Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
anax
Dołączył: 03 Wrz 2008 Posty: 104
|
Wysłany: Nie Lut 21, 2010 22:24 Temat postu: bite dzieci w dorosłym świecie |
|
|
Witam!
Po dłuższej przerwie.
Mam pytanie dotyczące dzieci, młodzieży, dorosłych ludzi, którzy zaznali/zaznają przemocy ze strony rodziców. Jakie zachowania ze strony rodziców można uznać za przemoc? Jak pomóc pełnoletniej osobie która ma "problem" z rodzicami?
Pozdrawiam serdecznie
Anax |
|
Powrót do góry |
|
 |
NIKOLA2006
Dołączył: 25 Lis 2008 Posty: 991 Skąd: mazowieckie
|
Wysłany: Nie Lut 21, 2010 22:35 Temat postu: |
|
|
A jak wygląda ten problem? Opisz może cos więcej, co się dzieje... jakie zachowania.....
Pozdrawiam-Ola _________________ Cokolwiek robisz czyń roztropnie i przewiduj skutki |
|
Powrót do góry |
|
 |
anax
Dołączył: 03 Wrz 2008 Posty: 104
|
Wysłany: Nie Lut 21, 2010 22:56 Temat postu: |
|
|
Sytuacja wygląda mniej więcej tak:
- Człowiek już studiujący mówi, że był w dzieciństwie bity ( "za naukę", nie wiem dokładnie jak to zinterpretować ale na razie nie chciałam naciskać z pytaniami, czy chodzi o złe stopnie czy "żeby siedział i się uczył" nie wiem)
- teraz będąc już można powiedzieć "dorosłym" ma ograniczenia jeśli chodzi o wychodzenie z domu (np. spotkania z dziewczyną do 22, czasami do 23 spóźniania są traktowane oto w ten sposób: wraca słyszy, że ma się wyprowadzić bo ich nie szanuje spóźniając się (moim zdaniem szantaż), jest wyzywany)
- często awanturują się o moim zdaniem "pierdoły", On podczas takich awantur (po) mówi mi, że: boli go brzuch, bardzo źle się czuje, jak coś "przeskrobie" to zachowuje się tak, jakby tylko nie chciał ich zdenerwować
On biernie poddaje się ich woli.
Tak wiem, nejlepiej, żeby się wyprowadził od nich, ale On oczywiście mówi, że go na to nie stać (studia dzienne, na dość ciężkim kierunku) ale moim zdaniem kryje się za tym coś jeszcze, ale co?
Proszę pomóżcie. To naprawdę fajny chłopak a ja nie mogę na to patrzeć. Przecież nie mogę zamknąć oczu i powiedzieć, że tego nie widzę.
Pozdrawiam
Anax |
|
Powrót do góry |
|
 |
anax
Dołączył: 03 Wrz 2008 Posty: 104
|
Wysłany: Nie Lut 21, 2010 22:59 Temat postu: |
|
|
wracając do awantur mówi jeszcze, że cały się trzęsie po takiej "rozmowie" z rodzicami
wiem, psycholog by się przydał, ale powiedzcie jak go do tego namówic???? |
|
Powrót do góry |
|
 |
anax
Dołączył: 03 Wrz 2008 Posty: 104
|
Wysłany: Nie Lut 21, 2010 23:16 Temat postu: |
|
|
Jeszcze dochodzą takie zachowania jak (to moja interpretacja ale psychologiem nie jestem, więc mogę się mylić)
-strach przed ludźmi, albo po prostu nieśmiałość
- czasami odzywanie się w nim "dziecka", w sytuacjach nowych, stresujących,
Dodam jeszcze, że rodzice jego, kiedy dochodzi do awantur nie są pod wpływem alkoholu. |
|
Powrót do góry |
|
 |
mgrabas
Dołączył: 09 Sie 2008 Posty: 1516
|
Wysłany: Pon Lut 22, 2010 0:05 Temat postu: |
|
|
prawdopodobnie jest mała szansa na to, że rodzice się zmienią, a zależność emocjonalna, której korzenie są w dzieciństwie, jest mocna...
szybciej młody się wyprowadzi, i tak byłoby najlepiej, niż to przepracuje żeby nie reagował emocjonalnie na zachowania rodziców _________________ Co Bóg złączył, tego człowiek niech nie rozdziela. |
|
Powrót do góry |
|
 |
anax
Dołączył: 03 Wrz 2008 Posty: 104
|
Wysłany: Pon Lut 22, 2010 0:21 Temat postu: |
|
|
mgrabas ja o tym wiem, nie wiem tylko jak doprowadzić do oderwania się go od rodziców... czekać aż skończy studia i się "usamodzielni"? |
|
Powrót do góry |
|
 |
maras Moderator - Współpracownik NL konsultant ds. prawa i procedur

Dołączył: 28 Maj 2006 Posty: 3871 Skąd: Gdynia/Warszawa
|
Wysłany: Pon Lut 22, 2010 0:24 Temat postu: |
|
|
Witajcie
Anax
...a może łatwiej będzie jak ten chłopak się tutaj z nami bezpośrednio skontaktuje...
Teraz gdybamy, dajmey jakieś genaralizacje...przypuszczamy...
Nikt tutaj nie dysponuje "szklaną kulą ani pelerynką.".. każda osoba inaczej postrzega rzeczywistość. _________________ -----------------------------------------------------
G. E. d/s P.P.R |
|
Powrót do góry |
|
 |
anax
Dołączył: 03 Wrz 2008 Posty: 104
|
Wysłany: Pon Lut 22, 2010 0:32 Temat postu: |
|
|
Mogę spróbować dać jemu ten link, ale nie wiem czy to podziała, bo On chyba sam nie chce się przed sobą przyznać, że z nim coś jest nie tak. Bądź boi się zmian. Mówiłam, że fajnie byłoby gdyby poszedł do psychologa, ale On uważa, że "NIE POTRZEBUJE", więc nie wiem czy tutaj, gdzie naczelnym hasłem jest "przemoc" on będzie chciał zajrzeć. |
|
Powrót do góry |
|
 |
mgrabas
Dołączył: 09 Sie 2008 Posty: 1516
|
Wysłany: Pon Lut 22, 2010 1:14 Temat postu: |
|
|
może daj Mu link do działu z literaturą _________________ Co Bóg złączył, tego człowiek niech nie rozdziela. |
|
Powrót do góry |
|
 |
anax
Dołączył: 03 Wrz 2008 Posty: 104
|
Wysłany: Pon Lut 22, 2010 1:41 Temat postu: |
|
|
No to link do tego tematu mu dałam. I mówił, że przeczytał. I co dalej?  |
|
Powrót do góry |
|
 |
mgrabas
Dołączył: 09 Sie 2008 Posty: 1516
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Wild
Dołączył: 01 Lip 2007 Posty: 307
|
Wysłany: Pon Lut 22, 2010 17:53 Temat postu: |
|
|
anax napisał: | Mogę spróbować dać jemu ten link, ale nie wiem czy to podziała, bo On chyba sam nie chce się przed sobą przyznać, że z nim coś jest nie tak. Bądź boi się zmian. Mówiłam, że fajnie byłoby gdyby poszedł do psychologa, ale On uważa, że "NIE POTRZEBUJE", więc nie wiem czy tutaj, gdzie naczelnym hasłem jest "przemoc" on będzie chciał zajrzeć. |
no, nie ma jak usłyszeć, że "jest coś z nim nie tak" i że fajnie by było gdyby poszedł do psychologa...
Anax, trochę taktu i wyczucia i odrobinę mniej nachalności  _________________ krzyk ofiary zwabia sępy |
|
Powrót do góry |
|
 |
anax
Dołączył: 03 Wrz 2008 Posty: 104
|
Wysłany: Pon Lut 22, 2010 23:05 Temat postu: |
|
|
Wild, powiem Ci, że w pierwszym odruchu pomyślałam, że osoba owa nie powinna przeczytać tego co napisałam i odezwałam się do maras'a z prośbą o usunięcie tematu. Później jednak stwierdziłam, że byłoby to z mojej strony nieszczerością w stosunku do tej, jakże bliskiej mi osoby, swoistym "obgadaniem jej za jej plecami". Uważam, że postąpiłam słusznie nie usuwając i nie zmieniając moich wypowiedzi.
Pozdrawiam
Anax |
|
Powrót do góry |
|
 |
|