Forum Forum na temat przemocy w rodzinie Strona Główna Forum na temat przemocy w rodzinie
Ogólnopolskie Pogotowie dla Ofiar Przemocy w Rodzinie "Niebieska Linia" IPZ PTP
www.niebieskalinia.pl 
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

pomagam dalej :))) ale nie na siłę:)))

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Forum na temat przemocy w rodzinie Strona Główna -> Forum ogólne o przemocy w rodzinie
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wiewióreczka32



Dołączył: 09 Sty 2009
Posty: 104

PostWysłany: Wto Cze 15, 2010 21:07    Temat postu: pomagam dalej :))) ale nie na siłę:))) Odpowiedz z cytatem

Witam wszystkich dawno się nie odzywałam co u mnie wszystko ładnie się pomału układa mąż już po 3 operacji i czuje się dobrze więc czas na plany ale nadal pomagam jedna z moich koleżanek wreszcie ruszyła się ze swoim życiem i wyprowadziła się od męża oby tak dalej Smile))
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
mgrabas



Dołączył: 09 Sie 2008
Posty: 1516

PostWysłany: Sro Cze 16, 2010 6:16    Temat postu: Re: pomagam dalej (...) Odpowiedz z cytatem

wiewióreczka32 napisał:
Witam wszystkich dawno się nie odzywałam co u mnie wszystko ładnie się pomału układa mąż już po 3 operacji i czuje się dobrze więc czas na plany ale nadal pomagam jedna z moich koleżanek wreszcie ruszyła się ze swoim życiem i wyprowadziła się od męża oby tak dalej Smile))

skąd wiesz, że pomagasz tamtej rodzinie, a nie szkodzisz? ja dziś miałem koszmarny sen o swojej Teściowej, która "oczywiście" nawet w tym śnie widziała we mnie tylko samo zło, ale której jako jedyny w rodzinie się przeciwstawiłem, a w tym śnie dziś oblałem Ją wodą i profilaktycznie obudziłem się; zdążyłem jeszcze zapamiętać ze snu, że zaczęto urządzać jakiś sąd nade mną, ale wolałem dłużej już nie spać i nie przekonywać się do czego mogło to doprowadzić
moja Żona wciąż jest w mocy Rodziców, sczególnie Teściowej, której udało się w końcu zniszczyć nasze małżeństwo i spowodować, że Żona patrzy na mnie oczyma Teściowej, nosi Ją w swojej głowie i myśli: co na to powiedziałaby Ona...
tak to "pomogli" rodzice rozbić małżeństwo i rodzinę swojej córki swoim "pomaganiem"
_________________
Co Bóg złączył, tego człowiek niech nie rozdziela.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Odwiedź stronę autora
dynamika
Wolontariusz NL
Wolontariusz NL


Dołączył: 16 Lip 2006
Posty: 741

PostWysłany: Sro Cze 16, 2010 6:30    Temat postu: Re: pomagam dalej (...) Odpowiedz z cytatem

Sytacje gdzie panuje przemoc sa bardzo delikatnymi. Jezeli zwiazek oparty jest na przemocy to pomoc w wyprowadzeniu sie i zakonczeniu zwiazku jest sluszym i dobrym krokiem. Kto tego nie widzial z bliska na swoim lub czyims przykladzie moze tego nie zrozumiec i my to tutaj tez rozumiemy.

pozdrawiam,
P.
_________________
"Sukces mierzy sie tym jak wysoko dolecisz kiedy odbijesz sie od dna" General George Patton Jr.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
mgrabas



Dołączył: 09 Sie 2008
Posty: 1516

PostWysłany: Sro Cze 16, 2010 6:47    Temat postu: Re: pomagam dalej (...) Odpowiedz z cytatem

dynamika napisał:
Sytacje gdzie panuje przemoc sa bardzo delikatnymi. Jezeli zwiazek oparty jest na przemocy to pomoc w wyprowadzeniu sie i zakonczeniu zwiazku jest sluszym i dobrym krokiem. Kto tego nie widzial z bliska na swoim lub czyims przykladzie moze tego nie zrozumiec i my to tutaj tez rozumiemy.

pozdrawiam,
P.

moja Żona, pomimo założenia rodziny, od swoich Rodziców nie wyprowadziła się, ale sprzedała mieszkanie spółdzielcze, które było w drugiej części miasta i już mieszka w tym samym bloku gdzie mieszkają Rodzice
pępowina psychiczna z Rodzicami i wewnętrzny policjant w głowie okazały się być silniejsze niż rozsądek
"wychowała" sobie Syna na psychopatę, który Ją terroryzuje i wykorzystuje, a Ona nadal nie dostrzega problemu
20 lat moich bezowocnych prób wyrwania Żony z pod macek Teściowej obróciły się tylko przeciw mnie, a Teściowa i Teść nadal "pomagają" w niedorośnięciu i niewzięciu odpowiedzialności za swoje małżeństwo i rodzinę, która zamiast żyć, ucieka od życia...
_________________
Co Bóg złączył, tego człowiek niech nie rozdziela.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Odwiedź stronę autora
wiewióreczka32



Dołączył: 09 Sty 2009
Posty: 104

PostWysłany: Sro Cze 16, 2010 7:59    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

widzę że niektórzy są negatywnie nastawieni ale mam to naprawdę w d.... ja też przeżyłam przemoc w rodzinie wiele lat temu bez żadnej pomocy i udało mi się odciąć od tego życia. Obecnie ułożyłam sobie nowe życie gdzie jestem szczęśliwa Very Happy każdy musi dojrzeć do tego żeby zrobić coś ze swoim życiem tylko od nas zależy czy damy się kopać innym w tyłek albo tkwimy w małżeństwie gdzie nas poniżają i dochodzi do przemocy fizycznej i na tym cierpią też dzieci. Nie jestem zielona w tym temacie a jeżeli chodzi o koleżankę uważam że wybrała wreszcie dobrą drogę i dojrzała do tego żeby coś zrobić Very Happy
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Forum na temat przemocy w rodzinie Strona Główna -> Forum ogólne o przemocy w rodzinie Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group