 |
Forum na temat przemocy w rodzinie Ogólnopolskie Pogotowie dla Ofiar Przemocy w Rodzinie "Niebieska Linia" IPZ PTP www.niebieskalinia.pl
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
bylejaki
Dołączył: 08 Paź 2009 Posty: 39
|
Wysłany: Sro Mar 17, 2010 19:40 Temat postu: |
|
|
jedynie wymienic na nowe opracy - to by sie dalo. no ale jako ze to nie jest z winy producenta to gwarancja tego nie obejmie. a okularki nie mialu ani miesiaca. nie ufam ludziom, nie wierze juz w zadna dobroc i milosc. juz dosyc zycie codziennie sypie mi piachem w twarz. |
|
Powrót do góry |
|
 |
nieszka2000
Dołączył: 12 Sie 2009 Posty: 77
|
Wysłany: Sro Mar 17, 2010 19:50 Temat postu: |
|
|
Niekiedy jak patrzę na znajomych, którzy mają mało problemów albo niewielkie.. to tak się zastanawiam, że jest to troszkę niesprawiedliwie obdzielone.. ale głupio mi że tak myślę, bo nie życzę tak na prawdę nikomu poważnych problemów Ale ja też od dzieciaka mam pod wiatr.. Może są to inne rodzaje problemów niż Twoje, ale uwierz mi że też nieźle pochrzaniło mi sie w psychice od tego. Nie będe Ci tu wciskala histori swojego życia, ale możesz mi uwierzyć na słowo. No i prawda jest taka, że mimo że bym chciała, to fachowo Ci pomóc bym nie mogła,bo i na tym się nie znam. Potrafię jednak wiele rzeczy zrozumieć, wiem jak bardzo dzieciństwo i wydarzenia z przeszłości, często błędy innych ludzi nas kształtują. Moja mama nie umie mnie kochać też i popełniła sporo błędów, przez które ja teraz sama sobie problemy mnożę. Nie jest to oczywiście takie ekstremum jak u Ciebie, ale wystarczające żebym mogła zrozumieć chociaż mechanizmy jakie się w czlowieku nieświadomie uruchamiają. Różne takie rzeczy potem pociągają za sobą następne mechanizmy obronne, następne blokady w człowieku i to jest jakieś błędne koło. Trzeba to zatrzymać, nie wiem jeszcze jak, ale się dowiem
Może da się te Twoje okulary jakoś poskręcać albo posklejać? Zapytaj jakiegoś optyka.. najlepiej w jakimś małym zakladzie, gdzie pracuje jakiś starszy ktoś. Tacy ludzie są czarodziejami i potrafią zrobić cos z niczego za nieduże pieniądze. Mam takiego szewca - dziadek niest niesamowity i za parę złotych naprawi nawet rozpadające się nieszczęścia.. Spróbuj zapytać ile by to kosztowało. Może nie będzie aż tak źle. |
|
Powrót do góry |
|
 |
bylejaki
Dołączył: 08 Paź 2009 Posty: 39
|
Wysłany: Sro Mar 17, 2010 19:52 Temat postu: |
|
|
no wlasnie problem w tym, ze sie juz nie da z nich nic zrobic ani przywrocic do pierwotnego ksztaltu. Nie da sie. I to mnie bardzo boli, ze matka nie poczuwa sie w ogole do odpowiedzialnosci zeby mi oprawy odkupic, choc pieniadze ma. Ja sama nie mam nic, bo co mam to ona zabiera. |
|
Powrót do góry |
|
 |
nieszka2000
Dołączył: 12 Sie 2009 Posty: 77
|
Wysłany: Sro Mar 17, 2010 19:57 Temat postu: |
|
|
Jak to zabiera??? dlaczego? |
|
Powrót do góry |
|
 |
bylejaki
Dołączył: 08 Paź 2009 Posty: 39
|
Wysłany: Sro Mar 17, 2010 20:29 Temat postu: |
|
|
No normalnie. |
|
Powrót do góry |
|
 |
nieszka2000
Dołączył: 12 Sie 2009 Posty: 77
|
Wysłany: Sro Mar 17, 2010 20:47 Temat postu: |
|
|
Dla mnie to nie jest normalne jeżeli to Twoje pieniądze. Dokladasz się do czynszu i innych? Jeżeli tak to skoro masz cokolwiek, to bierz to w kieszeń i lepiej placić obcej osobie i mieć normalniejsze warunki. Jeżeli masz za mało tej kasy to może faktycznie jak ktoś wcześniej zaproponował - wprowadzić się do jakiejś starszej osoby i w zamian za opiekę, pomoc przy sprzątaniu i zakupy możesz mieszkać, a pieniądze przeznaczyć na jedzenie.. Nie chcę wymyślać Ci zajęć, bo nie znam Twoich możliwości i oporów.. Ja kiedyś na studiach dorabialam sprzedając nocami na hurcie warzywnym sałatę. W wakacje w piwnych ogródkach a moja znajoma po szkole sprząta u "nowobogackich", którym się nie chce. Ja jedno sprzątanie dostaje 50 zł i przychodzi raz w tygodniu do jednej rodziny. Może to nie kokosy, ale da się wyrzyć. Może to nie szczyt marzeń, ale na przetrwanie wystarczy i uwolnienie się z chaty. A jak skończysz studia i zaczniesz pracować, to będzie Ci łatwiej. Zaraz mi napiszesz, że łatwo się radzi.. no pewnie.. pewnie będzie Ci cholernie trudno, ale czy teraz Ci latwiej? Gdzie się uczysz i ile Ci jeszcze zostało? |
|
Powrót do góry |
|
 |
bylejaki
Dołączył: 08 Paź 2009 Posty: 39
|
Wysłany: Sro Mar 17, 2010 22:34 Temat postu: |
|
|
W mojej rodzinie nic nie jest normalne. Zostały mi 3 miesiące do końca studiów. moja mama przywłaszcza sobie całą moją rentę i stypendium - ja nie mam kompletnie nic ani grosza. Ona zbiera z tego na wakacje. Jak siostra pracowała w jednej firmie to też jej oddawała całą wypłatę. Po prostu jestem dla niej dojną krową. Nie da mi ani grosza na nowe okulary. Gdybym miała kogoś do pomocy, z chęcią zgłosiłabym ich gdzie się tylko da. To okrutni ludzie, powinni gnić w więzieniu. Praca mi nic nie zapewni, bo pieniądze zabierze matka. Ani nie zdążę ich wpłacić komuś za wynajem. To jest takie podłe i perfidne stworzenie, że nie ma na nią mocnych. |
|
Powrót do góry |
|
 |
bylejaki
Dołączył: 08 Paź 2009 Posty: 39
|
Wysłany: Sro Mar 17, 2010 23:00 Temat postu: |
|
|
"Rodzice" mają za sobą cały sztab ludzi, którzy uważają mnie za zło całego świata, obwiniają o wszystko i przytakują im na każdym kroku. Opowiadają o mnie takie bzdury, a gdy ktoś jest mi przychylny to zarówno oni jak i Ci znajomi torpedują tego kogoś ile wlezie, byleby tylko prawda nie wyszła na wierzch. Gdy ktoś chce mi pomóc, to źle o nim mówią i szkalują go i mówią, żeby się na niego nie powoływać, gdy ten ktoś sam widzi że dzieje mi się krzywda. I tak błędne koło, bo każdy ucieka gdzie pieprz rośnie. Są źli, że wchodzę na to forum, bluźnią także na NL. Wszędzie, gdzie wołam o pomoc zaraz nadchodzą i torpedują swoim jadem nienawiści. |
|
Powrót do góry |
|
 |
nieszka2000
Dołączył: 12 Sie 2009 Posty: 77
|
Wysłany: Czw Mar 18, 2010 7:49 Temat postu: |
|
|
Kobitko, jesteś pełnoletnia i nikt nie może Ciebie zmusić do mieszkania z rodzicami i oddawania im czegokolwiek. Renta i stypendium są na Twoje nazwisko i mama nie ma prawa tego Ci zabierać. Załóż sobie konto w innym banku, niech tam przelewają Ci pieniądze. Odkladaj lub dzialaj od razu. Pierdziel to co oni robią i mówią.. możesz pomyślec sobie że są chorzy i to zakaźnie i nie masz ochoty się zarazić..więc zmykaj.
Pewnie jest w Tobie masa złości do nich, ale nie zawsze trzeba się mścić.. bo na razie jesteś pełna takich myśli, ale zrobiłabyś w taki sposób dokladnie to samo co oni. Bądź lepsza od nich, bądz ponad to. Gwizdaj sobie na ich problemy, skoro nie szanują Twoich. Zacznij żyć swoim życiem i nie baw się w odgryzanie za całe zło jakiego od nich doświadczyłaś. Gdyby każdy chciał odpłacić swoje krzywdy świat własnie byłby taki o jakim piszesz. A przecież Ty chcesz po prostu spokoju i normalności a do tego potrzebne jest "tylko" wyrwanie się z niezdrowej sytuacji. Ja wierzę w to, że zarówno dobro jak i zło wraca kiedyś do czlowieka.. Kiedyś będą może żałowali, że nie mają z Tobą kontaktu, że im zniknęłaś.. będzie im łyso, że umiesz być szczęśliwa bez nich, i że masz w nosie to co robią  |
|
Powrót do góry |
|
 |
nieszka2000
Dołączył: 12 Sie 2009 Posty: 77
|
Wysłany: Czw Mar 18, 2010 7:52 Temat postu: |
|
|
ps. "Jeśli chcesz, by cie objęto, otwórz ramiona"  |
|
Powrót do góry |
|
 |
bylejaki
Dołączył: 08 Paź 2009 Posty: 39
|
Wysłany: Czw Mar 18, 2010 8:51 Temat postu: |
|
|
ale ja nie mam dostępu do swojego konta Nie stać mnie też na wynajem pokoiku. |
|
Powrót do góry |
|
 |
nieszka2000
Dołączył: 12 Sie 2009 Posty: 77
|
Wysłany: Czw Mar 18, 2010 8:54 Temat postu: |
|
|
Idz do jakiegokolwiek innego, załóż konto.. zmień polecenia wpłaty tam, gdzie dostajesz rente i stypendium na nowe konto i już  |
|
Powrót do góry |
|
 |
bylejaki
Dołączył: 08 Paź 2009 Posty: 39
|
Wysłany: Czw Mar 18, 2010 8:57 Temat postu: |
|
|
to w domu mnie chyba zabiją za to. nie znasz moich "rodziców". Ja potrzebuję kogoś. Łatwo jest mówić pójdź tu, pójdź tam. Ja sama nigdzie z domu nie wychodzę, bo się boję. Na wykłady też teraz nie jeżdżę - bo bez okularów nie jestem wstanie. Nci nei widze. |
|
Powrót do góry |
|
 |
nieszka2000
Dołączył: 12 Sie 2009 Posty: 77
|
Wysłany: Czw Mar 18, 2010 8:58 Temat postu: |
|
|
Nie potrafię Ci inaczej pomóc  |
|
Powrót do góry |
|
 |
bylejaki
Dołączył: 08 Paź 2009 Posty: 39
|
Wysłany: Czw Mar 18, 2010 9:00 Temat postu: |
|
|
wiem, nikt mi nie potrafi dlatego lepiej umrzeć... nie mam dla kogo żyć i po co. Moje zycie to juz i tak katorga i gehenna. sami "rodzice" mnie do tego podżegnuja. chcieliby mojej smierci. nie widze innego wyjscia.jestem calkowicie sama, a na odleglosc nikt mi nie pomoze ani nie wesprze. |
|
Powrót do góry |
|
 |
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|