Forum Forum na temat przemocy w rodzinie Strona Główna Forum na temat przemocy w rodzinie
Ogólnopolskie Pogotowie dla Ofiar Przemocy w Rodzinie "Niebieska Linia" IPZ PTP
www.niebieskalinia.pl 
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Terror psychiczny ze strony "rodziców"
Idź do strony 1, 2, 3, 4  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Forum na temat przemocy w rodzinie Strona Główna -> Forum ogólne o przemocy w rodzinie
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
bylejaki



Dołączył: 08 Paź 2009
Posty: 39

PostWysłany: Pią Mar 12, 2010 20:31    Temat postu: Terror psychiczny ze strony "rodziców" Odpowiedz z cytatem

Pisze bo jestem już bezsilna. Na skraju załamania nerwowego, z myślami samobójczymi. Mam 24 lata. Odkąd żyję, jestem terroryzowana psychicznie przez swoich rodziców. Odkąd stałam się asertywna i potrafię się bronić, jest jeszcze gorzej. Oni nie znoszą sprzeciwu. Codziennie jestem przez nich obrażana, poniżania. Dziś np. "mama" powiedziała mi, że szkoda że mnie samochód nie przejedzie. Właściwie trudno ich nazwać "rodzicami", za to co mi robią. To najgorsze co mogło mi się w życiu trafić. Matka szczerze żałuje że nie zrobiła aborcji. Urodziłam się jako dziecko niechciane i niekochane i codziennie oboje dają mi tego dowody jak bardzo mnie NIENAWIDZĄ. W dodatku psują mi reputację, wszędzie opowiadają o mnie bzdury, przez co nikt mi nie chce pomóc. Studiuję, nie pracuję i nie stać mnie na prawnika i na to, by wytoczyć im proces za wieloletnie znęcanie się psychiczne nade mną. Przez nich nie mam przyjaciół, ani nikogo bo wszędzie opowiadają o mnie takie niestworzone rzeczy, że noszę etykietkę wariata. Chłopak ode mnie uciekł, jak się dowiedział w co wdepnął. Zresztą ojciec raz mu groził, że jak się jeszcze raz tu pojawi to go pobije. No i mnie rzucił. "rodzice" uważają, że mogą ze mną robić wszystko. Traktują mnie, jak niewolnice. Nie są wstanie przyjąć do wiadomości, że jestem osobą pełnoletnią. Dla nich jestem dzieckiem i w ogóle nie liczą się z moim zdaniem. Codziennie myślę o samobójstwie, bo nie jestem wstanie znosić takiego traktowania. Błagam kogokolwiek o pomoc!!!!!!!!!!!! Chciałabym, aby ponieśli prawne konsekwencje, albo przynajmniej bym mogła zamieszkać gdziekolwiek, tylko nie z tymi potworami!!!!!!! Jednak nie stać mnie nawet na wynajęcie małego pokoiku.

Ostatnio zmieniony przez bylejaki dnia Wto Mar 16, 2010 19:12, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
maras
Moderator - Współpracownik NL konsultant ds. prawa i procedur
Moderator - Współpracownik NL konsultant ds. prawa i procedur


Dołączył: 28 Maj 2006
Posty: 3871
Skąd: Gdynia/Warszawa

PostWysłany: Sob Mar 13, 2010 11:55    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Witaj

Masz możliwość konsultacji psychologicznej . W/g mnie to wbrew pozorm bardzo ważny krok. W Centrum Interwencji Kryzysowej lup w Ośrodku Pomocy Społecznej uzyskasz dane odnośnie gdzie i w jakich terminach jest taka możliwość. ( jak będziesz chciała wyszukam te dane dla Ciebie).


Ponadto czy o tej sytuacji mają wiedzę pozostali członkowie rodziny bliższej lub daleszej, znajomi, sąsiedzi... ?

będziemy w kontakcie


pozdrawiam
_________________
-----------------------------------------------------
G. E. d/s P.P.R
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Odwiedź stronę autora
bylejaki



Dołączył: 08 Paź 2009
Posty: 39

PostWysłany: Sob Mar 13, 2010 12:01    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Nie, nie wiedzą bo rodzice wszędzie robią mi "opinię".
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
bylejaki



Dołączył: 08 Paź 2009
Posty: 39

PostWysłany: Wto Mar 16, 2010 16:00    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

W jakim kontakcie? wcale nie mamy ze sobą żadnego kontaktu. Moje posty są zazwyczaj ignorowane tutaj. Nie wiem, po co to forum. Ani tu nikt nie odpowie, ani nie pomoże. Codziennie myślę o samobójstwie. Dziwę się, że jeszcze tego nie zrobiłam. Nie jestem juz wstanie więcej unieść szykan ze strony rodziców. Nawet dziś matka powiedziała do mnie, że żałuje ze mnie urodziła. caly czas to slysze i dziwie sie ile jeszcze mozna w ogole pluć jadem do swojego dziecka? jak mozna kogos tak nienawidzic? za to ze się bronie? raz dwa powinna ich zgarnąc prokuratura za to co robia mi przez cale życie. Na guzik tu są te fora, kiedy w ostatecznosci nie mozecie pomoc nikomu? No bo jak? przez internet chcecie pomagac?
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
nieszka2000



Dołączył: 12 Sie 2009
Posty: 77

PostWysłany: Wto Mar 16, 2010 19:46    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

poza tym faktycznie piszę do Ciebie na innym forum ..nie wiem w sumie dlaczego Wink
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
maras
Moderator - Współpracownik NL konsultant ds. prawa i procedur
Moderator - Współpracownik NL konsultant ds. prawa i procedur


Dołączył: 28 Maj 2006
Posty: 3871
Skąd: Gdynia/Warszawa

PostWysłany: Sro Mar 17, 2010 0:53    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Witaj

Masz możliwość złożenia zawidomienia o przestępstwie bezpośrednio w jednostce policji bądz pisemnie do prokuratury rejonowej. (nie ponosisz kosztów sprawa jest darmowa, przemoc jest ścigana z urzędu).
Ponadto skontaktować się z dzielnicowym tej sprawie.
Masz także możliwośc udzaiłu w grupie dla osób doświadczającyh przemocy lub konsultacjach psychologicznych ( takie informacje uzyskach w Ośrodku Pomocy Społecznej, Centrum Interwencji Kryzysowej)
_________________
-----------------------------------------------------
G. E. d/s P.P.R
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Odwiedź stronę autora
bylejaki



Dołączył: 08 Paź 2009
Posty: 39

PostWysłany: Sro Mar 17, 2010 10:41    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Ale psychiczną przemoc bardzo trudno udowodnić. Już kiedyś na ten temat rozmawiałam z terapeutą z ośrodka, gdzie ojciec miał się iść leczyć (był tam tylko w razy i na tym koniec).

@nieszka2000 nie pracuję, jeszcze się uczę, tak więc nie mam żadnych środków do życia. Jestem całkowicie uzależniona finansowo od rodziny. Chciałabym bardzo wynająć gdzieś jakiś pokój, ale nie mam takiej możliwości. Dodatkowo mam ten problem, że mam bardzo dużą wadę wzroku. Ostatnio mama nie widziała moich nowych okularów i mi je zgniotła swoim ciężarem ciała. Optyk nie jest wstanie przywrócić ich do stanu że tak powiem "fabrycznego", a mama nie kupi mi nowych okularów i teraz muszę się strasznie męczyć bez nich nic nie widzę nawet na metr. Z trudem piszę posta. jestem strasznie nieśmiała, sama nigdzie nie wychodzę, tym bardziej do jakiś ośrodków.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
msta



Dołączył: 07 Wrz 2009
Posty: 49

PostWysłany: Sro Mar 17, 2010 13:19    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Bylejaki- dlaczego wpisałaś tai "Nick" jak wchodzisz na forum i na niego patrzysz to będziesz się tak czuła, zmień na bardziej pogodny, a zrobi Ci się ciut lepiej. To ja jestem od "huśtawki" i nie wiem dlaczego napisałaś, że nawet mi odpisują tutaj, też poczułam się bylejako Confused Dla mnie wsparcie na forum jest bardzo ważne, dzięki uczestnikom wybrałam się do psychologa i zaczęłam inaczej patrzeć na świat, spojrzałam na swoje życie oczami innych ludzi, którzy widzą to czego ja nie zobaczyłam i podsuwają pomysły na które ja bym nie wpadła. Twoja historia jest bardzo okrutna, ponieważ spotkało Cię tyle przykrości od własnych rodziców, którzy powinni wspierać w ciężkich chwilach, u mnie tak jest. Masz jednak przed sobą długie życie i szansę na uwolnienie się od tej chorej sytuacji. Piszesz że studiujesz, to masz pewnie znajomych z uczelni, koleżanki do których rodzice nie dotarli może oni mogliby Tobie pomóc. Nabierz trochę więcej śmiałości, możesz poszukać sobie pokoik u starszej pani za opiekę, jeśli studiujesz dziennie to możesz dorobić sobie w weekendy, a jeśli zaocznie to możesz podjąć jakąś pracę w tygodniu. Wiem, że do tego potrzebna jest śmiałość i trochę odwagi, zacznij od małych kroczków, zmuś się żeby wyjść do ludzi, bo siedzenie w domu i zadręczanie się tylko pogłębi Twoją depresję. Byłaś już u psychologa, to zacznij chodzić częściej, rozmawiaj o problemie z "żywymi" ludźmi, ale musisz do nich wyjść, bo Ci co przychodzą do Twojego domu, jak sama pisałaś nie pomogą Tobie, tylko wpędzą w większy dół. Na odległość możemy podsunąć Tobie pewne rozwiązania, pomysły, ale realizować musisz je sama, a my będziemy kibicować i wspierać, cieszyć się z Tobą z najmniejszego sukcesu. Zacznij od zmiany nicka Smile
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
nieszka2000



Dołączył: 12 Sie 2009
Posty: 77

PostWysłany: Sro Mar 17, 2010 18:50    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Popieram pomysł Smile ..ale też domyślam się, że z nieśmiałością i różnymi psychicznymi blokadmi jakie w sobie masz jest Ci trudno. Pamiętaj, że obcy ludzie nawet nie wiedzą, że się wstydzisz czy denerwujesz podczas kontaktów z nimi, bo przecież nie siedzą w Twojej głowie. Nie wiedzą o Twoich problemach i podchodzą do Ciebie jak do każdego. Ludzie oczywiście są różni - milsi, mniej mili, wredni.. wiadomo Smile Ale trzeba sobie szukać ludzi w towarzystwie których czujesz się miło, którzy mają fajną aurę, do których mogłabyś poczuć sympatię. Nie bój się ich oceny.. zwykle ludzie nie oceniają z góry, chcą innych poznawać. A jak już polubią to i pomagać. To na prawdę ważne, żeby poznawać ludzi, ale też ważna - jak nie najważniejsze - lubić swoje własne towarzysto, choć czasem o to najtrudniej. Ja bynajmniej tak mam.. że trudno mi wytrzymać sama ze sobą, więc zajmuję głowę wszystkim tylko nie rozwiązywaniem swoich problemów. Oczywiście myślę o nich i staram się dzialać, ale ciężko mi przychodzi usiąść np wieczorem i myśleć sama o sobie. To po prostu trudne, aż czasem ciało się buntuje i wtedy odczuwam niepokój, strach.. cokolwiek byle nie dotrzeć do bolesnego problemu. Może Ty też tak masz.. Dlatego psychoterapia jest niegłupia, bo rozmawiasz o problemie, a jednocześnie nie jesteś do końca sama, bo ktoś (co prawda nie przyjaciel, tylko "zawodowiec") pomaga Ci zrobić to tak, żeby nie bolało i żeby szło w dobrą stronę. Skąd jesteś? Może coś Ci pomogę jak będziesz chciała? Smile Na prawdę bym chciała, myślę że nie tylko ja.. tylko musisz pozwalać ludziom sobie pomóc. Czuję że nawet przyjęcie pomocy może być dla Ciebie trudne z uwagi na nieufność. Jedno jest pewne, niefajnie brzmi i pewnie się powtarzam.. Drugi czlowiek może Ci pomóc, nawet bardziej niż przypuszczasz, ale większość pracy musisz wykonać sama. Niemniej jednak pomoc kogoś życzliwego i szczerego jest nieoceniona Very Happy
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
bylejaki



Dołączył: 08 Paź 2009
Posty: 39

PostWysłany: Sro Mar 17, 2010 18:56    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

mam taki nick, ponieważ nie udało mi się dostać na poprzednie konto "sysia". Prosiłam administrację, ale olała moje prośby a konto założył mi ktoś trzeci, bo ja nie umiałam. U psychologa leczę się 15 lat. Nie mam koleżanek ani żadnych znajomych. Każdy się ode mnie odsuwa. Teraz dla mnie największym problemem jest brak okularów. Moja matka jest taką ignorantką, że ma kompletnie w d.... to że nie widzę bez okularów. Zniszczyć je potrafiła, ale nie chce mi ich odkupić. Pieniądze ma, ale nie kupi mi i już. Kwituje tylko, że "każdemu może się takie coś przydarzyć" (czyt. zniszczenie czyiś okularów). Masz rację, moi "rodzice" to podli ludzie, wszyscy znajomi się od nich odsunęli. Ode mnie też, co już pisałam. Nawet chłopak mnie rzucił przez nich. Moja mama zawsze miała u koleżanek mojej siostry ksywę "hitler w spódnicy" bo to tyran który nie znosi sprzeciwu. Mnie i siostrze wyprała mózgi od dziecka, że mamy być jej posłuszne, a gdy nas uderzy czy wykaże inny brak szacunku to mamy przeprosić. ja się oczywiście wyłamuję od tego, ale to jest jeszcze gorzej. Zrozumcie, że ja nie mam nikogo, nie mam na kogo liczyć. Z siostrą nie mam kontaktu od 3 lat, bowiem wyjechała daleko. Nie ma mi kto pomóc. Kto wytłumaczy chorej matce, że ja nie mogę bez okularów funkcjonować? Ona nie ma żadnej moralnej odpowiedzialności, za to że mi zniszczyła okulary. Tylko siedzi i je i je. Ta jej otyłość dobija mnie! Gdzie się nie ruszy, to coś spartoli. Oboje są typowymi życiowymi niedorajdami, zakładając rodzinę życie mi tylko spaprali. Nie macie pojęcia, jaka to dla mnie tragedia nic nie widzieć. Ja nawet nie widze, co pisze, pisze na wyczucie. Dziś miała zajęcia i coś potwornego - nie widzę ludzi na korytarzu, nie widze nic na ulicy. Jestem jak ślepiec. Mam bardzo dużą wadę wzroku. I nie wiem co mam robić. Jak matkę zmusić do wyegzekwowania mi zadośćuczynienia za poniesioną szkodę? Ja potrzebuję okularów. Bez nich nie mogę normalnie funkcjonować!!!!!!
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
bylejaki



Dołączył: 08 Paź 2009
Posty: 39

PostWysłany: Sro Mar 17, 2010 18:58    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

nieszka2000 napisał:
Ale trzeba sobie szukać ludzi w towarzystwie których czujesz się miło, którzy mają fajną aurę, do których mogłabyś poczuć sympatię. Nie bój się ich oceny.. zwykle ludzie nie oceniają z góry, chcą innych poznawać. A jak już polubią to i pomagać. Very Happy


W jakim Ty swiecie żyjesz? Nikt nie pomaga dzisiaj za darmo. ja chocbym chciala umowic sie z kolezanka na herbate, to zawsze kazdy sie wymiguje ze nie ma czasu. A jak juz cos sie dowie o mnie to zrywa kontakt. Kazdy jest zajety swoimi sprawami.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
nieszka2000



Dołączył: 12 Sie 2009
Posty: 77

PostWysłany: Sro Mar 17, 2010 19:19    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Więc to Twój świat jest inny. Albo inaczej go postrzegasz. Nie jest tak źle, jak myślisz. Nie wszyscy ludzie są źli.. ale to fakt, ludzie nie lubią czyichś problemów.. wolą jak każdy się uśmiecha i udaje że wszystko jest ok. Ale mało kto nie ma problemów. A ludzie, którzy odwracają się od Ciebie z powodu Twoich problemów nie nadają się na przyjaciół. Chrzanić takich znajomych Wink
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
bylejaki



Dołączył: 08 Paź 2009
Posty: 39

PostWysłany: Sro Mar 17, 2010 19:26    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Dlatego ich nie mam. Bo ilekroć ktoś chce bym się przed nim otworzyła, to potem okrutnie to wykorzystuje przeciwko mnie i mam jeszcze gorzej. Jestem totalnie załamana, nie wiem jak mam dalej egzystowac bez okularow???? To tak jakby czlowiekowi bez nog zabrac wozek inwalidzki.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
nieszka2000



Dołączył: 12 Sie 2009
Posty: 77

PostWysłany: Sro Mar 17, 2010 19:27    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Ja mam z kolei tak, że zawsz staram się pomagać.. jestem naiwna.. i często dostaję przez to w dupkę. Ale nie zmienię się, nigdy.. nie chcę. Tobie też nie będzie łatwo zmienić nastawienie do ludzi. Jestes bardzo zbuntowana Wink ale w sumie się nie dziwię Wink Nie musisz być niemiła, żeby sprawdzać czy ktoś Cię polubi mimo wszystko.. nie musisz też być specjalnie miła, żeby się komuś przypodobać Smile Po prostu bądź szczera ze sobą.
Niestety nikt Ci tu pieniędzy nie pożyczy, niewyrzuci rodziców z domu, ani nie sprawi innego cudu, który pozwoli Ci sie wykręcić z obecnej sytuacji. Niestety takie rzeczy faktycznie się nie dzieją. Ale jesteś w dobrym miejscy na początek! Czy Ty mnie choć trochę chcesz zrozumieć i mi uwierzyć, że jeżeli będziesz chciala, będzie dobrze?
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
nieszka2000



Dołączył: 12 Sie 2009
Posty: 77

PostWysłany: Sro Mar 17, 2010 19:29    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Niestety nie wiem co daloby się zrobić z Twoimi okularami Sad Nie znam się po prostu Confused
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Forum na temat przemocy w rodzinie Strona Główna -> Forum ogólne o przemocy w rodzinie Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony 1, 2, 3, 4  Następny
Strona 1 z 4

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group