Forum Forum na temat przemocy w rodzinie Strona Główna Forum na temat przemocy w rodzinie
Ogólnopolskie Pogotowie dla Ofiar Przemocy w Rodzinie "Niebieska Linia" IPZ PTP
www.niebieskalinia.pl 
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Kaci są bezkarni
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6 ... 17, 18, 19  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Forum na temat przemocy w rodzinie Strona Główna -> Forum ogólne o przemocy w rodzinie
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
agneskoko83



Dołączył: 02 Cze 2010
Posty: 244

PostWysłany: Czw Lip 01, 2010 18:59    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Kiedyś na polu dzieci w wieku ok.12 lat stanęli w mojej obronie. Nie wiem co to za dzieci. Ten wyzywał, bic chciał, popychał. Dzieci przyleciały i wyjmują telefony że natchmiast dzwonią na policję. Wtedy się zmył. Dzieci są mądrzejsze od dorosłych i prędzej pomogą
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
agneskoko83



Dołączył: 02 Cze 2010
Posty: 244

PostWysłany: Czw Lip 01, 2010 19:10    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Nie mam po co iść na obdukcję bo i tak będzie że sama se buzię obiłam. Nawet świadków znajdzie na to. Wystarczy że flaszkę wódki albo taniego wina komuś postawi
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
desideratum



Dołączył: 29 Cze 2010
Posty: 4

PostWysłany: Nie Lip 04, 2010 21:09    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Boże! Czy znajdzie się ktoś, kto tej kobiecie pomoże????

Przeczytałam z uwagą każdy post, każde Twoje słowo. Wiem, co czujesz, bo sama wychowałam się w patologii. I powiem Tobie jedno! Jesteś silną babeczką!!!! Skoro wytrzymujesz takie traktowanie i każdego dnia starasz się o byt dla siebie i Twoich dzieci. Dlatego przeczytaj z uwagą:

- idź po raz kolejny do OPS, poproś o pomoc finansową bądź rzeczową w postaci kartek na jedzenie, które odbierane są w wyznaczonych sklepach. Wiem, że praktykują takie działania, zwłaszcza w rodzinach gdzie pieniądze są przepijane. Dodatkowo powiedz im, że jesteś po rozwodzie i nie prowadzisz, z byłym już mężem, wspólnego gospodarstwa domowego (że tylko mieszkacie pod wspólnym dachem). Nie mów im, że musisz go utrzymywać!!!!! bo tylko działasz na swoją szkodę.

- następna rzecz, to zgłoś sprawę do komornika (!) czy może Cię spotkać coś jeszcze gorszego, niż to, co tej pory przeżyłaś??? NIE!!!! Bił Cię i znęcał się nad Tobą i nadal to robi, bez względu na to co zrobiłaś. Więc jeśli masz dostać kolejne lanie, to przynajmniej miej poczucie, że tym razem coś zyskasz!!!!

- obdukcja - rób ją za każdym razem, bez względu na to co inni będą mówili. Pamiętaj, że nadejdzie dzień, kiedy Ci się przyda.

- nie masz wsparcia w matce, ale może babcia Ci pomoże??? pisałaś, że zadzwoniła na policję. Czy nie mogłabyś przynajmniej na jakiś czas się u niej zatrzymać, bądź przynajmniej przemeldować dzieci????


PAMIĘTAJ!!!! Jesteś silną osobą. Twoją siłą są dzieci i ich szczęście. Nie pozwól, żeby patrzyły na Twoje cierpienie, a co najważniejsze, by i same nie cierpiały. Oszczędź im tego, jeszcze jest czas, jeszcze są małe, jeszcze mają szansę na normalne życie!!!! Ty również masz szansę!!! Tylko skorzystaj z porad osób, które chcą Ci pomóc.

Wierzę, że dasz radę, że w końcu staniesz na własnych nogach!!
Będę tu zaglądać..
_________________
przeciąg trzaska złudzeniami..
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
agneskoko83



Dołączył: 02 Cze 2010
Posty: 244

PostWysłany: Nie Lip 04, 2010 22:10    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Złożyłam pismo o pomoc do opieki społecznej 2 dni temu. Zobaczymy. Ale ja juz w nic nie wierzę. Dziś miałam znów piekło . Dzieci tak strasznie płakały i się darły na pomoc, ja tez. W drugim pokoju był były teść i nawet nie zaglądnął co sie dzieje. Okno na ościerz otwarte i nikt nie zareagował. Najgorsze że był całkiem trzeźwy. Ale dostał agresji i trzeba było się wyrzyć na słabszych... Teraz jest spokój choć jest w domu. Dzieci w końcu usnęły. Boże pomóż nam przetrwać.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
agneskoko83



Dołączył: 02 Cze 2010
Posty: 244

PostWysłany: Nie Lip 04, 2010 22:19    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Babcia nie może mnie i dzieci przyjąć ze względów zdrowotnych. Jest za słaba. Mdleje. Nieraz ma paraliż np połowy ciała. Ma chore serce, rozrusznik na który narzeka że jeszcze gorzej się czuje odkąd go ma. I wogóle jest bardzo schorowana. Potrzebuje spokoju w 100%. Nie wytrzymała by przy dzieciach. Sama mi to powiedziała. No i nie mieszka sama więc nawet z miejscem by niie za bardzo było. Mama? Nie mam co na nią liczyć. Dlaczego? Sama do końca nie wiem. Ma swoją ukochaną córeczkę (młodszą odemnie o rok). Z nią mieszka. Sama kiedys doświadczyła tego co ja teraz. Z tym że ona miała swoje mieszkanie więc miała lepiej. Mój tata też strasznie pił i ją bił. Znowóż jej tata a mój dziadek to samo - pił i bił jej mamę a moją babcię.. Wie doskonale co czuję , co przechodzę. Nieraz myślę że jakies straszne fatum wisi nad kobietami z mojej rodziny. Babcia , mama , ja. Za każdym razem picie , bicie, sprawy sądowe o znęcanie . sprawy rozwodowe itd. Wszystko sie powtarza. Jakiś koszmar.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
agneskoko83



Dołączył: 02 Cze 2010
Posty: 244

PostWysłany: Nie Lip 04, 2010 22:25    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Rozmawiałam z Dzielnicowym. Powiedział mi że jest w komisji do spraw alkoholu czy jak to tam sie nazywa. Będzie się starał o przymusowe leczenie dla niego. I rozmawiałam z facetem który kierował go na odwyk taki co się chodzi raz na tydzień (oczywiście nie chodził). Ten do sądu rodzinnego ma złożyć wniosek o przymusowe leczenie. Rozmawiałam z nim nie raz i obiecywał już gruszki na wierzbie. Ale tym razem podczas rozmowy wspomniałam że pan dzielnicowy chce zrobic ztym porzadek to powiedział że złoży taki wniosek do sądu też. Na mój plus idzie to że dostał ostatnio w miescie jak jechał z pracy mandat za sporzywanie alkoholu w miejcsu publicznym ( na przystanku). Więc adnotacja w straży miejskiej jest o tym.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
agneskoko83



Dołączył: 02 Cze 2010
Posty: 244

PostWysłany: Nie Lip 04, 2010 22:33    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Boje się jednego. Jak go juz wezmą na to przymusowe leczenie to może się powtórzyć w domu koszmar który miałam jak go aresztowano za znęcanie sie. Były teść zabronił mi i skutecznie pilnował korzystania z gazu , wody , prądu (a była wtedy zima a ogrzewanie u mnie w pokoju to mały piecyk na prąd). Nie wolno był mi i dzieciom nawet z ubikacji korzystać.. Nie pozwalał wyrzucać śmieci do kontenerów. Trudno sobie to wyobrazić - wiem . Ale tak było . I wiem że może się powtórzyć. Po herbatę jeżdziłam do miasta i siostry zakonne nalewały mi do półtoralitrowej butelki. Śmieci do miasta też wywoziłam pod wózkiem. Mylismy sie po znajomych i obiady dzieci po znajomych też jedli. Był koszmar. Jak to piszę to na wspomnienie łzy mi się zakręciły w oczach. Trafiłam do strasznego domu. Mój teść tez był damskim bokserem. Tłukł żonę podobno strasznie. łamał jej żebra i zrzucał ze schodów. Podobno on doprowadził do jej śmierci . Umarła (?) gdy mój były mąz miał jakieś 6/7/8 lat- nie wiem dokładnie.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
agneskoko83



Dołączył: 02 Cze 2010
Posty: 244

PostWysłany: Nie Lip 04, 2010 22:35    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Wogóle na tej stronie wsi na której mieszkam to norma że baba ma obrywać a facet pije. A ja jestem wg większości nienormalna że mi to nie pasuje. Tak tu od długich lat jest.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
agneskoko83



Dołączył: 02 Cze 2010
Posty: 244

PostWysłany: Nie Lip 04, 2010 22:40    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Apropo komornika to siadł znów na jego wypłacie za alimenty ale nie na moje dzieci. nie wiem na kogo płaci te alimenty ale to mi się oberwało za to że siadł mu na pensji. Najprawdopodobniej zacznie pracować bez umowy i wtedy wogóle po ptakach. zarejestruje się na bezrobociu i będzie miał spokój. A ja z funduszu alimentacyjnego nie otrzymam kasy bo mamy wspólny adres zamieszkania- przepisy.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
agneskoko83



Dołączył: 02 Cze 2010
Posty: 244

PostWysłany: Nie Lip 04, 2010 22:46    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Desideratum_ przeczytałam Twój post o niemozliwości (jak na razie) pozbycia się kata z domu. Straszne jest polskie prawo. Doświadczasz tego tak samo jak ja.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
heka



Dołączył: 17 Lis 2009
Posty: 465

PostWysłany: Pon Lip 05, 2010 0:49    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

agneskoko83 napisał:
Apropo komornika to siadł znów na jego wypłacie za alimenty ale nie na moje dzieci. nie wiem na kogo płaci te alimenty ale to mi się oberwało za to że siadł mu na pensji. Najprawdopodobniej zacznie pracować bez umowy i wtedy wogóle po ptakach. zarejestruje się na bezrobociu i będzie miał spokój. A ja z funduszu alimentacyjnego nie otrzymam kasy bo mamy wspólny adres zamieszkania- przepisy.


Sory,ale ja odnoszę wrażenie ,ze Ty nie chcesz sobie pomóc.Uparłas się z tym wspólnym adresem chociażby.To nie ma nic do rzeczy.Jesteście po rozwodzie,realia w Polsce są takie ,jakie są i wiele byłych małżeństw mieszka razem.Jeśłi ktokolwiek mówi Ci że z powodu wspólnego adresu nie moga ci pomóc proś o podstawę prawną .Najlepiej na piśmie .
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
agneskoko83



Dołączył: 02 Cze 2010
Posty: 244

PostWysłany: Pon Lip 05, 2010 10:59    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

heka napisał:
agneskoko83 napisał:
Apropo komornika to siadł znów na jego wypłacie za alimenty ale nie na moje dzieci. nie wiem na kogo płaci te alimenty ale to mi się oberwało za to że siadł mu na pensji. Najprawdopodobniej zacznie pracować bez umowy i wtedy wogóle po ptakach. zarejestruje się na bezrobociu i będzie miał spokój. A ja z funduszu alimentacyjnego nie otrzymam kasy bo mamy wspólny adres zamieszkania- przepisy.


Sory,ale ja odnoszę wrażenie ,ze Ty nie chcesz sobie pomóc.Uparłas się z tym wspólnym adresem chociażby.To nie ma nic do rzeczy.Jesteście po rozwodzie,realia w Polsce są takie ,jakie są i wiele byłych małżeństw mieszka razem.Jeśłi ktokolwiek mówi Ci że z powodu wspólnego adresu nie moga ci pomóc proś o podstawę prawną .Najlepiej na piśmie .

nie uparłam się - chociaż rzeczywiście tak to wygląda. Tak mi jest powtarzane ciągle przez chociaz opiekę społeczną. Pisałam podanie o pomoc parę dni temu. Czekam aż się zjawią na wywiadzie. Strasznie nie lubie jak przychodzą. to moje dopoiero drugie podanie w tym roku. w kwietniu składałam i dostałam 100 zł łącznie na dwa misiące na żywność na dwa miesiące. To jest trochę ponad 10 zł na żywność miesięcznie na jedną osobe. Prosiłam i pisałąm o paczkę żywnościową wtedy. Wolałam coś takiego od pieniędzy. Przyszli na wywiad do domu i powiedzieli że paczek juz nie robią z jedzeniem i kazali mi napisać rezygnację z paczki i prośbę o pomoc finansową. I dali to 100 zł . A sąsiadka w tym samym czasie pisała podanie o paczke żywnościową wtedy i w tym samym czasie był wywiad u niej i ona dostała paczkę żwnościową. Żeby to paczkę! Raczej wielką pakę- parę wielkich siat jedzenia. Dała mi trochę- Bóg jej zapłać za to.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
agneskoko83



Dołączył: 02 Cze 2010
Posty: 244

PostWysłany: Pon Lip 05, 2010 12:24    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

W zasiłku rodzinnym mam dokładnie to samo. Były mąż wlicza mi się w dochody bo mamy ten sam adres zamieszkania. Jego papiery, zaświadczenia itd musze tak samo dawać co roku jak składam wniosek o zas rodzinny.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
agneskoko83



Dołączył: 02 Cze 2010
Posty: 244

PostWysłany: Pon Lip 05, 2010 14:46    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Policja zaraz tu bedzie. Teść się na mnie rzucil. W sumie nic yakiego mi nie zrobił ale wezwałam. Rzucił się z jakimś strasznym amokiem w oczach... Palce do oczu mi wkladać próbował. Darł się. dał mi w twarz. Dzieci znów przerażone. Mam zakaz prania , używania wody i nawet ubikacji. Powiedziałam że będę z ubikacji korzystac a on że na kłódkę zamknie. Nie wytrzymam tu dłużej. Niech ktoś mi pomoże , Nie dam rady. Boję się. Strasznie się boję każdego kolejnego dnia. Wolałąbym żeby mnie nie bylo. Nie chcę już być . Nie mam po co
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
agneskoko83



Dołączył: 02 Cze 2010
Posty: 244

PostWysłany: Pon Lip 05, 2010 14:48    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Nie mam gdzie iść. A tak strasznie chcę wziąść stąd dzieci i iść i nigdy nie wrócić tu już . Tak strasznie nie chcę tu być.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Forum na temat przemocy w rodzinie Strona Główna -> Forum ogólne o przemocy w rodzinie Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6 ... 17, 18, 19  Następny
Strona 5 z 19

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group