Forum na temat przemocy w rodzinie

[Maga]

Witam wszystkich;
Jestem od 4 lat żoną policjanta, mamy dwoje dzieci. W naszym związku dochodziło do przemocy fizycznej i psychicznej z jego strony względem mnie. Aktualnie mąż się wyprowadził ale dręczyć mnie nie przestał. Jeśli nie jest w stanie zaatakować mnie bezpośrednio wykorzystuje do tego dzieci. Aktualnie toczy się przeciwko niemu sprawa w prokuraturze. No i mąż nalega na jej wycofanie mówiąć że "jeśli wyrzucą go z policji nie będzie miał juz nic do stracenia". Biorąc pod uwagę fakt, że wypowiadał różnego rodzaju groźby pod moim adresem, równiez typu: " wiem jak łatwo można zabic człowieka i jestem tym przerażony, więc nie kuś losu", zastanawiam sie nad wycofaniem sprawy, bo doświadczyłam od niego wielu rzeczy i wiem że na dużo go stać.
Proszę o opinię.

[Agata24]

Nie wycofuj skargi. To jest jego problem, że straci pracę. Jeśli straci pracę, jest szansa, że skupi energię na szukaniu nowej. Jeśli będzie miał wyrok w zawieszeniu, to jakakolwiek groźba pod Twoim adresem oznacza dla niego więzienie. Nie wycofuj skargi.
_________________
Agata

[Brzytwa]

Nic nie wycofuj. Zrobiłaś pierwszy krok, to trwaj przy swoim słusznym postanowieniu! To co że jest policjantem, niech ci grozi, ty najlepiej staraj się rozmawiać z nim przy świadkach i jedynie zgłaszaj u prokuratora kolejne gręczenie, groźby itd. Dołożą mu nowe zarzuty.

Gadki puszczaj na wiatr. Powodzenia i nie poddawaj się!
_________________
Przemoc w rodzinie jest przestępstwem.
Każdy ma prawo zapobiec przestępstwu.

[Maga]

Tylko to jest mściwy człowiekJeśli straci pracę to nie zapomni mi tego do końca życia i tak długo będzie się na mnie za to rewanżował. I jesli nie będzie mnie w stanie zaatakować bezpośrednio zrobi to przez dzieci. Tak działał do tej pory.
Pozatym prokurator jest do mnie negatywnie nastawiony. Traktuje mnie albo jako osobę ktra przesadza albo jako osobe która sama jest wszystkiemu winna. Więc pewnie i tak sprawa zostanie umorzona.

[Brzytwa]

Walcz. Żądaj zmiany prokuratora prowadzącego postępowanie. Jeżeli zostanie umorzone, od razu pisz odwołanie. Zaprosi Ciebie pewnie szef tego prokuratora, jemu postaraj się przedstawić swoje racje. A twój "mąż" jak zobaczy że się go boisz i wycofujesz swoje oskarżenie będzie taki sam jak był. Tego typu ludzie nie zmieniają się pod wpływem groźby skazania. Tutaj trzeba walki, niestety musisz zebrać na nią kolejne siły.
_________________
Przemoc w rodzinie jest przestępstwem.
Każdy ma prawo zapobiec przestępstwu.

[Maga]

matka męża używa argumentu typu"co dzieci na to w przyszłości powiedzą".
Pozatym on, jako policjant, ma z definicji po swojej stronie wymiar sprawiedliwości. Póki co to on jest ten dręczony oskarżeniami przeze mnie, a ja ta która "przesadza"
aktualnie w Sądzie Rodzinnym toczy się sprawa o ogrzniczenie władzy rodzicielskiej mojemu mężowi. prokurator powiedział mi, że celowo zgłosiłam maltretowanie na potrzeby sprawy o ogranczenie władzy rodzicielskiej. wtedy ręce mi opadły
pozatym zamierzam wystąpić o rozwód, może mąż znajdzie sobie inną kobietę i o mnie... zapomni

[Brzytwa]

Z matką jego w ogóle nie rozmawiaj. Poza tym to mit, że policjant ma za sobą z urzędu wymiar sprawiedliwości. Spróbuj swoją sprawą zainteresować organizacje, które pomagają takim jak ty. Tam są bezpłatne porady prawne, fachowi ci pomogą i jeszcze bardziej nagłośnią sprawę
_________________
Przemoc w rodzinie jest przestępstwem.
Każdy ma prawo zapobiec przestępstwu.

[Maga]

Zwróciłam sie już o pomoc do takiej fundacji dwa miesiące temu, na razie jeszcze nic nie zadziałała, powiedziano mi tylko, że absolutnie nie wycofywać bo mąż mnie zniszczy bo to policjant.
mąż mieszkając z nami miał prawo przechowywać bron w domu, w sejfie. oczywiscie tego nie robił, przechowywał byle gdzie, tak ze dzieci miały do niej dostęp. kiedys starsza córka nawet przyniosła mi w ręce nabój. zgłosiłam to, oddałam nabój, wysłali do ekspertyzy, okazał się prawdziwy, ale...dowiedziałam sie, że mąż jako policjant ma prawo do posiadania naboi. z tego co ja wiem to ma prawo do posiadania broni i dwóch magazynków każdy po 6 naboi, ale nie do takich dodatkowych naboi i to jeszcze luzem walających się po mieszkaniu. jak to w zasadzie jest?

[Brzytwa]

W życiu. Są przepisy, które jasno określają jak i gdzie można przechowywać broń poza służbą w przypadku policjanta. Nie wiem czy nawet tak można w ogóle. Chyba powinien być sejf jakiś albo coś. Musisz poszukać w necie i popytać na serwisach, bo my w ŻW mamy inne procedury i nikt z nas nie ma prawa trzymać broni w domu
_________________
Przemoc w rodzinie jest przestępstwem.
Każdy ma prawo zapobiec przestępstwu.

[Maga]

a czy zgubienie elementu broni np. magazynka jest w ogóle karalne?
jutro ide do prawnika pisać odpowiedz na pismo męża w sprawie o dzieci. właśnie sobie wydrukowałam adresy stron www na które wchodził. aż włosy mi się jeżą kiedy to czytam. ten człowiek wedłu mnie jest mówiąc delikatnie ...zboczony. prokurator w dewiacjach seksualnych mężą (np. zainteresowanie seksem ze zwierzętami) też oczywiście nie doszukał sie niczego niepokojącego. jak ja mam sie nie bac dac takiemu człowiekowi dzieci pod opiekę....

[Brzytwa]

[Maga]

a jeśli magazynek był pełen naboi (6sztuk)?

[Brzytwa]

To jak najbardziej, ale upewnij się u prawnika jak to dokładnie traktować oraz podnieść na procesie.
_________________
Przemoc w rodzinie jest przestępstwem.
Każdy ma prawo zapobiec przestępstwu.

[maras]

policjant może przechowywac dom w miejscu zamieszknia o ile uzyska zogodę kierownika jednostki . Ponadto warunki przechowywania są ściśle określone - sejf z certyfikowanym zamkiem itd . Przepisy zawarte tak jak trafnie określił Brzytwa w Ustawie o Broni i Amunicji .

Ponadto aminicja luzem i do tego dziecko miało dostęp to niedopuszczalne z jakiego punktu by nie patrzec .
Możesz spokojnie zgłoscic ten fakt do sprawy .
Tak nie może byc -to jest niedopuszczalne za takie przechowywanie broni jak bym decydował to ten policjant pozbył by się pracy natychmiast .


pozardwiam
_________________
-----------------------------------------------------
G. E. d/s P.P.R

[Maga]

Niestety prokurator nie dopatrzył się niczego niewłaściwego w przechowywaniu broni w miejscu dostępnym nawet dla dzieci, w posiadaniu dodatkowych naboi i udostępnianiu ich dzieciom a nawet w zgubieniu magazynku. On uważa, że to wszystko robię celowo by mieć dowody w sprawie o ograniczenie władzy rodzicielskiej mojemu mężowi. W ogóle nie rozumiem tego toku myślenia. Dla mnie to prawieże dwie odrębne sprawy. No cóż pozostaje mi walka w Sądzie Rodzinnym o dzieci, ich widywanie z ojcem tylko w mojej obecności.
Mam jeszcze jedno pytanie czy prokuratura może nie przyjąc wycofania do zażalenia o umorzeniu sprawy?