Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
kulerzynka Wolontariusz NL

Dołączył: 21 Lip 2008 Posty: 1553 Skąd: Kraków
|
Wysłany: Sro Paź 07, 2009 11:28 Temat postu: |
|
|
MussAga, powiedz mi po co chcesz zrozumieć swoją matkę?
dlaczego ona tak mówi i myśli?
bo wiesz mnie się tak wydaje że wiedza nie daje nam mocy zmiany tego co się dzieje.... nie mamy na to wpływu... _________________
 |
|
Powrót do góry |
|
 |
mgrabas
Dołączył: 09 Sie 2008 Posty: 1516
|
Wysłany: Sro Paź 07, 2009 13:31 Temat postu: |
|
|
kulerzynka napisał: | MussAga, powiedz mi po co chcesz zrozumieć swoją matkę?
dlaczego ona tak mówi i myśli?
bo wiesz mnie się tak wydaje że wiedza nie daje nam mocy zmiany tego co się dzieje.... nie mamy na to wpływu... |
dążenie do zrozumienia drugiego człowieka jest jednym z najcenniejszych przejawów człowieczeństwa _________________ Co Bóg złączył, tego człowiek niech nie rozdziela. |
|
Powrót do góry |
|
 |
M!ssundaztood
Dołączył: 23 Sie 2009 Posty: 23 Skąd: koło Warszawy
|
Wysłany: Sro Paź 07, 2009 19:21 Temat postu: |
|
|
No właśnie tak sie składa że mam Taty charakter jestem leniwa ale czasem jak mi odbije to sie biore do roboty... mam bardzo ciety i ostry jezyk, musze sie pilnowac, mam jego spodob chodzenia i wyglaszania sylab... sporo jest tego. |
|
Powrót do góry |
|
 |
Beti
Dołączył: 30 Maj 2007 Posty: 168
|
Wysłany: Sro Paź 07, 2009 19:43 Temat postu: |
|
|
No to podobnie jak ja
Tylko nie bardzo potrafię pojąc jak się dałam tak zmanipulowac byłemu mężowi. Zreszta moi znajomi tez mi ciagle zadaja to pytanie.
Ja dziecko często słyszałam - jestes taka jak ojciec
Podobno my rodzice tepimy w naszych dzieciach nasze wady. Gdzieś to czytałam.
Mój starszy syn jest wręcz kpia swojego ojca. Czesto słyszałam od ex że on musi go bic bo bedzie gorszy gdy dorosnie niz on sam. Faky łatwo mi sie go nie wychowuje. _________________ Życie to kabaret ......... ale nie powód do kpin.
Nigdy nie rezygnuję, bo jestem kobietą wzniesioną na zgliszczach siebie samej. |
|
Powrót do góry |
|
 |
Marysia" Współpracownik NL psycholog

Dołączył: 07 Lis 2007 Posty: 383 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Czw Paź 08, 2009 1:14 Temat postu: |
|
|
Cytat: | Doprawdy, nie mam bladego pojęcia dlaczego ma mnie za puszczalską? Czy ktos może mi to wytłumaczyć?
I dlaczego mnie tak traktuje? |
Aga, a co jeśli odpowiedź na te pytania nie ma nic wspólnego z Tobą?
m. |
|
Powrót do góry |
|
 |
M!ssundaztood
Dołączył: 23 Sie 2009 Posty: 23 Skąd: koło Warszawy
|
Wysłany: Sob Paź 10, 2009 13:55 Temat postu: |
|
|
To wtedy wszystko zmienia. Chciałabym żeby kiedyś mi powiedziała dlaczego. |
|
Powrót do góry |
|
 |
Beti
Dołączył: 30 Maj 2007 Posty: 168
|
Wysłany: Sob Paź 10, 2009 18:32 Temat postu: |
|
|
Przyjdzie czas że pokaże Ci swoja miłość inaczej i nawet jesli nie przyzna sie do błędu to warto wybaczyć. Dla siebie warto wybaczyć.
Ja tez miała róznie gdy byłam dzieckiem nie zawsze ciekawie ale teraz największyn moim wsparciem sa moi rodzice własnie. Nie wracam do przeszłości nie pytam po co. Wybaczyłam im. _________________ Życie to kabaret ......... ale nie powód do kpin.
Nigdy nie rezygnuję, bo jestem kobietą wzniesioną na zgliszczach siebie samej. |
|
Powrót do góry |
|
 |
beatachojnacka
Dołączył: 09 Lis 2007 Posty: 16 Skąd: Wrocław
|
Wysłany: Sro Paź 14, 2009 22:25 Temat postu: |
|
|
Miss Aga nie patrz na to co było ale również nie dawaj się poniżać i kierować swoim życiem.Sama wiesz co jest dobre dla Ciebie.Moja mama nie żyje już 8 lat.Wiesz ja też nie potrafiłam pogodzić się z mama tym bardziej że oczkiem w głowie był mój młodszy o osiem lat brat.Ja usłyszałam od mamy ze moje dzieci będą jeszcze gorsze niż ja jestem a nie byłam wspaniała córka i tak jak wszyscy miałam okres buntu.Teraz wiem co mama miała na myśli mówiąc mi to.Wiem że córka ma do mnie żal ze stało się to co się stało.Nie potrafi mi wybaczyć ze nie zauważyłam wcześniej że jest jej źle
Wiem ze to marne pocieszenie ale kiedyś zrozumiesz dlaczego matka była taka.Tylko proszę nie zrób takiego błędu jak ja nie obwiniaj się o wszystko.Proszę pamiętaj że zawsze są winne dwie strony a nie jedna nie ważne w jakim stopniu ale zawsze dwie strony są winne
Trzymaj się cieplutko i myśl żeby Tobie było dobrze.Mam nadzieje ze już znalazłaś jakieś schronienie dach nad głową którego szukałaś. _________________ BEATA |
|
Powrót do góry |
|
 |
emi19745
Dołączył: 15 Paź 2009 Posty: 2 Skąd: PUŁAWY
|
Wysłany: Pią Paź 16, 2009 10:11 Temat postu: |
|
|
cześć.4lata żyłam w jednym domu z tyranem,on ma z małżeństwa 3 prawie dorosłych dzieci,a wspólnie mamy 1 córkę-ona ma teraz 4,5 roku.pierwszy raz oberwało mi się w 7 m-cu ciąży a póżniej to już była prawie norma.odeszłam w lutym 2008r.moim błędem było to że nie zrobiłam obdukcji ani sobie ani córce,a teraz walczę żeby nie jeżdziła do ojca.dlaczego?bo zwyczajnie się o nią boję.niedawno odkryłam że bił także swoją byłą żonę -ona zmarła będąc w 2 lub 3 m-cu miesiącu w kolejnej ciąży.był i prokurator i sekcja zwłok natomiast prócz podejżeń nie zostało udowodnione nic.jej rodzina zgodziła się świadczyć w mojej sprawie-np.wydać opinię o człowieku[w tym przypadku niepochlebną].czy ktoś mógłby mi pomóc i podpowiedzeć co robić? _________________ MILKA |
|
Powrót do góry |
|
 |
kulerzynka Wolontariusz NL

Dołączył: 21 Lip 2008 Posty: 1553 Skąd: Kraków
|
Wysłany: Pią Paź 16, 2009 17:12 Temat postu: |
|
|
Witaj Emi na forum
Masz jakiś może świadków, prowadziłas może jakiś pamiętnik?
czy korzystasz z pomocy jakiegos prawnika?
jeśli chodzi o kwestie prawne i proceduralne pisz do Marasa lub Echantona  _________________
 |
|
Powrót do góry |
|
 |
emi19745
Dołączył: 15 Paź 2009 Posty: 2 Skąd: PUŁAWY
|
Wysłany: Pią Paź 16, 2009 17:23 Temat postu: |
|
|
myślę że kiedy dzieją się takie sceny to raczej nieczęsto są świadkowie lub jak w moim przypadku ci którzy mogliby coś powiedzieć zostali zastraszeni.mam prawnika,ale chyba nie zalaży mu raczej na tej sprawie,bo mnie olewa. _________________ MILKA |
|
Powrót do góry |
|
 |
kulerzynka Wolontariusz NL

Dołączył: 21 Lip 2008 Posty: 1553 Skąd: Kraków
|
Wysłany: Pią Paź 16, 2009 17:30 Temat postu: |
|
|
a jesteś oskarżycielem posiłkowym?
masz dodatkowe prawa wtedy, zwłaszcza jeśli prawnik jest....opieszały, delikatnie mówiąc
masz jakieś wsparcie w rodzinie? w rodzicach , rodzeństwie, kuzynowstwie?
w najbliższym czasie pokaże się tu albo Maras albo Echanton i moga ci odpowiedzieć na niektóre pytania, najlepiej jak od razu do nich na piszesz Prywatną Wiadomość  _________________
 |
|
Powrót do góry |
|
 |
Marysia" Współpracownik NL psycholog

Dołączył: 07 Lis 2007 Posty: 383 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Pią Paź 16, 2009 21:29 Temat postu: |
|
|
Witaj Emi
czy możesz wyjaśnić co masz na myśli pisząc "a teraz walczę żeby nie jeździła do ojca"?
jaki jest Wasz status formalny? jesteście rozwiedzeni? czy jest sądownie ustalone miejsce pobytu dziecka, czy tata dziecka ma ograniczone prawa rodzicielskie, określone są wizyty taty dziewczynki?
piszesz, że tata dziewczynki bił Ciebie i swoją poprzednią żonę. czy rozważałaś możliwość zgłoszenia powiadomienia do prokuratury?
napisałaś, że Twój adwokat Cię olewa, możesz napisać, co to oznacza?
pozdrawiam,
Marysia |
|
Powrót do góry |
|
 |
|