Forum na temat przemocy w rodzinie

[julkakolasinska]

Marysia"Marysia, kurator wie o wszystkim na bieżąco, pisze jakieś pisma, ale to nic nie daje.
Nawet skierowanie do ośrodka nic nie zmienia, bo przecież w ośrodkach nie ma miejsc.
W tym kraju ja nie mam żadnych praw, prawa tylko ma mój syn.

[julkakolasinska]

Witam,

Dziś w nocy historia się powtórzyła. Jednak dziś rano syna nie wpuściłam do domu. nie wiem co będzie dalej.
Jak to jest zgodnie z prawem? Czy On może nie wracać na całe noce a ja mam obowiązek Go wpuścić, kiedy jemu przyjdzie ochota zawitać do domu (On ma 14 lat). Proszę o pomoc.

[Marysia"]

Julka,
to czy jest miejsce w ośrodku czy nie na to nie mamy wpływu. ważne jest teraz to jak Ty możesz poradzić sobie z tą sytuacją.
To jest Twój syn, jako matka masz obowiązki wobec Niego, wiem, że w tej sytuacji brzmi to strasznie jednak taka jest rzeczywistość.
myślę, że w tej sytuacji sprawą nadrzędną jest bezpieczeństwo Twoje i młodszej córki.
czy korzystasz z pomocy Ośrodka Pomocy Społecznej?
jak widzisz dalszą swoją opiekę nad synem?
ciepło pozdrawiam,
Marysia

[julkakolasinska]

Miejski Ośrodek Pomocy Społecznej poinformował mnie, że muszę swoją sprawę zgłosić do sądu, co oczywiście uczyniłam (jak już pisałam).
Jestem niestety przykładem tego jak pięknie działa spychologia w naszym kraju a ja nie mam żadnych praw, oczywiście moje drugie dziecko też ich nie ma.

[renata.p.1975]

Jula a moze spróbujesz się czegos ty dowiedzieć
http://www.forum.ptadhd.pl/index.php
To jest forum poradni ADHD w Krakowie

[Marysia"]

Julka,
napisałam Ci PW. będę czekać na odpowiedź.
uściski,
Marysia

[Fifiola]

Julka, dostałaś moją wiadomość?

[Marysia"]

Julka, odpisz na nasze PW. na pewno wspólnie uda się nam coś zdziałać
ciepło pozdrawiam,
Marysia

[julkakolasinska]

Chciałam Was tylko poinformować, że od ponad 2 tygodni Syn nie wraca na noc do domu. Przychodzi czasem o 3 w nocy, czasem o 6 nad ranem. Zwykle z kolegami, aż strach otworzyć drzwi bo nie jest to dobre towarzystwo, zwykle wszyscy koledzy też uciekali z domu, albo siedzieli w poprawczakach za kradzieże czy bójki.
W zeszłym tygodniu nie było Go przez tydzień w domu.
Wszystko zgłaszam na policję, kuratorowi ale to nie sprawia że boję się Go jak wraca nad ranem do domu.