Forum Forum na temat przemocy w rodzinie Strona Główna Forum na temat przemocy w rodzinie
Ogólnopolskie Pogotowie dla Ofiar Przemocy w Rodzinie "Niebieska Linia" IPZ PTP
www.niebieskalinia.pl 
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Przed trudną decyzją
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 15, 16, 17 ... 65, 66, 67  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Forum na temat przemocy w rodzinie Strona Główna -> Forum ogólne o przemocy w rodzinie
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Pyza73



Dołączył: 02 Mar 2009
Posty: 64
Skąd: Poznań

PostWysłany: Sro Mar 31, 2010 19:23    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Przetrwasz, kochana, przetrwasz!!! Od mojej sprawy minął prawie rok ( w maju będzie), a ja jeszcze teraz czasami myślę, czy nie przesadziłam, czy tak to się musiało skończyć itp bzdury Confused
Na szczęście, w chwilach kryzysu, z głębi mej zgnębionej duszy dochodzi głosik : nie było innego wyjścia, ratowałaś siebie i dziecko, zapewniłaś w miarę spokojne i normalne życie, a on dostał to, na co sam przez lata ciężko pracował...
Jednakże wiedzieć to jedno, a czuć - drugie... Czasem głupie myśli i wątpliwości powracają ,ale mówią coraz cichszym głosem Wink
Myślę, ze Tobie jest ciężej, jesteś z nim na co dzień i jego mędzenie i manipulacje dotykają Cię bezpośrednio.; ja miałam szczęście odseparować się na stałe od gnoja.
Będzie ok! Silna jesteś, mądra i dasz radę!!! Very Happy
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email
NIKOLA2006



Dołączył: 25 Lis 2008
Posty: 991
Skąd: mazowieckie

PostWysłany: Sro Mar 31, 2010 22:03    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Poczucie winy..... kotuś... Ty sama je robisz.... PO CO?
Każdy Ci powie tutaj że nie masz najmniejszych powodów do poczucia winy.....
Twój mąż sam zapracował na to co dzieje się w tej chwili... reaguje jak dziecko takie mniej więcej 3 letnie...... jak nie złość to wymuszanie poczucia winy.....a potem i podlizywanie się zapewne... we wszystkim chodzi o jedno, jeden cel - uniknąc bigosu jaki sam sobie zrobił......


Najważniejsze że zaczęłaś myśleć o sobie i przyszłości, że wiesz jak chcesz zyć- tego się trzymaj..... napisz sobie może na kartce jak chcesz aby wyglądało twoje zycie ... i co pomoże ci tego dokonać....

przypomnij sobie jak zachowywał się twój mąz przez tak długi czas.... czy miał poczucie winy ?
Czy w jakikolwiek sposób pokazał ci jak bardzo cię szanuje, kocha i docenia jak równego partnera?
Teraz to jego gra aby się wymknąć, uniknąć odpowiedzialności...... a najłatwiej wpłynąc na ciebie.
Zobacz on jest egoista i cały czas ma na celu ochronę swoich 4 liter.... nie mysli o tobie ....

Jestes silna i duzo już przeszłaś- dasz radę kotuś wierzę w to mocno:))))
_________________
Cokolwiek robisz czyń roztropnie i przewiduj skutki
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
mgrabas



Dołączył: 09 Sie 2008
Posty: 1516

PostWysłany: Sro Mar 31, 2010 23:36    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

ja44 napisał:
(...) odpowiadałam na pytania zgodnie z prawdą (...) czuję się źle, jakbym zrobiła coś niewłaściwego (...)

co mianowicie? że powiedziałaś prawdę?
może po tym, na co teraz się zdobyłaś, zacznie Cię szanować
i zacznie liczyć się z nieuchronnością konsekwencji własnych postaw:
tak jak dobre postawy należy doceniać, tak samo należy piętnować postawy złe - to właśnie jest sprawiedliwe
a jeśli chodzi o miłosierdzie, to miłosierni dostępują miłosierdzia
_________________
Co Bóg złączył, tego człowiek niech nie rozdziela.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Odwiedź stronę autora
ja44



Dołączył: 12 Mar 2009
Posty: 1224

PostWysłany: Wto Kwi 06, 2010 12:31    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Dziękuję Wam za slowa mądre i pełne otuchy.Poczucie winy jakie udało się mojemu mężowi we mnie wzbudzić już zniknęło.Wiem ze postąpilam slusznie.W maju ma zapaśc wyrok bez obowiązku naszej obecności.Czy moja obecnośc w sądzie może coś zmienić?..czy może lepiej dla mnie nie iść?..co radzicie w tej kwestii?..
Święta były spokojne, mąż dopiero teraz wizją krat zaczyna pojmować powagę swej sytuacji..Wiem że najtrudniej będzie im blizej daty w sądzie, ale ja się nie mam czego bać i to daje mi siłę.
Powiem Wam również że moja terapia ma również znaczenie w oczach sądu, jest brana pod uwagę.
Pozdrawiam wszystkich serdecznie
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email
NIKOLA2006



Dołączył: 25 Lis 2008
Posty: 991
Skąd: mazowieckie

PostWysłany: Sro Kwi 07, 2010 20:31    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Nie mam pojęcia czy cos może zmienić....Mogę powiedzieć Ci co bym zrobiła na Twoim miejscu.... ja bym poszła ze względu na to że to dla mnie ważne....Nie jestem Tobą więc zrobisz jak czujesz i podejmiesz najlepszą decyzjęSmile)))
_________________
Cokolwiek robisz czyń roztropnie i przewiduj skutki
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
ja44



Dołączył: 12 Mar 2009
Posty: 1224

PostWysłany: Sro Kwi 07, 2010 21:14    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Dzięki NIKOLA już wiem ze pójdę, jednak ten czas oczekiwania jest trudny lecz widocznie potrzebny.
Dziś zaczęłam kolejny etap terapii Smile
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email
NIKOLA2006



Dołączył: 25 Lis 2008
Posty: 991
Skąd: mazowieckie

PostWysłany: Sro Kwi 07, 2010 21:23    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

gdyby wszystko było łatwe... wszyscy byli byśmy ot tak szczęśliwi i bogaci:))))
Trzeba nieco trudu aby to osiągnąć i docenićSmile))

Trzymam kciuki:))) Mocno ściskam:))))
_________________
Cokolwiek robisz czyń roztropnie i przewiduj skutki
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
anwy



Dołączył: 21 Sty 2010
Posty: 336

PostWysłany: Czw Kwi 08, 2010 11:36    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

O rety, jak nie równo ten czas płynie, jest taki złośliwy Laughing albo się wlecze, albo najnormalniej w świecie ucieka Laughing A podobno kazda doba ma 24h, Ja mam wątpliwości Wink
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Lulka



Dołączył: 23 Paź 2009
Posty: 930
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Pią Kwi 09, 2010 10:08    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

ja44 wpisuję sie ku pamięci - mam takie dobre przeczucia, że az mi się zachciało przesłać Wam uśmiech / niestety do wyboru te okropne emotki/ Very Happy
Mówię Wam będzie dobrze!!
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
ja44



Dołączył: 12 Mar 2009
Posty: 1224

PostWysłany: Wto Kwi 13, 2010 13:29    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Każdy uśmiech i dobre słowo podnosi na duchu,dziekuję Wam
Czy będzie dobrze nie wiem-czas pokaże
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email
Lulka



Dołączył: 23 Paź 2009
Posty: 930
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Wto Kwi 13, 2010 13:35    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Czas pokazuje na ogół PRAWDĘ.
Ładnie wczoraj przeczytałam:

Cytat:

Głowa do góry, słońce chce zobaczyc Twój usmiech:)


Wiesz dodało mi skrzydeł bez redbulla Wink
Szczerze Ci przekazuję te słowa.
[/b]
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
ja44



Dołączył: 12 Mar 2009
Posty: 1224

PostWysłany: Sro Kwi 14, 2010 20:06    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Lulka dzięki Smile
U mnie zaczał się gorący okres, mąż zaczyna atakować że go wsadzam do więzienia, jakimś dziwnym trafem ale wie co dzieje się na policji wokoł jego sprawy...jakby ktoś go informował..
Potrzeba mi wiele sił, słów od WAS Smile
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email
NIKOLA2006



Dołączył: 25 Lis 2008
Posty: 991
Skąd: mazowieckie

PostWysłany: Sro Kwi 14, 2010 21:42    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

My jesteśmy podporą zewnętrzną.... a prawdziwa siła kryje się w Tobie samej kotuś, znajdź ją. Jesteś silna przecież......skoro ja w Ciebie wierzę, skoro inni w ciebie wierzą, czemu Ty nie wierzysz w siebie? Kiedy wreszcie uwierzysz?
_________________
Cokolwiek robisz czyń roztropnie i przewiduj skutki
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
ja44



Dołączył: 12 Mar 2009
Posty: 1224

PostWysłany: Czw Kwi 15, 2010 13:34    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Wierzę w siebie ale mam zachwiana bo ciągle jestem narażona na manipulacje przed którymi nie sposob się ochronić.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email
Echnaton
Moderator - Współpracownik NL konsultant ds. prawa i procedur
Moderator - Współpracownik NL konsultant ds. prawa i procedur


Dołączył: 15 Lis 2006
Posty: 6110
Skąd: Suwałki

PostWysłany: Pią Kwi 16, 2010 23:40    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Z manipulacjami innych ludzi jest jeden kłopot - nie mamy na nie wpływu ani swoja postawa ani staraniem...więc powinniśmy do nich podchodzić z zastanowieniem i pytaniem - co chcesz przez to powiedzieć? albo - czy ja dobrze rozumiem, że chcesz....
_________________
„lepiej zapal świecę, niż byś miał przeklinać ciemność”
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email Odwiedź stronę autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Forum na temat przemocy w rodzinie Strona Główna -> Forum ogólne o przemocy w rodzinie Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 15, 16, 17 ... 65, 66, 67  Następny
Strona 16 z 67

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group