Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
kaska-24
Dołączył: 14 Wrz 2009 Posty: 332
|
Wysłany: Wto Paź 20, 2009 10:33 Temat postu: |
|
|
jeśli złoże pozew o rozwód to po jakim czasie mąż zostanie o tym poinformowany? musze sie przygotować na ataki z jego strony no i ze strony rodziny bo na sprawe pewnie bede czekala kilka miesięcy biorąc pod uwagę to ile takich spraw jest rozpatrywanych. _________________ wreszcie zaczynam żyć  |
|
Powrót do góry |
|
 |
Echnaton Moderator - Współpracownik NL konsultant ds. prawa i procedur

Dołączył: 15 Lis 2006 Posty: 6110 Skąd: Suwałki
|
Wysłany: Wto Paź 20, 2009 22:03 Temat postu: |
|
|
Właściwie to po usunięciu wad zawiadomienia(czyli braków procesowych) pozwany powinien byc poinformowany i otrzymać odpis wyroku(dlatego pozew składa sie w 2 egz.), aby móc sie do niego ustosunkować - przyłączyć sie do pozwu i rozwiązań tam zaproponowanych lub też zgłosić kontr-pozew, czasami jednak dzieje sie tak, że odpis pozwu pozwany otrzymuje na pierwszej sprawie tzw. ugodowej. _________________ „lepiej zapal świecę, niż byś miał przeklinać ciemność” |
|
Powrót do góry |
|
 |
kaska-24
Dołączył: 14 Wrz 2009 Posty: 332
|
Wysłany: Wto Paź 20, 2009 22:06 Temat postu: |
|
|
dziękuje za odpowiedz  _________________ wreszcie zaczynam żyć  |
|
Powrót do góry |
|
 |
Echnaton Moderator - Współpracownik NL konsultant ds. prawa i procedur

Dołączył: 15 Lis 2006 Posty: 6110 Skąd: Suwałki
|
Wysłany: Wto Paź 20, 2009 22:26 Temat postu: |
|
|
Myślę, że rozwód jest taką sprawą o której warto poinformować męża/żonę zanim złożymy go do sądu, to takie moje spojrzenie na uczciwość. Żyłem/żyłam z kimś przez jakiś czas więc przyzwoitość wymaga abym poinformował ja/go o swoich zamiarach. Otrzymanie pozwu z sądu to rodzaj ucieczki, a ja chyba bym się na takie rozwiązanie nie zdecydował.... _________________ „lepiej zapal świecę, niż byś miał przeklinać ciemność” |
|
Powrót do góry |
|
 |
kaska-24
Dołączył: 14 Wrz 2009 Posty: 332
|
Wysłany: Wto Paź 20, 2009 22:40 Temat postu: |
|
|
informowalam go o tym ze chce rozwodu w zamian poszla wiązanka straszenie ze nie pozwoli na to ze sie zabije albo mnie jak juz po rozwodzie bym sie z kims związała. nie dociera do niego to co mówie wiec dotrze pismo z sądu. _________________ wreszcie zaczynam żyć  |
|
Powrót do góry |
|
 |
Echnaton Moderator - Współpracownik NL konsultant ds. prawa i procedur

Dołączył: 15 Lis 2006 Posty: 6110 Skąd: Suwałki
|
Wysłany: Wto Paź 20, 2009 22:44 Temat postu: |
|
|
Skoro jest poinformowany, niechaj pismo z sądu dotrze do niego ostatecznie. Swoją droga warto abyś zadbała o swoje bezpieczeństwo. On Cie straszy, nie wierzysz , ze to spełni, ale trzeba działać tak jakby jego groźby mogły zostać spełnione. Warto zadbać o swoje bezpieczeństwo np. programując swoją komórkę aby jednym przyciskiem można było wezwać policję czy tez uderzeniem w kaloryfer dać sygnał sąsiadce aby wezwała policje bo u Ciebie źle się dzieje. _________________ „lepiej zapal świecę, niż byś miał przeklinać ciemność” |
|
Powrót do góry |
|
 |
kaska-24
Dołączył: 14 Wrz 2009 Posty: 332
|
Wysłany: Wto Paź 20, 2009 22:47 Temat postu: |
|
|
mieszkam w domku jednorodzinnym sasiedzi troche daleko a telefon dziś zaprogramowałam od kilku dni nie moge wyjsc z domu ale jak tylko mi sie uda porozmawiam z kilkoma osobami które mogą mi pomóc ja już jestem zdecydowana i napewno się nie wycofam. _________________ wreszcie zaczynam żyć  |
|
Powrót do góry |
|
 |
Echnaton Moderator - Współpracownik NL konsultant ds. prawa i procedur

Dołączył: 15 Lis 2006 Posty: 6110 Skąd: Suwałki
|
Wysłany: Wto Paź 20, 2009 22:49 Temat postu: |
|
|
Dałem tylko przykład, wiem, ze warto zadbać o swoje bezpieczeństwo w każdej sytuacji. Liczy sie Twoje bezpieczeństwo i dzieci.... _________________ „lepiej zapal świecę, niż byś miał przeklinać ciemność” |
|
Powrót do góry |
|
 |
kaska-24
Dołączył: 14 Wrz 2009 Posty: 332
|
Wysłany: Wto Paź 20, 2009 22:53 Temat postu: |
|
|
właśnie dzieci... maluszek miał dziś jakiś napad przez godzine krzyczał płakał nie mogłam go wcale uspokoić jeszcze troche i siadła bym płacząc razem z nim... jest strasznie nerwowy do tego powtarza wszystko co mówi jego tatuś tak samo do mnie się odnosi nie wiem co robić jak mu tłumaczyć że to jest złe że nie wolno tak mówić na nikogo  _________________ wreszcie zaczynam żyć  |
|
Powrót do góry |
|
 |
Echnaton Moderator - Współpracownik NL konsultant ds. prawa i procedur

Dołączył: 15 Lis 2006 Posty: 6110 Skąd: Suwałki
|
Wysłany: Wto Paź 20, 2009 23:17 Temat postu: |
|
|
Słyszałem kiedyś, ze żadne słowo tak nie działa jak osobisty przykład....
Moze to właśnie jest odpowiedź na Twoje watpliwości i sens tej walki, która zamierzasz stoczyć? _________________ „lepiej zapal świecę, niż byś miał przeklinać ciemność” |
|
Powrót do góry |
|
 |
kaska-24
Dołączył: 14 Wrz 2009 Posty: 332
|
Wysłany: Wto Paź 20, 2009 23:22 Temat postu: |
|
|
powinnam to zrobić dla dzieci... aby one miały spokój... ja w tym wszystkim jestem na samym końcu... Mężulek wrócił wypił piwo i pojechał dalej szukać wrażeń. na szczęście maluszkowi udało się zasnąć i ja jestem teraz jakaś dziwnie spokojna coś nowego nie boję sie tego co będzie  _________________ wreszcie zaczynam żyć  |
|
Powrót do góry |
|
 |
Magda-40
Dołączył: 11 Paź 2009 Posty: 28
|
Wysłany: Wto Paź 20, 2009 23:24 Temat postu: Jak nie uciekać. |
|
|
Wyobraź sobie taką scenę: uwięziona kobieta ucieka z niewoli.
Poznała już słabe strony miejsca w którym jest przetrzymywana, poznała zwyczaje kata.Wie kiedy dostanie posiłek, wie kiedy jedzenia nie będzie.Planuje ucieczkę.Przepiłowała łańcuch ,który zamyka drzwi albo zrobiła podkop.
Udaje jej się uciec,ale jest słaba , niedożywiona, ma niewygodne buty, albo jest bosa.Jest noc , ucieka na oślep, nie wie dokąd biegnie.Jest spanikowana , słyszy za plecami kroki kata.Potyka się i wtedy
dopada ja oprawca.
Wraca do niewoli. Kat wzmacnia czujność, dokładniej zabezpiecza więzienie,
montuje dodatkowe zamki, ustawia straże.
Kolejnym razem , gdy zechce uciec ,musi pokonać jeszcze większe przeszkody:
Uśpić czujność kata( a ten już wyczulony), zrobić głębszy podkop, przepiłować grubszy łańcuch.
Ofiara jest jeszcze słabsza,bo oprawca zwiększył system kar.
I przestaje wierzyć, że opuszczenie niewoli jest możliwe.
I taki często jest koniec bajki.
Wyobraź sobie , że to Ty opuszczasz więzienie.
Co zabierasz z sobą?Gdzie gromadzisz zapasy na drogę?a może ktoś będzie czekał pod oknem?
To Twoja bajka, a ja dalej trzymam kciuki. |
|
Powrót do góry |
|
 |
kaska-24
Dołączył: 14 Wrz 2009 Posty: 332
|
Wysłany: Wto Paź 20, 2009 23:36 Temat postu: |
|
|
ciekawa bajeczka a moze raczej koszmar przypomina mi sie zycie mojej mamy ucieczki i powroty które niczego nie zmieniły... i ucieczka mojego męża a poźniej obietnice poprawy i powrót... i koszmar który trwa...
ja juz nie dopuszczam do siebie powrotu do "kata" tym razem zamawiam bilet w jedną stronę... _________________ wreszcie zaczynam żyć  |
|
Powrót do góry |
|
 |
Magda-40
Dołączył: 11 Paź 2009 Posty: 28
|
Wysłany: Wto Paź 20, 2009 23:46 Temat postu: Z miejscówką |
|
|
I pamiętaj-miejsce w przedziale I klasy  |
|
Powrót do góry |
|
 |
kaska-24
Dołączył: 14 Wrz 2009 Posty: 332
|
Wysłany: Wto Paź 20, 2009 23:48 Temat postu: |
|
|
Magdo jeśli tam będzie spokój to wszystko mi jedno jaka to klasa będzie  _________________ wreszcie zaczynam żyć  |
|
Powrót do góry |
|
 |
|