Forum Forum na temat przemocy w rodzinie Strona Główna Forum na temat przemocy w rodzinie
Ogólnopolskie Pogotowie dla Ofiar Przemocy w Rodzinie "Niebieska Linia" IPZ PTP
www.niebieskalinia.pl 
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Trauma z przeszłości, proszę o pomoc
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Forum na temat przemocy w rodzinie Strona Główna -> Forum ogólne o przemocy w rodzinie
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
kulerzynka
Wolontariusz NL
Wolontariusz NL


Dołączył: 21 Lip 2008
Posty: 1553
Skąd: Kraków

PostWysłany: Sro Paź 07, 2009 11:28    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

MussAga, powiedz mi po co chcesz zrozumieć swoją matkę?
dlaczego ona tak mówi i myśli?

bo wiesz mnie się tak wydaje że wiedza nie daje nam mocy zmiany tego co się dzieje.... nie mamy na to wpływu...
_________________
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email Odwiedź stronę autora
mgrabas



Dołączył: 09 Sie 2008
Posty: 1516

PostWysłany: Sro Paź 07, 2009 13:31    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

kulerzynka napisał:
MussAga, powiedz mi po co chcesz zrozumieć swoją matkę?
dlaczego ona tak mówi i myśli?

bo wiesz mnie się tak wydaje że wiedza nie daje nam mocy zmiany tego co się dzieje.... nie mamy na to wpływu...

dążenie do zrozumienia drugiego człowieka jest jednym z najcenniejszych przejawów człowieczeństwa
_________________
Co Bóg złączył, tego człowiek niech nie rozdziela.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Odwiedź stronę autora
M!ssundaztood



Dołączył: 23 Sie 2009
Posty: 23
Skąd: koło Warszawy

PostWysłany: Sro Paź 07, 2009 19:21    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

No właśnie tak sie składa że mam Taty charakter Razz jestem leniwa ale czasem jak mi odbije to sie biore do roboty... mam bardzo ciety i ostry jezyk, musze sie pilnowac, mam jego spodob chodzenia i wyglaszania sylab... sporo jest tego.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Beti



Dołączył: 30 Maj 2007
Posty: 168

PostWysłany: Sro Paź 07, 2009 19:43    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

No to podobnie jak ja Smile
Tylko nie bardzo potrafię pojąc jak się dałam tak zmanipulowac byłemu mężowi. Zreszta moi znajomi tez mi ciagle zadaja to pytanie.

Ja dziecko często słyszałam - jestes taka jak ojciec Smile

Podobno my rodzice tepimy w naszych dzieciach nasze wady. Gdzieś to czytałam.

Mój starszy syn jest wręcz kpia swojego ojca. Czesto słyszałam od ex że on musi go bic bo bedzie gorszy gdy dorosnie niz on sam. Faky łatwo mi sie go nie wychowuje.
_________________
Życie to kabaret ......... ale nie powód do kpin.

Nigdy nie rezygnuję, bo jestem kobietą wzniesioną na zgliszczach siebie samej.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Marysia"
Współpracownik NL psycholog
Współpracownik NL psycholog


Dołączył: 07 Lis 2007
Posty: 383
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Czw Paź 08, 2009 1:14    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Cytat:
Doprawdy, nie mam bladego pojęcia dlaczego ma mnie za puszczalską? Czy ktos może mi to wytłumaczyć?
I dlaczego mnie tak traktuje?


Aga, a co jeśli odpowiedź na te pytania nie ma nic wspólnego z Tobą?
m.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email
M!ssundaztood



Dołączył: 23 Sie 2009
Posty: 23
Skąd: koło Warszawy

PostWysłany: Sob Paź 10, 2009 13:55    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

To wtedy wszystko zmienia. Chciałabym żeby kiedyś mi powiedziała dlaczego.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Beti



Dołączył: 30 Maj 2007
Posty: 168

PostWysłany: Sob Paź 10, 2009 18:32    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Przyjdzie czas że pokaże Ci swoja miłość inaczej i nawet jesli nie przyzna sie do błędu to warto wybaczyć. Dla siebie warto wybaczyć.

Ja tez miała róznie gdy byłam dzieckiem nie zawsze ciekawie ale teraz największyn moim wsparciem sa moi rodzice własnie. Nie wracam do przeszłości nie pytam po co. Wybaczyłam im.
_________________
Życie to kabaret ......... ale nie powód do kpin.

Nigdy nie rezygnuję, bo jestem kobietą wzniesioną na zgliszczach siebie samej.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
beatachojnacka



Dołączył: 09 Lis 2007
Posty: 16
Skąd: Wrocław

PostWysłany: Sro Paź 14, 2009 22:25    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Miss Aga nie patrz na to co było ale również nie dawaj się poniżać i kierować swoim życiem.Sama wiesz co jest dobre dla Ciebie.Moja mama nie żyje już 8 lat.Wiesz ja też nie potrafiłam pogodzić się z mama tym bardziej że oczkiem w głowie był mój młodszy o osiem lat brat.Ja usłyszałam od mamy ze moje dzieci będą jeszcze gorsze niż ja jestem a nie byłam wspaniała córka i tak jak wszyscy miałam okres buntu.Teraz wiem co mama miała na myśli mówiąc mi to.Wiem że córka ma do mnie żal ze stało się to co się stało.Nie potrafi mi wybaczyć ze nie zauważyłam wcześniej że jest jej źle
Wiem ze to marne pocieszenie ale kiedyś zrozumiesz dlaczego matka była taka.Tylko proszę nie zrób takiego błędu jak ja nie obwiniaj się o wszystko.Proszę pamiętaj że zawsze są winne dwie strony a nie jedna nie ważne w jakim stopniu ale zawsze dwie strony są winne
Trzymaj się cieplutko i myśl żeby Tobie było dobrze.Mam nadzieje ze już znalazłaś jakieś schronienie dach nad głową którego szukałaś.
_________________
BEATA
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email
emi19745



Dołączył: 15 Paź 2009
Posty: 2
Skąd: PUŁAWY

PostWysłany: Pią Paź 16, 2009 10:11    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

cześć.4lata żyłam w jednym domu z tyranem,on ma z małżeństwa 3 prawie dorosłych dzieci,a wspólnie mamy 1 córkę-ona ma teraz 4,5 roku.pierwszy raz oberwało mi się w 7 m-cu ciąży a póżniej to już była prawie norma.odeszłam w lutym 2008r.moim błędem było to że nie zrobiłam obdukcji ani sobie ani córce,a teraz walczę żeby nie jeżdziła do ojca.dlaczego?bo zwyczajnie się o nią boję.niedawno odkryłam że bił także swoją byłą żonę -ona zmarła będąc w 2 lub 3 m-cu miesiącu w kolejnej ciąży.był i prokurator i sekcja zwłok natomiast prócz podejżeń nie zostało udowodnione nic.jej rodzina zgodziła się świadczyć w mojej sprawie-np.wydać opinię o człowieku[w tym przypadku niepochlebną].czy ktoś mógłby mi pomóc i podpowiedzeć co robić?
_________________
MILKA
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
kulerzynka
Wolontariusz NL
Wolontariusz NL


Dołączył: 21 Lip 2008
Posty: 1553
Skąd: Kraków

PostWysłany: Pią Paź 16, 2009 17:12    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Witaj Emi na forum
Masz jakiś może świadków, prowadziłas może jakiś pamiętnik?
czy korzystasz z pomocy jakiegos prawnika?
jeśli chodzi o kwestie prawne i proceduralne pisz do Marasa lub Echantona Smile
_________________
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email Odwiedź stronę autora
emi19745



Dołączył: 15 Paź 2009
Posty: 2
Skąd: PUŁAWY

PostWysłany: Pią Paź 16, 2009 17:23    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

myślę że kiedy dzieją się takie sceny to raczej nieczęsto są świadkowie lub jak w moim przypadku ci którzy mogliby coś powiedzieć zostali zastraszeni.mam prawnika,ale chyba nie zalaży mu raczej na tej sprawie,bo mnie olewa.
_________________
MILKA
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
kulerzynka
Wolontariusz NL
Wolontariusz NL


Dołączył: 21 Lip 2008
Posty: 1553
Skąd: Kraków

PostWysłany: Pią Paź 16, 2009 17:30    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

a jesteś oskarżycielem posiłkowym?
masz dodatkowe prawa wtedy, zwłaszcza jeśli prawnik jest....opieszały, delikatnie mówiąc


masz jakieś wsparcie w rodzinie? w rodzicach , rodzeństwie, kuzynowstwie?

w najbliższym czasie pokaże się tu albo Maras albo Echanton i moga ci odpowiedzieć na niektóre pytania, najlepiej jak od razu do nich na piszesz Prywatną Wiadomość Smile
_________________
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email Odwiedź stronę autora
Marysia"
Współpracownik NL psycholog
Współpracownik NL psycholog


Dołączył: 07 Lis 2007
Posty: 383
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Pią Paź 16, 2009 21:29    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Witaj Emi Smile
czy możesz wyjaśnić co masz na myśli pisząc "a teraz walczę żeby nie jeździła do ojca"?
jaki jest Wasz status formalny? jesteście rozwiedzeni? czy jest sądownie ustalone miejsce pobytu dziecka, czy tata dziecka ma ograniczone prawa rodzicielskie, określone są wizyty taty dziewczynki?
piszesz, że tata dziewczynki bił Ciebie i swoją poprzednią żonę. czy rozważałaś możliwość zgłoszenia powiadomienia do prokuratury?

napisałaś, że Twój adwokat Cię olewa, możesz napisać, co to oznacza?
pozdrawiam,
Marysia
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Forum na temat przemocy w rodzinie Strona Główna -> Forum ogólne o przemocy w rodzinie Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3
Strona 3 z 3

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group