 |
Forum na temat przemocy w rodzinie Ogólnopolskie Pogotowie dla Ofiar Przemocy w Rodzinie "Niebieska Linia" IPZ PTP www.niebieskalinia.pl
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
pestka
Dołączył: 24 Cze 2006 Posty: 2
|
Wysłany: Sob Cze 24, 2006 12:31 Temat postu: Co mam zrobic? |
|
|
Mam 15 lat, mieszkam w malym miasteczku i czuje sie calkowice bezradna jesli chodzi oto co dzieje sie w moim domu. Nigdy nie bylo dobrze, ale teraz to juz jest przegiecie. Ojciec pracuje w delegacji, przyjezdza co 2 tygodnie, robi awantury, pije i ostatnio zaczal bic mame. Caly czas jest piany. Mowi straszne rzeczy, grozi mamie smiercia. Ona jest calkowicie ulegla, boi sie cokolwiek zrobic, mowi, ze to i tak nic nie da. I tak od zawsze slucham awantur i coraz bardziej sie doluje. Jestem strasznie nerwowa, cos zrzera mnie od srodka. Moje rodzenstwo juz sie wyprowadzilo i sama musze sobie radzic w tej sytuacji. Tego nie da sie opisac; z jednej strony wiem ze trzeba cos zrobic, ale to male miasteczko i ludzie nas zjedza. Wszyscy mysla, ze nasza rodzina jest ok, mama jest szanowana nauczycielka, ojciec pracowitym, dobrym czlowiekiem, a ja wzorowa uczennica. Moj tata oprocz tego, ze pije to jest chory psychicznie. Wymysla niestworzone historie i probuje wmowic mojej mamie, ze ona cos zrobila. Chore...Co powinnam zrobic?  |
|
Powrót do góry |
|
 |
anna-n
Dołączył: 24 Cze 2006 Posty: 4
|
Wysłany: Sob Cze 24, 2006 15:30 Temat postu: rozumiem cie |
|
|
bardzo dobrze cie rozumiem. tyle, ze ja mieszkam w wiekszej miejscowosci a agresja w domach byal na porzadku dziennym na naszej ulicy. jak mozesz to postaraj sie porozmawiac ze swoja mama czy cos zamierza z tym zrobic.
nie wiem, moze nie doczytalam, ale dopoj jego agresja nie dotyka ciebie jest jakies "szczescie w nieszczesciu". mnie dotykala, najbardziej zaraz po mamie. do dzis cierpie na nerwice, tiki i krzywe postrzeganie swiata i ludzi. to mnie skrzywdzilo tak bardzo, ze uwierz mi, gdybym ja mogla cos zrobic, gdyby mnie jako dziecka ktos wysluchal i zainterweniowal to nie przejmowalabym sie, ze mnie "zjedza". ludzie wcale nie sa tacy straszni kiedy slysza o tragedii innych. nagorsi sa ci z rodziny, bo czesto nie wierza ze ich syn , corka moze byc tak okrutny.
pozdrawiam |
|
Powrót do góry |
|
 |
maras Moderator - Współpracownik NL konsultant ds. prawa i procedur

Dołączył: 28 Maj 2006 Posty: 3871 Skąd: Gdynia/Warszawa
|
Wysłany: Sob Cze 24, 2006 23:58 Temat postu: |
|
|
Witaj
Na poczatek porozmawiaj sama z mamą , zapytaj się co o tym myśli i czy zamierza coś z tym zrobić a może już podjeła jakieś kroki .
Apropo trybów postępowania : Jest możliwość udania się do centrum interwencji kryzysowej w Twojej miejscowości aby porozmawiać w tej sprawie w celu uzyskania stosownej porady .
Ponadto jeśli dojdzie do awantury zawsze można wezwać Policję i założyć niebieską kartę , rówieneż mama może zgłosić przestępstwo - znęcainie się psychiczne oraz fizyczne w najbliższej jednostce Policji .
Także masz możliwość skontaktowania się telefonicznego lub za pośrednictwem e-mail z Niebieską Linią .
pozdrawiam _________________ -----------------------------------------------------
G. E. d/s P.P.R |
|
Powrót do góry |
|
 |
pestka
Dołączył: 24 Cze 2006 Posty: 2
|
Wysłany: Nie Cze 25, 2006 21:56 Temat postu: dziekuje |
|
|
Dzieki za odpowiedzi, ale to nie takie latwe. Rozmawialam z mama i mowi, ze cos zrobi, ale jak narazie ona ucieka jak tato przyjezdza a ja zostaje i probuje go uspokoic. Znowu przyjechal, pil i rozwalil kabine prysznicowa. Wlasnie sprzatnelam szklo i po godzinie blagania ojciec poszedl spac. Jestem wykonczona. Widze, ze on sobie z tym nie radzi i nie chce dzwonic na policje, bo nie chce dzialac przeciw niemu, a z drugiej strony nie da sie mu nic wytlumaczyc. Sytuacja jest chyba beznadziejna. Pozdrawiam
PS. Czy to odcisnie jakies pietno na mnie w przyszlosci? Czy powinnam isc do psychologa? |
|
Powrót do góry |
|
 |
akacja
Dołączył: 06 Sty 2006 Posty: 88
|
Wysłany: Pon Cze 26, 2006 19:08 Temat postu: |
|
|
Ojca można zgłosić do leczenia w gminnej komisji przeciwdziałania alkoholizmowi.
Zarówno Ty jak i mama powinnyscie mieć terapię.
Poszukaj w necie, gdzie są najbliższe Tobie.
Proponuję, byś nie zajmowała się ojcem alkoholikiem i też wynosiła się z domu. Ja rozumiem, ze wydaje Ci się, że musisz się nim zająć, ale-dopóki on nie odczuje realnych skutków picia-nie zobaczy swojego problemu.
Skąd ma wiedzieć, że to picie jest takie okropne, gdy budzi się w wysprzatanym domu?
Właśnie terapia profesjonalna pokazuje prawdziwe oblicze alkoholizmu oraz jego działanie na najbliższych.
Ty jego picia nie zmienisz, tylko on sam to może zrobić, pozostaje zająć się sobą nie nim.
Co do Twojego zdania-że dzwoniąc na policje działasz przeciw niemu-to tak się tylko wydaje, bo znowu jest to przeciw ponoszeniu konsekwencji picia.
Najlepsze teraz byłoby namówienie mamy na profesjonalną terapię.[/u] |
|
Powrót do góry |
|
 |
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|