy konsultowałaś się z typową poradnią dla mlodych ludzi z ADHD??
|
Tak konsultowałam. Starałam się wychowywać syna zgodnie z zaleceniami dotyczącymi dzieci z ADHD. Tyle, że diagnoza o ADHD pochodzi sprzed dobrych kilku lat, dziś specjaliści, którzy ostatnio mieli kontakt z Synem mówią o zaburzeniach emocji. Sama więc nie wiem na ile to ADHD jest w ogóle jeszcze istotne w tym temacie. |
|
Powrót do góry |
|
 |
renata.p.1975
Dołączył: 19 Maj 2009 Posty: 579 Skąd: Walbrzych
|
Wysłany: Sob Cze 27, 2009 8:06 Temat postu: |
|
|
Proponuje zlożyc zazalenie na opieszalość sądu, może to coś da  |
|
Powrót do góry |
|
 |
Echnaton Moderator - Współpracownik NL konsultant ds. prawa i procedur

Dołączył: 15 Lis 2006 Posty: 6110 Skąd: Suwałki
|
Wysłany: Sob Cze 27, 2009 23:14 Temat postu: |
|
|
Nie wiem czy cos da, ale problem ADHD to raczej problem psychologiczny a nie sądowy. Co moze zrobic sąd? Pogrozic mu palcem albo umeiścić w placówce wychowawczej do 18 roku życia. Oczywiście wsyztsko zależy od zgromadzonych dowodów. Sam nie wiem na ile to prolem psychologiczny a na ile inny. Zachowanie jest naganne, ale może specjaliści by cos poradzili a nie wskazali na sąd i wydaje sie,z ę umyli od tego ręce. Sąd nie jest cudotwórcą i ma mniejsza wiedze na teamt psychicznych poroblemów. To 14 letnie dziecko a nie wyrafinowany i świadomy siebie i swoich potrzeb dorosły, pewnie zabuzony przez ADHD i do tego byc moze wchodżący w etap młodziezowego buntu, które to przyczyny łącza sie ze sobą i wywołują pioronująca mieszkankę. _________________ „lepiej zapal świecę, niż byś miał przeklinać ciemność” |
|
Powrót do góry |
|
 |
renata.p.1975
Dołączył: 19 Maj 2009 Posty: 579 Skąd: Walbrzych
|
Wysłany: Sob Cze 27, 2009 23:37 Temat postu: |
|
|
Echnaton
Wiesz w skrajnych przypadkach kiedy dzieci czy mlodzież maja ciężkie ADHD psycholodzy są bezradni.
Nie kontrolowane agresywne zachowanie może prowadzić do zagrożeń zycia.
Takie osoby dla bezpieczenstwa pozostalej rodziny powinny być odizolowane od niej.
A niestetuy to sądy kierują do takich ośrodków. |
|
Powrót do góry |
|
 |
Fifiola Moderator - Współpracownik NL psycholog

Dołączył: 04 Lut 2008 Posty: 767 Skąd: Katowice
|
Wysłany: Nie Cze 28, 2009 11:07 Temat postu: |
|
|
Jestem z Julką w kontakcie przez PW. Z tego, co widzę sąd nie jest opieszały. Takie sprawy, w przypadku nieletnich,muszą tyle trwać. A do tego jeszcze oczekiwanie na badania w RODK.
Przez forum nie dojdziemy przyczyn problemów dziecka Julki. Cała nadzieja w tym , że Juce uda się w końcu porządnie zdiagnozować syna. Może też coś interesującego wyjdzie na badaniach w RODK.
Julka, trzymaj się  |
|
Powrót do góry |
|
 |
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|